-
Postów
324 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez modina
-
-
Piękna robota, bez dwóch zdań.
- 1
-
Ale @modina nie odsyła butów, bo z braku czasu nie chodzi na Pocztę.
Są tu jednak szewcy, którzy sobie świetnie poradzą, a działają wysyłkowo.
-
To mnie przekonało. Jednak z 43 modeli, jakie są tam sygnowane jako H.D Boots, większości nie kojarzyłbym z butami na motor - zwłaszcza na taki motor.
Z Twoimi butami się nie popisali.
-
Widać nie jestem na bieżąco.
Jednak te buty wyglądają mi na zwykłą rzemieślniczą produkcję. Nawet znaczek ® przy firmowym stemplu mnie nie przekonuje, że jest inaczej.
Nawet identyczne klamerki mógłbym znaleźć w warsztacie.
Wrzuć, proszę, zdjęcie spodów "od spodu".
Aha - lewy nosek jest mocno przeciągnięty na zewnątrz.
-
No i Mistrz wie co mówi
A co tam u Mistrza? Też zaharowany?
Pozdrowienia.
-
Nurtuje mnie jednak sprawa tego kopyta:czy szewc musi oderwać cały spód?
Nie wiem. Może tak, a może nie będzie musiał.
Nie chce aby mi coś przefasonował
Dobry szewc niczego nie przefasonuje. Rzadko widuje się już szewców, którzy doklejając czubki wkładają buty pod nogę od stołu.
Niby firma robi solidne buty a tu taka lipa....
Niby jaka firma? Nie sądzę, by Harley Dawidson zaczął produkcję obuwia.
Solidne buty? Patrząc na krzywo zaćwiekowane noski, można było się spodziewać, że to żadna rewelacja nie będzie.
-
Prosta szewska robota. Spody przykleić, a skórzaną okleinę obcasów uzupełnić nowym paskiem okleiny.
Ta ostatnia wada będzie się, niestety, powtarzać, bo obcasy są odlane w całości ze spodem - są zatem miękkie i uginające się przy chodzeniu. Skórzana okleina, mimo że cienka, to jest sztywna i nie ugina się (nie ulega ściskaniu) w takim stopniu, jak guma obcasów - i w pobliżu fleczków ulega odklejaniu i jest wypychana, namaka i w końcu wygląda tak, jak w Twoich butach.
Jest to częsta wada konstrukcyjna - nie powinno się okleinować miękkich obcasów.
-
Zerknij na pierwszy post z poprzedniej strony tego wątku (otwierający cały wątek). Przyjrzyj się dokładnie zdjęciom - szczególnie nr 2 i 3 jeszcze z gwoździami użytymi do ćwiekówki, a na zdjęciu nr 4 już tych gwoździ nie ma. Może to troszkę Cię oświeci. Klej jest potrzebny, bo bez niego po wyjęciu gwoździ wszystko Ci się rozsypie.
Nie porwałaś się aby z motyką na słońce?
Może popraktykuj trochę u jakiegoś szewca.
-
Nie potrafie pomarszczonej skory czuba zamontować do
podpodeszwy.
To trzeba robić na kopytach. Masz kopyta?
Jeśli masz dobrane kopyta z nowym kształtem krótszych czubków, to musisz cholewki na czubkach zaćwiekować.
-
-
Czy na Waszej twarzy nie powstają zmarszczki mimiczne od pracy skóry umiejscowionej tam, gdzie pracuje mięsień?
skóry wyprawiane to jednak trochę inna sprawa niż żywa skóra na ciele, dlatego nie można tego porównywać tak dosłownie i jednoznacznie.
To nie ja zacząłem
-
Czy pękła Wam kiedyś skóra na ciele od zmarszczek? No właśnie- skóra jest naturalnie elastyczna, rozciągliwa, dlatego dopasowuje się do anatomii człowieka podobnie jak skórzany but.
A co z rozstępami na brzuchu? Każda skora ma pewne ograniczenia.
A częsta niesymetryczność załamań na butach wynika z różnic anatomicznych naszych stóp
Bardziej wynika z niejednorodności skóry.
nie walić kilogramów past na obuwie, które posiada też naturalną odporność
U kobiet używających dobrych kremów skóra jednak wolniej się starzeje (butów też to dotyczy). Naturalna odporność (i tu i tu) maleje z wiekiem.
Co to reszty - zgoda.
-
Na pewno masz jakieś welurowe buty. Welur to typowa dwoina - niemalowana, niepowlekana.
Wejdź na stronę www.skora-info.pl wrzuć hasło dwoina w wyszukiwarkę na tej stronie, poczytaj, popatrz na zdjęcia, na pewno Ci się rozjaśni.
Są tam, moim zdaniem, pewne błędy (np. skórę licową z włosiem pokazali częściowo od strony mizdry i napisali, że to dwoina licowa z włosiem, podczas, gdy w polskiej nomenklaturze, rozróżnia się skóry licowe i dwoiny (a czasem nawet troiny) a nie dwoiny licowe i dwoiny mizdrowe - skóra licowa z wierzchu ma lico, a od spodu mizdrę, a dwoina ma mizdrę z obu stron).
Ale w sumie to dobra strona.
-
z drugiej strony wg tego tematu skóry dwoinowe bydlęce właśnie nadają się na torby :S
http://www.wbutach.p...skory-dwoinowe/
W tym cytacie z jakiegoś tam bloga, co drugie zdanie jest nieprawdziwe. Np. o lakierowaniu dwoin - dwoiny się powleka, a nie lakieruje.
