Krizg77 Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 (edited) Witam Dzisiaj zajmiemy się trochę bardziej złożoną operacją: 4 łatki, podeszwy, fleki,retusz (przy zdjęciach wyjaśnię czemu to jest tak istotne) - opisy wstawiłem nad zdjęciami (tak jest chyba czytelniej ?) Proszę zapiąć pasy.... jedziemy.... Tak wygląda nasz przypadek No to zaczynamy, najpierw zajmiemy się spodami (uzyskamy w ten sposób "sztywną bazę do łatek) Skórzana wstawka (skóra nie "parzy" stopy) Kleimy przyszwy do podpodeszwy i wstawiamy wypełnienia (funkcja wyrównująca, amortyzująca i izolacyjna) Teraz wstawiamy odpowiednio przygotowane wcześniej łatki (wzmocnienia wzdłużne) I szyjemy wybrałem wzór trójkątny w tym przypadku będzie mało widoczny a co najważniejsze, spełni swoją funkcję: zespoli pęknięcia i łatkę z przyszwą Teraz wstawiamy pod piętę amortyzator i wklejamy nowe wkładki (skóra kolor ustalony) A cha, w między czasie wykończyliśmy podeszwy (przybicie, malowani, woskowanie) Spójrzmy na cholewy (to jest to o czym mówiłem na samym początku) dwa odcienie takie są całe cholewki ...trochę black magic... I tak wygląda efekt końcowy... taram !!! Edited January 15, 2012 by Krizg77 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 No to czekamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 No, kolega buduje napięcie, jak w amerykańskich serialach - w najciekawszym momencie koniec odcinka No nic, trzeba wytrzymać A swoją drogą dobrze wyeksploatowane obuwie i hamulce w motorze chyba klientowi siadły W cholewce standardowe pęknięcie na zgięciach - tam gdzie skóra najmocniej pracuje - coś mi się wydaje, że przesuszona, tłuszczu w życiu nie widziała, straciła na elastyczności, twarda i sztywna pękła sobie, bo ile można się tak męczyć bez smarowania No, ale pewien nie jestem - może Szewc nam podpowie? Klient przyznał się do do winy? Było natłuszczanie czy nie? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 Nie_problem - co tu gadać o natłuszczaniu ? Toż to te buty są zmasakrowane dokumentnie Ja domyślam się tylko ,że Krizg dał rade - ja bym je potraktował zupełnie inaczej - raczej śmiechem . No może przesadzam ale ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charin Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 (edited) Sorry, za odpowiedź mało w temacie, ale... Jak bardzo trzeba nienawidzić buty, żeby je tak zajechać? Rozumiem zdarte podeszwy, ale pęknięta skóra? Nigdy mi się takie coś nie przytrafiło.. Nie znam się tak jak Wy na pielęgnacji obuwia, ale swoimi sposobami na pewno bym o nie dbał.. I gratulacje dla mistrza za podjęcie się naprawy - ja bym po prostu kupił nowe... Edited January 13, 2012 by Charin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 Miałem kiedyś taki podobny przypadek - ale porównanie tu raczej marne do tego co widzimy Co ja mogłem - w porównaniu z kolegą Krizg ? Wartość raczej sentymentalna tylko . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 Ja tam wierzę w ludzi i widzę tu światełko w tunelu Klient prawdopodobnie jednak pokochał te buty, bo nie wyrzucił, lecz mimo agonalnego stanu, podjął próbę przywrócenia ich do życia Prawdopodobnie, kiedy uświadomił sobie co traci, życie, a w szczególności wspólnie spędzone chwile przeleciały mu przed oczami. Następnie podjął desperacką próbę ratowania tej metafizycznej więzi - poszukał najlepszego Szewca w mieście Od tej pory zaczął dbać o buty - żyli długo i pielęgnował je każdego dnia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 Przyjrzyjcie się oryginalnej podeszwie - Portugalskie dzieło - ja się nie znam ale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krizg77 Posted January 14, 2012 Author Report Share Posted January 14, 2012 Ha ha ha Doborowa z Was brygada, czytając można się nabrechać.... Do naprawy przyniosła je Mama Właścicielki (przysłane z zagramanicy) i faktycznie są to Jej ukochane (ta właśnie metafizyczna więź, o której była mowa wyżej ) buty. Bardzo dobrze uszyte buty, z b.dobej skóry, skórzane podpodeszwy (co w dzisiejszych czasach b.rzadko się zdarza), no co do podeszw to... hmm trochę gorzej: obcasy - prasowanka tekturowo-skórzano-jakaś..tam, gwoździe w podeszwach (oryginalne) to tylko atrapy pełniące funkcję ozdobną (przybite przez podeszwę ale nie do podpodeszwy?)... Faktycznie przyszwy "trochę" zajechane i zgadza się powód - ewidentny, naganny i karygodny brak konserwacji !!! Poza tym standardowe zużycie, na prawdę warto je naprawić. Gdybym uznał inaczej to bym ich nie przyjął do naprawy i są wykonane tak, że klientka będzie się nimi jeszcze długo cieszyć - GWARANTUJĘ (to duże słowo ale piszę je z pełną odpowiedzialnością bo ja nie "bawię" się z klientem). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 A my sobie będziemy tak pisać i pisać a on nie pokaże nam pewnie co dalej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Świetnie - po zakonserwowaniu niemal nie widać przeszyć Pani będzie wniebowzięta. Pytanie dodatkowe - czy skórzane podeszwy również masz w ofercie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Jasna [beeep]a Naprawdę świetna robota. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krizg77 Posted January 14, 2012 Author Report Share Posted January 14, 2012 Pytanie dodatkowe - czy skórzane podeszwy również masz w ofercie? mam, tyle że montuję je na "specjalne" życzenie bo: 1) są dużo droższe 2) nie polecam na okres jesień-zima-wiosna (skóra jest materiałem chłonnym, szczególnie "dzisiejsze" skóry, które są specjalnie rozrzedzane aby były bardziej miękkie) mimo konserwacji 3) 95% butów produkowanych jest na "tekturowej" podpodeszwie. Główną zaletą skóry jest "oddychanie" i wchłanianie wilgoci, no i ekskluzywny wygląd; tektura (mimo teorii kiepsko oddycha i chłonie) więc w tym układzie (podpodeszwa tektura - podeszwa skóra) za skórą przemawia głównie ekskluzywny wygląd. a to znacznie podwyższa koszty produkcji.... Z butami mam kontakt non stop i gdy widzę nowe KOWBOJKI pewnej zachodniej szanowanej firmy z etykietkami "hand made" spoglądam na podeszwę: montowane sys. pasowym (najdroższym), śródstopie ćwiekowane, a wewnątrz TEKTUROWE PODPODESZWY w tym układzie ten cały system TRACI SENS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Coś może być na rzeczy w tym co mówisz o materiale na podeszwy . Skóry na podeszwy powinny być mniej odwapnione jak się okazuje i dzisiaj chyba tylko nieliczne garbarnie na świecie maja to na uwadze . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krizg77 Posted January 15, 2012 Author Report Share Posted January 15, 2012 Skóry na podeszwy powinny być mniej odwapnione jak się okazuje i dzisiaj chyba tylko nieliczne garbarnie na świecie maja to na uwadze . przyznam szczerze, że nie wnikałem zbyt głęboko w ten temat... ciekawe... muszę "powęszyć" przy sprawie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 To akurat pewnik i w garbowaniu kwestia zaczyna się już w trakcie "warsztatu mokrego". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.