Skocz do zawartości

MK Leathers

VIP Leather
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez MK Leathers

  1. Polecam się bo mi się spodobało . Na marginesie - Czemu forum mi próbuje wmówić że dziś jest już jutro, skoro patrzę na zegarek i widzę że dziś jest jeszcze dziś.....
  2. Filip dziergaj dziergaj i pokazuj. Teraz z maszynką to ja się spodziewam oj spodziewam
  3. Tym razem szerszy bo 35 mm. Klamerka tak delikatnie oksydowana. Barwione Tarrago, nie kadzę ale świetnie do takiej roboty się nadaje bo daje miły elegancki połysk.
  4. 30 mm. Trochę się nad nim poznęcałem.
  5. MK Leathers

    Pasek

    Wreszcie znalazłem chwilkę. Do kompletu i na co dzień. 30mm Mat
  6. To sobie pozwolę 2 zdania wtrącić. Ja do zmiękczenia stosuję olej neatsfoot. Elementy które pracują czasami faktycznie mają tendencję do pękania. Olej ten bardzo ładnie się wchłania. Generalnie, w zależności od tego ile się go nałoży po jakimś czasie skóra wróci do swojego pierwotnego koloru. Co nie znaczy że nie ściemnieje po paru tygodniach miesiącach. Skóra przecież tak ma. Dodatkowo kondycjonery, tłuszcze itp, co pod ręką. Dobrze z umiarem żeby nie przesadzić. Mat
  7. MK Leathers

    Pouczyki trzy

    3 sztuki. Nie mam pojęcia na co, bardzo tajemniczy klient (podejrzewam że jakieś balisongi) Wymiar noża 140x30x20mm Java Brown Range Tan Walnut Rodzinka w komplecie
  8. Zrobiłem jakiś czas temu.... i na śmierć zapomniałem. Na foty nie było czasu więc są jakie są. GII jest wielkie więc nie można było tłoczyć bo z dodatkowym szwem po obu stronach była by patelnia na pasku. zapięcie na magnesiki. Środek - owieczka.
  9. Seiwa z Japonii, Tandy USA. Powiem ze stosuję wymiennie bo np Seiwą ciężko się robi rowek wokół tłoczonego etui, bo ten poprzeczny element przeszkadza. A Tandy super.
  10. MK Leathers

    Zippo

    Lubię ten temat, będzie więcej jak się poprzenosi. Na stronie swojej mam wszystkie.
  11. MK Leathers

