-
Postów
246 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
54
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez veer-singh
-
-
yy, tak, też tak to zrozumiałem, bo o nim tez sie wypowiadała, że świetny fachowiec i polecała mi żebym się do niego udał na szlif rzemiosła
-
Skalpel, masz rację, o pewne rzeczy związane z rzemiosłem lepiej nie pytać i to powinno wynikac z naszego podejścia do czyjejś pracy... można lekko zasugerować że jest się ciekawym tego lub tego, jak coś się robi, lub inne techniczne sprawy, ale trzeba to zrobić umiejętnie, a nie z bani "a jak zrobić to?" "a bo ja nie wiem tego, niech mi pan to powie?"... oczywiście krit6 - nie piję tu do Ciebie w żadnym wypadku ;)
jednakże opowiem Wam coś...
miałem ta przyjemność być z moja żonką na Wielkiej Renowacji i poznac osobiscie panią Olge Werbeniec, Agę Prus, Donata Trepkę i powiem że mimo ich wykształcenia i wiedzy, nie było pytania na które nie odpowiedzieli. Pomimo całego ich dorobku i kunsztuy z jaką wykonuj swoją pracę, to skromne osoby, które nie traktują innych z wyższością, są przystępne i z chęcią opowiadaja o swojej pracy, nie szczędząc osobistych przemysleń i ciekawych technik którymi się posługują. Np pani Olga powiedziała mi, że w kaletnictwie jedną z najbardziej potrzebnych umiejętności jest............ odejmowanie niech to będzie zagadka, zobaczymy czy ktoś odgadnie o co chodzi tak więc owszem, trzeba mieć szacunek dla pracy takich mistrzów, ale z drugiej strony, oni też kiedyś się uczyli i pewnie też dużo pytali ...
- 1
-
fajnie ten niebieski slam wygląda, lubię grube szwy i wąski ścieg, to wygląda bardzo solidnie i tez uważam że ten suwak można by zakryć czymś (dobrze że dałeś ykk, bardzo miekko chodzą i są trwałe)... ja osobiście nie bardzo chodziłbym z taką aktóweczką, ale sam projekt i wykonanie jest świetne, jeszcze bym dołozył do tego portfel jakiś do komplet w tym zestawie materiałów fajnie że dla odmiany od obuwia jakaś galanterka oryginalna się tu czasem pojawia
-
to jest admin !
-
dobra, miałem juz nic nie pisać, ale napiszę... moja żonka zacna, jak się dowiedziała przed chwilą jaka tu haja wybuchła, pierwsze co powiedziała, to: "a może ten szpilka jest od tych szewców z tego drugiego obozu?"........... ale jak zauważył kolega kwinto zauwazył, to sa ludzie z klasą i nie robiliby takich paskudnych rzeczy... poza tym samo to, że mają swoje pracownie na tej samej ulicy pokazuje że szanują siebie nawzajem i nie rywalizują ze sobą, bo znają swoją wartość każdy z osobna... więc albo koledzie/koleżance się nudzi i z nudów SZPILE wbija szukając dziury w d...e, albo naprawdę coś kombinuje...
-
no to jesteś bardzo obiektywny, kończę swoje wypowiedzi, bo nie chce mi się powtarzać co już napisałem...
dziękuję za uwagę i pozdrawiam mohicana!...
-
drogie kolegi szewce,
otóż nie chciałem moimi słowami zaniżyć ani jakości, ani bardzo bardzo wysokich walorów estetycznych i użytkowych butów z pracowni warszawskich mistrzów, porównująch ich dzieła do dzieł mohicana. chciałem jedynie zwrócić uwagę, że człowiek, który nie zajmuje sie tym zawodowo, robi to na naprawdę wysokim poziomie! mielismy na forum kilka, lub kilkanascie ciekawych projektów, realizowanych przez naszych forumowiczów, jedne bardziej inne mniej udane (do tych mniej udanych można zaliczyc np moje próby stworzenia oryginalnego obuwia, które nie wyszły zbyt interesująco), ale jakbyś miał chwilę, przejrzyj sobie dział autorski mohicana
http://www.wbutach.pl/forum/247-mohican-z-pasji-do-sk%C3%B3r/
to zrozumiesz dlaczego tak napisałem. wielu z nas próbuje stworzyć coś swojego, indywidualnego, coś z duszą i to w sposób fachowy, zachowując prawidła sztuki szewskiej, żeby wyrób był naprawdę dobry, trwały i solidny. moim zdaniem mohican robi to świetnie i jesli to co on robi teraz to hobby,, to aż strach pomyslec, jak wyglądałyby jego buty, jeśli robiłby to zawodowo.......
