Skocz do zawartości

DRONCONI

Forumowicz
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Odpowiedzi opublikowane przez DRONCONI

  1. Już wcześniej się nad tym zastanawiałem i pełna zgoda! Oczywiście nie można zakładać, że Klienci z definicji będą kombinowali, ale przepis wręcz zachęca do kombinatorstwa, a wiadomo, że w wielu przypadkach okazja czyni ... :(

    Głośny przykład z ostatnich tygodni, jak łatwo negatywnie pobudzamy się wobec nawet pozytywnej postawy firmy:

    attachicon.gifcupsell.jpg

    Cały artykuł na temat:

    http://socialtalk.pl/2014/05/polactwo-2-0/

     

    Już widzę foto- i video- porady jak odkleić buta, by nikt się nie przyczepił, w celu uzyskania nowej pary w ramach gwarancji :(

    Ten pomysł, jak i wiele innych to moim zdaniem zwyczajny bubel prawny, stworzony przez ludzi oderwanych od funkcjonowania w rzeczywistości rynkowej :(

    No wcale mnie to nie dziwi. Ciekawy wątek dodałeś. Takich przykładów jest mnóstwo. Do nas do zakładu przychodzą co jakiś czas klienci prosząc aby uszkodzić im buty w taki sposób aby uznano im reklamację. Oczywiście są to sytuacje marginalne i jak już pisano tu na forum nie powinno się generalizować problemu, jednakże należy napiętnować tego typu sytuacje. Nie wspomnę już o tzw. reklamacjach składanych hurtowo. Mam przykłady składanych reklamacji obuwia przez jedną osobę w ilości 3-4 pary na raz, w jednym salonie zakupionych w różnym okresie i z przeznaczeniem do zdywersyfikowanych dyscyplin sportowych, które nagle się zniszczyły. Szok!!!!!!

    Dodam jako ciekawostkę iż dyrektywa UE została przez naszych kochanych parlamentarzystów wzmocniona ów przepisem o którym mowa powyżej. Tak więc wychodzimy przed szereg pełną gębą. Ponadto okres przejściowy wejścia w życie ustawy ma na celu nie tylko przystosowanie do nowej sytuacji prawnej przedsiębiorców o czym "zatroskani" urzędnicy trąbią . Jak już wyczytałem w biuletynach rzeczników konsumenta oraz innych ciekawych artykułach branżowych chodzi również a może przede -wszystkim o edukację konsumentów aby znali dokładnie swoje prawa oraz przygotowanie rzeczników ochrony praw konsumenta do odpowiedniej, pro - konsumenckiej interpretacji przepisów tak aby przedsiębiorca nie miał żadnych złudzeń. Oczywiście należy chwalić tego typu przedsięwzięcia, gdyż jak to mówią nieznajomość prawa szkodzi, jednakże należy wskazać, czy ów prawo podmiotowe nie przeczy ogólnym zasadom prawa rzymskiego stosowanego od wieków, które jest podstawą do formułowania przepisów, które winny uwzględniać co do zasady  słuszne interesy każdej ze stron umowy.

    Namawiam do korzystania jeśli to możliwe z punktu widzenia finansów przedsiębiorcy z  fachowych porad prawników. Z mojego doświadczenia wiem iż bardzo często można uzyskać bardzo trafne, rzadko publikowane informacje oraz interpretacje przepisów, które dość często "uderzają" w niekompetencje ustawodawcy oraz innych organizacji pro - konsumenckich. 

     

    Pozdrawiam forumowiczów.

    • Like 1
  2. Przesyłam Wam treść listu do radcy prawnego jaki przygotowałem związany ze zmianami ustawowymi, które już na forum poruszałem. Proszę o spostrzeżenia do dalszej dyskusji:

    Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie

    o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że

    sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla

    kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę

    usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już

    wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca

    nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od

    wad lub usunięcia wady.

     

    Panie .............. jak dobrze rozumiem doprowadzi to do absurdów. Np. puści zaczep tapicerki w samochodzie i serwisant mi to naprawi to przy kolejnej drobnej usterce po np. kolejnych dwóch miesiącach użytkowania samochodu  będę mógł żądać rozwiązania umowy bądź obniżenia ceny rzeczy ruchomej.

