Skocz do zawartości

Wiersze o butach


nie_problem

Rekomendowane odpowiedzi

Dziurawe buty

 

Dwa dziurawe buty szły po podłodze,

W każdym bucie było po jednej nodze,

A na dwóch nogach ubranych w spodnie

Jan Marcin Szancer przechadzał się godnie.

To ten artysta, słynny ilustrator,

Znany od Amsterdamu aż po Ułan-Bator.

Jan Marcin Szancer psa rudego miał,

Pies ten był rasy, do zwie się czau-czau

I nie używa języka hau-hau,

Gdyż na przekór psim obyczajom

Psy czau-czau mruczą, ale nie szczekają.

 

Otóż pies ten codziennie od rana

Mruczał u nóg swego pana

I łasił się do niego dopóty,

Aż z miłości zaczynał obgryzać mu buty.

Taką sobie wymyślił zabawę!

 

Dlatego właśnie buty te były dziurawe.

 

Jan Brzechwa

 

 

 

Liryka: O butach słów kilka (sama nie wiem co to jest)

 

Autor: daria

 

Czy ktoś kiedyś pomyślał o butach,

który są tak

niezwykle

doskonałe

mają dwie nogi w posiadaniu

nie zawsze miłe w dotyku

nieraz nie: świeże i pachnące

nowym mydłem

buty

raczej zwyczajne wychodzone

perfidnie muszą trwać

taka ich rola w ustroju społecznym

niezmienne

w całym wszechświecie

każdego muszą unieść

nie wybierają właścicieli

same są wystawione na

aukcję próżności

czy ktoś myśli o nich?

wspomina ich sukcesy?

niepotrzebne

brudne

znów stoją w kącie

pod ścianą za karę

do opuszczenia bariery

zostało kilka chwil

czekają na powrót gospodarzy

zlęknione nasłu[beeep]ą głuchych

kroków

cóż nikt nie pomyślał o bucie

 

http://portalliteracki.pl/artykul,7615.html

 

 

 

Liryka: Buty /wiersz/

Autor: rotto

 

 

 

Dziś wyrzuciłem buty.

Bo ...odpadała podeszwa.

Zrobiłem błąd, nie wyniosłem kosza.

Wzrok mój wielokrotnie zatrzymywał się na nich.

Nieruchomiałem wtedy.

I widziałem.

Przychodziła mi myśl czy nie wyjąć sznurówek.

Tak na pamiątkę, a może

bo się przydadzą.

Buty. Zostawiły ślady

Nie tylko na piasku.

Złapany czas w pułapkę przedmiotów.

W nich odciśnięte radosne oczy

I niepokój czy będzie się podobać.

Nie stać mnie żeby je wyrzucić.

Czekam cierpliwie i z pokorą aż się zużyją,

Zblakną, stracą kształt.

Zapachu już nie ma.

W jednej koszuli jest dziura.Po papierosie.

A ja czuję w niej choinkę.

I jest taka której jeszcze nie założyłem.

Od wtedy.

Uprasowana i złożona delikatnie.

Jak zawsze.

To będzie szczególny dzień kiedy ją wyjmę z szafy.

Teraz tylko uważam żeby się nie pogniotła.

Przykro by mi było.

I smutno.

 

Już nie założę jutro „tych” butów.

Zrobiło się jakoś pusto.

Nie tylko pod ścianą.

 

http://www.portalliteracki.pl/artykul,9611.html

 

 

 

 

 

reklama butów

Kupiłem sobie buty, zakładam je z dumą,

Gdy nogi są w nich, to niemalże fruną.

Ku mej radości, po lesie nosić mnie będą,

I ze smutkiem przejdę w nich do strefy euro.

Czarna skóra, bardzo mocne buty trekingowe

Podczas wędrówki wręcz dziwną dają odnowę

Niezmiernie wygodne, lekkie niczym liść,

Pośród zawiści i fałszu pewnie mógłbym iść!

Nie straszna im woda, gdy oddycha gore-tex

Powłóczyć się chcę i mam w nich pretekst.

Buty całoroczne, nie spoczną i w wakacje

Z nimi zaliczyć mogę pokojową demonstrację.

Solidne wykończenie, wysokość trzy-czwarte

I nieraz mi przyjdzie odwiedzić w nich Wartę

Choć wykosztowałem się, nie było zbyt lekko

Teraz maszeruję hardo w mych butach „ecco”!

 

http://www.kobieta.pl/wiersze/reklama-butow-nwiersz1309147613.html

 

może być o butach

[ może być o butach ]

 

 

Twoje dwa czerwone buty

uśmiechały się pod nosem ,

puszczając co chwilę oczka

do szeleszczących liści ,

na wczesnojesiennym spacerze .

 

Zaokrąglone jak twarz dziewczynki

połyskujące w spojrzeniach słońca

odbijały w sobie kolejne zaloty

najwytrwalszych kasztanów

i nieco już sennej trawy .

 

Dwa czerwone figlarne buty

w dziwnie zmyślonych zawodach ,

prześcigały się wzajemnie

puszczane do startu zachwytem

i powstrzymywane oczywistością ruchu .

 

Na niedzielnym , starym bruku ,

w miękkim cyklu kroków ,

pozdrawiały dobrych znajomych

lekko przetarte traperki

i strzeliste kuzynki z Mediolanu .

 

Pachnące skórą i pszczelim woskiem

czasem westchnęły za resztką lata ,

zatrzymując na lakierowanych policzkach

łzy pożyczone od deszczu

wywołującego do odpowiedzi parasole .

 

Wieczorem trafiły do szafki

w której najlepiej się sypia ,

przytuliły się , oplatając sznurówką

do sandałów co o błękicie marzą

i usnęły , z resztką ulicznego pyłu .

 

http://www.kobieta.pl/wiersze/moze-byc-o-butach-nwiersz1767161674.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Inspiracja przyszła ze strony:

http://wierszezgoogle.tumblr.com/

 

:)

 

 

SZEWCY

Szewcy streszczenie

Szewcy opracowanie

Szewcy bohaterowie!

szewcy.jpg

 

:)

 

BUTÓW

Butów typu oxford ...

Butów nigdy za wiele

butów.jpg

 

:)

 

W BUTACH

W butach w domu

W butach po domu

W butach bez skarpetek

www.wbutach.pl

w-butach.jpg

 

 

:)

 

 

Czyż to nie jest piękne? Poezja! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.