nie_problem Posted February 24, 2012 Report Share Posted February 24, 2012 Na początek nieco przewrotnie Kopyt czar Przed: Po: Naprawdę fajny pomysł http://penelopia.blo...kopyt-czar.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted February 24, 2012 Report Share Posted February 24, 2012 Rewelacja Krizg te swoje kopyta w ramki opraw chociaż A moje no cóż .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
damiance Posted February 24, 2012 Report Share Posted February 24, 2012 z zasobów domowych, po tuningu żony. Kopyto pochodzi najprawdopodobniej z Częstochowy (była tam jakaś fabryka kopyt?) Uploaded with ImageShack.us Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted February 25, 2012 Author Report Share Posted February 25, 2012 Myślałem, że to nowatorski pomysł, a tu proszę bardzo Panie jednak mają fantazję pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krizg77 Posted February 25, 2012 Report Share Posted February 25, 2012 he he dobre... ...uff...a już myślałem, że to ja mam "odchyły" i tracę czas na rzeczy, które nie przynoszą wymiernych korzyści (materialnych) dają za to WIELKĄ SATYSFAKCJĘ "WEWNĘTRZNĄ, DUCHOWĄ" ...fajne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzesiek Posted February 27, 2012 Report Share Posted February 27, 2012 Ja chyba zbyt prosty jestem. Po co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted February 27, 2012 Report Share Posted February 27, 2012 Dla tego samego powodu ,dla jakiego kogut z kurą chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzesiek Posted February 27, 2012 Report Share Posted February 27, 2012 Chyba, że tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted August 18, 2012 Author Report Share Posted August 18, 2012 Fotorelacja - krok po kroku jak powstaje kopyto: http://handmadeshoes.wordpress.com/2011/04/07/a-new-interesting-story/ W tym przypadku małe, bo moda na miniaturowe buty nastaje ponoć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted November 1, 2012 Author Report Share Posted November 1, 2012 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nowy Posted December 10, 2012 Report Share Posted December 10, 2012 Hej, Nie mam żadnego doświadczenia w produkcji obuwia. Bardzo chciałbym sam szyć sobie buty. Mimo zaledwie 20 latek chciałbym żeby to były buty raczej eleganckie, koniecznie skórzane. Przejrzałem forum i nie znalazłem niczego o wytwarzaniu kopyt. Wiem, że można sobie takowe zamówić u stolarza czy kogoś w tym stylu, ale ja chciałbym sam sobie takie sprawić. Mam dostęp do niektórych narzędzi po dziadku(stolarzu). Pytanie brzmi: Jak i z Czego? są jakieś wytyczne, zasady? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted December 10, 2012 Author Report Share Posted December 10, 2012 Pewnie difer może wiedzieć coś więcej na temat: http://www.wbutach.p...aw-2/#entry7606 Pewnie chcesz drewniane wykonać, ale tu dość ciekawe wskazówki dotyczące podobnego zapytania http://www.cnc.info....nie-vt39226.htm Kiedyś widziałem film na temat, ale nie mogę namierzyć. No generalnie rzeźbić trza Ręcznie, ambitnie, ale można też pewnie coś na tej zasadzie (nie kopyta, ale blisko): Choć dziś przy skanerach 3d ludziska korzystają z technologii. Na doklejkę wstawię ciekawy wpis: http://carreducker.b...orthampton.html I link do firmy na Wyspach: http://www.springline.net/index.html Praktycy pewnie podpowiedzą konkretniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted December 10, 2012 Author Report Share Posted December 10, 2012 Bardzo ciekawa historia: Na jedno kopyto Sąsiedzi bliżsi i dalsi dziwili się, gdy usłyszeli 45 lat temu, że Stasiek Russek chce zostać kopytnikiem. Nie szewcem czy cholewkarzem a właśnie kopytnikiem. Dziwili się, bo w Sobieniach-Jeziorach o takim zawodzie mało kto słyszał. – Chce końskie czy krowie kopyta rychtować? – śmiali się po kątach niektórzy Ojcu jednak nie było do śmiechu. Martwił się, bo choć syn robotny i chętny do pomocy w gospodarstwie, to czuł, że kiedy zdobędzie zawód, zaniecha rolnictwa, gdy jego już nie stanie. A przecież gospodarka duża i zasobna w narzędzia, budynki i maszyny. Miał nawet pretensje do kuzyna szewca z Karczewa, który Staśka do kopytnictwa nakłaniał, mówiąc: że dobry zawód, że nieźle płatny i ważniejszy od szewstwa i cholewkarstwa, bo bez kopyta nikt buta nie uszyje. Namowy kuzyna były dla młodego chłopaka na tyle przekonywujące, że zaczął terminować u Kościńskiego (znanego wówczas w okolicy kopytnika) w Wawrze przy ul. Stepowej. Nie migał się jednak od pomocy w gospodarce