    Weźmy buty towar najczęściej reklamowany. Odklei się podeszwa w prawym bucie. Przedsiębiorca naprawi, po kilku dniach odklei się podeszwa w lewym bucie - żądam obniżenia ceny lub rozwiązania umowy. Zgodnie z powyższym sprzedawcy winni zmienić zakres działalności z handlowej na usługową np. wypożyczalnia butów zamiast sklep z obuwiem bo sami konsumenci już się postarają o to aby skutecznie rzeczy po jednokrotnej naprawie wymieniać.

    Czy ów przepis nie będzie sprzeczny z kolejnym:

    art. 560 § 4. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna.

     

    Producenci sprzętu AGD i IT już informuję że będą musieli podnieść ceny aby zrekompensować straty które wyliczają w milionach. Drobni przedsiębiorcy nie poradzą sobie z takimi obostrzeniami prawnymi, które w mojej ocenie są nad wyraz restrykcyjne i praktycznie przenoszą cały ciężar kosztowy na przedsiębiorców.

     

    Próba wymuszenia podniesienia jakości oferowanych produktów poprzez stosowanie tego typu regulacji prawnych wynika z faktu, iż UE która nie może sobie poradzić z napływem towarów z AZJI, przerzuca ów ciężar na przedsiębiorców.

    Wyobraźmy sobie, że sprzedawcy celem nie narażanie się zamawiają np. buty u rzemieślników, którzy wykonują je ręcznie z najwyższych jakościowo materiałów, co pozwala na użytkowanie wyrobu zgodnie z przeznaczeniem przez kilka lat bez ryzyka ujawnienia jakichkolwiek wad. Do tego dołączona zostaje książeczka grubości kilku cm, w której zawarte są informacje o produkcie, sposobach jego konserwacji itd. które pozwolą na utrzymanie butów w "dobrej formie" Cena buta w zakupie od 800 - do 2000 pl.

    Za ile zatem przedsiębiorca który zakupi takie obuwie u rzemieślnika winien sprzedać jednostkowo buty aby uzyskać jakąś marżę i ilu chętnych przy polskich realiach zarobkowych ów obuwie kupi.

     

    Mój wywód ma na celu ukazać problem, którego nasi ustawodawcy nie przewidzieli lub nie chcieli przewidzieć. Ryba psuje się od głowy. Najpierw zmiany zapadają w parlamencie UE pod wpływem lobby, następnie nasi ustawodawcy dodają coś od siebie i powstaje druzgocący w skutkach "knot" który zostanie zweryfikowany w życiu codziennym. Mam tylko nadzieję że znajdą się odpowiedni specjaliści, którzy wspomogą przedsiębiorców w tych trudnych dla nich czasach. Negatywne skutki ustawy dla gospodarki obecnie trudne do oszacowania. Przy okazji należy uznać, iż tak wzmocniona pozycja konsumenta winna skutkować likwidacją UOKIK oraz rzeczników miejskich i powiatowych, gdyż naruszona zostaje zasada równości wobec prawa oraz słusznych interesów społeczno - gospodarczych stron umowy sprzedaży, zatem drobni przedsiębiorcy, których nie stać na prawników są z góry na pozycji straconej.

    Mam nadzieję, iż sam Pan nie wpłynie na tego rodzaju dysproporcje ale wzbudzi Pan pole do dyskusji i z aktywizuje inne osoby do podjęcia jakiś działań mających na celu uwypuklenia błędów oraz zagrożeń  ze wskazaniem pewnych rozwiązań ów dysproporcje niwelujących.

  3. Bardzo często widzę takie rozwiązania producentów popularnych marek w obuwiu stylizowanym butami do sportów motorowych. Czy oryginalnie pod skórą na śródstopiu nie ma żadnego solidnego zabezpieczenia?

    No właśnie. Wzory stylizowane jednakże nie przeznaczone do danych warunków użytkowych. Część śródstopia w tego typu rozwiązaniach nie jest w żaden sposób zabezpieczana przez producentów przed możliwością zagłębiania się w struktury elementów znajdujących się na uczęszczanych podłożach. Obuwie lifestylowe, tak określane w tym przypadku przez producenta winno być dostosowane do zróżnicowanych warunków użytkowych włącznie z nawierzchniami "odkrytymi".

    Materiał powlekany ściera się dość szybko w strefie odkrytej eksponowanej dość wyraźnie na tle wzmocnień tworzywowych w przedstopiu i tyłostopiu butów, które są praktycznie nienaruszone.

