farmer

To forum jest niemal jak encyklopedia butów więc nie dziwcie się że większość osób wpada tu tylko jako goście albo ewentualnie zadać jedno pytanie.

Zwiedzać będę pewnie z dziewczyną Tak to dwóch napaleńców wyrwało się z pracy i chciało jak najbardziej sobie dać w kość. Urlop krótki a chce się wszystko zobaczyć. Niestety wróciliśmy dzień wcześniej, kumpel zdarł pięty niemal do krwi w swoich super wydeptanych po mieście HI-tecach (a może Hi- mountain?).

Moim skromnym zdaniem Bieszczady najlepiej oglądać jesienią, 1-3 października to atak brązów i czerwieni w buczynowych i jesionowych lasach. Wtedy najbardziej kocham te góry :] Tylko nie zdradźcie nikomu tej tajemnicy, albo jeszcze lepiej rozpowiedzcie wszystkim :]

Mocniej zaciągać stuptuty zaczynam tak robić najczęściej samym wieczorem ze zwykłego zmęczenia. Ostatnio z kumplem staraliśmy się niemal obiec szlaki w Bieszczadach robiąc w ciągu dnia zaledwie trzy przerwy. Słońce spaliło ciało z lewej strony ale deszcz wieczorem już zmoczył nas całych... tylko stopy zachowały suchość ^^

Jeśli lubi ktoś kino niezależne to gorąco polecam, jeśli nie to trzymać się z daleka!

Coccine to tylko przystawka. Na zimę planuje dla nich pełne przygotowanie według Twoich poradników. Jeszcze takie jedno pytanie. Co na samą górę żeby chronić skórę przed uszkodzeniem mechanicznym? Nie mówię tu oczywiście o ochronie skóry przed gwoździem ale o zwykłym przecieraniu, mam w nawyku ocieranie butami o siebie...

Buty zabieram znowu w góry w sobotę więc tymczasowo nałożyłem na nie tłuszcz do skór coccine. But pociemniał ale prawdę mówiąc nie przywiązuję do tego uwagi. Zapowiadane są deszcze więc spodziewa się że przetestuje wodoodporność butów. Po powrocie pewnie zabiorę się za zakupy i postaram sie machnąć coś więcej o Hanzelach i o tym jak się sprawdzają na skałkach.

ps. a TEN temat bym podkleił

Niedawno przegoniłem moje Hanzele 024 SK (licówka) niemal przez godzinę w deszczu dodatkowo specjalnie zaliczałem największe kałuże spokojnie po nich przechodząc. Wyszedłem z opresji sucha noga jednak widzę że skóra lekko się zmieniła, jakby straciła sprężystość. But jest nowy, przeszedł tydzień po mieście i trzy intensywne dni w Bieszczadach. Mam zamiar na początek potraktować go mydłem do skór a gdy elegancko wyschnie zaatakuję przy pomocy HP Oil i w następnej kolejności tłuszczem Tucan. Wszystko według Waszych zaleceń o ile się nie mylę. Mam tylko pytanie skąd wziąć terpentynę do zabezpieczenia szwów oraz czy ta mikstura na szwy nie zmieni jakoś wyglądu skóry? Na koniec jeszcze powiedzcie mi gdzie dostać środki przez Was polecane?

ps. forum jest super i godzinę już czytam

Tak właśnie wyglądają moje nowe Hanzele 024 SK, oczywiście nastąpiła pewna modyfikacja.

Podeszwa Vibram Baltra zmieniona na Grip, wywalona ocieplina, dodana siateczka airnet i gumowy czub. Dopiero je wydeptuje po mieście i nie narzekam

Noga fajnie oddycha. Jutro zabieram je w Bieszczady, podobno pogoda ma pozwolić mi sprawdzić wodoodporność buta oraz jego przyczepność.

Wydaje mi się że mam model niemal identyczny jak Blatio

Witajcie.

Znalazłem się tutaj za sprawą tacticala i sadzę że spędzę tutaj trochę czasu. Informacje o butach to to czego szukałem więc i to forum bardziej do mnie pasuje. Jak na razie moje pierwsze, świadomie, kupione buty to Hanzele 024 SK "custom". Pewnie się nimi pochwalę w jakimś temacie A teraz udaje się do działu poświęconego impregnacji butów