Skocz do zawartości

maczorrr

Forumowicz
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez maczorrr

  1. Ja szlofowałem szlifierką szewską, szlifowanie ręcznie to będzie droga przez mękę, jak mieszkasz w Krakowie to zapraszam.
  2. Cześć, zastosowałem styrogum 10mm który po przyklejeniu do buta zeszlifowałem do odpowiedniej grubości. Trochę improwizowałem podczas szlifowania, bo nie zmierzyłem jaka była grubości i kształt oryginalnej pianki, polecam zmierzyć albo zrobić zdjęcia. Kleił to butaprenem,styrogum trzyma się dobrze buta ale zaczyn się odklejać podeszwa, może nie dokładnie wyczyściłem.
  3. Kolorowe elementy zostały oryginalne ale one się nie kruszyły na szczęście
  4. Jak napisałem w poście wyżej, piankę należy zeszlifować a w jej miejsce wkleić styrogum i go odpowiednio doszlifować. Owszem, jeżeli podeszwa jest zużytą to należy ją wymienić.
  5. Miałem ten sam problem w tych butach, próbowałem kleić i za każdym razem klej trzymał podeszwę ale pianka się wykruszała. Zeszlifowałem piankę i w jej miejsce wkleiłem styrogum który tu i ówdzie przyszlifowałem i przykleiłem do niego podeszwę.
  6. Gratulacje za wytrwałość, ładne buciki no i szyte dratwą wplecioną w szczecinę, co ważne. Jeśli o mnie chodzi to bym szew którym szyłeś podeszwę zrobił bardziej "gęsty" i odcisnąłbym sztuper co by zrobiło fajny efekt. Pozdrawiam Maksym.
  7. Szacunek, ziom, czekam na kolejne odcinki fotorelacji.
  8. Dziękuję. Zastanawiałem się czy nie zrobić ich na 5 dziurek ale wymyśliłem, że z 4 będą ładniejsze. Wkładam za pomocą łyżki, rozcięcie między dziurkami mogło by być większe bo nawet gdy nie mam ich zasznurowanych to mi nie "kłapią". Z przodu przybiłem sobie żabki, bo po kilku dniach chodzenia podeszwa się troszkę przytarła. Kiedyś kupiłem na dziadach buty z pracowni pana Tadeusza Kawuli z ul. Grodzkiej 3 w Krakowie która już niestety nie istnieje. Na długość buty są na mnie dobre ale na szerokość za wąskie. Mają kształt który mi się podoba. Kombinuję jeszcze trochę z kopytem, zrobię je trochę smuklejsze i dłuższe i podniosę nosek to może nabiorą charakteru i będą przypominać te na których ćwiekował pan Kawula. Załączam zdjęcia butów, jak dla mnie to majstersztyk.
  9. Dziękuję za reakcję. Szczerze to moje któreś z kolei buty zrobiłone zgodnie ze sztuką szewską. Co do skóry nie była zbyt ciągliwa, ale jak cholewka poleżała przez noc zawinięta w wilgotną szmatę to nie miałem problemów z ćwiekowaniem. Przed zrobieniem z niej butów miała w niektórych miejscach odcień granatowy ,co mi się niezmiernie podobało, który niestety po namoczeniu i zaćwiekowaniu zniknął. Faktycznie kopyto mogło by być trochę dłuższe i smuklejsze, ale mam szeroką stopę i byty były wg. mnie trochę za długie . Pan Staszek robi dalej buty tradycyjną metodą, ma swoich stałych klientów, pracuje w zakładzie szewskim prowadzonym przez syna w Krakowie przy ul. Kobierzyńskiej. Właśnie jadę do niego z grzybami bo lubi.
  10. Cześć, witam. Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, żeby uszyć sobie lotniki. Mam znajomego mistrza szewstwa pod którego okiem udało mi się to zrobić. Jest jeszcze kilka rzeczy które mogłem w nich dopracować ale brakło mi do tego cierpliwości. Uszyłem je metodą pasową na sztuper jak to mówi pan Staszek. Proszę o opinie i ewentualne uwagi. Załączam kilka fotek , pozdrawiam Maksym
  11. maczorrr

    skóra podeszwowa

    Naturalnie, że się da.
  12. Cześć, jeśli mieszkasz w okolicach Krakowa to w Kalwarii Zebrzydowskiej jest firma Tatko która produkuje kopyta. Koszt kopyt to ok 50-60 pln za parę. Pozdrawiam.
  13. Polecam pana Stanisława na Kobierzyńskiej 112, naprawia i też robi buty ze skóry tradycyjnymi metodami.
  14. Odwiedziłem wczoraj wujka który jest myśliwym i ma wyprawioną skórę z dzika, próbowałem z niej wyrwać szczeciny ale niestety po wyrwaniu nie miały cebulek które zostały w skórze. Z tego wynika, że szczecinę pozyskuje się ze świeżej skóry.
  15. Witam serdecznie, przeszukałem forum, pytałem też wujka google lecz nic mi nie odpowiedział, potrzebuje informacji z jakiej skóry pozyskuje się szczecinę: ze świeżej czy z wyprawionej. Jak już pisałem nigdzie nie mogłem się o tym dowiedzieć, znajomy szewc mówił mi tylko. że najlepiej żeby była w miarę gruba.
  16. maczorrr

    Powitanie

    Witam wszystkich sympatyków ręcznej roboty, mam nadzieję, że wiele ciekawych rzeczy się od was dowiem a także będziecie mogli skorzystać z moich rad. Maksym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.