tosa

Po lakierze absolutnie nie będzie barwił. Osobiście kłądę lakier wpierw gąbką ( to istotne) po Tinturze dwie warstwy a potem jedną natryskiem. W Butach pommadier daję na koniec po dwóch dniach na utwardzenie.Tutaj pommadier bym nie dawał. Ewentualnie jakiś bezbarwny środek do konserwacji skór po dwóch dniach-wyróna optyczny odbiór powłok. Miłej zabawy bo to fantastyczna praca :-) Dobrze że ta multirenowacja się w Polsce pojawiła i rozrasta jak widać.

No nie porównujmy polskiego GR do Christiana Louboutin. No proszę. Gino był dobry ale niestety tak jak pisał przedmówca razem z Venezia zszedł w dół. Wiele osób to renowacji to przynosi. I jeszcze jedno ,Wiele butów podobnych do lakierowanych to foliowane. Dwoina kryta folią...nie podlega reklamacji tak jak bycast w meblach. Ostatnio żona kupiła Wojasa, którego bardzo lubimy ( a w jej przypadku brakuje dawno już półek na buty wszelakie) :-( za 600zł. Pani stwierdziła, ze to lakierowane,zobaczyłem jak wyjmuje buty z pudełka i rzekłem z odległości paru metrów, że to folia. Pani spojrzała na mnie i stwierdziła, że ... tak, folia. I tyle z lakieru. Choć trzymają sie dobrze i rzeczywiście folia była na pięcie i boku pociągnięta barwnikami transparentnymi. Z GR mam do czynienia dobre 15-17 lat nawet. I kiedyś było inaczej. Mam do czynienia pod kątem handlu i renowacji. Pozdrawiam

Będę bardzo zaciekawiony jeśli ktoś wykona tą pracę i będzie to trwałe oraz efektowne. Myślę, iż moderatorzy mogą tu pomóc jednak. Piękne buty, przynajmniej dla mnie.

Da się określić. Choć dziś można na prasach uzyskać praktycznie każdy wytłoczonego lica, takie płyty produkowane do pras są. Na początek zająłbym się dokładnym czyszczeniem na mydle Avel, dalej przeprowadziłbym konserwację i zmiękczanie skóry np. na woskach muzealnych lub peoxie. Te procesy musiały by potrwać. Dopiero renowacja jeśli komuś zależy naprawdę na tej skórze. Decapant jest silnym i bardzo skutecznym rozpuszczalnikiem choć oczywiście wysusza skórę. Ale nie chce tu mieszać. Dalej farby Tinture lub antykfinishe. Ostatnio bawię się też fantastycznymi farbami transparentnymi z Indii ale w Polsce sa one jeszcze nie dostepne w sprzedaży. Na koniec oczywiście lakier. iI mała konserwacja, nie konieczna jest ale da bardziej naturalny wygląd skóry.

Rewelacja. Moje gratulacje za cierpliwość, dokładność i finał! Pozdrawiam

Skóra paska zapachowo mocno traci takjakby srodkami dezynfekcyjnymi, jakis lizol czy cholera wie co. Co znaczy dokłądnie ten tekst? Czy czyściliście czymś ten pasek?? Można użyć specjalnej mieszanki octowej do przywrócenia neutralnego ph skórze, wyczyścić pasek i dac odpowiednie środki konserwujące i natłuszczające, jednocześnie jest moim zdaniem możliwość "usunięcia" czynników alergicznych. Dajcie zdjęcie paska. Zalezy jakie barwniki były użyte i jak wyprawiona skóra była. Możecie wysłac na priv lub publicznie. Postaram sie pomóc. czasem klienci nawet paski do zegarków do renowacji lub konserwacji przysyłają. Czy z innymi skórzanymi paskami na ręce też się tak dzieje? Pozdrawiam ...ciekawy przypadek :-) Sorki

Przypadek wielce skomplikowany, niszczący zdrowie psychiczne właścicieli-tu moich znajomych. Zakupione meble - sofa dwójka i fotel za cenę 6.500zł po dwóch latach zaczeły się pozbywać farby jak wąż skóry. Ten okres wytrzymały tylko dlatego, iż nie były czyszczone. Moim zdaniem gotowa wykończona skóra - pomalowana i zamknięta lakierami została przefarbowana na ciemniejszy odcień a następnie uszyto z niej poszycie mebli w znanej i cenionej chyba firmie. Gdyby czyszczenie następowało regularnie to nie uratowało by to mebli lecz przyśpieszyło proces degradacji w tym przypadku. Miałem je uratować robiąc pełną renowację co było zabiegiem najprostszym dla mebli i otarcie łez mojej znajomej. Jednak zaryzykowałem i używając odpowiednich środków czyszczących oraz specjalnych rozpuszcalników do usuwania zewnętrznych warstw farby powstałych np. wskutek zdarzeń losowych podczas użytkowania, oraz specjalnych padów szlifujących i całego mojego doświadczenia udało mi się centymetr po centymetrze ze wszelkimi zakamarkami absolutnie na całej powierzchni usunąć warstwę farby nie zostawiając nawet okruszka i co NAJWAŻNIEJSZE NIE USZKADZAJĄC POWŁOKI farb i lakierów , które były pod spodem. potem juz tylko suszenie i konserwacja na odpowiednich środkach uszczelniających i zamykających skórę. Ogólnie czas pracy to około dwóch tygodni czyli p[raktycznie dłużej niż sama renowacja . Ale powłoki zostają w oryginale i te co były pod spodem sa bardzo przyzwoitej jakości. Uffff

