Witam forumowiczów!
Miesiąc temu, na rynku wtórnym kupiłem buty letnie 939/MON (jako nie używane). (Wzór można obejrzeć tu: https://3rblog.wp.mil.pl/u/Zalacznik_nr_5A_-_WDTT_-_zadania_nr_1-2.pdf).
Skóra licowa, wstawki z kordury, podwójna membrana.
Buty wygodne, miękkie. Po całym dniu pracy i spacerów, po 16godzinach na nogach w temp. 16 - 22 C stopy w wełnianych skarpetach suche.
Ale niestety łąkowa rosa pokonuje je w 20 minut!
Skórę licową pociągnąłem 2x Tarrago Nano Leather Wax, kordurę popsikałem 2x Tarrago Nano Protektorem (z bliska, coby nie pomalować skóry). Niestety dalej piją wodę (skarpety po godzinie można wyżymać). No więc w następnym kroku na skórę poszedł 2x Crazy Oil (firmy Coccine). Niestety bez poprawy....
Moje odczucie jest takie, że woda dostaje się gdzieś z "podstawy języka" (nie wiem, jak to nazwać..). W każdym razie najpierw mokre palce stóp.
No, ale przy tym że but nowy i tych wszystkich moich zabiegach dalej przepuszcza to dość dziwne...
Czy jest dla moich butów nadzieja?
Proszę o poradę :)