Skocz do zawartości

vincent

Forumowicz
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez vincent

  1. Nie wiedziałem, że to możliwe, a jednak. Przypadkowo natknąłem się na tekścik poniżej i wam tu wklejam. Gdzieś u nas można kupić szklane pantofle, nie mówie, że zaraz z 24-karatowym złotem? "szewc gwiazd Pasquale Fabrizio stworzył limitowaną kolekcję pantofli ze szkła i złota. Tak, tak. To nie futurystyczna wizja na papierze, to rzeczywistość. Szkło jest najlepszej jakości (Murano) - wytrzymałe i kolorowe. Przyozdobione zostało 24-karatowym złotem, bo jakby inaczej. Obcas wykonano ze stali, a wszystko opleciono modnymi materiałami i ozdobami. Dzieło szewca to sztuka couture. Nie ma dwóch takich samych par z kolekcji Q by Pasquale. Różnią się zarówno szczegółami, jak i kolorem szkła. Pięcioletnia ciężka praca nad kolekcją dała zaskakujące rezultaty. Z pewnością wpisał się tymi projektami w historię mody i sztuki szewskiej." tekst z wp.pl Dodatkowo wrażenie robi opakowanie tych butów. Sprzedawane są w szklanych skrzynkach.
  2. Ok, to teraz prowokacyjne pytanie do pań - jakie skarpety poleciłabyś swojemu facetowi do...sandałów? Bo są dwie szkoły, które się zwalczają, jedna mówi, że sandały i skarpety to dwie różne bajki i nie można ich oglądać jednocześnie, druga wprost przeciwnie, poleca skarpety do sandałów, wskazując na zachodnie wzorce, które nijak mają się do naszych słowiańskich twierdzeń, wykluczających to zestawienie. Noo, to jak nosić czy nie? A jeśli tak, to jakie? Niech będzie, że snadały są brązowe lub czarne, jakie skarpety do tego?
  3. Dobrze, żeby buty były "dedykowane" do konkretnej dyscypliny, kwestia firmy czy oryginalności jest chyba drugoplanowa. Jak idziesz grać z chłopakami w piłkę na halę, to zakładasz halówki, a nie korki. Ja tak samo z moją żoną, gdy idziemy biegać, zakladamy biegówki, a nie jakieś trampki. Jak człowiek miał 15-lat to mu było wszystko jedno, teraz trzeba bardziej uważać na to, w czym się trenuje itd. Nie wypbrażam sobie sytuacji, że idziemy poprzebijać sobie sobie z drugą połówką w tenisa na mączkę i nie mam butów usztywnionych na pięcie do tego sportu. A czy to są najki, adidasie czy inne asicsy to już najmniejszy problem.
  4. To już nie chodzi o walory użytkowe, tylko wiesz bardziej sztukę i lokatę kapitału. Buty nie do chodzenia, tylko do pokazywania. Niedawno w jednym z wątków były buty, też damskie, które kosztowały chyba coś koło 20 tysięcy złotych i to było spore przegięcie, ale to? Nie wiem, jak to nazwać. Z drugiej strony - kto zabroni bogatemy bogato żyć? Być może nawet jest jakiś rynek na tego typu produkty.
  5. Dla dziewczynek mysle, że nie ma problemu znaleźc jakies male "lakierki" albo pantofelki i to w dośc niskich cenach. Dodatkowo myślę, że jak mają być ro bucki na jeden raz, zakładane na zasadzie że idzie się "na urodziny cioci" to już dodatkwo nie ma co szaleć z cenami. Jeden skok do CCC czy innego "dajśmana" i sprawa załatwiona. Za 5-60 spokojnie kupisz i to takie, że wstydu nie ma:-)
  6. To prawda wiele się zmieniło w temacie obuwia dziecięcego przez ostatnie lata. Producenci chyba zobaczyli, że "starzy" sobie nie kupią nowych butów, przechodzą jeszcze sezon w starych, ale małemu kupić albo muszą, albo chcą i kasę znajdą na to zawsze. Ja osobiście jestem przywiązany do firmy Bartek, dobrze spasowują się ze stópkami mojej córci, czasem miksuje je (zimą) z bucikami Elefanten, mojej malej podobają się ichnie kozaczki. Generlanie fajnie, że nasze firmy nadażają za rynkiem i nie są z niego wypierane, mam tu na myśli pierwszą z wymienionych.
  7. Pewnie chodzi ci o te buciorki co:-) No cóż, tez podzielam opinie, że obuwie całkiem fajne i miłe dla oka, a i pewnie dla stóp. Oczywiście, jak się mieszka na dalekiej Workucie lub pracuje gdzieś w radzieckim łagrze:-) A znam takie panie, które potrafia w tym wysiedzieć osiem godzin w biurze. Ale gdzie nam facetom wyrokowac, co jest ładne a co nie. Kobiety wiedzą lepiej.
