Skocz do zawartości

maczorrr

Forumowicz
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez maczorrr

  1. Cześć, zastosowałem styrogum 10mm który po przyklejeniu do buta zeszlifowałem do odpowiedniej grubości. Trochę improwizowałem podczas szlifowania, bo nie zmierzyłem jaka była grubości i kształt oryginalnej pianki, polecam zmierzyć albo zrobić zdjęcia. Kleił to butaprenem,styrogum trzyma się dobrze buta ale zaczyn się odklejać podeszwa, może nie dokładnie wyczyściłem.

  2.   Dziękuję.

      Zastanawiałem się czy nie zrobić ich na 5 dziurek ale wymyśliłem, że z 4 będą ładniejsze. Wkładam za pomocą łyżki, rozcięcie między dziurkami mogło by być większe bo nawet gdy nie mam ich zasznurowanych to mi nie "kłapią". Z przodu przybiłem sobie żabki, bo po kilku dniach chodzenia podeszwa się troszkę przytarła. 

      Kiedyś kupiłem na dziadach buty z pracowni pana Tadeusza Kawuli z ul. Grodzkiej 3 w Krakowie która już niestety nie istnieje. Na długość buty są na mnie dobre ale na szerokość za wąskie. Mają kształt który mi się podoba. Kombinuję jeszcze trochę z kopytem, zrobię je trochę smuklejsze i dłuższe i podniosę nosek to może nabiorą charakteru i będą przypominać te na których ćwiekował pan Kawula. Załączam zdjęcia butów, jak dla mnie to majstersztyk.

    post-1649-0-21560700-1476621332_thumb.jpg

    post-1649-0-85534100-1476621333_thumb.jpg

    post-1649-0-15353600-1476621335_thumb.jpg

    post-1649-0-94154800-1476621336_thumb.jpg

    • Like 1
  3. Dziękuję za reakcję. Szczerze to moje któreś z kolei buty zrobiłone zgodnie ze sztuką szewską.

      Co do skóry nie była zbyt ciągliwa, ale jak cholewka poleżała przez noc zawinięta w wilgotną szmatę to nie miałem problemów z ćwiekowaniem. Przed zrobieniem z niej butów miała w niektórych miejscach odcień granatowy ,co mi się niezmiernie podobało, który niestety po namoczeniu i zaćwiekowaniu zniknął. 

      Faktycznie kopyto mogło by być trochę dłuższe i smuklejsze, ale mam szeroką stopę i byty były wg. mnie trochę za długie .

      Pan Staszek robi dalej buty tradycyjną metodą, ma swoich stałych klientów, pracuje w zakładzie szewskim prowadzonym przez syna w Krakowie przy ul. Kobierzyńskiej. Właśnie jadę do niego z grzybami bo lubi.

  4. Cześć, witam. Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, żeby uszyć sobie lotniki. Mam znajomego mistrza szewstwa pod którego okiem udało mi się to zrobić. Jest jeszcze kilka rzeczy które mogłem w nich dopracować ale brakło mi do tego cierpliwości. Uszyłem je metodą pasową na sztuper jak to mówi pan Staszek. Proszę o opinie i ewentualne uwagi. Załączam kilka fotek , pozdrawiam Maksym

    post-1649-0-06892700-1475606991_thumb.jpg

    post-1649-0-65067500-1475607022_thumb.jpg

    post-1649-0-47352600-1475607082_thumb.jpg

    post-1649-0-75453000-1475607115_thumb.jpg

    post-1649-0-37130800-1475607121_thumb.jpg

    post-1649-0-72147700-1475607127_thumb.jpg

    post-1649-0-86682000-1475607142_thumb.jpg

    post-1649-0-86542200-1475607150_thumb.jpg

    post-1649-0-31408100-1475607157_thumb.jpg

    post-1649-0-39623000-1475607163_thumb.jpg

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.