Skocz do zawartości

matush

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

 

Jak w temacie: posiadam buty trekkingowe Lesta (z membraną) ze skóry "crazy horse", coś jakby taki zamsz. Pierwszy zabieg (rok temu) przeprowadziłem na nich preparatem HP Oil Sapphire, który stosuję do swoich nubukowych buciorów. Później jeszcze chyba dwa razy w ciągu roku potraktowałem je impregnatem w sprayu dedykowanym od Lesty, po wcześniejszym wyszczotkowaniu oczywiście. Teraz, po roku buty zrobiły się już mało atrakcyjne z wyglądu i chciałbym je porządnie wyczyścić i ponownie zapodać HP Oila, tylko nie mam wiedzy czy w ogóle można je myć "wodnie" (z pianką do skór oczywiście), czy pozostaje jedynie uporczywe szczotkowanie?

 

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crazy Horse to skóry olejowane. Najczęściej olejowany nubuck. Często wykończone powłoką woskową co daje charakterystyczny efekt.

A jak skóry tłuste to jak najbardziej SAPHIR HP OIL.

 

Jeżeli chodzi o czyszczenie, poleciłbym tu chyba typowy środek do obuwia trekkingowego i skór tłustych - Tarrago Trekking Cleaner:

http://multirenowacja.pl/trekking-cleaner-250ml-pianka-do-czyszczenia.html

 

Ponadto warto rozważyć - Onguent Protecteur Saphir 125ml - Balsam ochronny do skór gładkich i naoliwionego nubuku

http://multirenowacja.pl/balsam-ochronny-do-skor-gladkich-i-naoliwionego-nubuku-onguent-saphir.html

 

Produkt zbiera fajne recenzje od Trekkingowców właśnie smile.gif

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Zakupiłem takie oto martensy ze skóry licowej.

e8b923365068a89fe9a0ffcc11998015.jpg

 

Problem w tym, że po kilku miesiącach kolor skóry nieładnie się sciemnił.

Obecnie wyglądają mniej więcej tak:

aztec__25676131355364412801280.jpg

(Trochę przesadzone, aczkolwiek są sporo ciemniejsze niż po zakupie)

 

Do ich pielęgnacji używałem jakiejś pianki do czyszczenia z soli, a po wyczyszczeniu smarowałem je posiadaną przeze mnie pastą na bazie wosku (dość tłusta). Sprawa wygląda tak, że chciałbym, aby wróciły do dawnego koloru, a niespecjalnie wiem jak.

Kiedy po skórze przejedzie się paznokciem, kluczem, albo czymkolwiek, to w tym miejscu się tak jakby podnosi. W każdym razie w tym miejscu robi się jaśniejsza, jak nowa i wygląda ładniej.

 

 

Pomocy, co zrobić, aby skóra wróciła dawnego koloru?

 

Jak trzeba, jutro wrzucę własne zdjęcia dokładnie obrazujące o co mi chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciemniejsze bardziej mi się podobają :)

Daj własne fotki i napisz czego dokładnie użyłeś.

 

Czy to na pewno licówka, a nie nubuk olejowany/woskowany?

 

Nie wiem czy przypadkiem nie jest to problem tego typu:

http://www.wbutach.p...sta-do-licowki/

 

Jeżeli tak, to rozwiązanie masz gotowe w powyższym wątku wraz z fotorelacją.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale nie czuję specjalnej potrzeby wiedzieć o czym huczy internet i jeżeli oczekujesz pomocy, to wypada dostarczyć nam tu komplet informacji byśmy mogli stosunkowo kompetentnie coś zasugerować. Skoro zainteresowanemu się nie chce, to dlaczego pomagającemu miałoby się chcieć szperać, szukać i klikać?

 

Jeżeli już wiemy, że to ten specyficzny rodzaj skóry, to zmienia to w zasadzie wiele. Powinieneś wobec tego również wiedzieć, że taką skórę pielęgnuje się inaczej niż licówkę i wystarczy użyć wyszukiwarki, by się o tym przekonać.