  8. Patrzę na te Twoje zdjęcia, które nam tu przy róznych okazjach prezentujesz i zastanawiam się, czy kiedyś będzie można kupić takie buty w naszych sklepach (może można, ale nie u mnie w mieście). Te czarne, wysokie z kością na bokach i na podwyższeniu urywają tyłek. Kupiłbym je od ręki, Tymczasem u nas strasza modele, ktore podobne sa do 90% innych modeli, a różnią się tylko marką i (rzadko) jakością wykonania.
  9. W podbydgoskiej miejscowości okradziono z butów panią, pani zgłosiła się na policję, ale niestety, butów nie udało sie odzyskąc. Lokalne media odnotowały, że "46-letni tucholanin ukradł obuwie sportowe o wartości prawie 300 złotych. Wczoraj został zatrzymany przez policjantów i już wczoraj usłyszał zarzut kradzieży, za który kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia. Niestety funkcjonariuszom nie udało odzyskać się skradzionego mienia ponieważ złodziej po kradzieży upił się i nie pamięta co zrobił ze skradzionym obuwiem." Alkohol to jednak wróg obuwia! :-) A te buty powyzej, to sam nie wiem, co o nich sądzić. Wyglądają, jakby miały już na sobie spodnie. I teraz nie wiem, czy mi się to podoba, czy nie.
  10. Doda i Krzysiek Ibisz też zasuwają w Conversach, tylko tych bardziej klasycznych. Są co do tego zgodni:-)
  11. Polecam Waszej, a właściwie Waszych pań uwadze zestawy firmy Lejaby. Dść znana marka zwłaszcza we Francji, u nas prawie nieobecna, przynajmniej w moim mieście. Półka średnia-wyższa, osobiście pozycjonowałbym ją ponad uwielbianym u nas Triumphem (nie wiem dlaczego). Można w sklepach www trafić piękne komplety z pończochami od Lejaby, ale kilka stówek trzeba zarezerwować. Poniżej smaczny przykład.
  12. Kiedyś przed wejściami do klatek w każdym szanującym się boku, były wbite przed wejściem takie maszynki do czyszczenia butów w wersji "socjalistycznej". Była to jakby taka łopatka wystająca z ziemi, o którą można było obetrzeć g...którego wszędzie było pełno, a w wersji lekkiej błoto, piach i co komu jeszcze się do butów przylepiło. Najgorsze było jednak umiejscowienie tych urządzeń, czasem nocą lub w stanie wskazującym nieźle się można było o to wyrżnąć, bo były vis a vis drzwi często. Szkoda, że teraz się ich nie instaluje, ale nadal przy wielu starszych blokach można je znaleźć.Pamiętacie je?
  13. Czytam, że teraz buty z rodzaju "must have" musza mieć gadzie wzorki, czyli jakieś łuski wężowe, krokodyle, tudzież żabie przebicia. Takie ponoć schodzą na pniu i każda szanująca sie pani w wieku od 15 do 50 lat z jedną parkę powinna ze sobą lub na sobie mieć. Pozostaje cieszyć sie, że do mody męskiej moda ta nie dotarła.
  14. Zwykle jest tak, że to Ty jesteś sponsorem tych butów, więc dlaczego się nie pochwalić? Kiedyś będąc w Kairze namówiono mnie na kupno damskich butów z węża. Wtedy nie wiedziałem, że to w ogóle nielegalne, a co gorsza można za to beknąc na granicy. Nie zdawalem sobie też sprawy, że to węże jakieś dzikie, myślałem, że normalnie jakoś hodowane czy coś. Dałem pannie za te buty 350 euro po ostrym targowaniu. Potem miałem rozwolnienie na granicy przy celnikach, ale jakoś się udało. Nie uważam tego za szczęsliwy zakup wiedząc to co teraz wiem, ale po prostu piszę, ile wydałem:-/
  15. Bananetti z uwagą czytam twoje posty bo znać, że znasz się na sprawie. Z tymi rosnącymi stópkami latem, to coś w tym jest. Jak macie swoje dzieciaki to zauważycie, że jak wracają np. z kolonii czy obozów to się nagle okazuje, że wyrośli z butów, które wiosną były ok. Ale jest jeszcze jedna sprawa, nie wiem jak to okreslić. Bo rodzice patrzą właściwie tylko na rozmiar buta, znaczy - dlugość. Ale ja mam problem tego typu, że wiele bucików jest dla mojej córci najzwyklej za szeroka. Na długość jest ok, ale ona ma stópkę bardzo wąską, więc często w butach ta jej noga nie jest stabilna. Ma to pewnie po mnie, ja też mam problem z butami np. na rzepy, którymi nie da się dobrze wyregulować "objętności" buta.
  16. Pofatygowałem się i przeliczyłem (gdybyście widzieli wyraz twarzy mojej pani jak liczyłem, chyba myślała, że będę jakąś jazdę robił, że ma za dużo, albo jakieś cięcia w budżecie zaordynuję). Uwaga - moich par 7 (nie licząc jakichś klapek itd), moja pani - 24 (też bez jakichś kąpielowych bzdur i tym podobnych kapci). Nie wiem, czy to dużo, czy mało, ale wyszło mi przynajmniej, że na buty wydaję 3 x mniej. Poza tym ja lubię swoje buty i noszę aż się nie rozwalą całkiem, a im bardziej wychodzone, tym lepsze. Odwrotnie niż moja pani:-)
  17. Mi się od zawsze podobają smoki w różnych konfiguracjach, w tym na tatuażach. Butów jednak zze smoczycami raczej się nie widuje. Na przykład na palcach smok i jego ogon kończący się na pięcie, po bokach rozpostarte skrzydła. Nie wykluczam, aczkolwiek nie obiecuje, że jakby się coś takiego pojawio, to zamówiłym w ramach prezentu jakąs parkę.
