Jola

Zgadza się, kobieta zmienną jest  ale pomimo wszystko całkiem fajniutkie!

zagubiłam się i ni wstawiłam tam gdzie trzeba, już trudno .

Dnia 27.07.2017 o 10:32, MOD napisał:

Podziwiam za pasję, wyobraźnię i samozaparcie! Piękna robota! Mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze swojego mentora. Może @Bananetti coś podpowie, nakieruje ... ?

 Dzięki za słowa :) chociaż uważam że do pięknej roboty dużo mi jeszcze brakuje, nie do końca jestem zadowolona z jakości wykończenia i chcę to polepszyć . Na dzień dzisiejszy moim mentorem jest podręcznik technologii dla zsz  "cholewkarstwo" gdzie może nie zawsze umiejętnie ale podglądam wykreślanie siatki konstrukcyjnej cholewki . Stety i "nie" bo jednak taka konstrukcja na stopę prawidłową różni się od tej ze schorzeniami i tutaj jest mój 'ból" bo podręcznik niemy i bardzo często nie wiem jak zrobić konstrukcje na takie zniekształcenia. Z tego też powodu taka osoba do której mogłabym się przysiąść i podpatrzyć bardzo mile widziana i w gruncie rzeczy żywię nadzieję że może właśnie tutaj spotkam swojego mentora.

Dnia 1.08.2017 o 18:49, Bananetti napisał:

 

Ale pojawiają się nowi. Bardzo przyjemnie ogląda się efekt twojej pracy. Wierzę, że tak jak cieszą moje oczy twoje buty tak pomagają ich użytkownikom. Jeśli będziesz do tematu butów twoich klientów podchodziła z taką troską jak do stóp twoich dzieci to będziesz starzeć się razem z twoimi klientami i druga para będzie przechodziła w nastą.

 

 

Jeśli będziesz potrzebowała jakiejś podpowiedzi to pisz choć widzę, że masz duże pojęcie o tym co robisz.

Dzięki bardzo, staram się bo jak pisałam jest mi łatwiej gdyż potrafię szyć i  przede wszystkim nie należę do osób które szybko się zrażają aczkolwiek bywam i niezadowolona bo chyba czasami jestem zbyt krytyczna. Przy jakimkolwiek szyciu zawsze stawiałam na jakość ale jeśli chodzi o obuwie to chyba nie do końca wiem jak zabrać się do tego by efekt końcowy był zniewalający jak z salonów haha  ..? Zdaję sobie sprawę, że to obuwie ortopedyczne ale  i w tej kwestii nie wszystkie stopy wymagają dużej korekcji więc niektóre obuwie dużo nie odbiega od tego sklepowego. Świetnie, że się odezwałeś bo ja to chyba nie do końca jestem zbyt śmiała  i nie za bardzo jeszcze wiem co i gdzie można.

Jeśli chodzi o "stópki dziecięce" to miałam na myśli małych pacjentów bo moje dzieci to już hoho i raczej mają swoje wizje na temat butów aczkolwiek sportowe buty syna rozebrałam i czekają na dalszą realizację odnowy  

Pewnie ,że się odezwę, poszukuję mentora ,takiego teoretycznego i praktycznego u którego mogłabym czerpać wiedzę od A-Z bo pomimo iż napisałeś iż "widać że mam pojęcie o tym co robię"  to chyba jednak ja czuję się w tym wszystkim troszkę zagubiona.

Z obuwiem ortopedycznym jest problem to fakt. Fachowcy z wieloletnim doświadczeniem powoli nam się wykruszają i nie ma od kogo czerpać cennej wiedzy a z drugiej strony nie każdy chce tego rzemiosła uczyć się ,gdyż niestety nie jest to lekka praca a i cierpliwość mile widziana. Sama mam z tym problem, trafiłam do zakładów ortopedycznych gdzie po trzech miesiącach zmarł mój nauczyciel i tyle mojej nauki. Jedyną dobrą stroną przy tym wszystkim jest to, że od lat szyję (dosłownie wszystko) ,wiem co to konstrukcja i modelowanie więc moje wyobrażenie na temat konstrukcji i szycia cholewek jest inne niż osoby , która nigdy nie miała styczności z szyciem. Także hmm, chyba zostałam samoukiem w kwestii cholewkarstwa, sprawia mi to wiele radości , aczkolwiek brakuje mi kogoś komu mogłabym zadać moje 100 pytań do ...bo niestety moja wiedza jest jeszcze znikoma. Nie zajmuję się końcowym montażem tylko wzorem, krojeniem i składaniem  oraz łamaniem stereotypów o brzydkim obuwiu ortopedycznym a najbardziej uwielbiam uszczęśliwiać dziecięce stópki ;-)  I nie tylko .