@Modina. Tłumaczyć można bez końca klientowi . Wściekłość kupującego ma jedyne uzasadnienie, w chwili gdy dojdzie do takiego zdarzenia (wydał X kwotę i zapewne nie małą ). Pewien lans noszenia (Owego rozwiązanego obuwia) przenosi się na codzienność i jest to faktem . Takim samym jak kupowanie oczami, nie wiedzą (trudno wymagać wiedzy która przychodzi z latami i kolejnymi parami ) . Ostatnio jeden z kolegów kupił buty z pomalowanym gumą czubkiem i z uporem chce to ponownie pomalować, by za chwilę na szlaku znowu to zedrzeć i tak bez końca ... Prosty argument nie trafia iż zakupiono to oczami i otok powinien być przynajmniej z gumy konkretnej lub lepiej Vibramu .
Kupił, wydał, chce się cieszyć i to jest jakby zrozumiałe - życie i użytkowanie weryfikuje, ale do osobistego błędu nie bardzo chcemy się przyznać - taka nasza natura . Dobre niestety kosztuje , ale nie będzie pełnić funkcji wg naszego oczekiwania tylko konstrukcji . Temat rzeka zresztą .