nie_problem Posted September 24, 2011 Report Share Posted September 24, 2011 Historia Christiana Louboutina Dowiedz się jak do spektakularnego sukcesu doszedł najsłynniejszy na świecie projektant butów Jako nastolatek niespecjalnie przywiązywał uwagę do szkoły, lekcji i prawd, przekazywanych przez nauczycieli. Zdecydowanie bardziej przemówiła do niego wypowiedź Sophii Loren, która podczas pewnego telewizyjnego wywiadu przedstawiła swoją 50-letnią siostrę, która – jak opowiedziała słynna włoska aktorka – musiała przerwać naukę w wieku 12 lat, ale kiedy przeżyła prawie pół wieku zdobyła upragniony tytuł naukowy. „Wszyscy bili brawo, kiedy to usłyszeli. Pomyślałem sobie, że jeżeli kiedykolwiek będę żałował, że przerwałem naukę, to do niej powrócę i będę taki jak siostra Sophii Loren” – wspomina dzisiaj Christian. Nic nie było go w stanie zatrzymać w szkolnej ławce, godzinami za to mógł przesiadywać w paryskich klubach, podziwiając tancerki, które z gracją poruszały się na scenach kabaretów. Do dzisiaj projektant uważa, że właśnie ich sceniczne kostiumy i buty przyczyniły się do tego, że został projektantem obuwia. „Tancerki mnie absolutnie fascynowały. Jeżeli jesteś fanem wysokich obcasów, a w tym przypadku były to naprawdę ultra wysokie obcasy – nie mogłeś przejść obojętnie obok tych dziewczyn” – opowiada Louboutin. „Tutaj chodzi przede wszystkim o nogi, o to jak dźwigają całe ciało, te tancerki to absolutne ikony stylu” – dodaje. Szczególnym sentymentem młody wówczas Christian darzył paryski klub Le Palace, będący francuskim odpowiednikiem kultowego nowojorskiego Studia 54. To właśnie tam uczył się czasami mniej, czasami bardziej skomplikowanej sztuki uwodzenia, to właśnie tam narodziła się miłość projektanta do mody, objawiająca się między innymi w obsesyjnym wręcz rysowaniu na szkolnej ławce… damskich szpilek. Kiedy miał 20 lat, mały incydent w muzeum tylko utwierdził go w przekonaniu co do przyszłej drogi zawodowej. Napis przy wejściu głosił, iż nie mogą do niego wchodzić kobiety noszące buty na wysokich, cienkich obcasach, gdyż mogłoby to zniszczyć zabytkowy parkiet, który pokrywał podłogę w muzeum. „Zapragnąłem stworzyć coś, co zapewniłoby kobietom komfort i lekkość oraz poczucie niezależności i władzy” – dzieli się swoimi przemyśleniami z przeszłości Louboutin. W 1992 roku razem z kolegami stworzył wreszcie własną markę i otworzył swój pierwszy butik w niedużym lokalu nieopodal Palais Royal. To był początek prawdziwego obuwniczego szaleństwa, które już niebawem miało przynieść designerowi sławę na całym świecie oraz uwielbienie wśród największych gwiazd – nie tylko Hollywood. Bo przecież kiedy mamy do czynienia z prawdziwą pasją w jej najczystszej postaci – to po prostu musi ona zamienić się w oszałamiający sukces. Na początku zajmował się właściwie wszystkim: szkicował projekty, a następnie sam wcielał je w życie, tworząc gotowe buty. Był także dekoratorem butiku i sprzedawcą. Jak sam przyznaje, miał wówczas dużo czasu na dokładne wysłuchanie klientek i to właśnie wtedy poznał ich pragnienia dotyczące między innymi komfortu. Louboutin zaczął od projektów wyjątkowo niestandardowych i wręcz zwariowanych – obcasy butów zdobił złotymi listkami, a nawet… puszkami po piwie! Cierpienie księżnej Diany zainspirowało go do stworzenia ważnej pary butów: na każdym z nich były wytłoczone dwie litery, razem układające się w napis „LOVE”. To pierwszy bestseller marki Louboutin. Słynny na całym świecie Do światowego sukcesu było coraz bliżej. Wejście na salony zagwarantowała Christianowi nikt inny jak księżniczka Monako Karolina, która została zauważona przez amerykańską dziennikarkę, kiedy robiła zakupy wykupując prawie pół