Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Dosyć długo nie pokazałem nic konkretnego.

Tak więc "nadejszła wiekopomna chwila", żeby pokazać kolejne "dzieło" jakie wyszło spod mych rąk. Nie wiem czy ktoś pamięta dialog z żoną o zrobieniu torebki. :D  To właśnie efekt.

Jako pierwowzór, przykład czy ki czort jak to nazwać, według którego miało się obracać owo przedsięwzięcie posłużyło to zdjęcie. 

post-374-0-07749700-1390140410_thumb.jpg

Nie znam marki (o ile w przypadku torebki o takiej można mówić -  w końcu to nie samochód). Oczywiście żona znalazła w internecie i z właściwą sobie delikatnością w sposób władczy i jednostronny, niczym żona urzędnika palnęła: 

- Taką bym chciała. 

W swej naiwnej nieświadomości odpowiedziałem :fool: :

- Taaaaak, taką Ci zrobię...

W zasadzie miało to brzmieć: "Taaaak, taką Ci zrobię na świętego dygdy, którego nie ma nigdy", ale uznałem (ponownie w swej naiwności :fool: ), że stwierdzenie w połączeniu z odpowiednią intonacją wyjaśnia wszystkie niuanse dalszego losu owego przedsięwzięcia.

​W ten sposób  niepokojony natarczywością małżonki udało mi się prześlizgać jakiś czas.  Jak wiadomo w małżeństwie wszystko do czasu. Echhhh, człowiek nie może być nigdy pewny jutra...  

Na drugi dzień padło pytanie:

- I jak tam moja torebka?

No cóż...Odpowiedź moja mogła być tylko jedna:

- Właśnie zaczynam...k...o..c...h...a...n...i...e... :spiteful: 

Tak więc ze spuszczoną głową i łzami w oczach porzucić musiałem meandry elektronicznej rozrywki na rzecz wykonania damskiej torebki.

Próbowałem się jeszcze niemrawo wykpić cichym kwileniem, że nie mam pojęcia o robieniu torebek - no chyba że z papieru, ale pełne miłości spojrzenie, uwodzicielski uśmiech...i wałek do ciasta w ręku przekonały mnie o bezcelowości prowadzenia dalszych działań dywersyjnych. Dla lepszego efektu w sobie właściwy sposób  małżonka wsparła mnie mówiąc:

- Taki Jacyków potrafi, a ty byś nie umiał....

Wolny jestem od wszelkich uprzedzeń (no może tylko karły działają mi na nerwy). Poddałem się jednak całkowicie. Kto wie kogo za przykład jeszcze by mi podsunęła: Andy Bella z Erasure czy Boy'George'a  :lol:  :lol:  :lol:

Efektem tego działania jest prezentowany poniżej twór. Jak długo go robiłem? No cóż. Szczęśliwi czasu nie liczą. :lol: orientacyjnie zacząłem pod koniec ubiegłego roku (dalej...dalej...) no i właśnie skończyłem.

Tutaj muszę przeprosić wszystkich, którzy liczą na małą fotorelację (ta, tak @nie_problem) - zapomniałem. W sumie była w planach, ale udało mi się zrobić tylko pierwsze zdjęcie z wyciętymi z tekturki wzornikami elementów.

Ogólnie: torebka ze skóry, jej dno wzmacniane jest grubszą i sztywniejszą skórą (tu wsparcie jakiś czas temu zaoferował @mohican). W środku czarna podszewka z kieszonką z cienkiej skóry (tutaj jej nie widać). Zamek, z wszyciem którego miałem chyba najwięcej kłopotu na "harmonijce", która jednocześnie rozpiera torebkę, aby zapobiec jej "łamaniu się" po zawieszeniu na ramieniu. Pasek także wzmocniony jest skórzanym rdzeniem (@mohican, a jakże). Na wyraźne życzenie małżonki bez regulacji i z naszywką.W klapie torebki (brzmi jak opis śmietnika) także kieszonka na zamek,której wielkość ogranicza wewnętrzna krawędź "podkowy". To chyba na tyle. Jak pogoda dopisze ładnym przejrzystym powietrzem i słoneczkiem postaram się o kilka fotografii "użytkowych".

