Skocz do zawartości

Blatio

Moderator
  • Postów

    147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Blatio

  1. Coś tak jak tutaj, podsyłam jeden z tematów: http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=23&postdays=0&postorder=asc&start=1200 i tu też coś: http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=23&postdays=0&postorder=asc&start=930 reszty można się tam doszukać na forum, baaardzo dawno tam nie zaglądałem Facet generalnie lansuje renowację / impregnację metodami stricte tłuszczowymi, w sumie od tego się zaczęła moja przygoda z tłuszczykami. Tyle, że u niego zamiast mydełek do skór idzie terpentyna balsamiczna na pierwszy ogień Też kiedyś Bundeswehrki tak pojechałem... w sumie coś tam wyczyściło, ale do chaty przez 3 dni jak się wchodziło z korytarza, to aż w oczy szczypało, buehehe!
  2. Tak czy siak, z doświadczeń własnych roboczo-edukacyjnych, powiem tyle, że dzisiejszej dziatwie nawet się nie opłaca składać gróźb w stylu "Ja ci zaraz tak skórę wygarbuję, że popamiętasz..." bo i tak by w większości nie zrozumiała o co chodzi, a całość skończyła by się na pogadance pod tytułem "co to znaczy wygarbować"? Tak jak kiedyś nieopatrznie rzuciłem hasłem "smalić cholewki do kogoś". Pół lekcji angielskiego zeszło na tłumaczeniu, po pierwsze "co to jest cholewka", a po drugie "co to jest smalenie"... Mowa i o podstawówce (5-6 klasy) jak i gimnazjum O cholewkach można dzieciom tłumaczyć dziś prawie na każdym poziomie edukacyjnym Ech... a mnie to jeszcze mamusia za szkraba wyjaśniła co to "brandzel" czy "pocięgiel"
  3. Wiem, wiem Filmiki z garbarni Heinena dość dobitnie pokazują, ile trzeba roboty, żebyśmy mieli co na giry założyć Mnie się też kiedyś wydawało, że to tylko na zasadzie: obedrzeć zwierzaczka ze skóry - wygarbować - uszyć buty Nie ma tak lekko jednak, jak się okazuje No, chyba, że mówimy o skórach typu "rawhide", których się zasadniczo nie garbuje, tylko suszy, ale z tego to można najwyżej bębenek, pejczyk albo abażur do lampy zrobić, hehehe
  4. Ja słyszałem, że "na nosa", to skóry o wyprawie roślinnej pachną inaczej niż te o wyprawie chromowej. Tak naprawdę, to chyba tylko producenci są w stanie wiedzieć ile i czego tam pododawali A propos garbowania, to kiedyś dawno temu garbowano skóry m.in. mózgami zwięrzęcymi... Jak ktoś czytał "Milczenie owiec" Harrisa, to jest to tam dość dokładnie opisane. W filmie tego nie ma
  5. Blatio

    Wolne żarty :)

    Oto najnowszy, dotąd nieznany film przedstawiający zupełnie nowe okoliczności śmierci niejakiej Hanki M. Ponoć nad jego szczegółami pracują już polscy, rosyjscy i paragwajscy prokuratorzy:
  6. Blatio

    Wolne żarty :)

    Jedna ze słynniejszych scen w historii kina http://www.youtube.com/watch?v=mtZTIwSIuGw&NR=1
  7. Blatio

    Skóra ARTICO

    Hmmm... ale dwoina bydlęca to nadal jest naturalna skóra. A że jest laminowana z czymś tam jeszcze... może dla ochrony?
  8. Blatio

    Wolne żarty :)