  18. Za moich czasów takie rzeczy jak obuwie zapewniał klub, tak jak zapewniał stroję, piłki i inne [beeep]erele. Chyba to albo amatorka albo na początku organizacji. Chyba klubowi łatwiej byłoby zamówić powiedzmy 50 par obuwia dla dziewczyn (licząc po 2 pary na głowę, bo pewnie ze 25 dziewczyn tam trenuje, skoro 11 musi grać a jeszcze 6 siedzieć na ławce rezerwowych). Nie dość, że wybraliby jednolite kolory i wzory to jak sądzę przy 50 parach można niezły rabacik dostać.
  19. Moim zdaniem te powyżej całkiem ładnie się komponują, chociaż mi osobiście wzorki w karo zupełnie nie leżą. To jednak pokazuje, że można się ubrać w miarę ekstrawagancko, nie tracąc przy tym na elegancji, wyjśc poza sztampę - czrane skarpety pasują do wszystkiego (chociaż też tak uważam, i jak trzeba iśc na łatwiznę, to właśnie biorę czarne). Swoją drogą - wszystkie buty powyżej są w odcieniach brązu, a nie czerni, też symptomatyczne. Czyżby łatwiej było "dobrać" do brązu niż do czarnych?
  20. Dziesięciodniowy termin zwrotu to tylko najmniej bolesna z kwestii reklamacyjnych. Cyrk zaczyna się wtedy, gdy termin 10 dni już dawno minął. Często masz zapis, że przyjmują zwrot w nienaruszonym, oryginalnym opakowaniu (kto trzyma kartony bo butach?) albo że sprawy rozstrzyga sąd z miejsca, w którym funkcjonuje firma (no raczej odpuścisz niż pojedziesz ze Szczecina do Rzeszowa na rozprawę z powodu dziecięcych butów). Ściemą jest też uzależnianie przyjmowania reklamacji od tego, czy otworzyliśmy paczkę przy kurierze. Zapisów jest więcej, to kilkaset przykładów, jak sprzedawcy robią nas albo chcą zrobić w konia.
  21. Zawsze przy okazji dyskusji o "ulubionych markach" zastanawia mnie, ile kosztuje w danym produkcie, akurat w naszym wypadku skarpecie, samo jego wytworzenie i inne koszty, a ile sama marka. I czy na pewno "marka" jest warta tego, żeby za nią płacić. Być może, a to przypuszczenie graniczące z pewnością, bez "marki" produkt jest taki sam, ale na przykład 30 procent tańszy? Czy miłość do marki uzasadnia płacenie za nią? Myślę, że nie, miłość nie wymaga pieniędzy:-)
  22. Tak z reklamami pończoch i rajstop mi się skojarzyła jeszcze reklama francuskiej firmy Aubade, która zatrudniła modelkę, która...a zresztą sami zobaczcie. Pomysł moim zdaniem super, a nie sztampowa reklama z pół gołymi tyłkami.
  23. To co pokazaliście jest fantastyczne, ale jak sądzę z wyższej półki cenowej. Ja ostatnio byłem u kumpla, ktory mieszka w starej kamienicy, meble ma dostosowane do stylu i charakteru otoczenia. I z takiego kufra podróżnego, który jest antykiem, zrobił sobie szafkę na buty, w środku zmajstrował takie przesuwane półeczki, żeby nie leżały jeden na drugim. Kufer na ten plus, że jak się już z niego wyjmie buty, to można na nim usiąść i je spokojnie założyć. Wygląda to coś jak to poniżej
  24. To jacyś anonimowi ludzie/modele ale Dzordż Dablju też dawał radę ze swoimi słynnymi skarpetkami. Pytanie - czy nie było przy nim stylisty, czy może wprost przeciwnie, stylista był wybitny:-)
  25. Pewnie parę razy (bo kto nie?) przewieźliście się na kupowaniu butów dla maluchów w sieci. Dopóki pasowały i się nie psuły, bylo wszystko ok. Gorzej, gdy okazywało się, że mimo prawidłowo podanego numeru buty jednak nie pasują na małą stópkę. Wtedy pojawiały sie problemy ze zwrotem towaru, wymianą, odzyskaniem pieniędzy. Bardzo czesto sklepy powołują się na zapisy w swoich regulaminach (powiedzcie prawdę, kto je w ogóle czyta?). Tymczasem w naprawdę wielu sklepach w regulaminach istnieją klauzule, których tam być nie powinno. Jak jest zaintresowanie tematem, to jako legalista i czepialski, mogę trochę materiału poradnikowego na ten temat wam podrzucić:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.