nie chcę grac niepokornego typka, co wszystko wie najlepiej, bo nie wiem, ale ironia jest tu chyba zbędna...
-
panowie, panowie, atenzione!
mówcie co chcecie, możecie narzekac na wszystko, na kolor, na patynowanie i na co tam jeszcze chcecie, a ja Wam powiem, że widziałem te buty wczoraj na żywo i... du.pę urywo! miałem wczoraj w rekach buty od pana kielmana, od pana januszkiewicza i inne obuwie z najwyzszej półki i nie przesadzę, jak napiszę, że wyglądem i elegancją wyżej zamieszczone buty mohicana nie uchybiają im w żaden sposób! dziękuję za uwagę i miłego wieczoru
a własciciel całkiem fajny gość i swietny fachowiec
- 1
-
ładny ładny i zegarki taga i telefony są piekielnie drogie... więc kajman tu jest na miejscu uważam ładna robota
-
jak juz w te strony idziemy to i ja się pochwale....... ja bym stracił noge pracując w niemczech w lesie przy drzewach... na szczęście miałem takie długie spodnie ogrodniczki z gumowcami razem całe z watą w nogawkach (wątek obuwniczy:P ) i mi się w piłę spalinową zamiast moje mięśnie, to ta wata wkręciła... a stihl 7-kilowy, duzy, to tylko by świsneło jakbym był bez spodni... nie powiem, na pół godziny sobie usiadłem żeby ochłonąć...........................................
-
e no, ale w jakim stanie są niezłym... młode nie są, ale widać, że zadbane... piękne sztuki naprawdę my dokończymy rozmowę na privie
- 1
-
no pieknie pieknie, klasycznie... ale ja się tu dokształce, masakra :)
-
dzieki, będę dźwięczny może to dziwne że się tak podniecam, ale jestem po prostu zafascynowany działaniem tej maszyny...
-
masakra, genialne kolorki... czy dobrze się dopatrzyłem aż trzech? trzeba mieć pojęcie żeby zrobić zgrane buty z kilku kolorów, żeby pstrokacizna jakaś nie wyszła... ok ok, czekamy dalej na relację
p.s. mogę prosić o kilka bliższych fotek z pracy dublerki? bo zapewne będzie w użyciu
-
hy hy, nie sądziłem, że tak wygląda cholewka do szpilek, nie wyglada to skomplikowanie chyba łatwiej jest zrobić szpilę, mi się wydaje, niż takie golfy na ten przykład albo wiedenki męskie...
-
oj, moja żona już dostaje ... no, tego na "o" ciekawym jestem samego procesu produkcyjnego, czekam zatem na fotki
-
jeśli chcesz wymienić te dwa elementy na fajne gumowe z bieznikiem, to odezwij sie na priv i się dogadamy
-
wymiana całych podeszew chyba nie jest konieczna, można by to zrobić tańszym kosztem i z gotowych fleków i zelówek z grubszym bieżnikiem wymienić te popękane zniszczone elementy. ale pewnie da się to zrobić trochę droższy ale dużo trwalszą metodą i tu dobrze byłoby jakby się odezwali koledzy którzy umią zrobić spody skórzane elegancko, bo w temacie szytych spodów to jeszcze laik jestem ale jedno jest pewne - DA SIE ZROBIĆ
-
nie no jasne, jak tylko się uda, to bedziecie musieli nowe serwery kupić bo Wam na zdjęcia miejsca nie starczy
- 1
-
no i to jest to czego mi trzeba!!!
