colliedundee

Ekhmmm, ja bym zrobił to tak: 2 x mycie mydłem glicerynowym 1-2 razy terpentyną MUSI puścić............ Potem pasta. Zrobiłem ostatnio w ten sposób buty klientki, choć wcześniej chciała je wyrzucić do kosza.........

Pytaj na forum letherwork.pl Jeśli to pojedyncze sztuki do wykonania to ktoś Ci tam może pomoże ale tanio nie będzie bo to ręczna robota, jeśli potrzebujesz więcej sztuk, to warto zainwestować w wykrojniki i wycinać i szyć maszynowo, czyli zlecić firmie. Temat niezbyt trudny, z tego co widzę na zdjęciach

No, to akurat mogę zrozumieć. Ja też używam często rzeczy o wojskowym pochodzeniu, jeśli liczę na długą żywotność. Podtrzymuję opinięm jako "skórorob"/ praktyk, że wybór skóry typu kark byłby zasadniejszy na buty niż skóry typu jucht. Nadal mnie przerażasz grubością 3,7 mm :-0 Hmm, to mogę zrozumieć, szew ręczny rzeczywiście jest mocniejszy. Znam z autopsji, zajmuję się szeroko pojętym rymarstwem w rekonstrukcji historycznej. Ale doceniam szew maszynowy za jego równy kształt. Jeśli szyjesz na dwie igły to musisz widzieć, że jedna strona szwy zawsze wyglada niaczej niż druga. Zależnie od sposoby przekladania nitek od strony prawej lub lewej. Jeśli nie pilnujesz tego samego kierunku przekładania nitki to czasem wychodzi nieładnie. Zainteresuj się tematem igieł rymarskich. Występują z ostrym czybkiem lub tępym. Zaletą ich jest małe oczko/ucho. Polecam Można i tak. A myślałeś o radełku do wyznaczania punktów pod dziurki na szew? Szybciej i dokładniej. Radełka występują z różnym skokiem pozdrawiam

jucht 3,7 mm ??? Zatem robisz buty pancerne! Powiem tak: skóra typu kark blankowy 2,7 mm to już wyzwanie (w butach wojskowych) a co dopiero 3,7 mm. Czym, i jak masz zamiar zszywać poszczególne elementy cholewki? Nie mam (jeszcze) zbyt dużego doświadczenia w temacie wykonywania butów ręcznie ale w sprawie skór licowych coś wiem. Jucht 3,7 ma moc :-) ......... w opieraniu się rękom rzemieślnika

Pierwsza pochewka jest baaaaaaaaardzo klimatyczna! Świetna praca

No właśnie, też miałem ten sam symptom. Plam z oleju na zamszu, średnica 0,5 cm. Dośc stara - 3 letnia. Omnidaim nie dał rady. Zastosowałem MIEJSCOWO Hussarda, plama niby zniknęła a raczej rozmyła się na znacznie większą, o znaczącą jaśniejszej barwie. Nie zmienia to faktu, że przy pewnym typie oświetlenia jest nadal widoczna różnica pomiędzy miejscem odplamianym a resztą buta. Dlatego następnym krokiem był renowator Tarrago. Troszkę pomogło, ale chciałbym jeszcze powalczyć do zupełnego wyrównania się koloru Co teraz? Myślałem aby wyrównać kolorystykę poprzez czyszczenie Hussardem całego buta a nie tylko miejscowo. Zadziała ???

Wczoraj "podsłuchałem" rozmowę mojej żony i jej koleżanki na temat kozaczków-gumaczków i związanego z nimi lansu. Wszedłem i obrzuciłem kobiety wymownym spojrzeniem.............. Zamilkły natychmiast. Chyba jednak jestem ortodoksem w kwestiach kozaków. ALEDOBRZE MI Z TYM POCZUCIEM. A na odchodne rzuciłem żonie, że jak sobie takie "buty" kupi, to może w nich chodzić ..................... ale sama, i chyba tylko do piwnicy, po węgiel :-)

Indor, czy ja dobrze widzę? Sam sobie zrobiłeś kilka stempelków do tłoczenia? Hehe, spoko!

