Search the Community
Showing results for tags 'kopyta'.
-
Kopyto Na temat kopyt pisano już wiele na forum. Jest nawet stworzona z myślą o forumowiczach wypożyczalnia-mogazym kopyt.Inicjatywa bardzo cenna i trafiona, tyle że forumowicze jeszcze jej nie znają, lub wstydzą się własnych kopyt, aby je tam umieścić. Ja mam inną propozycję,wykonać własne kopyto na swoją nogę. Oczywiście, można kupić za 20-25 zetów na aledrogo gotowe, pooklejać, wypiłować, dopadować i mieć. Ale można też samemu zrobić, a proponowane przeze mnie rozwiązanie jest łatwe do wykonania nawet dla" lewych " technicznie. Jak to się robi. Narzędzia i materiały:Kartka grubego, mocnego papieru format a3 lub A2, przybory kreśkarskie: ołówek, kilka kolorowych kredek, kątownik lub ekierka, długa linijka,kalka techniczna format A4, skaner mechaniczny mojego pomysłu, deski jednakowej grubości, szerokości i długości :40-30 cm osiem sztuk, tarnik do drewna, scyzoryk, gruby papier ścierny,piłka do drewna- otwornica a dla posiadających wypasione warsztaty wyrzynarka lub piła taśmow, szlifierka taśmowa do drewna, oczywiście dobry klej do drewna np. wikol , szpachla do drewna, farby i lakiery " dla estetów", lub olej do drewna dla pozostałych, trochę cierpliwości i czasu. Pracę zaczynamy od skanowania nogi na papier. W tym celu wyznaczamy na papierze dwie równoległe linie w odległości od siebie: szerokość deski dodać pół szerokości stopy, plus kilka cm i jest to jednoczeście długość l sondy skanera. Na jednej lini stawiamy stopę, obrysowujemy ją ołówkiem. Kładziemy równolegle do stopypierwszą deskę, obciążamy czymś lub przytrzymyję ją druga osoba. Przykładamy na deskę skaner z ustawionym na wys. deski ołowkiem, i sondę l przesuwamy po stopie. Powstanie druga linia przekroju połowy stopy. Na deskę wkładamy następną deskę i czynności powtarzamy aż do czwartej deski. Powstają kolejne skany połowy stopy. Teraz stopę przenosimy na drugą linię, obrysowujemy ołówkiem. Przenosimy deskę na drugą stronę, ustawiamy równolegle do stopy i zaczynamy skanować drugą połowę stopy. Po odrysowaniu wszystkich przekrojów bierzemy kalkętechniczną, i odbijamy powstałe poziomice. Prokonuję na każdej nowej wysokości używać do skanowania różnobarwnych kredek, aby nie pomylić linii. Teraz powstałe poziomice nanosimy na deski. Wycinamy powstałe kształty. Na pierwszej desce wyznaczamy liniępomocniczą taką jak na spodzie. Przykładamy kalkę i nanosimy drugą linię skanu. Teraz strugamy tak. aby płynnie odwzorować krzywiznę boczną stopy. To samo z kolejnymi deskami. Całość po obrobieniu sklejamy klejem. Po wyschnięciu kleju tarnikami do drewna lub papierem ściernym dogładzamy całość, ubytki lub nieróeności szpachlujemy. W zależności od "duszy artysty" malujemy, ozdabiamy itp itd, a dla prostych ludzi nasycamy olejem do drewna, aby nie piło wody z cholewek. Życzę powodzeniaw procesach twórczych kopyt, a nie naróbcie sobie odcisków od scyzoryków i nie nawbijajcie drzazg w palce, czego sobie i Wam życzę.
- 61 replies
-
- jak zrobić kopyta
- jak wykonać kopyta
- (and 8 more)
-
Witam, Jestem tu nowa. Szukałam forum, na którym nie udzielają się jedynie konsumenci obuwia, ale ludzie znający branżę. Jestem modelarzem obuwia. Po latach przechodząc z obuwia damskiego i męskiego na dziecięce spotkałam się z problemem niepasujących kopyt. Aktualnie pracuję na systemie FootwearCAD. Stopniowania sprawdzane wielokrotnie, ustawione prawidłowo. Kopyciarnie umywają ręcę, nie współpracują. Uważają, że robią super. A mnie ręce opadają. Pytanie zasadnicze, czy zna ktoś zagraniczne kopyciarnie, które potrafią i mają pojęcie o stopniowaniu kopyt na obuwie dziecięce. I robią to prawidłowo na osprzęcie do tego przeznaczonym. Jeśli ktoś ma również takie problemy, chętnie podejmę dyskusję i wymienię się doświadczeniem.
-
Dzień dobry, Mam do sprzedania męskie kopyta plastikowe, podeszwy do nich, styrogum i inne materiały do produkcji po zlikwidowanym parę lat temu zakładzie obuwniczym. Jeżeli na forum byliby chętni na taki asortyment to wrzucę zdjęcia i dokładniejsze informacje. Piszę w głównym dziale bo nie mogę dodać ogłoszenia w pasażu. Robert