    Fejs

    W sumie już jakiś czas, ale zapomniałem wspomnieć. http://www.facebook.com/pages/MK-Leathers/181861828530076 Zapraszam i tam.
  12. Dwie proste pochewki na dwa proste nożyki. Założenia: Czyste w środku, wosk na zewnątrz, do używania. Wycinamy odpowiednie kawałki skóry. Moczymy i składamy na pół. Wycinamy przekładki. Ponieważ grubość tych noży to ok 1mm na przekładki wybrałem jak najcieńszy kawałek skóry. Zaznaczamy w środku gdzie przebiega krawędź noża. Przycinamy do pożądanej długości. Wycinamy przekładkę która będzie na krótszym końcu. Można by też wyciąć z jednego kawałka (kształt litery "L") Wklejamy przekładki i sklejamy całość. Przycinamy krawędź pamiętając jaka jest szerokość przekładki w środku. Wycinamy rowki pod szew, moczymy wejście pochwy i modelujemy na nożu. Odcisk palca Farbowanie Zaznaczamy gdzie mają być dziurki i dziurkujemy. Woskujemy pamiętając żeby nie nalać wosku do środka. I szyjemy. Pozostało wyrównanie krawędzi i wypolerowanie całości. Z przyczyn niewiadomych zdjęcie nie powstało dodge
  13. Dziś tylko obrazy będą przemawiać. Kieszonka na multitoola. Jest to cześć większego zestawu (ciąg dalszy nastąpi) stąd tego rodzaju mocowanie. Zaczynamy od momentu gdy mamy już wymodelowany wierzch.
  14. Ponieważ tak się fajnie złożyło że na stanie mam 2 różne groovery, chciałbym przybliżyć Wam ich funkcjonowanie. Obydwa działają bardzo dobrze, jednak mają znacząco inna konstrukcją co daje duże różnice w komforcie użytkowania. Pierwszy to groover firmy Seiwa (S) drugi to Tandy Leather (TL) Żeby uchronić ostrza przed ewentualnymi uszkodzeniami jak sprzęt jest w skrzynce, zrobiłem takie małe kapturki. W TL ostrze zamocowane jest równolegle do osi urządzenia. Punkt styku ostrza i skóry jest niejako z boku samego narzędzia. Ponadto ostrze jest w płowie gubości trzonu groovera - zaraz wyjaśnię dlaczego to jest istotne. Aby odsunąć ostrze na żądaną odległość należy poluzować małą śrubkę na końcu. Śrubokręt przy otwieraczu do puszek z Vicka pasuje idealnie. W zestawie nie ma dołączonego dedykowanego wkrętaka. W S Poza ostrzem dostajemy także końcówkę służącą do wygniatania rowków oraz mały śrubokręcik. Jak widać konstrukcja S jest zupełnie inna. Ostrze jest centralnie na linii narzędzia. W celu regulowania odległości od krawędzi odsuwamy nie ostrze tylko prowadnicę. Aby to zrobić wystarczy poluzować kołnierz, przesunąć i dokręcić. Nie potrzeba dodatkowych narzędzi jak w przypadku TL. Prowadnicę można usunąć. Do wymiany ostrza konieczny jest śrubokręcik. Tutaj groover z zamontowaną końcówką do wygniatania. Przechodzimy do praktyki. TL dobrze razi sobie z wycinaniem rowków, wzdłuż krawędzi. Aby równo wycinał, należy dobrze docisnąć ostrze do skóry. W przypadku TL musimy delikatnie skręcić narzędzie w stronę ostrza by punkt nacisku był z boku. Problem może stanowić zbyt cienka skóra. Ponieważ ostrze jak wcześniej wspomniałem jest w połowie grubosci narzędzia, jeżeli skóra będzie za cienka to trzon będzie opierał się o stół a ostrze nie będzie chciało dociskać do skóry. Trzeba wtedy coś podłożyć. S z prostym rowkiem radzi sobie równie dobrze. Ostrze łatwiej się prowadzi gdyż jest na lini. Trochę przypomina to pisanie długopisem. Takie zamocowanie daje większą kontrolę nacisku i prowadzenia. W obydwu można zrobiś rowki stosunkowo blisko krawędzi jednak w S jest to dużo łatwiejsze ze względu na sposób mocowania prowadnicy. TL ma minimalnie większy zasięg maksymalny od krawędzi. Tutaj sytuacja w której S bije na głowę TL. Wycinanie rowków w sytuacji gdy nie mamy krawędzi wzdłuż której moglibyśmy prowadzić narzędzie. Np gdy szew musi iść gdzieś na środku pochewki (szlufka). Ponieważ możemy trzymać go jak długopis, wystarczy przyłożyć linijkę i gotowe. TL też się da ale wymaga to trochę kombinowania i nie ma takiej kontroli nad prowadzeniem. Kolejny przykład wyższości S. Prowadzenie nieregularnych rowków. Wiadomo, fantazja może popłynąć i może się okazać, że coś takiego będziemy chcieli zrobić. Ostatnia funkcjonalność, która mi się szczególnie podoba to możliwość wygniatania rowków. Mogą być to zarówno rowki pod szew jak i po prostu pełnić funkcję ozdobną. Jak widać można tworzyć krzywe linie bez większych problemów. rowek wygniatany może być bardzo blisko krawędzi. Podsumowując. TL - dobry do prostych rowków wzdłuż krawędzi. Doskonale nada się do większości prac. Regulacja odległości od krawędzi wymaga użycia śrubokręta. S - umożliwia wycinanie bardziej skomplikowanych rowków oraz wygniatanie kształtów. Konstrukcja pozwala na precyzyjne prowadzenie i kontrolowanie groovera. Regulacja odległości od krawędzi jest bardzo prosta nie wymaga dodatkowych narzędzi. Doskonały do bardziej wymagających projektów. O cenach nie piszę bo to zależy gdzie się kupuje a wiem że kilka osób tu ma w ofercie. Do obydwu modeli można dokupić zamienne ostrza.