Krytyka mile widziana.

post-374-0-22964500-1390144018_thumb.jpg  

post-374-0-27652400-1390143991_thumb.jpg  post-374-0-58321200-1390144063_thumb.jpg

post-374-0-89764500-1390144102_thumb.jpg  post-374-0-00919000-1390144134_thumb.jpg  

post-374-0-75730100-1390144150_thumb.jpg  post-374-0-90184800-1390144168_thumb.jpg

post-374-0-79756300-1390144201_thumb.jpg

 

To by było na tyle....

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszego krytyka masz pod ręką  :girl_devil:  - pozdrowienia :) Zatem ja już nie muszę :)

Jak dla mnie, to nie ma fotorelacji i teraz nikt Ci nie uwierzy, że sam to zrobiłeś. Na bank poleciałeś do jakiegoś Londynu, albo innego Mediolanu i wywaliłeś jakieś 3000 Euro, by tylko uszczęśliwić Małżonkę :) Mało tego - ją też oszukałeś mówiąc, że to Twoje dzieło :ouch: Kilka miesięcy grałeś w sieciówki, albo inną Fifę, a teraz robisz nam wodę z mózgów.

Niieeeeeeedobry kotek :acute: :acute: :acute:

Całkiem nieźle wyszła Ci ta intryga, prawie, prawie ... ale jednak - nie wiem jak inni, ale ja się nie dam nabrać :lol::rofl::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no powiem Ci kolego że ładnie Ci wyszła! :) nie widzę podszewki, ale polecam robić podszewki z wigofilu, to jest bardzo dobry materiał, ja od zawsze z tego robię i jestem zarówno ja z pracy na nim zadowolony, jak i klientki nie zgłaszają uwag:) co do wzoru się nie wypowiadam, bo to kwestia gustu - na moją przedostatnia produkcję zebra + czerwień tez nbyło entuzjastycznych komentarzy co do wzoru, wic się nie czepiam...;) ale wykonanie jest super i na pewno małżonka zadowolona... która to twoja produkcja w życiu już, bo patrząc po efektach to musisz mieć doswiadczenie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jak zawsze przy realizacjach. w których tak na prawdę klient (w tym przypadku małżonka osobista własna) wskazuje bardzo konkretny kierunek wykonania zlecenia ocena wzoru jest dla nas facetów bardzo karkołomnym zadaniem. Dlatego ja sam nigdy nie oceniam wzoru tylko wykonanie. Myślę, że są na forum panie i mogą w tym względzie powiedzieć dużo więcej, a po drugie jak sam powiedziałeś, to kwestia gustu i upodobań. Taką sobie znalazła i takką chciała. Ja postarałem się zrobić najlepiej jak potrafiłem (lub nie)

Jeśli chodzi o podszewkę, to do jej zrobienia zakupiłem kawałek czarnego materiału. Co to za materiał? Nie jestem krawcem - nie powiem Ci. Wydał mi się w miarę lekki, wytrzymały. Z jednej strony jakby atłasowy. Wykonany zgodnie z kształtem torebki, z kilku miejscach zaczepiłem do skóry (na szwach tak, że jest to prawie niewidoczne) przez co nie zesuwa się. Oczywiście nie obyło się bez problemów, bo materiał ten ma jakąś dziwną właściwość zaczepiania się o nić. W czasie szycia wyregulowanie naprężenia nici w maszynie tak aby nie przeciągało na drugą stronę, to jakieś kuriozum. Ale udało się. Tutaj podpowiedź mojej małżonki własnej osobistej. 

Małżonka zadowolona i zła jednocześnie, bo nie może jej jeszcze nosić. Pasek (rdzeń paska z grubszej skóry) oklejony i przeszyty jeszcze troszkę daje klejem, którego to zapachu nie znosi. Tutaj mała wpadka. Ale wywietrzeje za dzień dwa i będzie dobrze. Chyba... :lol:

Jakkolwiek to brzmi, jest to moja pierwsza torebka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsza?... bez jaj... to radzę Ci poszukać chętnych, bo świetnie Ci wyszła naprawdę:) szwy elegancko równe, wszystko fajnie, kombinuj, bo można z tego zyć, wiem co mówie ;)

a co do smrodu, to niestety musi odparować troche, ale spróbuj po prostu go mniej uzywać, tak tyle tylko ile trzeba, rozcieńcz go nawet rozpuszczalnikiem (biały PU acetonem, a butapren toluenem), żeby był rzadszy, tomniejsze warstwy będziesz nakładać, a trzymać i tak będzie szew, klej jest tylko do podtrzymania przy szyciu przecież :) i będzie cacucho :) pozdrowienia dla małżonki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.