zgromadzonego w nim towaru. I właśnie tak zaczął się amerykański sen projektanta, który zaczął otwierać swoje butiki za Atlantykiem. Słynna czerwona podeszwa pojawiła się już w 1992 roku, stając się szybko znakiem rozpoznawczym projektanta, a jednocześnie symbolem luksusu i pożądania przez wszystkie światowe fashion victims. W 2007 roku Louboutin zapragnął zarejestrować czerwoną podeszwę jako swój znak towarowy. „W 1992 roku wpadłem na pomysł czerwonej podeszwy. To był zupełny przypadek, pomyślałem sobie, że czarnym damskim szpilkom brakuje energii, więc pomalowałem podeszwę czerwonym lakierem. Okazało się to tak wielkim sukcesem, że zaczęło być podrabiane na całym świecie” – napisał w dokumencie argumentującym przyznanie znaku towarowego. Filozofia i pasja To właśnie Christian Louboutin jest odpowiedzialny za przywrócenie damskim szpilkom czasów świetności i popularności. Znakiem rozpoznawczym jego projektów stały się przede wszystkim detale, takie jak skórzane krzyże, drewniane cętkowane obcasy, motywy rybie, kwiatowe oraz niespotykane dotąd świadomie eksponowane okucia i błyszczące ozdoby. Wszystkie buty charakteryzowały się czystymi liniami oraz zaokrąglonymi i naturalnymi kształtami. I oczywiście niebotycznie długimi obcasami, które miały nawet więcej niż 12 centymetrów! „Moim głównym celem jest stworzenie kobiety pięknej i seksownej, której nogi wyglądałyby na tak długie, jak jest to tylko możliwe” – deklaruje Christian. Kreator przypisuje damskiemu butowi znaczenie prawie mistyczne. „Jest on świętym Graalem każdego szewca, wygląda jak prawdziwy totem” – zapewnia Louboutin. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że damska szpilka to prawdziwy fetysz artysty. Wystarczy przyjrzeć się bliżej jego kolekcjom, w których delikatne i niewinne koronki łączą się z seksowną lakierowaną skórą. „Kiedyś tworzyłem buty, które ubierają, dziś – takie, które rozbierają. Organiczne i o czystych kształtach. Muszą tworzyć ze stopą jedną linię, prowadzącą aż po biodra” – wyjaśnia słynny szewc. Sukces globalny Louboutin odniósł ogromny światowy sukces. Ma swoje butiki m.in. w Nowym Jorku, Los Angeles, Miami, Las Vegas, Dallas, Londynie, Paryżu, Hong Kongu, Singapurze, Melbourne, Sydney i Sao Paulo. Genialny kreator mody, Jean Paul Gaultier jako pierwszy zaproponował mu zaprojektowanie butów na swój pokaz. Potem pojawiały się kolejne propozycje, wśród nich ta z 2002 roku, kiedy to Christian mógł umieścić swoje logo na butach przygotowanych na pokaz Yves Saint Laurent. Był to jedyny przypadek, gdy ten słynny dom mody zgodził się na połączenie swojej marki z marką innego projektanta. Jego dzieła w latach 2007 – 2009, rok po roku zdobywały zaszczytny tytuł Najbardziej Luksusowych Damskich Butów, przyznawany przez prestiżowy The Luxury Institute. Uwielbienie gwiazd Prawdziwą sławę, a co za tym idzie, legendę, zapewniły jego projektom gwiazdy muzyki i filmu. I to te naprawdę największe. Christina Aguilera i Nicole Kidman wsunęły na swoje stopy buty marki Louboutin w dniu swoich ślubów. Patti LaBelle podpisała z firmą dożywotni kontrakt na noszenie ich butów na wszystkich galach i koncertach. Wśród fanek są również Britney Spears oraz Madonna, która założyła je na swój występ podczas Live Earth. Na noszeniu butów od Christiana Louboutin zostały również „przyłapane”: Mariah Carey, Paris Hilton, Beyonce, Tina Turner, Dita von Teese, Gwen Stefani, Kylie Minogue i Rihanna. Zapytany, którą z gwiazd chciałby ujrzeć w swoich szpilkach, artysta odpowiedział: „Podziwiam Angelinę Jolie. Uważam, że jest wspaniała, wybitnie utalentowana i wolna. Mam wielkie szczęście, że ona już od dawna uwielbia i nosi moje buty”. Louboutin jest również