Skocz do zawartości

Problem z butami Dr. Martens


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kilka dni temu będąc w Szkocji kupiłem sobie buty dr. Martens szarew sklepie firmowym potraktowałem je pastą do butów kiwi bezbarwną jednak po tym zabiegu kolor zrobił się ciemniejszy w odpowiedzi na to użyłem sciereczki z ciepłą wodą i mydłem co zaowocowało starciem koloru w niektórych miejscach na butach na jednym nieco bardziej na drugim troszkę mniej. I teraz moje pytanie czy może podlegać to pod gwarancję wg. Państwa wiedzy? W Szkocji będę dopiero za miesiąc. Lub czy można je jeszcze uratować w inny sposób? W internecie znalazłem firmę czysty bucik z Wrocławia która zaoferowała farbowanie butów jednak mam pewne obawy czy to ich nie zniszczy już do końca a mam je dopiero  cztery dni czy to co się stało jest wynikiem moich działań? Czy może jednak wady butów? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. Paweł Bielski 

IMG_20170720_074831.jpg

IMG_20170720_074825.jpg

IMG_20170719_181328.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w PL ani sprzedawca, ani producent nie weźmie odpowiedzialności za to, w jaki sposób użytkownik dba o buty. Zastosowanie każdego preparatu należy poprzedzić próbą na niewidocznym skrawku (język, przy pięcie), by upewnić się, że preparat jest właściwy do danej skóry. Natomiast nie wiem, jak traktują takie reklamacje w UK. Ktoś wspominał, że prawo jest tam jeszcze bardziej proklienckie, niż u nas ... także może jest szansa ... doprowadzenie ich do należytego stanu nie powinno być wielkim problemem, ale zlecając taką usługę jest spora szansa, że w razie niepowodzenia sklep odrzuci reklamację ze względu na ingerencję nieautoryzowanego punktu lub coś w tym stylu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź to znaczy że to raczej z mojej winy a nie wada produktu? Nigdy bym nie przypuszczał że pastą lub wodą z mydłem mogę zniszczyć buty no ale nie mam za bardzo pojęcia o tym.  Czy mogę próbować ratować je sam czy lepiej oddać do jakiegoś punktu jeśli nie zdecyduje się na  oddanie ich na gwarancję? (ze świadomością jej utraty oczywiście) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem sędzią, ani rzeczoznawcą, na podstawie fotografii nie podejmę się również konkretnej oceny. Weź pod uwagę, że mogę się mylić. To co piszę to jedynie moja bardzo subiektywna ocena. To może być oczywiście dość słabe wykończenie, ale moim zdaniem w tym przypadku sam doprowadziłeś do jego zniszczenia pielęgnując te buty w niewłaściwy sposób - najpierw niewłaściwa pasta, która przyciemniła skórę. Następnie zbyt agresywne czyszczenie, które naruszyło oryginalne wykończenie. Gdybyś zrobił próbę na małym skrawku języka przed użyciem pasty, zobaczyłbyś, że przyciemnia ona skórę i prawdopodobnie uniknąłbyś problemów. Ciepła woda z mydłem nie jest najlepszym pomysłem, ale prawda jest taka, że nawet delikatnymi cleanerami na przykład trąc ze zbyt mocną siłą można narobić bałaganu. To nie jest zbyt skomplikowane, ale wymaga pewnego wyczucia. 

 

Jeżeli sam brałbym się za wyprowadzenie tej pary prawdopodobnie bazowałbym na tym produkcie:

https://multirenowacja.pl/balsam-mocno-koloryzujacy-juvacuir-75ml-saphir.html

 

Jest prosty w użyciu i bardzo skuteczny, ale jak z każdym innym - warto wykonać najpierw próbę, by upewnić się co do koloru oraz tego, że dany materiał chce współpracować z tym konkretnym środkiem. 

 

Tu znajdziesz trochę realizacji, które mogą zainspirować: 

 

Buty na pewno można naprawić, ale można też zepsuć je jeszcze bardziej. Wbrew pozorom, najwięcej zależy od Majstra, a nie od samych środków. To On decyduje o tym, co i w jaki sposób stosuje :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.