Lub np. takie zdanie: Ponieważ jednak są tańsze od skór licowych i na dodatek znacznie bardziej wytrzymałe, a jednocześnie bardzo estetyczne z wyglądu, stosuje się je również do produkcji teczek czy neseserów.
Tańsze - zgoda; bardziej wytrzymałe - bzdura.
Pasek z dwoiny (nawet powlekanej) - beż żartów.
Teczka z dwoiny - nawet bym nie spojrzał - to jak skarpety do sandałów.
Sądzę, że autor bloga miał na myśli dwoiny powlekane - udające skóry licowe. Ale to tylko podróba - taka teczka nigdy się pięknie nie zestarzeje. Wizualnie nie różni się od syntetycznej.
-
Nie używam, więc nie wiem.
Jednak wszelkie color-stopy, są niczym innym, jak lakierami w spreju - jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.
A jakikolwiek lakier natryśnięty na dwoinę zmieni jej wygląd i to raczej na gorsze.
Oczywiście to akurat już zagadnienie prawne, ale wydaje mi się, że sprzedawca winien poinformować konsumenta o konieczności zabezpieczenia torby przed schodzeniem pigmentu.
Powinen. Jednak nie bardzo sobie wyobrażam jak można zabezpieczyć torbę z dwoiny, by nie wybarwiała koloru i jednocześnie nie zmieniła swojego wyglądu.
Ten protektor, który Ci polecono zabezpiecza torbę przed przemoczeniem, a nie przed wybarwianiem koloru. Jednak, jak każdy protektor, dość łatwo ulega mechanicznemu starciu z torby, więc takie zabezpieczenia należy dość często odnawiać, a i tak nie zabezpieczy to przed zabrudzeniem odzieży.
Tego jednak zabrakło, a sam nie mając wcześniej torby skórzanej o tym nie wiedziałem.
Złóż reklamację, że torba niszczy ci odzież.
- 1
-
Ta dzianina naciągnięta jest na skórzane buty (prawie na pewno skórzane).
Należy się pomodlić, by skóra całych butów była w kolorze dzianiny (piętki takie są), bo jedynym sposobem czyszczenia jest pranie (tak jak się pierze swetry z wełny).
-
-
-
Czy do przykrycia powierzchownych uszkodzeń, które pojawią się z czasem dobre będą na przykład preparaty do zamszu i nubuku?:
Moim zdaniem - nie. To są farby do zamszu i nubuku. Twoja torba, to już nie jest zamsz (przynajmniej od tej wierzchniej, malowanej strony, bo od strony mizdry jest to nadal welur, czyli prawie zamsz) ani tym bardziej nie jest to nubuk. Nawet gdybyś użył farby do skór licowych, to jeśli nie trafisz z odcieniem, a nie trafisz, to czeka Cię odmalowanie całej torby, a nie fragmentów.
Jak dla mnie, jest to torba, której nie konserwuje się wcale. Wszelkie zadrapania, rysy, itp., przydadzą jej wyglądu spatynowanej, użytkowanej torby- im głębiej i więcej, tym lepiej. Nie jest to torba dla eleganta w garniturze, tylko dla studenta w wyciągniętym swetrze.
- 1
-
Jest tak, jak podejrzewałem. Nie jest to skóra licowa, tylko dwoina (skóra welurowa). Nie jest nawet powlekana sztucznym licem, tylko jest szlifowana, prasowana i malowana. Na przedostatnim zdjęciu, na zgięciach widać nieciągłości i spękania farby w miejscach, gdzie farba się rozciąga na fałdach skóry.
Tradycyjna konserwacja, jak przy skórach licowych - odpada.
-
Tam piszą, by nie używać do nubuku i weluru.
Ja używam.
Spróbuj Universal Cleaner Tarrago - ten do weluru nadaje się na pewno. Pytanie, czy sobie poradzi z tłustą plamą...
-
Szczotka może być, byle była mosiężna, delikatna, a nie stalowa do rdzy.
Tego szamponu nie używałem.
Mydło "Czarny rumak" sprawdziło się na fest uwalonych butach z weluru. Przy zwykłych, ogólnych zabrudzeniach używam Universal Cleaner Tarrago.
-
Najpierw dobrze wypierz szamponem do skór lub mydłem do skór, potem użyj drucianej szczotki do zamszu, by postawić włos (nic nie może się świecić ani być twarde) a na końcu farba do zamszu.
-
Byłbym ostrożny z tłuszczem, bo ze zdjęć wygląda mi to na dwoinę welurową prasowaną próżniowo.
Jeśli jest to welur, to nie konserwowałbym niczym.
Dr. Martens 1460 dziwny problem
w Obuwie trekkingowe, robocze i glany
Opublikowano
Pływa, bo mokro od potu, czy pływa, bo but za duży?
Nie spodziewam się tego drugiego, bo piszesz, że rozchodzenie było bolesne, ale z drugiej strony, jak na Martensy to tydzień na rozchodzenie może być mało.
Jeśli marznie Ci stopa, to spodziewałbym się raczej jakiegoś ucisku na nerw lub niedokrwienia. Wyluzuj w pracy sznurowadła lub rozciągnij buty u szewca, po co masz się męczyć.
Z przesyłkami w obie strony, to pewnie dłużej, w dwa tygodnie dostaniesz najwyżej odpowiedź.