  4. Te łatki zapiętkowe to jakaś totalna porażka - jestem w szoku!

    Chyba nie spotkałem się z taką praktyką jeszcze. Czy to na pewno oryginalne obuwie?

    Natomiast Twoja robota DRONCONI - chapeau bas :hi:

    Tak buty są oryginalne, tzn. szyte i montowane wiadomo gdzie sprzedawane w salonach obuwniczych PUMY oraz ADIDASA. Poniżej wzory, których dotyczą pierwsze zdjęcia:

    post-1665-0-01494300-1400060601_thumb.jpgpost-1665-0-82939700-1400060665_thumb.jpg

    Myślałem że to robota jakiegoś rzemieślnika z tymi łatkami, a tu proszę sam producent się postarał. Miałem okazję porównać w salonach z wzorami z półki.  Zamysł oraz próba pożądana przez użytkowników jednakże forma wykonania..................hmmm.............

  5. Ostatnio pojawiły się na rynku modele obuwia sportowego w których producent zastosował łatki zapiętkowe  z dwoiny skórzanej wewnątrz butów w tyłostopiu zapewne celem zabezpieczenia podszewek tekstylnych przed wycieraniem. Problem dotyczy wszycia "na ostro" poniżej górnego brzegu cholewek, bez podwinięcia i przeklepania brzegów co podczas wzuwania stóp wywołuje podwijanie obrzeża łatki zapiętkowej do środka, fałdowania. Opisane stany decydują w osobniczych przypadkach o dyskomforcie użytkowym, ocieraniu naskórka. Opisane rozwiązania są ostatnio źródłem reklamacji konsumenckich. Macie jakieś własne spostrzeżenia? 

    post-1665-0-23534700-1400053048_thumb.jpgpost-1665-0-44417500-1400053074_thumb.jpg

     

    A można tak:

    post-1665-0-60381200-1400053166_thumb.jpgpost-1665-0-15177400-1400053193_thumb.jpgpost-1665-0-54876900-1400053229_thumb.jpgpost-1665-0-65468000-1400053254_thumb.jpgpost-1665-0-27388800-1400053315_thumb.jpgpost-1665-0-55571000-1400053369_thumb.jpg

     

    lub

    post-1665-0-31235400-1400053447_thumb.jpgpost-1665-0-29496200-1400053482_thumb.jpgpost-1665-0-44080200-1400053529_thumb.jpgpost-1665-0-72391700-1400053567_thumb.jpgpost-1665-0-26944800-1400053628_thumb.jpgpost-1665-0-92219600-1400053658_thumb.jpg

    • Like 1
  6. Szykujemy znajomej sandałki. Chciałaby mieć całe srebrne - od spodu aż po wierzch. Na początek przemalowaliśmy koturny. Na zdjęciach pozostawiliśmy beżowe, umazane podstawy aby oddać pierwotny kolor spodów, który uległ "przemianie". Pokazujemy również jej "stary wzór" jeśli chodzi o formę i kształty jakie chce uzyskać. 

     

     

    post-1665-0-62424300-1399067259_thumb.jpgpost-1665-0-24761300-1399067299_thumb.jpgpost-1665-0-75156600-1399067347_thumb.jpgpost-1665-0-78864100-1399067384_thumb.jpgpost-1665-0-75311500-1399067404_thumb.jpg

     

     

    W dalszej części pokażemy uszyte wierzchy.

