Skocz do zawartości

szewc24.pl

Dobry Szewc
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana szewc24.pl w dniu 22 Lipca 2014

Użytkownicy przyznają szewc24.pl punkty reputacji!

Kontakt

  • Strona WWW
    http://szewc24.pl

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia szewc24.pl

Użytkownik

Użytkownik (2/6)

5

Reputacja

  1. Trudno nie zgodzić się z @modina. Buty wypchane są przez stopę do granic możliwości, po następnych kilku wyjściach na pewno doszło by do przerwania skóry (w najlepszym wypadku do puszczenia szwów) na czubkach. W tym konkretnym przypadku, uważam jednak, że nawet najlepsze sznurowanie by nie pomogło, tęgość obuwia zupełnie nie odpowiada stopie klienta. Co do innych kwestii poruszanych w dyskusji : Osoby, które mają duże doświadczenie w serwisowaniu/naprawie obuwia, nawet po dwóch założeniach butów, mogą dużo z nich wyczytać. To nie jest tak, że buty po kilku wyjściach wyglądają jak nowe, może dla użytkownika, ale na pewno nie dla osoby, która na co dzień pracuje przy nich. Swego czasu współpracując z jedną z dużych firm rozpatrywałem nawet kilkaset reklamacji miesięcznie. Często stykałem się z podobnym problemem jak w powyższym wątku. Z klientami, którzy zupełnie nie zgadzali się z moją opinią, często umawiałem się na spotkanie w sklepie i zweryfikowanie tego co pisałem w uzasadnieniu odrzucającym reklamację. Pamiętam jedną strasznie nerwową klientkę, która przyszła ze swoim ojcem. Po wysłuchaniu lawiny pretensji z jej strony, poprosiłem o ubranie przez nią butów, a następnie poprosiłem jej ojca, by ocenił dopasowanie butów do stopy. Efekt ? Ojciec przeprosił za córkę, za wszystkie jej "bluzgi". Piszę o tym przykładzie w kontekście tego, że z butów można naprawdę wiele wyczytać nawet po jedno, czy dwukrotnym założeniu.
  2. Dokładnie jak pisze @modina. Zresztą kontakt i to nie tylko forumowy, ale też telefoniczny nawiązaliśmy jakiś czas temu i można powiedzieć, że nawet "wpraszałem" się do Jego warsztatu jakbym był gdzieś w pobliżu, celem wymienienia poglądów, uwag, doświadczeń ( a'propos - będę pewnie w sierpniu ) Z Kolegą @modina dzieli nas trochę lat, ale to nie oznacza, że nie można traktować się po partnersku, choćby, przez pryzmat pracy zawodowej. @DRONCONI - trochę więcej luzu, to jest forum, nie jakaś poważna konferencja.
  3. I jak tu z @modina nie napić się piwa
  4. A czemu nie wchodzi w grę ? Jest to stosunkowo proste - skleić pęknięcie i na całości położyć gumę 3-4 mm najlepiej jakiś transparent, może nawet jakbym się uparł znalazłbym w niebieskim kolorze. edit : @modina - doczytałem, że piszesz do Kolego MacMam
  5. Wybacz, ale ja już nic nie rozumiem Zgadzam się w 100 % z @modina, że konstruktywna krytyka, to bardzo dobra rzecz. Ale teraz mam taki mętlik przez to co napisałeś, że już nie wiem, czy chcesz używać słowa konstruktywna krytyka, czy nie chcesz, czy chciałeś napisać "niejako konstruktywna krytyka", czy też "nie jako konstruktywna krytyka", czy też "nie, jako konstruktywna krytyka", a to, czy napiszesz razem, czy oddzielnie, czy z przecinkiem, czy bez, ma diametralne znaczenie Ok, już nic więcej nie piszę
  6. O ile się nie mylę, to źle zrozumiałeś. Wydaje mi się, że @Szewc Inowrocław, chciał napisać "niejako konstruktywną krytykę", czyli popraw to, a będzie już zupełnie dobrze. Ale na to może odpowiedzieć On sam. Jeżeli jest tak jak myślę, popełnił przy tym błąd w pisowni, napisał słowo "niejako" oddzielnie i wyszło, że można to zrozumieć, tak jak Ty to zinterpretowałeś.