Kolejna teczka i znów czyszczenie, odtłuszczanie, odgrzybianie, neutralizatory zapachów, farby Saphir do patynowania, lakier tarrago połysk i wosk do skór muzealnych...bo lubię

Stare dzieje. Tapicerki doskonale mi znane ,świetnej marki jaką jest volvo. Tylko czemu ludzie o to nie dbają??? Dziś byłby inny lakier zamykający-musi być samochodowy z poliuretanem i utwardzaczem WYŁĄCZNIE MATOWY. Ale wtedy mi się podobało. Wystarczy dobry środek czysczący-może być jak najbardziej mydło Avel-odtłuszcza lekko, rozpuszczalnik do skór, papier ścierny, odtłuszczacz w formie benzyn do skór lub alkoholi, farby, lakiery, utwardzacze i przepis gotowy.

No i znów się pobawiłem. Buty malowane na środkach Saphir i zatopione w woskach do skór muzealnych produkowanych w Niemczech. Po nałożeniu rozpuszczamy suszarką. Pięknie zmiękczają i konserwują. Jak najbardziej produkty Saphir nadają się zamiast tych wosków do konserwacji.

No rewelacja. Ja tego połysku to w życiu się nie nauczę. Tylko lakiery mi zostały :-( Choć je lubię :-)

A dziękuję. Stare auta są fajniejsze niż nowe, to zupełnie coś innego i skomplikowanego jednak w pracy. Choć auta to część tylko mojej zabawy. Pozdrawiam Mariusz

Krem jest naprawdę zaskakujący ale przecież to żywica. Tylko ja znów troszke potruję z tym lakierem po żywicy...warto. Oraz bardzo ważne! Zdecydowanie po rozpuszczalniku należy przeszlifować papierem sciernym wodnym kierownicę. 400 gramatura wystarczy. Niedawno odkryłem wyśmienity japoński papier w jednym z zaprzyjaźnionych sikensów. Na kierownicy można też wypełniać mikroubytki najlepiej płynną skórą tarrago- która mnie zaskoczyła a jesli by tarrago bardzo nie chciał płynhych skór produkować to mogę polecić jeden kompletnie praktycznie w Polsce jeszcze nie znany produkt. Własnie go testuję a pochodzi z Włoch. Wypełniam kolejny regał nowa chemią i dostałem to w prezencie do zabawy. Różne miałem a ta jest na róni z tymi najlepszymi. A kremik do renowacji Saphir naprawdę wyśmienity i czas prary skraca i technicznie banalnie prosty w użyciu.

Nadal proponuję domknąć natryskowo lakierem. Da inny wygląd-wręcz salonowy oraz jeśli lakier mat będzie natryskiem to wtedy da odpowiedni suchy chwyt. Takie chwyty dodaje się do matowych lakierów. U mnie bez lakieru nie przejdzie. Ja zawsze na krem do renowacji daję jeszcze natryskiem farby oraz lakier natryskiem-dwie warstwy gąbka i kończę warstwą czwarta lakieru natryskiem. Nawet wnętrza 600-setek się uśmiechają wtedy

Co tu znów pisać. Pokażmy kilka zdjęć z prostej i efektownej pracy.

Zapraszam. Jednak wcześniej proszę spytać moderatora o opinię. Tak dla formalności. Zapraszam na moją stronę facebook. Jeśli nikt tu się nie podejmie to wtedy możemy porozmawiać. Zrobię bez problemu z tym, iż prac mam dość sporo. Pracuję z wszelkimi wyrobami ze skór. Pozdrawiam Mariusz

To PU Protector firmy Lederzentrum do bycastu ale i jak najbardziej do dwoin foliowanych w butach. http://sklep.lederzentrum.pl/pu-protector-srodek-do-pielegnacji-skor-bycast-i-ekologicznych-150-ml-p-28.html http://sklep.lederzentrum.pl/zestaw-do-czyszczenia-skor-ekologicznych-i-bycast-p-18.html Pracuję z nim od paru lat.

