szymqw Opublikowano 8 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Witam drogich forumowiczów! Jestem nowy na forum i nie znalazłem podobnego tematu więc pozwoliłem sobie dodać nowy wątek (aczkolwiek jeśli coś zrobiłem źle to proszę administratora o wyrozumiałość bo oswajam się dopiero z tym forum i zasadami). Otóż, mam taki problem. Kupiłem niedawno buty skórzane - marka NIK. Jest to trzewik męski model: 02-0253-002. Wszystko dobrze do czasu jak założyłem je 2 czy 3 razy. Otóż, na butach pojawiły się zacieki i co specyficzne tylko w określonych miejscach. Co zaskakujące to to, że nigdzie nie chodziłem po mokrym (kałuże, śnieg) tylko wygląda na to że buty wilgotnieją od środka i robią się takie zacieki. Wystarczy że np. dłużej przebywam w obuwiu w pracy (nie wychodząc na zewnątrz) i właśnie pojawiają się takie zacieki/zawilgocenie. Myślę, iż to po prostu poci się trochę noga i pojawia się delikatna wilgoć. Czy ktoś z was szanowni forumowicze miał podobny problem i jakoś go rozwiązał. Buty są oczywiście na gwarancji. Ja jeszcze ich nie reklamowałem co prawda bo może jest jakiś prosty patent żeby wyeliminować taki "defekt" - np. może jakaś impregnacja w środku, w tym miejscu gdzie robią się te zacieki? Podejrzewam, że w tym miejscu jest jakiś "wybrakowany" fragment skóry albo jakieś dziadostwo...bo przecież niemożliwe żeby skóra która nie nasiąkła wodą tak się zawilgocała... W załączeniach przedstawiam zdjęcia jak wyglądają te zacieki. Jeśli ktoś miał podobny problem i zna rozwiązanie to będę bardzo zobowiązany za informacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modina Opublikowano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2016 Jestem w ciężkim szoku. Z drugiej strony, są to buty na ciężkie mrozy - ocieplone futrem lub wełną. Nic dziwnego, że w pomieszczeniach stopy się cieżko pocą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Admin Opublikowano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2016 Ale, że aż w taki sposób się to objawia Nie widziałem jeszcze podobnego przypadku i nie za bardzo wiem, co sam bym zrobił. Impregnowanie od wewnątrz chyba nie za bardzo ... Może grubsze skarpety, które będą w stanie wchłonąć większe ilości potu? Trochę zwariowałem hmmm. Jeżeli futro tak bardzo grzeje, to sam pewnie w ogóle nie zakładałbym tych butów, kiedy wiedziałbym, że dłuższy czas będę przebywał w jakimś cieplejszym pomieszczeniu. Z drugiej strony obawiam się, że one w kontakcie z wilgocią od zewnątrz będą podobnie reagowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
difer Opublikowano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2016 To nie jest wina potu, wadę ma skóra, jest chłonna. Moja rada polakierować tą część butów . ultirenowacja .pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymqw Opublikowano 10 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Też mi się tak wydaje że to jest jakaś wada materiału. Nawet jak się noga poci to niemożliwe żeby skóra tak pochłonęła wilgoć i robiły się takie zacieki. Buty są jeszcze na gwarancji, zastanawiam się żeby skontaktować się ze sprzedawcą i oddać buty do reklamacji. Buty kupiłem jako przecenione (ostatnia para w sklepie) z ponad trzystu złotych na bodajże sto czterdzieści złotych...Myślałem po prostu że jakaś na przykład impregnacja wewnątrz załatwi temat. Buty jedynie pastowałem pastą z zewnątrz przed pierwszym użyciem. I co ciekawe to te zacieki robią się tylko w tych miejscach. Na czubkach butów nic a nic.. Wracając jeszcze tutaj to wpisu użytkownika "difer" (swoją drogą wielkie dzięki za wskazówkę/informacje), jeśli lakierować to jak? zewnątrz? czy wewnątrz (ale trzeba byłoby taką pracę już zlecić do zakładu szewskiego bo trzeba byłoby rozciąć w środku kożuszek i dostać się do skóry i wtedy polakierować). Wydaje mi się że lakierowanie tylko z zewnątrz nie załatwi sprawy. Trzeba byłoby zrobić to z dwóch stron (zewnątrz i wewnątrz też). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modina Opublikowano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 trzeba byłoby rozciąć w środku kożuszek i dostać się do skóry i wtedy polakierować Nie idź tą drogą. Prościej będzie, gdy na skarpety naciągniesz worki foliowe, efekt będzie ten sam, czyli plamy nie wystąpią. Tego oczywiście też nie rób - to sarkazm. Polakierowanie skóry zamknie jej oddychalność, więc będzie problem z wysychaniem. Przyjmij po prostu do świadomości fakt, że nie są to buty codziennego użytku, do pracy w pomieszczeniach. Są to śniegowce, a więc do użytku wyłącznie na zewnątrz i to przy mrozie. Noski butów nie są mokre, bo wewnątrz są wklejone podnoski, które odcinają przepływ potu. Jak skóra wygląda po wyschnięciu butów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymqw Opublikowano 10 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 "Jak skóra wygląda po wyschnięciu butów?" Po wyschnięciu skóra normalnie odzyskuje swój kolor, z tym że oczywiście zostają taki trochę widoczne ślady po liniach zacieków. No tak śniegowce to są, z tym, że jeszcze ich nie używałem w "typowych warunkach zimowych" (chodzenie po śniegu itd.) i co dopiero będzie działo się po użytkowaniu w typowym warunkach zimowych (śnieg, etc.) jeśli teraz już pojawiają się takie zacieki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modina Opublikowano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 jeszcze ich nie używałem w "typowych warunkach zimowych" I tylko wtedy powinieneś je nosić. Skoro skóra wysycha, a pozostają zacieki, to są to zacieki od soli i to bynajmniej nie chodnikowej. Nie spodziewaj się, że reklamacja na pocenie stóp będzie uznana - ja bym taką oddalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymqw Opublikowano 10 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 "Nie spodziewaj się, że reklamacja na pocenie stóp będzie uznana - ja bym taką oddalił" Właśnie ja nie zauważyłem żeby jakoś nadmiernie noga się pociła. Wniosek taki wysnułem, ponieważ myślę, że zacieki nie mogły powstać od wilgoci na zewnątrz (nie chodziłem ani po kłużach, ani śniegu, etc ). Stąd też wydaje mi się że zacieki mogły powstać od tego że wiadomo jak w każdym bucie poci się noga i w tym miejscu wybrakowany materiał nadmiernie pochłania wilgoć/wodę, etc.. Zresztą tak czy inaczej wniosek jest pewnie jeden. Jest to jakaś wada materiału i chyba w tym miejscu fragment skóry nadmiernie "pochłania" wilgoć. A czy to z wewnątrz czy z zewnątrz tego już nie mogę na sto procent stwierdzić.Później jeszcze spróbuję zrobić zdjęcie butów jak całkowicie wyschną. Tak czy inaczej spróbuję z reklamacją (zdaje sobie sprawę, że będzie to trwało, bo sklep wyśle do producenta a ten rozpatrzy reklamację albo pozytywnie albo negatywnie). Oczywiście powodem reklamacji jaki złoże będzie to że w tym miejscu materiał nadmiernie pochłania wilgoć i powoduje to mokre zacieki mimo iż nawet nie jest bezpośrednio używany w warunkach typu śnieg, deszcz, etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modina Opublikowano 10 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2016 Zresztą tak czy inaczej wniosek jest pewnie jeden. Jest to jakaś wada materiału i chyba w tym miejscu fragment skóry nadmiernie "pochłania" wilgoć. Moim zdaniem jest to wniosek niesłuszny i w tym miejscu nie zgadzam się z kolegą diferem. Skóra jest tkanką i takie są jej właściwości, że chłoną wodę, więc trudno jest tu mówić o wadzie skóry, że chłonie wodę. Przyczyną jest fakt, że używasz tych butów niezgodnie z przeznaczeniem - nie są to buty na dodatnie temperatury, a raczej na ciężki mróz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WitajWodzu Opublikowano 8 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2023 Oczywiście, że kwalifikuje się to pod gwarancję/reklamację. Miałem podobną sytuację, sprzedawczyni przyjęła, ale coś tam zaczęła marudzić, że może dlatego iż to jeszcze nie czas na takie buty (tak, koniec listopada nie czas na trzewiki, pewnie klapki takie jak na basen sobie wezmę), ale ja zaraz po oddaniu zadzwoniłem do importera, podał maila, wysłałem zdjęcia z opisem i odpowiedź była już po ok. godzinie. Całkowity zwrot środków lub rabat -50%. Oczywiście pomimo zawartej ugody z importerem sprawa ślimaczyła się urzędowe 2 tyg. jak to zwykle z prywaciarzami bywa, którzy stawiają veto i stwarzają niepotrzebne trudności, ale koniec końców temat się rozwiązał. Zatem jeśli ktoś w przyszłości miałby podobny kłopot, reklamować, zgłaszać, informować bezpośrednio producenta/importera i temat powinien skończyć się tak jak u mnie. Dotyczy to nawet obuwia z przeceny, gdyż przecena tyczy się zazwyczaj ona końcówki serii lub jakichś detali, a nie totalnej wady konstrukcyjnej obuwia. No chyba, że sprzedawca wyraźnie zaznaczy iż może występować taka przypadłość na podstawie poprzednich zgłoszeń, wówczas już po zawodach. U mnie nie było takich informacji, ostrzeżeń, więc importer sam był zdziwiony ujrzawszy zdjęcia obuwia. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.