  7. Po małej modyfikacji, może to być naprawdę dobre hasło. Mogę je ewentualnie wykorzystać ?
  8. Aaaaaa, teraz już znalazłem go Dobra, odezwę się
  9. U mnie też przychodzili za pięć dwunasta Jedne mój Kuzyn nawet znalazł gdzieś na strychu i w wolnej chwili będę je regenerował, ale raczej tylko spody, bo skóra cholewek pomimo tylu lat, praktycznie bez zarzutu. Masz fotkę oryginalnych podeszew ?
  10. Jeśli doskonalenie sztuki szewskiej ma się odbywać na najbardziej ekonomicznych, zaniedbanych butach.... - to ja wysiadam To po prostu trzeba trwale naprawić, przy okazji może nabrać jakiejś praktyki w klejeniu - nic więcej. Jestem konsekwenty i twierdzę, że wszelkiego rodzaju wżery, nierówności w spodzie klejonym są często pożądane, aby materiał wypełniający (np. styroguma) miała dobrą bazę do wklejenia. Wygładzenie pod zelówkę, to zupełnie coś innego i musi być wyprowadzone idealnie. Bynajmniej nie miałem na myśli grawerowania @Nikator Klient nie chciał odbudowy skórzanych spodów ? - szkoda trochę. Też miałem kilka takich par, ale Klienci zawsze chcieli skórę.
  11. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń, a na pewno już nie grubych. Kolega Szewc z Inowrocławia, jak widać zna się na klejeniu i zrobił to wg mnie dobrze. Buty są z klasy najbardziej ekonomicznych i to czy szlifowanie będzie gładkie, czy też z małymi wżerami (co przy klejeniu jest pożądane czasami), nie ma żadnego znaczenia. Wyprowadził gładką powierzchnię późniejszym szlifowaniem. Taką fakturę jest szansa by odtworzyć, ale i technika i koszty z tym związane przewyższyły by wartość butów i naprawy
  12. Zdecydowanie lepiej byłoby tak jak piszesz, zrobić spód całościowo, ale fakt, klient nie zawsze chce dodatkowo za to zapłacić. Bardzo ładnie obrobiony spód, co przy takim materiale nie jest zbyt łatwe. Poza tym klejenie wydaje się również dobrze zrobione, zelówka mocno przylega do spodu. Szkoda tylko troszkę wyglądu tego wałka na boku, ale ogólnie SUPER ! ps. przy zelówce wkleiłbym ją nawet troszkę dłuższą, gdyż te spody bardzo pracują i może dochodzić do jej zrywania
  13. Pisałem o pozostałych klejach - poliuretanowych, polichloroprenowych, itp. Oczywiście klej kauczukowy jest "łagodny", dlatego służy do celów jakie opisałeś powyżej.
  14. nie będę cytował dalej Ciebie, jak mi odpowiadałeś Każdy klej zawiera rozpuszczalnik i często zanim zdąży od odparować, na słabych materiałach potrafi zrobić spustoszenie. Klej o którym piszesz jest jedynie klejem pomocniczym. Owszem, można go używać do prac montażowych, ale nie do ostatecznego klejenia. Niektóre naprawy takich rozpruć w butach dokonywałem jedynie za pomocą wklejenia łatek, w niektórych przypadkach ma to uzasadnienie. Siatka w takich butach na ogół jest podklejona od spodu gąbką. Szycie w poprzek, bez "twardej bazy" powoduje, że dodatkowo osłabia się materiał, oraz od wewnętrznej strony w butach powstaje mocne ściśnięcie pianki, w konsekwencji mogące prowadzić do jej przerwania, a wtedy następuje reakcja łańcuchowa. Wiele lat temu, podobnie jak Ty wykonywałem częściowe łatki, teraz tylko i wyłącznie wszywam całe elementy, oczywiście o ile klient zaakceptuje koszty, bo tu pewnie się zgodzimy, że co innego łatka częściowa, a co innego wymiana całego elementu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.