    BWUAHAHAHAHA! Dobre A mnie się ostatnio to bardzo spodobało:
  9. Hehe... Jakby się kto pytał, to są jedne i te same buty, tylko po zastosowaniu tłuszczu i pasty woskowo-żywicznej Coccine Miałem kiedyś fanaberię na zrobienie z nich licówek, a za jakiś czas będę testował, jak na to wszystko zadziała Wasze mydełko Saphira
  10. Ja tam lubię mimo to Zaletą nubuku jest to, że odpowiednimi środkami i kilkoma machnięciami szmatką można z niego zrobić lico Tak jak zrobiłem ze swoimi Hanzelami 006 Nubuk Sru! Lico
  11. Oddychalność, oddychalność, mistrzu Yoda Poza tym nubuk się po czasie ładnie rysuje, obciera, nabiera charakteru
  12. Nie no... jak się ma świadomość wszystkich wad, to nubuk jest całkiem fajny. Ja tam lubię, jako skórę na cieplejsze i suche pory. Aczkolwiek i tak w pierwszej kolejności byłem raczej fanem zamszu
  13. Wadą nubuku w stosunku do licówki jest gorsza wodoodporność na dzień dobry. Zaletą (w moim odczuciu) - nieco lepsza oddychalność. No i generalnie jest to skóra o ładnym wyglądzie, za to dość trudna w impregnacji, jeśli nie chcemy tegoż wyglądu zmieniać
  14. Ha! To ja wrzucę coś takiego: Zdjęcie zrobione w 2005 roku, to są Cockneye od mojego kolegi z grupy ze studiów Te buty były jego oczkiem w głowie, był z nich strasznie dumny i serwisował je też u Szyszki, jak coś się w nich rozpruło, czy też podeszwy wymagały wymiany, itp. Twój post przypomniał mi stare dobre czasy...
  15. Blatio

    Skóra z Heinen

    Wiem, wiem, cały czas pamiętam W wakacje nie udało mi się pozyskać tych informacji co chciałem, teraz zaś mam urwanie tyłka w pracy, ale będzie trzeba to ogarnąć w końcu, hehe
  16. Blatio

    Skóra z Heinen

    Mnie się też kiedyś wydawało, że to się odbywa na zasadzie "obdzieramy zwierzaczka, golimy, hyc, garbujemy, a potem sru, do producentów obuwia" Jednak produkcja skóry to jak robienie dobrych gitar - wszystko musi swoje potrwać. Tak jak najlepsze drewno na instrument musi być odpowiednio sezonowane i "swoje odleżeć", tak i dobra skóra swoje musi odczekać
  17. A czy to nie jest tak, że skóra może być jakakolwiek, zaś sam wzorek może być na niej wytłaczany? Takie coś się robi na etapie produkcji, groszkowanie, czy też nadawanie każdej innej faktury... Na moje oko to jest jakiś wytłaczany nubuk
  18. Blatio

    Skóra z Heinen

    Niemiecka garbarnia Heinen, firma o tradycjach sięgających 1891 roku: http://www.heinen-leather.de/1-1-lederfabrik-heinen-leder-gerberrei-leder-und-schuhoberleder-produktion.html Sam posiadam 3 pary butów od Hanzela ze skóry tej firmy (2x nubuk, 1x licówka). Całkiem niezła wodoodporność, świetna oddychalność i elastyczność. Nie robią się na niej zmarszczki po latach użytkowania Z tego co podaje producent, oddychalność tych skór badana jest w laboratoriach firmy Gore (tej od Gore-Texu). Jako bardzo przydatna ciekawostka edukacyjna, na stronie producenta zamieszczony jest zestaw filmików pokazujący cały proces garbowania i produkcji skór - od zdarcia ze zwierza, aż po wysyłkę do klienta: http://www.heinen-leather.de/3-1-production.html A w zakładce po lewej, w dziale "Production" kolejno filmy: http://www.heinen-leather.de/14-1-raw-material.html http://www.heinen-leather.de/15-1-beamhouse--tannery.html http://www.heinen-leather.de/16-1-retannage.html http://www.heinen-leather.de/17-1-drying.html http://www.heinen-leather.de/35-1-pre-finishing.html http://www.heinen-leather.de/36-1-finishing.html http://www.heinen-leather.de/37-1-final-inspection.html http://www.heinen-leather.de/38-1-environmental-protection.html Przydatna jest, niestety znajomość angielskiego, ale dzięki temu wszystkiego łatwiej zrozumieć, ile roboty trzeba włożyć, żebyśmy mieli co na nóżki wsadzić
  19. Spoko, spoko, kiedyś jak już będę mógł spokojnie wydawać zaoszczędzoną kasę (na razie jestem zmuszony do oszczędności), to chyba się skuszę na coś podobnego z firmy Cabela's: O ile dobrze kojarzę, zrobione ze skóry kangura
  20. Stary plakat starej amerykańskiej firmy Herman Survivors: Pewnie mało kto wie, że ta firma z USA przez pewien czas produkowała swoje obuwie w... Polsce Jako podwykonawca występowała pewna mała firemka z Ludźmierza pod Nowym Targiem
  21. Blatio

