Trochę późno ale dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Ostatecznie potraktowałam moje Engadiny jedynie woskiem Meindla. Sprawdziło się dobrze na szlakach i szczytach. Teraz pora na czyszczenie. Chcę je potraktować następująco: szczotkowanie, mycie mydłem do skór Avel, szczotkowanie, potem olejowanie i na koniec pasta olejowa Tucan
Jedyny problem w tym, że podczas wspinaczki na lodowcu zrobiłam niewielkie nacięcie rakami na pięcie. Można to w taki sposób potraktować? Może doradzicie co z takim defektem zrobić? Zostawić, zaimpregnować czy ?szewc? Załączam zdjęcia jak to wygląda