-
Postów
246 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
54
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez veer-singh
-
-
to jest w deche! na innym forum kiedyś widziałem jak ktos wystrugał buty ok XV-XVI w., wysokie z ostrym noskiem, dziergane i łatane, tez były niezłe, ale te są zacne zaprawdę sam bym z chęcią się podjął uszycia czegoś takiego, lubię takie nietypowe rzeczy robić
-
dzięi wielkie za tą jodełkę ale to nie jest styroguma nie? pracowałem na deskorolce za bardzo się ściera.. rant robię z poligumy 2 mm jest ok pracuje nad wulkanizacją jej kopyto zamówiłem w firmie olmar ale dużo mi zajeło czasu żeby doprowadzić je do takiego kształtu jaki by mnie zadowalał
nie to jest guma z tego samego materiału co fala, tylko ta ma fajniejszy bieznik i jest grubsza
no pewnie z tym kopytem to miałes przeprawę, bo się raczej takich nie kupi szerokich... pewnie jakiesik nakładki robiłeś... nie no efekt jest! ale to tylko dowód na to, że jak się chce coś porządnie zrobić, to trzeba temu poświęcić mnóstwo czasu i pracy!
-
spód robię z poligumy 7 mm ale ona ma za słaby bieznik będe z nim kombinował. moje mokasyny na deskę juz widze jutro wstawię projekt i może pierwzy raz bede robie relację z postepów ? a poza tym veer singh buty sa spoko mam nadzieję że moje interpretacja mosadynów ci sie spodoba a jesli chodzi o makowca podoba mi się twoja konstruktywna krytyka, nakreca mnie to robienia lepszych butów
spróbuj może z tego
http://www.hurtszewski.com/wierzchnik-flekowa-jodeka-kolor-czarny-p-3005.html
są tez wersje 3mm, na styrogumowy spód dać tą jodełkę i myslę że będzie cacy ja z tej gumy często robiłem spody, tudzież zelówki do sportowych butów i fajne efekty były, a jak Ci się zetrze za pół roku, to se wymieniasz na nówke i jest git, chociaż to jest bardzo trwały materiał
a sam rant z czego jest, ze styroguma jakiegoś czy gotowy? i powiedz mi jeszcze na jakim kopycie go ćwiekowałeś, ciekawi mnie to w jaki sposób taka szerokość Ci fajnie wyszła...
-
TomHagen
szyję na płaskim singerze i na łaciarce claes czasem cośtam ręcznie wydziergam, jak trzeba, ale to rzadko
makowiec
wiaderko się nazywa potocznie "studnia" także blisko byłeś tą akurat szyłem z nudów w przerwie między zleceniami, ale później jakoś poszła w świat
no i dziękuje wszystkim za opinie jak coś się urodzi nowego to wrzucę jest teraz w planach chanelka dla żonki mojej, to może jak mi sie nie zapomni zdjęć zrobić, to całą relację wrzuce
-
-
czy ktos miał do czynienia z ta firmą? ojciec mój używa past do butów i renowatorów do zamszu i nubuku od 8 lat, ja od 4 i przyznam że sa to bardzo dobre produkty, sprzedajemy je i używamy ich w pracy i jeśli chodzi o pasty typowe, to chyba na inne się juz nie przerzucę
-
ja bym stawiał na wymianę zakładki... stawianie krzywo stopy tutaj nie jest jakimś specjalnym problemem, bo martensy nie są jakimś najgorszym badziewiem i powinny być przygotowane na jakieś drobne defekty przy stawianiu nogi... wymiana zakładki usztywniłaby piętę, mozna ją obszyć dookoła i ja czasem jeśli jest możliwość wkręcam 2, 3 śruby przy samej pięcie do spodu (podkreslam, jeśli jest jak, czyli jesli jest w co ja wkręcić) jesli po sklejeniu buta dalej coś jest niestabilne... myślę, że to ci pomoże
-
jaki numer Ci potrzebny? może nie tak, jaka jest mniej więcej długość wkładki? spody do sandałów to często odlwy z jakiejść pianki, mam u siebie w zakładzie kilka par, jakbyś jakieś fotki tu wrzucił, to może by się coś dopasowało, bo raczej spody ciężko będzie dostać w hurtowni szewskiej nawet... my z ojcem to mamy z jakiejś kontrabandy, lezy jakiś czas i może by wreszcie się przydało komuś ... także daj jakie foto i pomyslimy
- 1
-
a swoją droga, szacun za te butki dla Ciebie! zawsze mnie rozwalaja kolesie, którzy potrafią sami zrobić sportowe buty ręcznie, to nie jest w końcu łatwe powiedz z czego zrobiłes spód? bo zdjęcia słabe, ale fajnie ten rancik Ci wyszedł naprawdę...
-
dziekuję za pochwałę Raven
możesz zrobić dłuższy nosek robiąc podkładkę na czubku i wyszlifowac ładnie na docelowy kształt... chociaz według mnie musisz je jeszcze bardziej usportowic niz ja, bo dla mnie mokasyny na deskę, to trochę jak budyń czekoladowy z korniszonami, ale jestem naprawdę bardzo ciekaw efektu sam teraz jestem w trakcie tworzenia lekko sportowych, codziennych oxfordów, (znalazłem fajna czarną skórę, od spodu jest czerwona, więc przy otwartych brzegach może być kosmiczny efekt końcowy, obecnie sa zaćwiekowane, jak skończe to się podzielę ) więc czekam na Twoją interpretację z ciekawością
-
nie wiem czy ten temat juz był, ja się bynajmniej nie doszukałem...
jaki jest dobry sposób na zaprojektowanie wyższej cholewki, za kostkę? kopyt wysokich się raczej nie robi, a nurtowało mnie to zawsze w jaki sposób mozna to zrobic fachowo, żeby ładnie wyglądało i funkcjonowało? ...