Kurcze, czym gostek smaruje obcas przed "wypalaniem"? Woskiem? Zerknijcie od 1:01 sek

Kumam, o co biega koledze krit6. Ale kolega Rafał ma racje, moim zdaniem. Koniecznie trzeba uwzględnic wznios kopyta, chyba ze projektujemy kopyto pod sandały "rzymianko-japonki" Ciekawie sie zaczyna

Interesujący pomysł. Widzę, żę lekko Ci "zeszło" z lini cięcia - vide ostatnie zdjęcie :-). Mimo wszystko nosiłbym .......... gdybym miał zegarek

Jedno zdanie komentarza Szpilki wywołało lawinę............... Cóż, język polski ma tak bogate słownictwo, że z pewnością można było w bardziej subtelny sposób wyrazić własne zdanie o pracy Mohicana. Nieprawdaż? Nikt nie jest obiektywny oceniając prace innych, często powodem może być np.: megalomania, zazdrość, brak wiedzy w tym temacie, etc Ja też nie jestem obiektywny, z całego serca kibicuję pasji i zdolnościom Zbyszka :-). Jestem przekonany, że gdyby chciał rozwijać się w tym kierunku, to za jakiś czas, co niektórzy poczuliby oddech konkurencji na plecach Myślę, że najbardziej zainteresowany tym tematem powinien napisać to, co usłyszał o swojej pracy, od wspomnianych tu Mistrzów. Jestem przekonany, że to uspokoi atmosferę.

Aj tam, zaraz problem........ Mc Gyver bierze kawałek koszulki termokurczliwej (akcesoria dla elektryków - Castorama, Nomi, czy inny podobny), naklada na sznurówke potem podgrzewa zapalniczką lub w inny sposób i ........ gotowe :-)

Ładna, czysta praca. Czym rajflujesz? Creaserem? A może wycinasz rowek grooverem a nie wytłaczasz............

No, pięknie! Właśnie zalałem kawą laptopa ze śmiechu........... Na szczęscie nadal działa. Panie nie_problem, pomyśl Pan czasem zanim coś napiszesz :-)

Taaaaaaaa No to ja zapodam hardcore calkowity :-). Miala byc kompleksowa naprawa a wyszlo..............co? Kompletna replika, od A do Z. Tornister amunicyjny z roku 1908 armii austro-węgierskiej. Efekt na tyle zadowalający, że ............ popelniłem jeszcze potem ze 6 sztuk dla jednej z grup rekonstrukcyjnych https://picasaweb.google.com/104135684744892670920/PlecakAmunicyjnyPatronentornisterM190802?authkey=Gv1sRgCO_n9tb5nu2d5gE#5914520435463409746

Powinienes zasiegnac jezyka u gosci bawiacych sie w LARP. Na zaprzyjaznionym forum jest paru :-)

A ja z pelnym przekonaniem polecam Haix KSK 3000. Mam, używam i rekomenduje za pewną specyficzną w moim przekonaniu "cechę" - nosząc je ma się wrażenie, że buty z racji lekko podgiętych czubków, "kołyszą" właścicielem

Maszyny tego typu to tzw. dublerki. Produkowal je Gritzner, Frobana a podobne rowniez Junker&Ruth. Mialem okazje kupic taka za 800 zl, co uwazam za niezla cene, ale temat upadł z mojej winy. Żałuję do dzis! Jakby ktos slyszal o takiej, prosze o info. Odpale prowizję za namiar

Do zmiękczania starej, przesuszonej skóry nadaje się wyłącznie olejek kopytkowy. Nic innego nie zadziała, jak on sobie nie poradzi. Nawet nie myśl o kremach do twarzy Nivea, oliwce dla dzieci czy innym paskudztwie. Wcześniej musisz umyć buty mydłem siodlarskim.

.........moja ulubiona nić. Amore! Przy okazji - niezły park maszynowy, pozazdrościć. Tam maszyna słupkowa to........ ? Pfaff ? Możesz zrobic zdjęcie płyki sciegowej. Bardzo prosze! Reanimuję takiego słupa Pfaffa i brakuje mi tej plytki, chciałbym podglądnąć. A dublereczka też zacna, oj zacna

No, to pochwal się, zareklamuj ten kombajn (zdjęcie, link..) EDIT O.K. już znalazłem :-) Najpierw odpisałem na Twój post a potem odczytałem kolejny wątek z ogłoszeniem

Czołem Coż to za nić, którą wszywałeś pas ?? Syntetyk jakiś, czy bielona dratwa ?

Konkretnie, to szukam tych dwóch elementów widocznych na przedostatnim zdjęciu. Resztę, czyli prase, już mam. Dzięki za rewolucyjną czujność :-). Allegro "czeszę" nieustannie, czasem uda sie upolować coś fajnego Dzięki!

Królu nazareński! Skąd masz te "wanny" do prasy tellusa? Szukam takich bezskutecznie od jakiegoś czasu, bez skutku :-(