damiance

moja żona doniosła mi uprzejmie, że na ASP w Łodzi, w pracowni projektowania obuwia był (może do dzisiaj jest) eksponat w postaci kawałka skóry z wieloryba. Gruby na około 5-8 cm (uwaga miara z pamięci )

z zasobów domowych, po tuningu żony. Kopyto pochodzi najprawdopodobniej z Częstochowy (była tam jakaś fabryka kopyt?) Uploaded with ImageShack.us

dla sprostowania - nie jestem niestety właścicielem / użytkownikiem tej piersiówki ... ale myslę ajak tu sobie coś w skórze zorganizować ? albo tutaj: uwaga na cenę !!! chyba wejdę w ten biznes .. jako producent .. http://www.ahalife.com/product/638/python-flask/

a ja myślę .. w skórze z rekina.

witajcie, czy piersiówki są w dzisiejszych czasach przedmiotem użytkowym, czy już tylko gadżetem, który można dostać od kolegów na urodziny itp.? znalazłem w necie taki model vintige z aligatora:

Rendenbach, z miejscowości Trier ale jeżeli jesteś na początku kariery to proponowałbym próbować z nieco tańszymi materiałami. Najlepiej odkupić kawałek skóry na podeszwy od szewca, bo w hurtowniach to sprzedają cały krupon a tyle zapewne nie potrzebujesz. Zobacz tutaj: http://www.sklep.drizzt.pl/krupon-podeszwowy-najtwardasza-skora-p-197.html (są tam tez inne) przy czym ten krupon jest raczej za cienki - zależy jakie buty chcesz zrobić (TJ używa 5-6 mm) - cena dość wysoka, ale to w końcu detaliczna ilość .... nie musisz inwestowac w zapas. Co do jakości tego kawałka to maltretuj sprzedawcę o pochodzenie pozdr d

witamy!

zdjęcia były robine w dziennym. Jak przyjdzie wiosna to z terenu coś postaram się wrzucić. A tutaj jeszcze jedno. NA zdjęciu za bardzo nie widać, kolor skóry nie jest jednolity, spod brązu przebija lekki burgund. Uploaded with ImageShack.us

Kiedyś porządne produkowała garbarnia z Kalisza. Ale już nie produkuje. Podejrzewam, że nic ciekawego w Polsce nie produkuje się skoro np. TJ robi na podeszwach bodajże hiszpańskich. Chcesz kupić dla siebie prywatnie czy chcesz produkowac buty ? ja moje najbliższe zamówienia przestawiam na podeszwy z Trier.

bespoke-exotic ofensywy ciąg dalszy ... czyli przygotowania do wiosny:

ale temat pojechał w metale szlachetne podłogę z płaszczek u Abramowicza z chęcią bym zobaczył ... .. tak policzyłem ... w łazience mógłbym sobie pozwolić na coś takiego. Jak się nazywa facet który układa podłogę ze skóry płaszczki? jak rozumiem piłą do glazury potnie skórę, ale czy do klejenia wybrac Atlas czy Mapei ?- w Leroy Merlin nie wiedzieli ... eee ale personel słabo przeszkolony ..

okon nilowy: Uploaded with ImageShack.us

Kamil mi napisał przed chwilą: "Zrób brogues typu longwing albo captoe" no to trzeba z TJ podebatować ...

Dużo zależy od fasonu buta. Zobacz tutaj: http://forum.bespoke.pl/viewtopic.php?f=9&p=53047 chodzi o marszczenie się skóry przy konstrukcji "lotnik"

racja ... w szczególności jak zobaczyłem buty Kamila po 5 miesiacach to myślę że szkoda kasy na coś takiego ... moze portfele z cordovanu zrobię

no... z tym Rendenbachem z mojej strony to akurat jeszcze kwestia przyszłości. Chciałbym kupić chociaż z 1-2 pary podeszw bo TJ nie posiada takowych z tego konia to myślałem lotniki zrobić, ale akurat dzisiaj dyskusja na bespoke.pl się wywiązała, że lotniki to nie jest optymalny wybór .. http://forum.bespoke.pl/viewtopic.php?f=9&t=614&start=574 pozdr d

"Scena 99: (w sklepie w Londynie) (...) Miś: Nowiny, jak nowiny, panie Janie kochany! Najważniejsze, że pana widzę w zdrowiu, dzięki Panu Bogu najwyższemu! I daj Panie Boże tak dalej! A ja jak po ogień wpadłem bo... do mojej kasetki, bo chce jeszcze... wie Pan... z czekiem przed zamknięciem JANUSZKIEWICZA zdążyć... Janek: No ale przecież musi pan jeszcze coś zjeść. Miś: Nie, nie jestem głodny. Później zjem... Janek: Tu nikt nic nie ruszał. Miś: Tak wiem, bardzo dobrze! Ja zabieram ze sobą CORDOVAN i później wpadnę, panie Janie pogadamy, później, później, panie Janie kochany później... Ahaa, największa rzecz bym zapomniał... PODESZWY, o które pan prosił z... RENDENBACHA przywiozłem. Janek: Z RENDENBACHA?! Miś: Z RENDENBACHA oczywiście! Pamiątka. Pan wie, kto po nich stąpał... Tu kładę, panie Janie kochany... wieczorem będzie czas pogadać sobie o starych Polakach, a na razie... Janek: No, ale przecież... Miś: Wieczorem ! Wieczorem ! Wieczorem ! [Miś zabiera CORDOVAN i wybiega]

za takiego konia ile to choin można by nakupić? Uploaded with ImageShack.us

Scena 59: (na furmance) [Węglarze "w stanie wskazującym" jadą furmanką. Zbliżają sie do radiowozu] Paluch: Ło nie było, półtora... booo... Wacek... eee... było... przywiózł pół... dwa... eeee... przyniosłem ja. Cicho! Cicho! Milicjant: No co? Powąchajcie, powąchajcie! Co? Koń jest pijany! Tak? Paluch: Koń? To ona, małe piwko wypiła, jak rany. No, pół piwka! W poniedziałek idzie na odwykówę, wszyje sobie, będzie miała spokój... Milicjant: Słuchajcie... Paluch: ... władzy bym nie kłamał! Koń jest z JAPONII! Milicjant: Taaa... Ten wasz koń, czy też wasza ona... nie dość, że pijana to jeszcze brudna! SAPHIRem mi ją, raz, dwa!!! Uploaded with ImageShack.us

no ... buty robią wypasione

te skóry z ryb nie mają już łuski. To co daje fakturę to kieszenie po łuskach ... tak jakbyś oskrobał rybę z łusek. Oczywiście skóra z ryb jest delikatna i ciągliwa. Najlepsza opcja na pasek to skóra w wersji grubo lakierowanej na błysk. Mam próbkę karpia tak zrobionego, postaram się na dniach wrzucić. Generalnie co do ryb - NIe jest to skóra optymalan na pasek do zegarka, ale właściwie każdy pasek się zużywa ... A nawet niekiedy osoby które sie dośc mocno pocą potrafią "załątwić" pasek od "podszewki"... wierzch jeszcze jest dobry a wewnętrzna skóra do wyrzucenia... BTW - może tytuł tego tematu przerobić na "skóry z ryb" aby nie zakłądać nowych o skórach z karpia, dorsza itp?

jeżeli osobiście to z: - karpia - dorsza - ropuchy edit: jeszcze co do łososia to IMO jest to bardzo ciekawa skóra na paski bo jest długa i ma małe kieszenie łuskowe.

jak zobaczyłem tytuł myślałem, że o jakiejś 18-nastce piszesz

planujesz buty robić?

witamy