Broniąc "pani ekspedientki", która pewnie ma w głębokim poważaniu wysilać się i uczyć np. rodzajów skór skoro w 90% firmy nie organizują żadnych szkoleń, nawet nie przechodzą krótkich instruktaży. Najczęściej wiedzę przekazują koleżanki mające jedynie dłuży staż pracy i zero wiedzy fachowej. Koleżanka po 2 latach w pracy w sklepie obuwniczym firmy Ryłko miała problemy z rozróżnianiem podstawowych rodzajów skór np. welur myliła z nubukiem (zgrozo).
Jestem z pomorza, więc nie dam o produktach firmy Batycki powiedzieć złego słowa (bo np. właścicielka nie wzbudza we mnie sympatii) Jest to jedna z niewielu firm, która nie idzie na łatwiznę i nie sponsoruje chinoli. czego nie można powiedzieć o firmie Wittchen, Puccini, podobno Ochnik też już "skośnych oczu dostaje" :/ A to, że robią z dwoiny nie jest dla mnie niczym zaskakującym - mam torebkę, portfel i kosmetyczkę z bursztynem i to jest DWOINA, a nie jakaś tam "dwoina", bo dobrą dwoinę dostać (która bo nie pęka) to też jest sztuka
Zapomniałam dodać, że "pani ekspedientka" szalonej pensji nie ma i czeka tylko kiedy pójdzie do domu