To wszystko oczywiście prawda aczkolwiek są poliuretanowe folie o dobrej wytrzymałości i długiej żywotności również w skórach obuwniczych. Te powłoki wymagają specjalnej ochrony-nie past czy protektorów w sprayu. Nie wiem czy Multirenowacja ma coś takiego ale na polskim rynku jest dostępny dobry preparat niemieckiej firmy 150ml kosztuje 68zł plus kurier. Być może jest możliwośc kupienia 30ml w niższej cenie. Jest on stosowany w konserwacji powłok poliuretanowych i jest skuteczny, przedłuża żywotność i zapobiega pękaniom. Jesli natomiast folia stosowana na dwoiny jest słąbej jakości to nawet prawidłowe jej naprasowanie na skórę w procesie produkcyjnym nie pomoże. Jeśli jesteś zainteresowana mogę podac namiar na do firm lub właścicieli tychże firm majacych takie praparaty. Pracuję na nich od około 9 lat.

Co tu pisać??? Po prostu kolejna teczka. trochę mydła, trochę decapantu, trochę...no może trochę i jeszcze trochę farby, ciut lakieru i gotowe. Konserwacja jeszcze. Tym razem całościowo na środkach Saphir. Pierwsze dwa zdjęcia sa po pierwszej warstwie farb Tinture Saphir. Jak zawsze nie zrobiłem wcześniej. czasu ciągle szkoda.

Czyszczenie tapicerki plus plastików, renowacja kierownicy, 4 boczków na fotelach, podłokietnika i kilka drobiazgów plus trymowanie alcantary i konserwacja całości półtora dnia. W poniedziałek będzie ciekawy mercedes. Zdjęć aut po prostu nie chce mi się robić. Butki dziś patynuje na granatowo

Alcantara czyli ultramikrofaza produkowana w oryginale przez Japończyków i Włochów. A pro po Japończyków polecam ich papiery ścierne wodne 400 do szlifowania skór przed malowaniem. Ultramikrofaza składa się z dwóch materiałów poliestru i poliuretanu , olbrzymiej ilości włókien cieńszych od włosa. Charakteryzuje się bardzo dużą wytrzymałością mechaniczną oraz odpornością na zabrudzenia. Proszę zwrócić uwagę, iż prawie zawsze w tapicerkach samochodowych mamy popękaną i wytartą skórę a zdecydowanie mniej uszkodzoną alcantarę. Czysczenie nowej powinno być na odpowiednich środkach - polecam tu zdecydowanie środek Avela do tkanin i alcantary oraz odpowiedniej jakości impregnaty. Z nowej alcantary nawet wino czy kawę możemy łatwo usunąć choćby delikatnie przemywając zwilżona szmatka kilkakrotnie zabrudzenie bez szorowania. Na zdjęciach jest alcantara w aucie, które ma czwartego właściciela a wcześniej jeździł nim mechanik samochodowy oraz stolarz jak wynika z relacji dwóch osób, w strojach roboczych. Obaj panowie pochodzili z tego samego miasta. Czwarty właściciel użytkował auto półtora roku zanim dostałem je do czyszczenia. Tam naprawdę był smar i olej wprasowany. Czyściłem na środku Avel mimo, że mam dostęp do srodków niemieckich, holenderskich, angielskich itd. Zdjęcia po wyczyszczeniu zamieszczę jutro. Po samym wyczyszczeniu szlifowałem na odpowiednich padach usuwając zmechacenia i konserwowałem dwukrotnie plus szczotkowałem. Boczki były poddane renowacji. Siedzisko jest czyste , wytrymowane i wyszczotkowane oraz zakonserwowane. Ciemne plamy na zdjęciu poniżej to nie brud tylko miejsca o dość mocno wytartym włosiu. Z wielu środków na których pracuje środek Avela do tkanin i alcantary uznaję za jeden z dwóch najskuteczniejszych a zarazem za najwygodniejszy w użyciu.

Bardzo fajny post!! Spód skóry to mizdra. Twardy,suchy, szorstki wręcz chwyt mają też skóry samochodowe domknięte lakierem. Niektórzy klienci Audi, BMW, uważają iż skóry w tych autach są twarde a one tak naprawdę są odpowiednio wykończone, bardzo wysokiej jakości. Tu kłania się garbarnia Wollsdorf. Nazbyt się rozpisałem.

Nie brudzi. Moim zdaniem konieczne jest zastosowanie rozpuszczalnika!! Plus papier ścierny wodny 320, przydałoby się coś do odtłuszczenia i lakier na koniec. Wtedy można jeździć długo. Sam krem bez odpowiedniego przygotowania powierzchni i domknięcia lakierem nazbyt długo nie wytrzyma. Choć zawsze można domalować punktowo wtedy. Brudzić nie będzie.

Tak, koło mojej pracowni codziennie chodzą i kierownice sprzedają

Oldtimer. Kierownica nieskórzana. Na pracę dostałem...pół roku. Zrobiłem w...jeden dzień :-) Odrestaurowywałem kierownicę i wszystkie elementy plastikowe plus malowałem metal fragmentami. m kierownicę i wszystkie elementy plastikowe plus malowałem metal fragmentami.