  15. Przy okazji ostatniego pouczyko-etui, robiłem zdjęcia, z których powstał taki mały tutek. Jest to jedynie mój sposób na wykonanie takiej pracy na podstawie dotychczasowych zmagań ze skórą. Czy przydatny, pozostawiam Waszej ocenie. 1. Zaczynamy od procesu twórczego. Do każdego Wena przychodzi w inny sposób, dobrze jest mieć pod ręką coś co ją zachęci. 2. Jak już coś zacznie świtać w głowie, dobrze jest to przenieść na papier w postaci szkicu. 3. Następnie robimy szablonik... 4. ...według którego zaznaczamy kontur na skórze. Jak ktoś zrobi szablon z czegoś trwalszego, to może pewnie od razu wycinać. 5. Wycinamy elementy wg linii. Zaokrąglone części, wycinamy małymi kawałkami. 6. Tam gdzie nożem ciężej, małe dłutko sobie poradzi. 7. W efekcie otrzymujemy tył i przód oraz kupkę małych trójkącików - zastosowanie dowolne. 8. Analogicznie, wycinamy przekładki. W tym przypadku będą robić za ścianki poucha. 9. Następnie barwimy skórę. Ponieważ wewnętrzna strona tyłu też będzie widoczna, ją także traktujemy farbą. 10. Pamiętamy, że przyda nam się szlufka smile. Będzie na całą szerokość poucha, do troczenia pionowego. Wycinamy odpowiedni kawałek skóry. 11. Następnie sklejamy przekładki. Dobrze przed klejeniem postrzępić gładkie strony skóry. 12. Ewentualne nierówności przy spasowaniu, docinamy nożem. 13. Zaokrąglamy wewnętrzny narożnik wejścia do poucha. 14. Wyrównujemy krawędź o papier ścierny, położony na płaskiej powierzchni. 15. Barwimy świeżą krawędź. 16. Wycinamy rowek pod szew. Groovera prowadzę dwa razy. Raz, tylko do zaznaczenia linii, drugi mocno wycinając właściwy rowek. 17. Fazujemy krawędzie. Przy braku bevelera można potraktować je papierem ściernym. 18. Efekt końcowy 19. Krawędź barwimy i przygotowujemy się do klejenia. 20. Odznaczamy miejsce do którego ma być położony klej. Skóra ponad tą linię będzie widoczna, dlatego dobrze by nie była zapaćkana klejem. Wosk się nie wchłonie w tym miejscu. 21. Smarujemy klejem, czekamy ... 22. ... i kleimy 23. Nierówności docinamy i traktujemy papierem. 24. Tak jak poprzednio, wycinamy rowek pod szew i fazujemy krawędź, którą następnie barwimy. 25. Dajemy całości czas na przeschnięcie. Po tym czasie formujemy. Do środka nalewamy wody i szybko wylewamy. Po chwili sprawdzamy czy skóra jest wystarczająco elastyczna. Jeżeli nie to jeszcze raz. Należy uważać by nie rozmoczyć skóry zbyt bardzo, bo może się porozciągać na brzegach. 26. Powoli wsadzamy scyzoryk, zaciskając krawędzie i kontrolując by ich nie rozerwać. Jak już wejdzie do końca modelujemy. 27. Tak jak poprzednio wykańczamy krawędzie szlufki. 28. Wycinamy otwory na pasek. 29. Woskujemy szlufkę. Używam do tego czystego wosku pszczelego. Z drugiej strony szlufka będzie przyklejona na brzegach. Te miejsca zostawiamy bez wosku. 30. Po ostudzeniu skóry, wygładzamy krawędzie szlufki. 31. Zaznaczamy kontur szlufki i kleimy. Oczywiście nie przyklejamy środka szlufki bo tam znajdzie się pasek od spodni. 32. Woskujemy całość i wygładzamy krawędzie. 33. Póki pochwa jest jeszcze ciepła i elastyczna (niektórych zdań nie da się inaczej zbudować) modelujemy języczek. 34. Zaznaczamy dziurki. 35. Wiercimy otworki. Ponieważ mam tylko ręczną wiertareczkę, żeby było równo, wierciłem do ¾ głębokości, po czym dalej szydłem. Lepiej czuje się gdzie wyjdzie szydło. Staramy się by było na linii rowka z drugiej strony. 36. I zostaje szycie. Należy wziąć pod uwagę, że nawet przy takiej stosunkowo małej pracy, grubość powoduje, że nici trzeba wziąć naprawdę dużo. Spruwanie po 30 minutach szycia gdy orientujemy się że nie starczy, nie jest niczym miłym wink 37. I tyle Lepsze zdjęcia efektu końcowego : http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,107242.0.html
  16. Tak wyglądała rybka przed i w trakcie. Tak w międzyczasie gdy "duże" się kleją, na pionierka. Chyba zostanie surowa, niefarbowana 3 razy coś. W kieliszku woda! Jak zwykle po fakcie trochę fotek z zaplecza. A takie kawałki poroża przyszły z nożykiem. Będą z tego kosteczki do modelowania.
  17. J.L.Lewis Się kroi, klei i formuje Trochę starych, trochę w trakcie. Wypadek przy pracy. Jakimś cudem wyszła za wąska. Musiałem rozbebeszyć i przekładkę podciąć żeby ostrze nie zahaczało.
  18. Idąc za przykładem innych forumowiczów, chcę dać możliwość zerknięcia na zaplecze "warsztatu" (czyli mojego metra kwadratowego stołu i skrzynki z narzędziami smile ) Na początek parę zdjęć z poprzednich prac I mały podgląd na to co obecnie na warsztacie.
  19. MK Leathers

    Neck'uś

    Taki maluszek.
  20. Trafił do mnie taki nessik. Będą inne. Tutaj będę prezentował skórki do tego modelu. Twórca nie jest na forum, jak znajdę chwilkę to obfocę sam nóż i coś o nim napiszę. Skórka jak widać.
  21. Domek na Pawulonowego kota. Pochewka celowo bez możliwości troczenia, jedynie ochronna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.