rodziców. Każdą wolną chwilę, szczególnie gdy w polu było dużo pracy, spędzał w Sobieniach-Jeziorach. Fachu Stasiek uczył się dziesięć lat. A kiedy zdał egzamin mistrzowski wrócił na wieś, do rodziców. Ojciec dał mu drewnianą komórkę, w której młody rzemieślnik urządził warsztat do produkcji kopyt. Za zaoszczędzone podczas praktyki pieniądze kupił używaną maszynę Cukermana i zaczął robić kopyta. Dziś jego firma znana jest w kraju i za granicą a w nowoczesnym warsztacie zatrudnia kilku pracowników. Co to jest kopyto? - Kopyto szewskie jest niczym innym jak modelem stopy człowieka, służącym do wyrobu obuwia – wyjaśnia pan Stanisław, oprowadzając mnie po swoim zakładzie. - Ponieważ stopa ludzka jest formą przestrzenną a elementy używane do wyrobu obuwia są płaskie, potrzebne jest kopyto szewskie, które nadaje wierzchowi obuwia (cholewce) odpowiednią formę przestrzenną. Dziś każda zmiana w formie przestrzennej obuwia, podyktowana zmianą mody, wymaga wykonania własnego odmiennego kopyta. Wystarczy, że weźmiemy pod uwagę sam tylko przód buta zauważymy, iż może być zaokrąglony, wydłużony, płaski, może mieć wybrzuszenie, możliwości tak naprawdę jest nieskończenie wiele, czego dowodzą modele tworzone przez projektantów na pokazy mody. Pomysły prezentowane na pokazach nie zawsze podążają za wymogiem, jakim jest funkcjonalność produktu. Inne zatem będzie prawidło obuwia sportowego, inne wizytowego. Dokładając jeszcze zmianę kopyta przy zmianie wysokości obcasa, tęgości (podbicia) i podział na męskie i damskie, dochodzimy do wniosku, iż zagadnienie kopyta szewskiego jest zjawiskiem znacznie bardziej złożonym, niż by się mogło wydawać – podkreśla pan Stanisław i dodaje jeszcze: Dodatkową zaletą wynikającą ze stosowania kopyt szewskich jest zmniejszenie możliwości popełnienia błędu miary w obwodzie poszczególnych partii stopy. Kopyto wykonane przez specjalistę ma odpowiednie proporcje wynikające z faktycznych wymiarów stopy ludzkiej, co ogranicza liczbę pomiarów do określenia tęgości i długości stopy w celu wykonania dobrze dopasowanego obuwia. Dodatkowo podczas wykonywania obuwia z użyciem kopyta powstają w skórze naprężenia, które utrzymują formę obuwia nawet po wyjęciu kopyta. A zatem kupując obuwie stylizowane, należy zapytać czy zostało ono wykonane na kopycie. Zapewni to wysoką jakość zakupionego towaru – radzi mistrz Russek. Najpierw strugał drewno Do roku 2000 pan Stanisław wytwarzał kopyta z drewna. Zamawiał trójkątne łupki z brzozy albo grabiny i sezonował w szopie przez rok. Dopiero po tak długim leżakowaniu nadawały się do obróbki. – Model najpierw trzeba było wystrugać z łupka a następnie na maszynie i szlifierkach wygładzić i ostatecznie wyprofilować. Trwało to długo i było mozolne. Dopiero przejście na plastik w roku 2000 pozwoliło na przyspieszenie pracy a co za tym idzie, zwiększenie produkcji – tłumaczy pan Stanisław i pokazuje wtryskarkę (7kg wtrysku), którą wraz z kolegą Krzysztofem Wojtyrą zmontowali i w roku 1999 opatentowali. – Nasza maszyna, choć nie jest automatem, jak podobne niemieckie czy włoskie ale produkuje znacznie szybciej i nie musi być zasilana 130 kW a jedynie 35. A co ważniejsze nie kosztowała 130 tys. Euro tylko tyle, co użyte do jej montażu materiały – chwali się pan Russek. Składanie buta - Kiedyś do kopyta pasowało się cholewkę a szewc dokładał podeszwę, obcas i wszystko razem zszywał. Nazywano to na jedno kopyto – mówi mistrz kopytnik. - Dziś do spodu robi się kopyto i na jego podstawie szyje się cholewkę a wszystko razem „montuje” szewc. To tak w skrócie, bo buty produkują obecnie fabryki. Takie, jak na przykład w Łaskarzewie, gdzie cholewkarzy i szewców zastępują specjalistyczne maszyny. Kolejność jednak jest taka, jak dawniej: najpierw spód, do niego pasuje się kopyto i następnie szyta jest cholewka i całość jest składana. Ważną rolę w przemyśle obuwniczym odgrywają projektanci. To oni wymyślają nowe, modne fasony i jeśli zostaną przyjęte przez zarządy fabryk, ja otrzymuję zamówienia na wykonanie kopyt. Rocznie wykonuję średnio około 600 różnych wzorów, co przekłada się na wyprodukowanie kilkunastu tysięcy par. Tak więc na brak pracy nie narzekam – podkreśla pan Stanisław i dodaje, że ma następcę w osobie syna Mariusza. - To już nie jest tak, że ktoś go musiał namówić do fachu, jak było to w moim przypadku. Syn chętnie przejął firmę, bo od dziecka przywykł do pracy w niej, poznał cykl produkcyjny, zasady kupna i sprzedaży i możliwości pozyskiwania zamówień. Tak więc mogę spokojnie przejść na emeryturę