Skocz do zawartości

Ostateczne podejscie do Full Brogue Oxford


aSi

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie je skończyłem. Zajeło mi to jeden miesiąc pracy. W dni powszednie 2 - 3 godziny, w soboty i niedziele po 10 h.

Ale zacznijmy od początku

Na cholewkę skóra - box cielęcy nie farbowany. Tutaj nastąpiła pierwsza wpadka. Zamówiłem taką skórę w garbarni SKOTAN i miałem ją pomalować na żółty kolor. Okazało się, że nie da rady. Na zdjęciu widać tą skórę pod tymi małymi próbkami kolorów. Kolor jej to jakiś ciemny beż. Jasne kolory jej nie pokryją. Beż się przebija. Da się ją tylko zafarbować ciemnymi kolorami. Więc, chcąc nie chcąc musiałem wymyśleć jakiś brązowy kolor. Po wielu próbach mieszania farb zdecydowałem się na coś podobnego do wiśni .

DSC01343.JPG

Farby i narzędzia do mieszania kolorów. Pipetkami od kropel do nosa nabierałem farbę - 3 krople jednej i 2 krople innej, mieszałem i robiłem próbkę. Potem po wybraniu koloru strzykawką odmierzone ilości w odpowiedniej proporcji.

(Za to zdjęcie myślę, że "nie_problem " da mi podwójną ilość punktów)

DSC01344.JPG

Cholewka gotowa. Zwróćcie uwagę na te ząbki. Wycinane ręcznie nożykiem. Po zrobieniu dziurek pomalowałem poszczególne elementy. Potem zszyłem wszystko do kupy łącznie z podszewką.

DSC01345.JPG

Widok na cholewkę od spodu. Nie jestem pewien czy poprawnie przyszyłem podszewkę do wierzchu, tzn. czy podszewka nie powinna być przyszyta do wierzchu tylko na odcinku od oczka lewego (dziurka od sznurowadła) do oczka prawego?

DSC01346.JPG

DSC01347.JPG

Ten sposób kształtowanie podpodeszwy podpatrzyłem na jednym z linków, które znalazłem na tym Forum

DSC01348.JPG

Tutaj też nie ustrzegłem się błędu. Właściwie błąd powstał przy robieniu rysunku a tutaj dopiero wylazł. Za krótką cholewkę zrobiłem w śródstopiu i musiałem bardzo się namęczyć, żeby ją dobrze zaciągnąć. Zbyt mocne naciąganie spowodowało, że się dziurki ozdobne jajcowate porobiły. Drugi błąd powstał, w miejscu, w którym przyłożyłem kawałek papieru. W tym miejscu cholewka nie przylega do kopyta (w drugim bucie zrobiło się to samo). Zrobiła się taka poduszka powietrzna. I nie wiem dlaczego. Albo źle zaciągałem, albo przyczyną był sposób w jaki zszyłem podszewką z wierzchem (o czym wyżej wspomniałem). Przy następnych butach spróbuję przyszyć podszewkę inaczej i zobaczę co się będzie działo.

DSC01351.JPG

DSC01352.JPG

Niestety na tym kończe opis poszczególnych etapów szycia i przechodzę do gotowego wyrobu (nie chciało mi za każdym razem znosić aparatu fotograficznego do pracowni). Ale następne błędy opiszę.

Po wszyciu pasa obłożyłem cholewkę folią, żeby jej nie pobrudzić, uszkodzić w trakcie dalszych prac. Przykleiłem folię taśmą izolacyjną. Wiedziałem, ze klej z taśmy izolacyjnej może zrobić ślad na skórze więc robiłem próby z różnymi taśmami. Żółta taśma, której używają malarze do wyznaczenia linii lamperii aż się wżarła w skórę. Inna szara też była nie lepsza. Izolacyjna przy próbach była neutralna. Niestety okazało się, że po dwóch tygodniach jak ją ściągnąłem z buta, porobiła ciemne ślady - klej jednak wszedł w kontakt z farbą . Ale z tym też sobie poradziłem. Wciskam wszystkim kit, że to buty malowane i jednocześnie patynowane.

Żeby zrobić podeszwę intensywnie żółtą pomalowałem ją farbą akrylową. Wpierw robiłem próby na skórze licowej i bardzo ładnie to wychodziło, ale na podeszwie za diabła nie chciało wyjść, tak jakby się malowało drucianą szczotką. Musiałem się ratować brązowidłem i wyszło ciut lepiej. Nigdy tego nie róbcie. Przy wypalaniu podeszwy ten akryl zaczął się kleić do ambusa i odrywać się. Porażka.

Przy wykańczaniu obcasa wydawało mi się, że wszystko już jest cacy, więc przeszedłem do następnej operacji malowania, wypalania itd. Jak wszystko skończyłem, to przyłożyłem ekierkę do obcasa i wyszło moje koślawe oko. Z 10 stopni od pionu.

