Glany - czy wymiana podeszwy jest możliwa?

[Posiadacz glanów]

Jako posiadacz dość solidnych i już rozchodzonych glanów zastanawiam się, czy krajowe konstrukcje (nie, to nie STEEL) nadają się do wymiany podeszwy? Bo te obecne już dochodzą powoli do zatarcia żłobień bieżnika, ale poza tym skóra wciąż jest na nich cała, może nić się nieco poluzowała w kilku miejscach. Rodzaj obuwia lubię, niespecjalnie zaś przepadam za procesem ich "rozchodzenia" stąd moje rozważania technologiczno-filozoficzne o możliwości wymiany podeszw.

[difer]

Tak spoko!.

 

[KotTruskawkowy]

Ja bym się przyłączyła do pytania i je rozszerzyła - gdzie, u kogo, nie znalazłam szewca, który by się tego podjął. Ja mam glany też rodzimej firmy, chyba czteroletnie (taka moja średnia), podeszwa starta po skosie. Jestem gotowa wysłać je do odważnego rzemieślnika, jeśli obieca mi je przywrócić do stanu używalności i wystawić fakturę, albo inne pokwitowanie. 

[nie_problem]

Może ktoś tu się zgłosi, a jak nie, to możesz spróbować na przykład tu:

https://www.facebook.com/SzewcSlupskGesla

 

To Szewc i Szewcowa. Byli tu kiedyś na forum. Potrafią robić cuda