Skocz do zawartości

Naprawa: łaty w traperach


Krizg77

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

 

Zgodnie z zapowiedzią zamieszczam moją pierwszą sesję z opisem. Mam świadomość, że technika zdjęć pozostawia wiele do życzenia, są to moje pierwsze kroki. :rolleyes:

 

Tak jak obiecałem, nie wstawiam standardowych napraw ( fleki, zelówki, proste szycia klejenia itd) postaram się wybierać "perełki" ciekawsze i bardziej ekscytujące ;)

 

A więc zaczynamy :unsure:

 

 

1.jpeg

 

2.jpeg

Tak wygląda "pacjent"

 

 

3.jpeg

Od zewnątrz nie wygląda to źle (przecięta przyszwa)

 

 

4.jpeg

5.jpeg

Ale od strony wewnętrznej... hmm... no trochę gorzej...

 

 

6.jpeg

Najpierw zająłem się lżejszym "urazem", skórzana łatka (odpowiednia grubość i ciągliwość, zszarfowana) ze wzmocnieniem poprzecznym

 

 

7.jpeg

Latka wklejona i przeszyta "łezką"

 

 

8.jpeg

Tu było trochę trudniej... posklejanie tych strzępów i wstawienie łatki między podszewkę a przyszwę (zachodzi pod usztywniony nosek aby miała moc i spełniała funkcję) zajęło mi "trochę" czasu

 

9.jpeg

To uszkodzenie było poważne - to newralgiczne miejsce - zgięcie buta, dlatego musiałem dać łatkę również zewnętrzną (ze wzmocnieniem wzdłużnym)

 

10.jpeg

Łatka wstawiona, przeszyta i wklejona

 

 

Teraz wykończeniówka...

11.jpeg

12.jpeg

13.jpeg

14.jpeg

 

BARDZO PROSZĘ O OPINIE, KAŻDA JEST DLA MNIE WAŻNA (mogę wyciągać wnioski, uczyć się i rozwijać)

 

Z góry DZIĘKUJĘ :unsure::rolleyes::D

Edytowane przez Krizg77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kochanieńki - ja ci wróżę świetlaną przyszłość i stanie na poczcie jeśli się zdecydujesz - mam sporo znajomych którzy mają fajne trekkingi i czasami coś do zrobienia ;)

To całkiem fajna grupa userów i o dobrego szewca trudno w takich tematach .

Masz dostęp do podeszew np Vibram ? Tak pytam przy okazji wspomnianej groźby ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

W końcu przyjrzałem się na spokojnie :)

 

Znawcą tematu to ja nie jestem, ale okiem laika:

 

Buciory zmasakrowane ostro. Tak jak pisałem, wielu spisałoby je na straty, a tu proszę - można jeszcze pośmigać.

W tego typu butach moim zdaniem estetyka wykonania naprawy schodzi na dalszy plan, bo one zwyczajnie wilgoci nie powinny puszczać. Jeżeli po naprawie są szczelne to szafa gra. Ale jak puszczają wodę - to tylko na działkę w nich, albo na ognisko :)

 

Proste, zgrabne szycie od zewnętrznej - w porównaniu z tym co ostatnio miałem okazję oglądać (szkoda, że fotki nie strzeliłem) - Francja Elegancja :)

Wewnętrzna strona - to chyba był w ogóle ciężki temat, bo buty dość późno zostały dostarczone do naprawy i pewnie śladowe usterki w trakcie dalszego użytkowania doprowadziły tak naprawdę do dewastacji obuwia. A gdyby tak trochę wcześniej je podrzucić do zakładu ? No właśnie ludziska - warto pamiętać. Coś się zaczyna dziać z butem, to już trzeba lecieć, bo to jak z psującym się zębem - lepiej nie będzie, a im później tym bardziej boli i portfel lżejszy :)

 

Podsumowując: Ze względu na przeznaczenie obuwia - jak but tu nie puści wilgoci to dla mnie jest klasa. Jak puszcza, to osobiście chyba bym nie naprawiał, bo przeziębić się można w mokrych skarpetach :)

 

No, ale dryfując trochę w inną stronę. Mam kilka pytań :)

 


     
  • Czy tu nie została szczelina? Czy kleiłeś tam jeszcze przy wykończeniu?
     
    klejenie.jpg
     
    No i właśnie - pewien szewc kiedyś stwierdził, że małe odklejenia do iluś tam mm norma dopuszcza do użytku i nie ma sensu takich usterek naprawiać, bo trzeba by kawałek podeszwy odrywać. Co o tym sądzisz?
     
