Skocz do zawartości

Donatello

Forumowicz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Donatello w dniu 9 Marca 2011

Użytkownicy przyznają Donatello punkty reputacji!

Osiągnięcia Donatello

Nowy użytkownik

Nowy użytkownik (1/6)

1

Reputacja

  1. Bo spędzam w nich od miesiąca 24h na dobę w terenie i często leje... Olejowanie nie zniszczy oddychalności? Albo spytam inaczej, jak je zaimpregnować?
  2. Czy powyższa taktyka tyczy się również takiego nubuku: Skóra jest bardzo mięsista i włochata, pięknie oddycha + ma gore, ale strasznie mi pije wodę... Wyszorowałem ją na mokro do czystości, teraz buciki sobie schną. Co dalej?
  3. Buty służyły mi przez 5 lat. Widziały upały i trzaskające mrozy. Zamarzały i tajały przy ognisku dziesiątki razy. "Pielęgnowane" woskiem pszczelim i nikwaxem. Teraz po latach, za wierną służbę otrzymały nowe życie. Zapraszam! 1. Decapant Na początku używałem szmatki i kciuka do szorowania buciora z poprzednich wydzielin . ale lepiej o dziwo sprawdziła się zwykła gąbka-myjka. Robota poszła szybciej i mniej kciuk bolał. Zużyłem całą małą małą puszkę decapantu. 2. Renomat Odrobina na palec i rozcieramy białą substancję po skórze. Następnie szorujemy ponownie gąbką. Skóra odrobinę się nawilżyła, częściowo zniknęły przetarcia, mocno pociemniała. Zeszła 1/10 buteleczki 3. Mydło + szorowanie Następny krok to wtarcie w szczotkę odrobiny mydła i szorowanie skóry, aż pojawi się obfita piana. Potem spłukałem obficie wodą i odstawiłęm do wyschnięcia. Buty znów nabrały jasnych barw. 4. Szpachla + polerowanie papierem ściernym Szpachle nakładać palcem, poprzecznie do rysy. Wytrzeć z pyłu mokrą szmatką. UWAGA: Nie stosujcie szpachli na schropowacenia na skórze - stamtąd odpadnie. Nadaje się jedynie na rysy. Następnie szlifowanie papierem sciernym 250, wykończenie gradacją 1000. Po szlifowaniu: 5. Malowanie Cloro Dye + 3 cienkie warstwy Malowanie to sama frajda. Najpierw pędzelek z preparerem, następnie cienkie wastwy farby na załączoną gąbkę. Tam gdzie upaćkamy farbą nie to co potrzeba, wracamy do decapantu. Skóra po malowaniu staje się twarda jak plastik i świeci się jak psu... Farba okazała się lekko pomarańczowa . Obok but po poprawieniu pastą koloryzującą. 6. Woskowanie szwów Mikstura AXE. Wosk rozpuszczony w terpentynie, roztwór mocno nasycony. Rozprowadzamy obficie po szwach patyczkiem do uszu. 7. Tłuszcz do skóry HP Oil Tutaj znów bawełania szmatka na palec i nasączamy skórę tłuszczem. Skóra staje fantastycznie miękka i nabiera szlachetnego połysku. Aż miło patrzeć. 8. Pasta olejowa MINK Oil I ostateczna impregnacja, tak samo jak wyżej wycieramy smarowidło w skórę. Połysk delikatnie blednie i nabiera klasy. PS: Kolor jaki wyszedł, każdy widzi powyżej. Dzień później na szczęście ściemniał i przypomina bardziej rudo-brązowy. Cóż, tak się kończy dobieranie kolorów na monitorze laptopa w słoneczną pogodę - pozostałym zyczę więcej rozwagi .
  4. Zdjęcia robię na bieżąco, ale utknąłem w jednym punkcie. Zrobiłem roztwór do impregnacji szwów i zapodałem. Problem w tym, że przed malowanie. Czy Preparer rozpuści nadmiar wosku wokół szwów? EDYTA: Lecę z wierzchu decepantem na szmatce. Powinno być ok.
  5. [Wersja brudnopisowa tutoriala - jak skończę sklecę z tego jeden porządny] 1. Decapant + gąbka Na gąbkę i szorować. Wysuszył skórę, odsłonił rysy i wytarcia. Zeszło 4/5 buteleczki[/url] 2. Renomat + szmatka Skóra odrobinę się nawilżyła, częściowo zniknęły przetarcia, mocno pociemniała. Zeszła 1/10 buteleczki 3. Mydło + szorowanie Mydło na mokrą szczotkę i szorowanie. [foto jutro] PS: Jaka to żywica i w jakim celu ją zastosować, może na mieście coś dokupię(?).
  6. Paczka dotarła, wzorowo zabezpieczona - wszystko w folii bombelkowej. Teraz chciałbym skonsultować po raz ostatni plan działania: 1. Decapant + szmatka 2. Renomat + szmatka 3. Mydło + szorowanie 4. Szpachla + polerowanie papierem ściernym 5. Malowanie Cloro Dye + 3 cienkie warstwy 6. Woskowanie szwów (pomocy?!) 7. Tłuszcz do skóry HP Oil + nasączyć 8. Pasta olejowa MINK Oil + nasączyć
  7. Donatello

    Powitanie

    Na co dzień zajmuje się grafiką, więc jak trzeba w czymś pomóc to "pomożemy!" Walcie śmiało!
  8. Od siebie poleciłbym przygaszenie tła. Żeby zobrazować w photoshopie: Nałożyć czarną warstwę na pierwszy plan i dać jej 50% przezroczystości. Tło ładnie przygaśnie i nie będzie szarpać się z samym forum. pzdr
  9. Donatello

    Powitanie

    Witam wszystkich, Dużo przebywam w terenie, a oprócz tego lubuje się w technologi outdoorowej. Wiadomo, że najważniejsze są buty, a skóra zawsze bardziej przekonywała mnie od tex'ów. Pozdrawiam
  10. Witam wszystkich, W nawiązaniu do rozmowy z Axe, przedstawiam publicznie pierwszy problem. Sprawcą zamieszania są Timberland Chocorua. Membrany brak, metka waterproof obecna - ale jak się domyślacie już nie działa. Schodziłem w tych butach 3 lata (za wyjątkiem sezonów letnich), zarówno góry jak i miasto. Wytrzymały 6 dniową (momentami dramatyczną) wędrówkę w śniegu sięgającego powyżej pasa biodrowego plecaka i po tym fakcie mam do nich spory sentyment. Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem (choć to już stary model) - można brać w ciemno. Ale wracając do reanimacji (zdjęcia w załączniku) : Zdjęcia 1 - Na pierwszy rzut oka nie wyglądają fatalnie. Zdjęcie 2 - Tył obuwia trzyma się mocno Zdjęcie 3 i 4 - Ale kiedy się przyjrzymy z bliska czubkom, od razu widać przesuszoną, pękającą skórę. Na butach osadziła się szklista warstwa wosku zmieszanego z brudem, gdzieniegdzie skóra pomarszczyła się i pękła, odkleiły się także noski od frontu. Języki także upaprane są mieszanką starego wosku i impregnatów w sprayu. Chciałbym przywrócić im świeży wygląd i odzyskać wodoodporność. Jak to zrobić? ED Stosujemy nicki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.