 

Idąc dalej - Crazy Horse to dość grube, aczkolwiek stosunkowo elastyczne skóry. Nie poleca się do nich środków dedykowanych licówkom - ani kremów, ani nabłyszczaczy. Czyścić je należy dość delikatnie, na przykład piankami, typu Shampoo lub Trekking Cleaner . Natłuszczać, licząc się z przyciemnieniem lub stosować specjalne balsamy typu Onguent Saphir lub Nano Cream Tarrago, które nie powinny znacząco zmienić koloru skóry (warto jednak przed zastosowaniem wykonać próbę na małym skrawku). Specyfiką tejże skóry jest to, że po kontakcie z twardą powierzchnią lub dłonią pozostają na niej jaśniejsze ślady i zarysowania, które są zazwyczaj widoczne na zgięciach. Taka już uroda tej skóry. Przecierając powierzchnię da się zazwyczaj ten efekt zniwelować. Istotne - próba regułka.

 

 

Proponuję jeszcze zajrzeć tu dla przykładu:

http://www.wbutach.p...ac-impregnowac/

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee ... do unoszenia się to mi daleko :) No może przeniósł mi się tu jakiś ułamek emocji z innej witryny, co absolutnie mnie nie tłumaczy :)

Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony?

 

Mamy tu złego Admina, ale to chyba nie ja :p

Pamiętaj o próbie na skórze (zwłaszcza tak specyficznej) przed zastosowaniem czegokolwiek (unikniesz takich niespodzianek), a jak coś będziesz chciał z multirenowacji to zgłoś się na priv - jakoś się zrehabilituję stosownym upustem :)

 

I koniecznie pochwal się efektami - będzie to wskazówka dla borykających się z podobnymi problemami.

 

pozdrawiam

Edytowane przez nie_problem
- połączyłem wątki. Będzie czytelniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niestety, rozjaśnić tudzież wyczyścić Martensów się nie udało. Kupiłem ów środek http://multirenowacja.pl/renomat-saphir-100-ml-plyn-czyszczacy.html, po nasmarowaniu fragmentu buta i odczekaniu zalecanych 15 minut nie zmieniło się praktycznie nic. Sprawdziłem to parę razy, ale niestety, żadnego efektu. Nie chcę już wkładać pieniędzy w ten buty, więc nic kolejnego nie będę kupował, po prostu muszę być bardziej uważny, czym traktuję skórę w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam wszystkich!

Jestem nowy na forum i proszę o wybaczenie, jeśli w złym temacie piszę.

 

 

Problem mam następujący - podobają mi się buty z Crazy Horse, dokładnie to Wojasy 9377.

Wcześniej miałem buty różne - najpierw ze skóry licowej kilka par i to był koszmar. Ciągłe pastowanie, but źle oddychał (noszę po kilka - kilkanaście godzin na dobę tę samą parę) i było w śroku mokro, pleśń, dodatkowo pasta brudziła mi spodnie, gdy ocierały o cholewkę na drugiej nodze, podczas chodzenie. Zaletą było, że buty tak traktowane były długowieczne - do teraz używam wojskowych (kupionych 21 lat temu!) w ogrodzie. Ale na codzienne noszenie się nie nadają.

 

Potem nosiłem nubukowe (do teraz). Są idealne pod każdym względem - noga się w nich nie poci, w ogóle nie przemakają. To zaleta impregnatora w sprayu (taki zwykły do tekstyliów czy skór, uniwersalny z CCC), którym je traktuję (tak raz na miesiąc) - i woda czy deszcz im nie szkodzi. Niestety, to rozwiązanie ma duży minus - skóra po kilku latach jest całkiem wysuszona i pęka. Jednak jest to poświęcenie, na które mogę się zgodzić - lepsza wymiana suchego buta co 3 lata niż noszenie wilgotnego kapcia przez lat naście.