poszedł e-mail, czekam na odpowiedź i mam nadzieję, że zawitam do tej pracowni w fartuchu gotowy do pracy
-
marzę o tym żeby kiedyś być w stanie zrobić takie butki jak ze strony kolegi Szpilka z galerii nr 2... zawsze marzyłem o takich butach, ale nie za 80zł z allegro, ale naprawdę o porządnych tego typu pantoflach... mam nadzieję że mi się uda choć w pewnej mierze takie stworzyć ale rzemiosło pan iście piekne prezentuje życzę powidzenia i dużo klientów, bo serce pan w tą prace wkłada, to widać
-
hehe, ale się Martusia ucieszyła ma czasem ubaw jak jej czytam nasze dewagacje
-
brak mi słów! . . . . . . . . . . . . . . . . .
w życiu nie widziałem takiego mistrzostwa
genialny zestaw! na zamówienie robiłeś czy dla siebie? ...
ale człowiek to jest jednak najlepsza maszyna do tworzenia takich rzeczy .........
-
więc tak, z rzeczy dziwnych i nietypowych miałem przyjemność już naprawiać:
- plandekę od jachtu. w zasadzie to nie była naprawa tylko produkcja w kilku etapach, gość robił sobie jacht kryty na jacht-kabriolet robił i przerabiał całą plandekę od nowa i a to miałem doszyć 120 oczek do przeciągania linki, a to suwak 10 metrowy do boczków, a to wejście zwijane z grubej folii 1mx1m z rzepami i suwakami ... bardzo fajna robota, miło wspominam
- ładowniczki od mausera - renowacja (mauser - broń palna z okresu II WŚ). jeszcze wtedy nie wiedziałem jak się pracuje w skórze naturalnej, więc trochę od d..y strony to wszystko robiłem, ale fajnie wyszło...
- siodło końskie, wymiana elementu przedniego łęku
- kaganiec dla psa, dorabianie pasków
- dorabianie uszczelek ze styrogumy do boilera sprzed 30 lat
- renowacja elementów munduru niemieckiego z okresu II WŚ
- zszywanie ręczne namiotu słowiańskiego do rekonstrukcji teatralnych z X w.
- siedziska wędkarskie
i teraz najlepsze ..........
osoby o mocnych nerwach proszę o nieczytanie dalej ...
we wtorek przyszedł do mnie gość z ... zakładu pogrzebowego, żeby mu zrobić wyściółkę ze sztucznej trawy (takiej wycieraczkowej) na pogrzeb do grobu. znaczy nie dla niego tylko dla jego klientów bo mu się ludzie skarżą, że jak jest grób ziemny nie wymurowany jeszcze, to brzydko ziemia wygląda, to na czas pogrzebu chce mieć taką zakładaną trawkę na 30cm wokół grobu i na 30cm do środka wpuszczaną... zrobię zdjęcia jak już skończę, bo mam to zrobić do przyszłego wtorku, to się z Wami podzielę efektami... iście szatańskie zlecenie
czego to ludzie nie wymyślą
plebiscyt na najdziksze zlecenie wygrywa ! . . . . .
BA DUM TSSSSS...
(adminie, tu wstaw odpowiedni nick)
P.S. zona mnie pogoniła, żebym na forum zajrzał, się przyznaję bez bicia... bo pracy mam od zarabania ostatnio i czasu mało kazała mi Was o tym powiadomić
- 2
ogłowie/ tranzelka
w SqLeatherwork
Opublikowano
super robota, ja się na fachowości uprzęży znam jak tapicer na ginekologii, wiec mogę się wypowiedziec tylko o sposobie wykonania... na pewno masę pracy zajęło Ci dorabianie wszystkich szluwek i tych paseczków, ale efekt jest świetny, solidnie to wygląda no jak okucia Pery założyłeś, to już chyba lepszej się nie dało
zapewne malowałeś to Gel Antique i później finish jakiś, zgadza się?