po 45 latach pracy i tworzenia zakładu od zera a raczej od starej szopy, którą wynajął mi ojciec – stwierdził pan Stanisław Russek i wyjął z szafy zdjęcia, jakby na potwierdzenie swoich słów. Cóż, pożegnałem dwóch szefów firmy Markop – producentów kopyt szewskich w Sobieniach-Jeziorach, pana Stanisława i Mariusza Russków, ciesząc się, że wyjaśnili w jaki sposób powstaje but, który noszę. Andrzej Kamiński Pierwsza siedziba firmy –komórka, którą ojciec podarował Stanisławowi Russkowi Źródło: http://www.liniamedia.com.pl/public/article.php?0-26591-0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nowy Posted December 11, 2012 Report Share Posted December 11, 2012 Mam już pomysł, Niestety muszę porzucić wytworzenie sobie kopyta od zupełnego zera. Kupię jakieś używane, stare a co najważniejsze tanie kopyto (nr43 ) zrobię na nim parę testową butów. Pochodzę w nim troszkę i wtedy postaram się zrobić własne nanosząc tylko poprawki które będą konieczne. Nie_problem dziękuję za artykuł, własnie tego mi brakowało, z czego robi się kopyta. jego fragment już gdzieś wczoraj widziałem w czasie moich samotnych poszukiwań. Teraz jeszcze muszę wytrzasnąć skądś kopyta, przede wszystkim tanie. Ma ktoś jakiś pomysł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aSi Posted December 25, 2012 Report Share Posted December 25, 2012 Rozsądnie podszedłeś do tematu. Ja tez kiedys chciałem ambitnie zacząć od własnoręcznego zrobienia kopyta ale dałem sobie spokój. Na Allegro kupiłem kopyta w odpowiednich rozmiarach a później dokonywałen na nich korekt. Na Allegro kupowałem kopyta od 10 do 20 zł za parę. pozdrawiam a Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nowy Posted December 25, 2012 Report Share Posted December 25, 2012 Dzięki, poczekam i poszukam na allegro, tak chyba najłatwiej rzeczywiście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 1, 2013 Author Report Share Posted January 1, 2013 Tu masz dość dokładnie zobrazowane jak powstaje kopyto: A jak jest odcinek opierwszy to niech będzie i drugi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makowiec Posted January 19, 2013 Report Share Posted January 19, 2013 (edited) Na "Alecośgro" oferty kopyt. Można na pary.. http://allegro.pl/sh...item=2930941339 Edited January 19, 2013 by makowiec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ahaswer Posted June 14, 2013 Report Share Posted June 14, 2013 Szukam kopyt na rozmiar 42, 43, 44. Mogą być stare, ważne żeby były sprawne. Gdzie szukać? Może Wy macie jakieś na zbyciu... Jakie są ceny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bananetti Posted June 14, 2013 Report Share Posted June 14, 2013 Chyba głównie allegro zostaje lub kupić z tworzywa i obtoczyć w drewnie. W googlach znajdziesz jedną firmę ale nie wiem czy bedzie im się chciało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junak Posted June 14, 2013 Report Share Posted June 14, 2013 Również mam ten sam problem więc jeśli byście coś poleciły, będę wdzięczny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted June 15, 2013 Author Report Share Posted June 15, 2013 Połączyłem wątki - wcześniej podawałem link do firmy na Wyspach: http://www.springline.net/index.html Ponadto, może ten z piekła rodem, który Krizg'a77 wspierał będzie mógł jakoś dopomóc http://www.wbutach.p...37-moje-buty-3/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bananetti Posted June 15, 2013 Report Share Posted June 15, 2013 Z kopytami zagranicznymi proponowałbym postępować dość ostrożnie. Nie ma międzynarodowej normy a pomiary stóp w jednym państwie nie są miarodajne np. dla całej Europy, do tego dochodzi kwestia "przeliczania" z numeru angielskiego na francuski czy metryczny co całkowicie może udziwnić kopyto. Tak na marginesie w Polsce jest dość ciekawa sytuacja bo stara norma mówi o numeracji metrycznej a u nas jest pseudo francuska czyli metryczna przeliczona do francuskiej ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest DRATEWKA975 Posted June 15, 2013 Report Share Posted June 15, 2013 Jest fajna miara MODOPOINT stosowanie tej miary ułatwiło by życie wszystkim szewcom na świecie.Co do reszty zgadzam się z opinią Bananettiego kopyta np.włoskie damskie mają mniejsze podbicie i są krótsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mohican Posted June 16, 2013 Report Share Posted June 16, 2013 Witam-http://www.tatko.com.pl/ Sam zamawialem w tej firmie kopyta wydaje mi sie ze dosc solidnie i szybko-pozdro dla wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.