Niezwykle, niecodzienne, rarytasy...

[Gość matze]

Wspomnialem kiedys, ze posiadam stare sovietzkie( ) oficerki, takie w jakich prawdopodobnie deptali kiedys panowie Rokossowski, Koniew i Zukow bo Józef co go z dzungli puscili (znaczy Sztalin) mial chyba robione na miare. Pewien zacny user poprosil mnie o zamieszczenie fotek i z pewnym opóznieniem postanowilen zalozyc ten wlasnie watek. Mam nadzieje, ze nie jestem jedynym, który posiada takie egzotyczne obuwie pasujace do tego dzialu i jezeli ktos ma cos do pokazania to niech tu wstawia. Moze powstanie fajny watek...

 

Na poczatek takie fotki:

 

 

Podeszwy (laczone na mosiezne gwozdzie):

 

"Technikalia":

 

 

A tak wygladaja na (moich) nogach:

 

Zdobylem je kiedys za prawie darmo bo chcialem miec kawalek historii. Raz wciagnalem na nogi, polazilem troche i okazaly sie cholernie wygodne choc stare (rok produkcji 1977) no i czasami sobie w nich depcze na spacerek. Niestety czas pokazal juz swoje "zeby". W niektórych miejscach skóra peka a do tego nie przyjmuje niczego co mogloby jej pomóc - poprostu nic w nia nie wsiaka - taki ruski zakalec   Ale luibie te butki...
 

Edytowane 23 Czerwca 2014 przez matze

[nie_problem]

W dechę

 

Kiedyś wpadły do nas piękne oficerki robione przez Pana Sułeckiego:

http://www.wbutach.pl/topic/1231-pielegnacja-pieknych-czarnych-oficerek-z-1947r/

 

Na żywo prezentowały się zjawiskowo.

[Gość matze]

O ja chrzanie...    O takich jeszcze marze...

[kwinto]

matze witaj

 

Wspomnialem kiedys, ze posiadam stare sovietzkie( ) oficerki, takie w jakich prawdopodobnie deptali kiedys panowie Rokossowski, Koniew i Zukow bo Józef co go z dzungli puscili (znaczy Sztalin) mial chyba robione na miare. Pewien zacny user poprosil mnie o zamieszczenie fotek i z pewnym opóznieniem postanowilen zalozyc ten wlasnie watek. Mam nadzieje, ze nie jestem jedynym, który posiada takie egzotyczne obuwie pasujace do tego dzialu i jezeli ktos ma cos do pokazania to niech tu wstawia. Moze powstanie fajny watek...

 

Na poczatek takie fotki:

 

 

Podeszwy (laczone na mosiezne gwozdzie):

 

"Technikalia":

 

 

A tak wygladaja na (moich) nogach:

 

Zdobylem je kiedys za prawie darmo bo chcialem miec kawalek historii. Raz wciagnalem na nogi, polazilem troche i okazaly sie cholernie wygodne choc stare (rok produkcji 1977) no i czasami sobie w nich depcze na spacerek. Niestety czas pokazal juz swoje "zeby". W niektórych miejscach skóra peka a do tego nie przyjmuje niczego co mogloby jej pomóc - poprostu nic w nia nie wsiaka - taki ruski zakalec   Ale luibie te butki...
 

cześć, super że powstał ten wątek

twoje oficerki wyglądają fantastycznie, są to rosyjskie oficerki i chyba nadal produkowane (jeszcze 10 lat wstecz można było je kupić na stadionie za 50 zeta) raczej nie przedstawiają wartości historycznej, ale wielu rekonstruktorów używa ich nadal sam mam jedna parę.

jak chcesz coś z duszą trzeba pochodzić po targach staroci i na pewno za parę groszy kupisz coś fajnego

pozdrawiam

[Gość matze]

Hejka,

podobno ta widniejaca na wnetrzu norma GOST 447-78 jest juz przez jakas inna wyparta, nie wiem tylko od kiedy.  Moje to akurat rok produkcji 1977 (o o ile dobrze interpretuje stempel) czyli nie sa najmlodsze a wiem tez, ze ruscy produkuja swoje kirzaczi w sposób niezmieniony jeszcze do dzis a to konstrukcja chyba z dwudziestych lat - but który wygral wojne    Piszac o kawalku historii nie mialem na mysli zabytku ale poprostu cos, co odpowiada standartowi tamtych lat. W buty "z dusza" nie bede sie juz bawil, bo dla mnie but ma byc raczej uzytkowy zamiast pelnic role eksponatu a starocie czesto sa nie do odratowania. Mialem kiedys szanse na oficerki SS ale wlasciciel-[beeep] chcial za nie 400 ojro i kazalem mu popukac sie w czólko