  7. W mojej ocenie nie ma jednoznacznego rozwiązania. Wyobraźcie sobie że producenci nagle mają możliwość konkurowania jakością produkowanych wyrobów, rzecznicy i rzeczoznawcy osiągają status niekwestionowanych specjalistów we własnych dziedzinach poprzez odpowiednią machinę systemu kształcenia, nauki praktycznej, rozwoju, podnoszenia kwalifikacji, weryfikacji i obsadzenia stanowisk, na rynku pozostaje grupa szewców o wysokich kompetencjach serwisowych, twórczych, innowacyjnych, przedsiębiorcy stają się rzetelni w reklamie i sprzedaży, wspierani przez producentów, jednym słowem spełniają życzenia i zaspokajają potrzeby konsumentów pod każdym możliwym względem .....to problem będzie dotyczył naszej mentalności konsumenckiej, gdyż z mlekiem matki wysysamy cynizm, cwaniactwo, kombinatorstwo (proszę aby nikt się nie obrażał). Nawet najlepiej wykonana usługa będzie kwestionowana poprzez próbę zbicia ceny, rzetelnie i autorsko wydana ocena będzie podlegała krytyce, przepisy prawne będą skrupulatnie omijane lub interpretowane dwu-znacznie, pro - konsumenckie nastawienie przedsiębiorcy będzie skutkiem procesu  (dam ci palec to później weźmiesz całą rękę). Niestety nie ma dobrych rozwiązań, co nie oznacza, iż nie można czegoś poprawić lub przynajmniej procesowo zmieniać mentalność. Oczywiście, gdyby nie potrzeby konsumentów nie byłoby handlu oraz usług, jednakże zmiana mentalności, podniesienie świadomości w zakresie problemów funkcjonowania poszczególnych podmiotów, dobre przykłady napływające od sfer rządzących, nagłaśnianie spraw związanych ze stosowaniem przez określoną grupę  konsumentów nieuczciwych praktyk rynkowych, zmiana mitów oraz negatywnego nastawienia do poszczególnych instytucji i podmiotów. Myślę, że przy hipotetycznie wskazanych uwarunkowaniach, wszystkim nam i każdemu z osobna żyłoby się lepiej poprzez możliwość użytkowania wysokiej jakości wyrobów, wyczuwalnej "opieki" specjalistów, niekwestionowanej jakości usług serwisowych, przy pełnym zaufaniu obustronnym w obrocie B2C oraz B2B,  życzliwej i profesjonalnej obsłudze nastawionej na potrzeby ludzkie nie zaś zbijanie majątków. My zaś sami dla siebie bylibyśmy bardziej życzliwi i pomocni, czego nam wszystkim życzę z całego serca. 

    Zawiało trochę romantyzmem, więc żeby nie było tak miło odpowiadam częściowo na zmiany ustawowe jakie nas czekają zawarte w wątku:

     

    Transpozycja dyrektywy o prawach konsumentów doprowadzi do ujednolicenia i doprecyzowania przepisów dotyczących umów konsumenckich zawieranych w okolicznościach typowych (w lokalu przedsiębiorstwa) w zakresie obowiązków informacyjnych oraz do ujednolicenia i doprecyzowania przepisów dotyczących umów konsumenckich zawieranych w okolicznościach nietypowych (poza lokalem przedsiębiorstwa) w zakresie obowiązków informacyjnych, wymogów formalnych związanych z zawieraniem takich umów oraz prawa odstąpienia od nich.

     - wprowadzają jednolitą, co do zasady, regulację odpowiedzialności sprzedawcy za jakość rzeczy sprzedanej, opartą na koncepcji wady (rękojmia), przy czym definicja wady fizycznej uwzględnia przyjętą w dyrektywie o sprzedaży konsumenckiej konstrukcję niezgodności towaru z umową, a odpowiedzialność sprzedawcy w umowach z udziałem konsumentów wykazuje jedynie pewne odrębności wynikające z wymogów dyrektywy

     

     - wprowadzają szczegółowe zasady dochodzenia roszczeń związanych z wadliwością rzeczy sprzedanej w łańcuchu sprzedawców

     

    – modyfikują przepisy dotyczące gwarancji przy sprzedaży, przywracając stosowanie przepisów ujętych w Kodeksie cywilnym do umów z udziałem konsumentów, wprowadzając obowiązki informacyjne dotyczące gwarancji wynikające z dyrektywy o sprzedaży konsumenckiej oraz doprecyzowując wzajemny stosunek roszczeń z rękojmi i z gwarancji

    http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=3163FEDC

     

    Najważniejsze z punktu widzenia przedsiębiorców i konsumentów będą dotyczyły sprzedaży na odległość. Wzrośnie ochrona konsumenta. Np. będzie możliwość zwrotu towaru zakupionego na odległość bez podania przyczyny w terminie 14 dni - obecnie termin obejmuje 10 dni,

    Np. przy sprzedaży stacjonarnej termin domniemania istnienia wady w momencie wydania zakupu będzie wydłużony z 6 miesięcy do 12 miesięcy. W związku z czym ciężar dowodu zostanie przeniesiony na sprzedawcę na okres 12/ mcy.