twórcą niesamowitych, ale jednocześnie absolutnie niepraktycznych butów zaprojektowanych do sesji fotograficznej zatytułowanej „Fetish”, autorstwa Davida Lyncha. Stworzył również buty dla tancerek paryskiego kabaretu Crazy Horse, a wśród jego klientek znalazła się również… lalka Barbie, która „wybrała” wysoko wiązane pantofle. W 2005 roku podczas aukcji charytatywnej, buty projektu Louboutin, o rozmiarze „5”, należące do samej Elizabeth Taylor, osiągnęły zawrotną sumę 10 tysięcy brytyjskich funtów. Recepta na powodzenie Jego najsłynniejszy pomysł, to kultowa już damska szpilka z czerwoną podeszwą, która stała się swoistą ikoną mody. Nic dziwnego, że designer postanowił zabezpieczyć się przed oszustami i w 2007 roku złożył stosowne dokumenty w celu ochrony swojego najbardziej popularnego i oszałamiającego projektu. Po blisko dwudziestu latach swojej działalności miał do tego pełne prawo. Historia sukcesu Christiana Louboutin z pewnością przypomina amerykański sen. Ale przecież nie od dzisiaj wiadomo, że kluczem do najwyższych laurów jest talent, ciężka praca, determinacja, pasja i spora porcja pokory. Louboutin doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Zapytany w dniu swoich 40. urodzin jak delektuje się swoim sukcesem, odpowiedział: „Jestem zbyt zajęty, by przywiązywać do tego wagę. Nadal jeżdżę skuterem i śpię w tym samym pokoju niedaleko biura. Ogólnie rzecz biorąc, jestem szczęśliwy”. http://polki.pl/moda_dodatki_artykul,10017281,0.html'>http://polki.pl/moda_dodatki_artykul,10017281,0.html http://en.wikipedia.org/wiki/Christian_Louboutin Czerwone podeszwy ponownie w sądzie CHRISTIAN LOUBOUTIN OSKARŻYŁ O PLAGIAT DRUGĄ FIRMĘ Szpilki Carmen Steffens z czerwoną podeszwą i te projektu Christiana Louboutina Sławny projektant butów Christian Louboutin, który wylansował szpilki z czerwoną podeszwą, kolejną markę oskarżył o kradzież jego pomysłu. Pozwał brazylijską Carmen Steffens. - Jesteśmy gotowi dostarczyć dowody, że byliśmy pierwsi – odrzuca zarzuty firma z Sao Paulo. Działania prawne wobec producenta butów Carmen Steffens, to już drugi pozew Christiana Louboutina, w którym oskarża o kradzież jego znaku towarowego – czerwonych podeszw. Kilka dni temu pozwał francuski dom mody Yves Saint Laurent po tym, jak YSL wypuścił na rynek model butów z kolekcji letniej, które mają czerwone podeszwy, co Louboutin opatentował w US Patent and Trademark Office w 2007 roku. Żąda miliona dolarów i wycofania kolekcji ze sklepów. Wojna o czerwone podeszwy Carmen Steffens pozwał do sądu we Francji, gdzie mieści się firma Christian Louboutin i gdzie też ma opatentowany swój czerwony znak rozpoznawczy. Nie może tego zrobić na rynkach Ameryki Południowej, gdzie marka ma 450 sklepów, bo tam go nie zastrzegł. Konkurent odpiera zarzuty O ile Yves Saint Laurent nie skomentował zarzutów o plagiat, to firma Carmen Steffens od razu wystosowała oficjalny komunikat, że "czerwony kolor na podeszwie swoich butów stosuje od początku istnienia marki". - Jesteśmy gotowi do przedstawienia niepodważalnych dowodów, że używamy kolorowe podeszwy, zwłaszcza czerwone, zanim pan Christian Louboutin je spopularyzował – powiedział branżowemu "WWD" Gabriel Spaniol, międzynarodowy dyrektor rozwoju Carmen Steffens. Jak zauważa internetowy Footwear News, szpilki brazylijskiego producenta w stylu bardzo przypominają projekty Louboutina, zwłaszcza te z czerwonym spodem. Ale mają dużo bardziej przystępne ceny – od 200 do 350 euro. Tymczasem pantofle Francuza kosztują od 450 do 4 tys. dolarów. Użył lakieru do paznokci Christian Louboutin po raz pierwszy pomalował podeszwy wykonanych przez siebie butów na czerwono w 1992 roku. Użył do tego celu... lakieru