 

Obecnie kupuję kolejne buty do pracy (chodzącej) - może to być nubuk lub te Wojasy, które bardziej mi się podobają i mają lepszy bieżnik na nierówny teren (wysokich treków nie chcę, bo są za ciężkie).

 

Teraz czas na pytanie - czy mogę te buty traktować takim impregnatorem? Czy wsiąknie? (W nubukach przy pierszej imregnacji para butów wchłania 1-1,5 puszki impregnatora.) Zaznaczam, że w ogóle nie interesuje mnie olejowanie czy pastowanie butów, bo już to przerabiałem i mam dosyć. Patent z impregnatorem sprawdza się świetnie, ale nie wiem czy w Crazy Horse też?

 

Jeśli nie, to kupię nubukowe, dlatego proszę o poradę, bo z takim rodzajem skóry nigdy nie miałem do czynienia.

Edytowane przez JaMal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki nie spróbujesz to pewnie się nie przekonasz.

Osobiście skłaniałbym się do takiego zestawu:

 

  1. Czyszczenie - Tarrago Oil Tanned Cleaner
  2. Zabezpieczenie, odżywienie - Saphir Onguent

 

Jeżeli już musi być aerozol i bez substancji oleistych to polecam Tarrago Nano Protector - wydajny i skuteczny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za odpowiedź, która w tym przypadku oznacza, że kupię inne buty. "Czyszczenie, zabezpieczanie, odżywianie"? Dziekuję, ale jednak nie - moje nubuki nie przemokły w ogóle przez 4 lata (dopiero teraz, bo skóra pękła), poprzednie Wojasy 7206 przez 3 lata nie przemokły (potem przedarła się podeszwa, więc wyrzuciłem - góra nigdy nie przemokła).

Jest to więc rozwiązanie sprawdzone przy "zamszakach" i inszych nubukach, nie zaryzykuje więc przy zwykłej, tłustej skórze.

Niemniej dziekuję za propozycje - dzięki temu wiem, żeby się w Crazy Horse nie pchać.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to wszystko chcąc dbać i pielęgnować buty należy robić niemal z każdą skórą :)

Dzięki temu dobre skórzane buty można nosić czasem przez lat 10 i dłużej, a nie sezon czy 3 :)

 

Jeżeli masz jednak sprawdzone patenty i 3 sezony Ci wystarczają, to oczywiście nic na siłę, bo wszystko na miarę potrzeb i oczekiwań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Szanowni Forumowicze!

Zakupiłem buty Camel Active (crazy horse + zamsz + GORE-TEX) takie jak na obrazku.

post-1717-0-23467300-1422961429_thumb.jpg

Potraktowałem je do tej pory tylko Tarrago NANO PROTECTOR (dwa albo trzy razy). Wszystko było OK.

Po pewnym czasie użytkowania, ku mojemu zdziwieniu na jednym bucie (w miejscu zagięcia) pojawił się zaciek jak z soli, ale drogowcy jeszcze nie sypali(!?)

Wyczyściłem szczotką do nubuku, zaciek powrócił. Użyłem Tarrago DE SALTER, zaciek powrócił. A ostatnio pojawił się dodatkowo na granicy skóry i podeszwy. Oczywiście w międzyczasach były "chodzone". Podejrzewam, że jest to sól z potu, ale tylko w jednym(?!)

Niestety nie mam fotek (postaram się dołączyć później).

Teraz pytania. Jak temu zaradzić? Czy jest to podstawa do reklamacji? Proszę o pomoc.

Z szacunkiem

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już podobne problemy, gdzie szewc wskazywał na dobre, grube skarpety, które chłoną.

Sam wstrzymam się z rekomendacją, póki nie będzie fotek (najlepiej w świetle dziennym). Generalnie newralgiczne miejsca zgięć nie są najłatwiejszym miejscem do zabezpieczenia. Aerozole w tych miejscach dość szybko się ścierają. Chyba lepiej balsamy, tłuszcze ... tu jednak trzeba liczyć się z przyciemnieniem skóry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.