-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Donatello
-
-
Czy powyższa taktyka tyczy się również takiego nubuku:
Skóra jest bardzo mięsista i włochata, pięknie oddycha + ma gore, ale strasznie mi pije wodę...
Wyszorowałem ją na mokro do czystości, teraz buciki sobie schną. Co dalej?
-
Buty służyły mi przez 5 lat. Widziały upały i trzaskające mrozy. Zamarzały i tajały przy ognisku dziesiątki razy. "Pielęgnowane" woskiem pszczelim i nikwaxem. Teraz po latach, za wierną służbę otrzymały nowe życie. Zapraszam!
1. Decapant
Na początku używałem szmatki i kciuka do szorowania buciora z poprzednich wydzielin . ale lepiej o dziwo sprawdziła się zwykła gąbka-myjka. Robota poszła szybciej i mniej kciuk bolał.
Zużyłem całą małą małą puszkę decapantu.
2. Renomat
Odrobina na palec i rozcieramy białą substancję po skórze. Następnie szorujemy ponownie gąbką.
Skóra odrobinę się nawilżyła, częściowo zniknęły przetarcia, mocno pociemniała.
Zeszła 1/10 buteleczki
3. Mydło + szorowanie
Następny krok to wtarcie w szczotkę odrobiny mydła i szorowanie skóry, aż pojawi się obfita piana.
Potem spłukałem obficie wodą i odstawiłęm do wyschnięcia. Buty znów nabrały jasnych barw.
4. Szpachla + polerowanie papierem ściernym
Szpachle nakładać palcem, poprzecznie do rysy. Wytrzeć z pyłu mokrą szmatką. UWAGA: Nie stosujcie szpachli na schropowacenia na skórze - stamtąd odpadnie. Nadaje się jedynie na rysy.
Następnie szlifowanie papierem sciernym 250, wykończenie gradacją 1000.
Po szlifowaniu:
5. Malowanie Cloro Dye + 3 cienkie warstwy
Malowanie to sama frajda. Najpierw pędzelek z preparerem, następnie cienkie wastwy farby na załączoną gąbkę. Tam gdzie upaćkamy farbą nie to co potrzeba, wracamy do decapantu.
Skóra po malowaniu staje się twarda jak plastik i świeci się jak psu...
Farba okazała się lekko pomarańczowa . Obok but po poprawieniu pastą koloryzującą.
6. Woskowanie szwów
Mikstura AXE. Wosk rozpuszczony w terpentynie, roztwór mocno nasycony. Rozprowadzamy obficie po szwach patyczkiem do uszu.
7. Tłuszcz do skóry HP Oil
Tutaj znów bawełania szmatka na palec i nasączamy skórę tłuszczem. Skóra staje fantastycznie miękka i nabiera szlachetnego połysku. Aż miło patrzeć.
8. Pasta olejowa MINK Oil
I ostateczna impregnacja, tak samo jak wyżej wycieramy smarowidło w skórę. Połysk delikatnie blednie i nabiera klasy.
PS: Kolor jaki wyszedł, każdy widzi powyżej. Dzień później na szczęście ściemniał i przypomina bardziej rudo-brązowy. Cóż, tak się kończy dobieranie kolorów na monitorze laptopa w słoneczną pogodę - pozostałym zyczę więcej rozwagi .
-
Zdjęcia robię na bieżąco, ale utknąłem w jednym punkcie.
Zrobiłem roztwór do impregnacji szwów i zapodałem. Problem w tym, że przed malowanie. Czy Preparer rozpuści nadmiar wosku wokół szwów?
EDYTA: Lecę z wierzchu decepantem na szmatce. Powinno być ok.
-
[Wersja brudnopisowa tutoriala - jak skończę sklecę z tego jeden porządny]
1. Decapant + gąbka
Na gąbkę i szorować.
Wysuszył skórę, odsłonił rysy i wytarcia.
Zeszło 4/5 buteleczki[/url]
2. Renomat + szmatka
Skóra odrobinę się nawilżyła, częściowo zniknęły przetarcia, mocno pociemniała.
Zeszła 1/10 buteleczki
Mydło na mokrą szczotkę i szorowanie.
PS: Jaka to żywica i w jakim celu ją zastosować, może na mieście coś dokupię(?).
- 1
-
Paczka dotarła, wzorowo zabezpieczona - wszystko w folii bombelkowej.
Teraz chciałbym skonsultować po raz ostatni plan działania:
1. Decapant + szmatka
2. Renomat + szmatka
3. Mydło + szorowanie
4. Szpachla + polerowanie papierem ściernym
5. Malowanie Cloro Dye + 3 cienkie warstwy
6. Woskowanie szwów (pomocy?!)
7. Tłuszcz do skóry HP Oil + nasączyć
8. Pasta olejowa MINK Oil + nasączyć
-
Na co dzień zajmuje się grafiką, więc jak trzeba w czymś pomóc to "pomożemy!"
Walcie śmiało!
-
Od siebie poleciłbym przygaszenie tła.
Żeby zobrazować w photoshopie:
Nałożyć czarną warstwę na pierwszy plan i dać jej 50% przezroczystości.
Tło ładnie przygaśnie i nie będzie szarpać się z samym forum.
pzdr
-
Witam wszystkich,
Dużo przebywam w terenie,
a oprócz tego lubuje się w technologi outdoorowej.
Wiadomo, że najważniejsze są buty, a skóra zawsze bardziej przekonywała mnie od tex'ów.
Pozdrawiam
-
Witam wszystkich,
W nawiązaniu do rozmowy z Axe, przedstawiam publicznie pierwszy problem.
Sprawcą zamieszania są Timberland Chocorua. Membrany brak, metka waterproof obecna - ale jak się domyślacie już nie działa.
Schodziłem w tych butach 3 lata (za wyjątkiem sezonów letnich), zarówno góry jak i miasto. Wytrzymały 6 dniową (momentami dramatyczną) wędrówkę w śniegu sięgającego powyżej pasa biodrowego plecaka i po tym fakcie mam do nich spory sentyment. Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem (choć to już stary model) - można brać w ciemno.
Ale wracając do reanimacji (zdjęcia w załączniku) :
Zdjęcia 1 - Na pierwszy rzut oka nie wyglądają fatalnie.
Zdjęcie 2 - Tył obuwia trzyma się mocno
Zdjęcie 3 i 4 - Ale kiedy się przyjrzymy z bliska czubkom, od razu widać przesuszoną, pękającą skórę.
Na butach osadziła się szklista warstwa wosku zmieszanego z brudem, gdzieniegdzie skóra pomarszczyła się i pękła, odkleiły się także noski od frontu. Języki także upaprane są mieszanką starego wosku i impregnatów w sprayu.
Chciałbym przywrócić im świeży wygląd i odzyskać wodoodporność. Jak to zrobić?
ED
Stosujemy nicki
Konserwacja i impregnacja tłuszczowa skóry nubuk na przykładach.
w Buty z zamszu i nubuku
Opublikowano · Edytowane przez Donatello
Bo spędzam w nich od miesiąca 24h na dobę w terenie i często leje...
Olejowanie nie zniszczy oddychalności?
Albo spytam inaczej, jak je zaimpregnować?