do paznokci. Od tamtej pory to znak rozpoznawczy jego projektów. Odkąd pokochały je gwiazdy - m.in. Sarah Jessica Parker, Kate Moss, Beyonce, Rihanna – buty zyskały popularność na całym świecie i stały się najczęściej kopiowanymi butami wszech czasów. Przez co Louboutin traci miliony dolarów rocznie. Oryginały Louboutina co roku kupuje pół miliona osób w 46 krajach na całym świecie. am//kdj http://www.tvn24.pl/12692,1699274,1,1,czerwone-podeszwy-ponownie-w-sadzie,wiadomosc.html Rihanna w butach od Louboutin'a Victoria Beckham w butach od Louboutin'a Sarah Jessica Parker w butach od Louboutin'a Anna Mucha w butach butach od Louboutin'a http://wiecznie-modne.blog.onet.pl/2,ID434787222,index.html http://polki.pl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted October 23, 2011 Author Report Share Posted October 23, 2011 Megan Fox: Janey Jackson: Penelope Cruz: Christina Aguilera: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted October 24, 2011 Author Report Share Posted October 24, 2011 Zima idzie http://www.talkshoes.com/6375/these-black-louboutin-boots-are-anything-but-basic/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted October 25, 2011 Report Share Posted October 25, 2011 Gdzie i dokąd ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Minulg Posted January 4, 2012 Report Share Posted January 4, 2012 Nadal nie doszła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 4, 2012 Author Report Share Posted January 4, 2012 A dojdzie w końcu, czy co tam najstarsi Górale prognozują? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 7, 2012 Author Report Share Posted January 7, 2012 A Panie czasem sobie przerabiają i takie buty http://www.youtube.com/watch?v=ipJBJkIKHu0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Minulg Posted January 23, 2012 Report Share Posted January 23, 2012 A wracając do tematu butów - mnie, jako facetowi, naprawdę wszystko jedno jakiego koloru podeszwy mają szpilki mojej kobiety. A kobietom dlaczego zalezy tak bardzo na tej czerwonej podeszwie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 23, 2012 Author Report Share Posted January 23, 2012 Pewnie ma to znaczenie dla Panów, którzy za nimi chodzą, a one same mają tego świadomość Poza tym można sobie wyobrazić sytuację, kiedy czerwone podeszwy widać bardzo wyraźnie (wyraźniej niż cholewki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 23, 2012 Report Share Posted January 23, 2012 Do tego nogi do samego nieba i pończochy z (szwem?) z tyłu ... Kto by się oglądał ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 23, 2012 Author Report Share Posted January 23, 2012 A tak w ogóle to nie muszą być czerwone Można i tak: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 27, 2012 Report Share Posted January 27, 2012 kurcze, jestem facetem ale szczerze mówiąc to widziałbym swoją żonkę w takich butach ile mniej więcej kosztują ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted January 27, 2012 Report Share Posted January 27, 2012 Samo dzieło ja wycenił bym na 1000 złociszy pomijając wartość butów. No i wątpię by było taniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest 3BUTY Posted April 11, 2012 Report Share Posted April 11, 2012 Gwiazdy je uwielbiają bo po pierwsze to bardzo dobre i ładne buty. Czerwone podeszwy dodają uroku i klasy. Po drugie zrobiono mu dobrą promocję i teraz jedna przez drugą chce takie buty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted April 23, 2012 Author Report Share Posted April 23, 2012 http://lovelyfashioncocofashion.blogspot.com Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 14, 2012 Author Report Share Posted May 14, 2012 Quentin Tarantino & Uma Thurman http://www.safinaz.com/2010/12/07/eski-dostlar-yeniden-bir-arada-quentin-tarantino-uma-thurman/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted May 14, 2012 Report Share Posted May 14, 2012 Szampana pić należy ,a nie wino wytrawne . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 21, 2012 Author Report Share Posted May 21, 2012 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted July 3, 2012 Author Report Share Posted July 3, 2012 Step out with the stars at the MARTINI Royale Casting Launch event! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheryl Posted October 5, 2012 Report Share Posted October 5, 2012 Boskie te buty! Och trzeba będzie napisać bardzo ładny list do św. Mikołaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vincent Posted October 5, 2012 Report Share Posted October 5, 2012 Choroba nie wybiera... Kobiety pokochały buty Louboutina nie tylko za piękne wzory, wysoki obcas i czerwoną podeszwę, ale także za idealne wyważenie, dzięki którym zyskują piękną sylwetkę i pewność siebie. Największą miłośniczką butów Louboutina jest Danielle Steele. Pisarka ma ich ponad 6000 par! Sporo na ten temat można znaleźć na portalikach plotkarskich. OK, załóżmy, że jestem majętnym człowiekiem (pomarzyć można) i chcę kupić swojej partnerce takie buty,. Ile muszę mieć na karcie, żeby parkę kupić? I gdzie? W Polsce są osiągalne? Wybaczcie pytania laika, ale gdzie dostać wojskowe "rumuny" wiem, ale takie cudeńka - nie bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest marakesch Posted October 6, 2012 Report Share Posted October 6, 2012 Nie jest tak źle, na "wiodącym portalu aukcyjnym" znaleźć można buciki już od 450 złotych, ponoć oryginalne ze starszych kolekcji. Jak chcesz błysnąć na śięta, możesz zacząć zbierac, koleżanki małżonki zbiejeą z zadrości heh. A teraz szybki quiz, ile kosztują te buciki ze zdjęcia, oczywiście pana Lobotomia:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted October 6, 2012 Author Report Share Posted October 6, 2012 2000 Euro ? Sam byłem ciekaw ile buty z czerwoną podeszwą mogą kosztować - kilka pozycji z mniej popularnego u nas portalu aukcyjnego http://www.ebay.pl/itm/CHRISTIAN-LOUBOUTIN-Schuhe-Original-Gr-37-5-in-Schwarz-Pumps-jetzt-399-wie-neu-/170919249448?pt=DE_Damenschuhe&hash=item27cb94c628 http://www.ebay.pl/itm/CHRISTIAN-LOUBOUTIN-Nude-Beige-High-Heel-Peep-Toe-Sandals-Shoes-UK7-EU40-/150912796715?pt=UK_Women_s_Shoes&hash=item23231a882b Trampki też mają czerwone podeszwy http://www.ebay.pl/itm/CHRISTIAN-LOUBOUTIN-LOUIS-FLAT-SPIKES-SNEAKERS-TRAINERS-UK-8-US-10-FR-41-IT-40-/150917687634?pt=UK_Women_s_Shoes&hash=item2323652952 http://www.ebay.pl/itm/Auth-Christian-Louboutin-Red-Patent-Heel-Pumps-Size-EUR-39-5-UK-6-5-/110951916513?pt=UK_Women_s_Shoes&hash=item19d53fe3e1 http://www.ebay.pl/itm/gorgeous-100-genuine-new-CHRISTIAN-LOUBOUTIN-electric-blue-SHOE-BOOTS-BNIB-750-/360417100649?pt=UK_Women_s_Shoes&hash=item53ea888369 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest marakesch Posted October 7, 2012 Report Share Posted October 7, 2012 Otóż te różowe, przepraszam za wyrażenie "oczo[beeep]ne" trzewiki kosztują ponad 15 tysięcy złotych polskich (PLN.). Tak panowie 15 kawałków. Niedawno widziałem na sprzedaż piękną Alfę Romeo GTV, edizione limitata, za 10 tysięcy złotych. To tak dla porównania. Myślę, że gdybym kupił tę Alfę moja pani bylaby szczęsliwsza niż gdybym kupił je te buciki. Chociaż, kto tam te kobiety wie:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted October 7, 2012 Author Report Share Posted October 7, 2012 No nie wiem, nie wiem ... lepiej się upewnij Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.