A poza tym wszystko inne w porządku. Buty powinny wytrzymać z 10 lat. Chodzę dumny jak paw i się wszrstkim chwalę. Czekam jak śnieg stopnieje, to je nałożę. Nikt w mojej mieścinie takich nie ma.

DSC01355.JPG

DSC01356.JPG

DSC01357.JPG

Pozdrawiam wszystkich skórorobów.

a

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aSi, a niech Cię !!!

 

Z projektu na projekt jesteś coraz lepszy !!!

:hi: :hi: :hi::respect: :respect: :hi: :hi: :hi:

 

Gratulacje, że hej i SZACUNECZEK!

 

Co do taśmy, to ja co prawda nie szyję, ale trochę sobie maluję i miałem dokładnie ten sam problem, kiedy próbowałem skórę oklejać.

Jednak szybko zarzuciłem ten pomysł.

 

Teraz jak taki mądry jestem hehe :), pytanie moje brzmi:

*Po cholerę malujesz skórę przed złożeniem buta? I po cholerę oklejasz cholewkę?

 

Najpierw złóż wszystko co trzeba, a później baw się w artystyczne malowanie :)

I zaklejaj podeszwę, jak tu:

 

Co do skór do patynowania - najlepsze są niewykończone, delikatne skóry cielęce.

Mam już dostęp do takich butów w różnych wersjach i na nich spokojnie żółty jest do osiągnięcia:

!patine_aSi.jpg

 

Pamiętaj, że przy wykończeniu kolory ciemnieją.

 

Inny model i moja wersja patynowanej podeszwy, na której również żółty przebija od spodu:

!patine_podeszwa.jpg

 

Żeby nie było, że na cholewce się nie da (jeszcze przed wykończeniem) :)

!patine_yellow.jpg

 

Także grunt to dobra skóra, a da się wszystko.

 

Jeszcze raz GRATULACJE + pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie_problem nie porównuj malowania butów na jednolity kolor do patynowania. W patynowaniu mozesz popełnić błąda a patynowanie ci go wybaczy, bo kolory tam są nie jednolite, mieszane itd. Na bucie, który ma mieć jednolity kolor, każde przyciemnienie (nałożenie więcej farby w jednym miejscu), kleksy, niedofarbowania (ślad po kleju) daje taki efekt, że buty można wyrzucić do kosza. Nie może być żadnej wady na licu. Na przykład wierzchy przed zszywaniem podkleja się (tak jak fastryguje tkaninę). Jeden nierozważny ruch i jest plama na skórze. Mozesz trzeć ile chcesz ale na tym miejscu już dobrze nie połozysz farby. Poza tym jest mnóstwo innych operacji, przy których nie ma siły, zeby utrzymać lico skóry w nalezytej czystości. Stąd maluje skórę przed zszywaniem i później ją oklejam folią. A i tak przypaliłem lico przy wypalaniu boków podeszwy.

A z tą taśmą klejąca to może pomogło by nasmarowanie tłuszczem pomalowanej skóry?

a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłuszcz na cholewkę i tak w pewnym sensie nakładasz, wykańczając ją po malowaniu kremami Pommadier. Mimo wszystko nie polecam kleić cholewki. Przynajmniej mnie szlag później trafia, dlatego zmieniłem strategię :)

 

Ta moja skóra pięknie i równomiernie chłonie farbę. Raczej nie ma problemu z nierównomiernym jej rozłożeniem, chociażby tym wacikiem z opakowania farby Saphir Francaise. Buty powyżej były początkowo żółte właśnie (pierwsza warstwa) :) Poza tym, nawet jeżeli byłyby drobne niedociągnięcia, to przy wykończeniu pommadier -em są skutecznie niwelowane. Dla mnie odwrotnie - nie ma problemu z barwami jednolitymi - przykład:

 

!patine_666.jpg

 

Ciemniejsze przeszycia to efekt zamierzony. Fotka przedstawia buta nie wykończonego jeszcze pommadierem.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. aSi poszedłeś po całości. Super. Gratuluję doprowadzenia projektu do końca. Mam nadzieję, że będą się sprawować dobrze. A nawet jeśli nie, to będziesz miał z "autopsji" wiedzę co i jak poprawić następnym razem.

Jeśli chodzi o szycie, to jak robiłem swojego niby buta dwa razy zszywałem niby cholewkę z podszewką w rożnych miejscach. Zawsze wychodziły jakieś "bułki" jakby materiał nie przylegał do kopyta. Za trzecim razem zeszyłem niby cholewkę od lewej dziurki (trochę poniżej najniższej) przy styku z językiem do analogicznego miejsca po drugiej stronie. Jak naciągnąłem na kopyto dopiero wtedy "buły" się nie pokazały. Co prawda szewcem nie jestem, ale zadziałało.

Buty ogólnie wyszły zajefajnie. Gratuluję raz jeszcze. No i czekamy na następne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.