    Wolne żarty :)

    Tia, i śmieją się z kawału 3 razy Raz jak się im opowie, drugi jak się powtórzy, a trzeci jak zrozumieją
  22. Blatio

    Wolne żarty :)

    Brak motywacji, ale też i chyba z domu pewne rzeczy (a może ich brak) się wynosi. Jednak w szkole "od strony kuchni" to się widzi, u kogo w domu jest jakaś styczność książką, a u kogo nie A wracając do tematu, kawał o butach, niestety po angielsku Buying Shoes A man walks into a shoe store, and tries on a pair of shoes. 'How do they feel?' asks the sales clerk. 'Well they feel a bit tight,' replies the man. The assistant promptly bends down and has a look at the shoes and at the man's feet. 'Try pulling the tongue out,' the clerk says. 'Well, theyth sthill feelth a bith tighth. A teraz moje nieudolne tłumaczenie (na szczęście żarcik z cyklu tych dających się przełożyć): Kupno butów Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna i przymierza parę butów. "Jak pan się w nich czuje?" - pyta sprzedawca. "Cóż, są trochę ciasnawe" - odpowiada mężczyzna. Sprzedawca natychmiast nachyla się i przygląda się obutym stopom mężczyzny. "Proszę spróbować wyciągnąć język" - mówi do klienta. "Cóf, talej fą niefo pfyciafne" I jeszcze jeden: An elderly gentleman went to the local drug store and asked the pharmacist for Viagra. The pharmacist said, 'That's no problem. How many do you want?' The man answered, 'Just a few, maybe 4, but cut each one in 4 pieces.' The pharamcist said, 'That won't do you any good.' The elderly gentleman replied, 'That's all right. I don't need them for sex anymore, as I'm over 80 years old. I just want it to stick out far enough so I don't pee on my shoes. I wersja polska: Starszy pan wszedł do miejscowej apteki i poprosił farmaceutę o Viagrę. Aptekarz odrzekł: "Nie ma problemu. Ile panu potrzeba?". Mężczyzna odpowiedział: "Tylko kilka, może cztery, ale poproszę połamać każdą pastylkę na cztery kawałki". Na to aptekarz: "Ale to się na nic panu nie zda". Starszy pan odparł: "Nie szkodzi. Nie potrzebuję ich już do seksu, mam ponad 80 lat. Chcę tylko, żeby mi wystawał na tyle, żebym nie sikał sobie na buty." I kolejny, też o butach Two guys in a jungle come around a corner and meet a lion head-on pawing the ground. One guy ever so carefully reaches into his knapsack and slowly takes out a set of Nike running shoes, never once breaking eye contact with the lion. The second guy hisses: "What are you doing, you can't outrun the lion" And the first guy says: "No, but all I have to do is outrun you"! Dwóch facetów w dżungli wychodzi zza rogu i wpadają oko w oko na lwa, drapiącego groźnie łapą ziemię. Jeden z facetów, ostrożnie jak nigdy, sięga do swojej torby i powoli wyciąga z niej parę butów do biegania Nike, nawet na moment nie zrywając kontaktu wzrokowego z lwem. Drugi facet syczy przez zęby: "Co ty robisz? Nie pobiegniesz szybciej od lwa!", a pierwszy na to: "Nie, ale wystarczy, że pobiegnę szybciej od ciebie!".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.