-
"na czeskiego piłkarza" a to mi się podobało
nie no ogólnie lubię mokasyny, bo nie są ani sportowe specjalnie, ani wybitnie eleganckie... dla mnie pantofel, to jest but okazyjny typowy - czytaj ślub, pogrzeb, wizyta u teściowej, a w mokasynie to się wszędzie pośmiga. raczej nie jestem za wodą w piwnicy do kompletu, ale marynarka do tego jakaś albo szalik fajny i wygląda się całkiem całkiem, ale ja się na tym nie znam, od tego jest moja żona ona zaakceptowała kolor, dobrała resztę i jest ok chociaz o wiele bardziej podobają mi się lata 80te w wydaniu kobiecym, groszki, kwiatki i baletki, ajj...
-
kurcze nie spodziewałem się... dziękuję bardzo
-
Myślałem, że większa różnica. Jestem ciekawy jaki efekt będzie na nodze. Tego typu modyfikacje przy zbliżonym obwodzie pięty ja bym robił z przodu a nie tyle kopyta.
powiem tak, wszystko z nimi jest ok, jest tylko trochę za sztywny spód ale mysle, że jak trochę pochodze, to się wyrobi
i już nie będę jednak tych nakładek robił bo jak załozyłem, to się jakos zgubiło te 0,5 cm i jest ok, spanikowałem troche, że będą za małe...
mam pytanie do admina, skąd się na głównej ten temat wziął ? .........
-
stopa - 27,5 a kopyto 27... niby niewiele ale zawsze...
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
więc wrzucam i ja pierwsze butki które zrobiłem od podstaw. właściwie to jest trzecia para tego modelu, pierwsze dwie była szare (ale zdjęcia mam tylko gotowych, nie robiłem żadnych w trakcie powstawania), a te chciałem zrobić bardziej szalone pomysł wziął się stąd iż zakupiłem rok temu w pewnej sieciówce proste fajne lekkie mokasyny, które złochałem jak nie wiem przez rok ich użytkowania i postanowiłem, iż nowych kupować nie będę, a zrobię sobie podobne. więc przystapiłem do pracy...
zdjęć wszystkich nie mam jak szyłem cholewki, bo se zapomniałemk niestety... nastepnym razem zrobie pełny reportaż...
najpierw był demontaż, sprułem buta na części pierwsze, odrysowałem cholewkę w 5 elementach, trochę zmodyfikowałem, zszyłem - wygladał całkiem nieźle zaćwiekowałem go na noc, tylko zrobiłem powazny błąd (ale nie miałem wyjścia) zaćwiekowałem go bez brandzla... :/ tak, wiem, kajam się... ale powód tego był taki iż miałem za male kopyto i musiałem na pięcie dorobić nakładki żeby rozmiar się zgadzał. a poza tym kształt czubka był nieco inny, zbyt szpiczasty i nie pasowałby...
tak to mniej więcej wyglądało...
później wkładki
i zabiłem czubki i pięty texami
- 3
-
mam do was fachowców pytanie, w jaki sposób wszywacie otok do cholewki? chodzi mi o to jak wyznaczacie granicę szycia, żeby jak się go później odwinie o wklei podeszwę, to wszystko jest ładnie i równo? w tym tutku z głównej "nowe buciki" ładnie to kolega pozszywał. przymierzam się do zrobienia dla siebie coś ala oxford (ala bo nie wiem co z tego wyjdzie) i chciałbym zrobić to porządnie i przyszyć otok ręcznie, zebym w tych butkach pochodził trochę i mam obmyslony plan działania, ale nie wiem jak się zabrac za ten otok cholerka żeby ładnie wyszedł... poradźcie coś
-
ciężko sa dostepne, a kurka własnie interesuje mnie to, ze własnie grubą warstwę mogą ciachnąć... ja bardziej siedze w torbach niż w butach, choć też czasami popełniam jakieś dla siebie lub zonki, ale takie coś stanowczo ułatwiłoby pracę, no i robota o niebo trwalsza na pewno jest wtedy
-
aaj, genialna jest i wydaje mi się, że nie tylko do otoków się by nadawała ... musze takiej poszukać... hmm, gritzner ...
-
kolego jak się nazywa ta maszyna, która obszywasz otok do podeszwy i w jakich granicach cenowych mozna taką dostac? ...
-
wiem, ze juz temat dawny, ale widzę, że skoro Ty jesteś załozycielem juchcika, to mam w planach u Ciebie spore zakupy, bo otwieram działalność w skarżysku w temacie skóry
Ps. moja żona pochodzi z Ropczyc
Łatanie
w difer - buty na zamówienie
Opublikowano
tak to prawda, moim kolegom często też się nie chce takich rzeczy robić... nie wiem czemu, przeciez dla gościa który w tym siedzi kilka albo kilkanaście lat, to nie jest jakiś specjalny problem... difer, fajna robota, nawet nie widać gdzie łatka była w tym rzecz w takich robotach, żeby tak dociąć element, żeby się nie odróżniał od reszty
ja mam pewną filozofie, jak się komuś zrobi usługę, nawet z którą zejdzie więcej czasu i nie weźmie się za nia nie wiadomo ile, to klient NA PEWNO później wróci, bo będzie wiedział, że tu się zrobi wszystko, nawet nietypowe rzeczy jasne, że kasa kasą, ale dla mnie liczy się zadowolenie klienta, zawsze dłużej się pamięta dobrą robotę, niż trochę wyższą cenę, a dla wielu cena nie jest aż tak ważna, jak po prostu solidność