  • Gdybym chciał tu zadbać o estetykę jeszcze - to pojechałbym w obu butach czarną farbką do zamszu i nubuku albo czarnym renowatorem kryjąc jasne szwy. Wtedy zatuszowałbyś różnicę w szyciu oryginalnym i Twoim, kawałek skóry oryginalny odcieniem zbliżyłby się do sztukowanego.
     
    Taka szybka symulacja :)
     
    PRZED MALOWANIEM:
    przed.jpeg
     
    PO MALOWANIU:
    malowanie_szwow.jpg
     
    No, ale tak jak zaznaczyłem na wstępie - na miejscu klienta w ogóle estetyczny aspekt naprawy nie specjalnie by mnie tu interesował.
     

 

O - tyle przemyśleń :)

 

Dzięki za relację i koniecznie dawaj kolejne :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuwaj :)

 

dzięki za opinię, to dla mnie cenna rzecz :excl:

 

Czy tu nie została szczelina? Czy kleiłeś tam jeszcze przy wykończeniu?

zaciemnienie to pozostałość po starym kleju - oryginalnym (klej + zamsz = loco)

 

Jeżeli chodzi o szczelność to w miejscach łatek są szczelniejsze niż w oryginale GWARANTUJĘ B)

 

Gdy wydawałem te buty powiedziałem właścicielowi, że jego bucik jest "zarchiwizowany". Mam nadzieję, że nas odwiedzi bo Jego opinia jest dla mnie najcenniejsza :excl:

 

:excl: BUT TO PRZECIEŻ NIE WAZON NA KREDĘSIE, BUT MA SIĘ NOSIĆ NIE WYGLĄDAĆ :excl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

:excl: BUT TO PRZECIEŻ NIE WAZON NA KREDĘSIE, BUT MA SIĘ NOSIĆ NIE WYGLĄDAĆ :excl:

 

Haha - trekkingowy, sportowy ... tak

 

Ale elegancki ma być Elegancki i przy okazji wygodny :)

 

Poza tym, myślę że wielu Panów z Twoim stwierdzeniem się zgodzi, ale wytłumacz to Paniom, które kupią nawet za małe buty, byleby ... różowe :) Oczywiście nie wszystkie, ale spory odsetek.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to z jaką pewnością siebie

Zna Majster swoją wartość

 

Ja nie blefuję, znam swoje możliwości i umiejętności pracowałem i pracuje na nie ciężko i uczciwie. Nie naprawiam "tylko dla pieniędzy", choć w ten sposób zarabiam na życie. Jest mi może łatwiej bo na prawdę lubię tą robotę.

Takie zadania jak to u góry przyjmuję bo potrafię je wykonać i jestem tego pewny (dużo takich zrobiłem), że nie rozlecąsię po 2 przejściach i nie będą przeciekać. Jeżeli moją ingerencję będzie widać informuję o tym klienta, albo się na to godzi lub nie.

Na takich zadaniach w sumie (jeżeli przeliczyć) b.mało się zarabia w tym samym czasie zrobiłbym 5 - 10 standardowych np. fleków. ja dzięki takim naprawą buduję moją renomę i dodatkowo mam z tego cholerną satysfakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tak trzymać. Wiesz co robisz, zatem przed podjęciem pracy wiesz jaki będzie efekt. I przede wszystkim komunikacja z klientem - to bardzo ważne. Nawet jak naprawa będzie widoczna (bo czasem nie da się inaczej) - nie będzie zaskoczony, ani rozczarowany - bo wiedział o tym z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no no nooo....

 

już nie jeden się rozpruł na rozprawie i potem kiepsko skończył.... :ph34r:B)B)

 

...tak sypiecie o tym "top secret", że przez chwile sam uwierzyłem że to tajne/poufne :lol:

 

Usługowy Zakład Szewski Krzysztof Gęśla

 

ul. Małachowskiego 34

 

76-200 Słupsk

Edytowane przez Krizg77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Krizg77 zmienił(a) tytuł na Naprawa: łaty w traperach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.