    To tylko pojedyncze zagadnienia. Zmian jest sporo i każdy może się z nimi zapoznać poszukując u źródeł.

     

    W nawiązaniu do części zasadniczej pytania...."co się zmieni w praktyce dla poszczególnych podmiotów" odpowiedź nadejdzie zapewne po kilku miesiącach po wejściu w życie przepisów.

     

    Z pewnością jednak uprawnienia konsumentów zostaną jeszcze bardziej wzmocnione, rola rzeczników również, przedsiębiorcy poniosą jak zawsze ciężar zmian, producenci pozostaną "świętymi krowami" w łańcuchu, zakłady szewskie, cholewkarskie, kaletnicze, krawieckie itd. będą podnajmowane przez producentów celem wykonywania zleceń produkcyjnych, gdyż naprawy odejdą całkowicie do lamusa. Najbardziej wytrwali z reputacją i zapleczem inwestycyjnym będą tworzyć swoje dzieła jak dotychczas.

    Proszę traktować moje wypociny jako osobniczy pogląd i nie sugerować się przemyśleniami. Z pewnością jednak uczulam podmioty handlujące, szczególnie te na odległość, iż zmiany ustawowe będą wiązały się z potrzebą wprowadzenia nowych regulaminów sklepowych w e-handlu, celem nie narażania się UOKiK oraz jednostkom powiązanym.

     

    Życzę wytrwałości i powodzenia.

     

    :good:

     

    vacatio legis dla nowych przepisów konsumenckich. 6 miesięczny okres przejściowy, zatem zmiany powinny wejść w życie na początku 2015 roku.

     

    Powodzenia

     

      

        

  8. Cześć. Powoli zabieramy się za malowanie cholewek. Proszę jeśli to możliwe o udzielenie wszelkich informacji na temat ogólnych procesów z tym związanych (od należytego przygotowania powierzchni aż do jej prawidłowego wykończenia) z podziałem na preparaty do

    - skór gładkich,

    - skór szorstkich,

    - materiałów tekstylnych.

    Dużo informacji jest na forum, jednakże chciałbym to scalić. Wszelkie rady od ziomali z doświadczeniem bezcenne. Jesteśmy gotowi dokonać zakupów niezbędnych środków u każdego z forumowiczów "siedzących w temacie" jeśli istnieje taka możliwość (dotyczy również narzędzi, elementów pomocniczych i ochronnych).

    Pozdrawiam (amator)

  9. No pięknie :)

    Miałem podobny problem w swoich biegówkach. Tyle tylko, że ujawnił się po ok 2 latach, co w sumie było dla mnie zrozumiałe i naturalne.

    Przekazałem info Młodemu Szewcowi, żeby naszył coś nawet brzydko, bo estetyka nie ma tu dla mnie znaczenia - po prostu dobrze mi się w nich biega :)

    Kiedy buty wróciły, myślałem, że zapomniał ich naprawić - śladu nie ma :)

    Od wewnątrz wkleił chyba (bo szwów nie widać) cieniutki kawałek skóry w obu półparach, tak że usterka nie postępuje, komfort użytkowania nie ucierpiał, a ja czuję, że posłużą jeszcze kilka sezonów :)

    Jak dla mnie -idealnie!

    attachicon.gif01.jpgattachicon.gif02.jpgattachicon.gif03.jpg

    Super zrobione. Rzeczywiście po dwóch latach wierzch ma prawo się "zmęczyć". Pozdrawiam

  10. Jak myślicie, jak w sądzie zakończyłaby się ta sprawa?

    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15808800,Czy_pracownik_sklepu_odpowiada_za_rady__ktorych_udziela_.html

     

    Czy aby na pewno Pani ma rację?

    Czy może sklep obroniłby się, skoro na ulotce w zasadzie wszystko było napisane?

    Moim skromnym zdaniem kwestia właściwej pielęgnacji wierzchów poprzez stosowanie odpowiednich preparatów do konkretnych rodzajów materiałów na cholewki leży w gestii konsumenta. Sprzedawca dodając ulotkę informacyjną do zakupionego obuwia spełnił zobowiązania ustawowe. Określenie jakiego rodzaju skóry użyto na wierzchy jest często bardzo trudne, zatem winno stosować do skór gładkich pasty na bazie wosków nie zaś samopołyskowe lub czyściki nasączone silikonem. Zapewne producent umieścił stosowne informacje. W mojej ocenie sprawa jest dość sporna, zaś przedsiębiorca mógł się obronić. Ponadto jasna kolorystyka materiałów skórzanych na cholewki może ulegać zaciemnieniom miejscowym pod wpływem wilgoci, różnego rodzaju środków, minerałów, cząstek erozyjnych, mediów agresywnych - czynników występujących w otaczających nas środowisku itd.

  11. Cóż zobaczcie jak można naprawić AIR MAX/y. Znajomy z jednej z hurtowni obuwniczych w Łodzi zwrócił się do nas o pomoc, gdyż był święcie przekonany, iż haluksy (paluchy koślawe) jego żony wywołały pęknięcia materiału tekstylnego w przedstopiu butów. Nie przewidział, iż model jest z natury wadliwy i złożenie reklamacji winno wiązać się z jej uznaniem przez sprzedawcę, gdyż pod wpływem wielokrotności skłonów cholewki w fazach wybicia stóp dochodzi do pękania splotu po kilkudziesięciu dniach użytkowych. Oddał buty do naprawy szewcowi, który powiedział że sprawą się zajmie. Nawet nie pytałem gdzie dokonał naprawy za którą zapłacił  (pozostawiam bez komentarza). Dodam jedynie, iż zdjęcia pokazują dwie różne pary butów tego samego wzoru. Pierwsza to reklamacja złożona w salonie obuwniczym w C.H. Manufaktura Łódź, która została uznana na podstawie opinii rzeczoznawcy Ogólnopolskiej Izby Branży Skórzanej w Radomiu, druga zaś dotyczy butów naszego znajomego, które zostały.............naprawione. Teraz nawet nie może ich zareklamować (ingerencja zewnętrzna osób trzecich). Jakieś sugestie, bardzo proszę o pomoc.

    post-1665-0-12600300-1397644721_thumb.jpgpost-1665-0-83498800-1397644787_thumb.jpg

  12. Zanim przejdę dalej zatrzymam się na chwilkę wskazując kolejne ciekawostki w tamtych lat:

    • Aby buty nie przemakały w tamtych czasach szewcy mieli różne sposoby, które chronili w zakresie własnych pomysłów (coś na wzór patentów własnego autorstwa). "Janek" znał sposób wykorzystywania pęcherzy z rozbieranych świni (tych samych które wykorzystywano wcześniej do nadmuchiwania piłek podczas zabaw na podwórkach).

    Ów pęcherze namaczano w ciepłej wodzie i naciągano między futrówkę a skórę poprzez wklejenie. Futrówka musiała być zaćwiekowana, wklejano pęcherz, następnie ćwiekowano skórę wierzchnią. Można ów proces przyrównać do obecnych cholewek o właściwościach hydrofobowych.

     

    2.
    Skiwers – odpowiednik dzisiejszych kompozytów na cholewki – warstwowe ułożenie danych materiałów. W tamtych czasach takie buty uznawano za bardzo słabe jakościowo.

    Nazewnictwo skór z lat 50/60 tych


     

    - szafle (chłop układał skórę w gnojowisku aby sierść wylazła, następnie moczył w aunie (proszku przypominającym strukturą amfetaminę lub puder),

    - ssaki (skóra z cielaka)

    - bukat (byk, krowa)

    - żarłoki (młode cielaki jedzące trawkę),

    - łby (skóra z łba zwierzaka – przeważnie bydlęce).



    3.
    Strony butów określano:

    Przyśrodkowa strona buta – od pomiędzy nóg

    Zewnętrzna strona buta – od pola



    Przyśrodkowa strona buta – od pomiędzy nóg

    Zewnętrzna strona buta – od pola


    Szewce z Błorówki, robiący przeważnie drewnioki, kupili se u Żyda w Łołpinach, całe pudełko „druśtyftów” (rodzaj małych gwoździków). Połozyli na taborku w sopie, gdzie koło błutów robili. Do sopy wloz baron i całe to pudołko zjod, a ze chłopy to boły z m y ś l n e , łod razu mu mały magnes na snurku do żołądka puścili i druśtyfty wyciongli. (Bajduła ludowa)

    http://www.tuchow.pl/files/ginace_zawody_pogorza.pdf

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.