tosa Posted October 31, 2015 Report Share Posted October 31, 2015 Witam. Podaję opis pracy przy renowacji tapicerki samochodowej. 1. Czyszczenie, może być mydełko avelowskie. Ja użyłem obecnie kolejnego nowego produktu jaki do mnie dotarł a sprzedawany jest jedynie autodetalingowi lub firmom zajmującym się czyszczeniem skóry. Rewelacyjny produkt. Czyszczenie to bardzo ważny zabieg i musi być dokładnie-szczegółowo przeprowadzony. 2. Szlifujemy papierem np.400 wodnym wcześniej zwilżając skórę centymetr po centymetrze. Ja używam japońskich papierów wodnych. 3. Rozpuszczalnik 4. Kolejny szlif na sucho takimi samymi papierami. 5. Odtłuszczanie powierzchni specjalnymi benzynami do skór lub alkoholami, tudzież odtłuszczaczami w postaci płynnej. 6. Lekki szfif. 7. Rozpuszczalnik gripujący - nie trzeba dawać po nim gruntu. 8. Gruntowanie ( ja gruntuję) 9. Malowanie - 4 warstwy farby nanoszone gąbką. Natryskiem pokryjemy skórę ale nie widzimy miejsc słabej przyczepności. 10. Malowanie wyrównujące natryskiem 3 warstwy 11. Lakier odpowiedniej jakości!!! Poliuretanowy kładziony raz natryskiem, 2 warstwy gąbką 12. Lakier z dodatkiem środka sieciującego - utwardzacza kładziony natryskiem 13. Utrwalacz kładziony natryskiem 14. Utrwalacz na drugi dzień kladziony ręcznie 15. Konserwacja po 3-4 dniach Po skończonej pracy powierzchnia skóry musi być absolutnie równomiernie matowa z charakterystycznym suchym chwytem, skóra "szeleści" gdy przesuwamy po niej ręką. Żadnych smug, połysku itp. Następnym razem jeśli zrobię zdjęcia ( znajdę czas na to ) pokażę BMW5 w pełnej perforacji. Mam kilka pełnych tapicerek do malowania obecnie i kończę klera. Drugi fotel 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej_L Posted October 31, 2015 Report Share Posted October 31, 2015 W mojej opinii Volvo posiada jedne z najgorszych skór samochodowych jeśli chodzi o jakość. W nowych modelach bardzo często można spotkać efekt pływającego lica, a to przy samochodach z taką opinią jako Volvo nie powinno mieć miejsca. Odnośnie malowania to mam takie swoje spostrzeżenia, a mianowicie jest ono właściwe i wskazane tylko przy samochodach wyjątkowych i oryginalnych, takich jak oldtimery. Samochodach które mają swoją wartość, klasę i właściciel chce zachować oryginalność. Malowanie tapicerek w autach które użytkowuje się na codzień, które robią duże przebiegi rocznie mija się z celem, ponieważ farba we "wrażliwych" miejscach dość szybko się wytrze. Pomalowana powierzchnia jest szorstka pod ręką, rozszycia nicią po wierzchu są zakryte farbą. A jeśli rozszycia są w innym kolorze niż kolor skóry, to jedyny sposób to malowanie nici tym samym kolorem. Podczas szlifowania skóry papierem ściernym usówamy jej naturalną fakturę i otrzymujemy skórę gładką co nie jest do końca właściwe. Podsumowując, uważam że malowanie tapicerek w samochodach współczesnych to dobry temat dla handlarzy chcących ukryć faktyczny stan auta nie mówiąc o tym potencjalnym kupującym. Jedynym słusznym rozwiązaniem w tym przypadku jest wymiana zużytych elementów u tapicera, który widząc zdjęcie numer 1 powinien zreanimować też gąbkę, bo w tym miejscu jest możno osłabiona, może się też wykruszać i nie ma już swoich właściwości (sprężystość). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted November 1, 2015 Author Report Share Posted November 1, 2015 W mojej opinii Volvo posiada jedne z najgorszych skór samochodowych jeśli chodzi o jakość. W nowych modelach bardzo często można spotkać efekt pływającego lica, a to przy samochodach z taką opinią jako Volvo nie powinno mieć miejsca. Odnośnie malowania to mam takie swoje spostrzeżenia, a mianowicie jest ono właściwe i wskazane tylko przy samochodach wyjątkowych i oryginalnych, takich jak oldtimery. Samochodach które mają swoją wartość, klasę i właściciel chce zachować oryginalność. Malowanie tapicerek w autach które użytkowuje się na codzień, które robią duże przebiegi rocznie mija się z celem, ponieważ farba we "wrażliwych" miejscach dość szybko się wytrze. Pomalowana powierzchnia jest szorstka pod ręką, rozszycia nicią po wierzchu są zakryte farbą. A jeśli rozszycia są w innym kolorze niż kolor skóry, to jedyny sposób to malowanie nici tym samym kolorem. Podczas szlifowania skóry papierem ściernym usówamy jej naturalną fakturę i otrzymujemy skórę gładką co nie jest do końca właściwe. Podsumowując, uważam że malowanie tapicerek w samochodach współczesnych to dobry temat dla handlarzy chcących ukryć faktyczny stan auta nie mówiąc o tym potencjalnym kupującym. Jedynym słusznym rozwiązaniem w tym przypadku jest wymiana zużytych elementów u tapicera, który widząc zdjęcie numer 1 powinien zreanimować też gąbkę, bo w tym miejscu jest możno osłabiona, może się też wykruszać i nie ma już swoich właściwości (sprężystość). Odsyłam po fachową wiedzę w temacie renowacji do wyśmienitych firm, które działają na rynkach europejskich i które współpracują z najznamienitszymi producentami mebli, aut i wszelkimi wyrobami skórzanymi. Mam wielką przyjemność i zaszczyt móc czerpać z wiedzy, dorobku i bazować na wspaniałych środkach do renowacji produkowanych przez te firmy. Praktycznie w niczym się nie mogę zgodzić z wyżej napisanym tekstem oprócz tego, że zawsze można jechać do tapicera, tylko tu trzeba wymieniac skórę na oryginalną a nie kupowaną w hurtowniach. Proponuje wpierw popracować w tym temacie ileś lat i zapoznać się z wiedzą oraz wyśmienitej jakości środkami. Mój dorobek pracy ze skórą to już ponad 20lat. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted November 1, 2015 Author Report Share Posted November 1, 2015 W mojej opinii Volvo posiada jedne z najgorszych skór samochodowych jeśli chodzi o jakość. W nowych modelach bardzo często można spotkać efekt pływającego lica, a to przy samochodach z taką opinią jako Volvo nie powinno mieć miejsca. Odnośnie malowania to mam takie swoje spostrzeżenia, a mianowicie jest ono właściwe i wskazane tylko przy samochodach wyjątkowych i oryginalnych, takich jak oldtimery. Samochodach które mają swoją wartość, klasę i właściciel chce zachować oryginalność. Malowanie tapicerek w autach które użytkowuje się na codzień, które robią duże przebiegi rocznie mija się z celem, ponieważ farba we "wrażliwych" miejscach dość szybko się wytrze. Pomalowana powierzchnia jest szorstka pod ręką, rozszycia nicią po wierzchu są zakryte farbą. A jeśli rozszycia są w innym kolorze niż kolor skóry, to jedyny sposób to malowanie nici tym samym kolorem. Podczas szlifowania skóry papierem ściernym usówamy jej naturalną fakturę i otrzymujemy skórę gładką co nie jest do końca właściwe. Podsumowując, uważam że malowanie tapicerek w samochodach współczesnych to dobry temat dla handlarzy chcących ukryć faktyczny stan auta nie mówiąc o tym potencjalnym kupującym. Jedynym słusznym rozwiązaniem w tym przypadku jest wymiana zużytych elementów u tapicera, który widząc zdjęcie numer 1 powinien zreanimować też gąbkę, bo w tym miejscu jest możno osłabiona, może się też wykruszać i nie ma już swoich właściwości (sprężystość). Odsyłam po fachową wiedzę w temacie renowacji do wyśmienitych firm, które działają na rynkach europejskich i które współpracują z najznamienitszymi producentami mebli, aut i wszelkimi wyrobami skórzanymi. Mam wielką przyjemność i zaszczyt móc czerpać z wiedzy, dorobku i bazować na wspaniałych środkach do renowacji produkowanych przez te firmy. Praktycznie w niczym się nie mogę zgodzić z wyżej napisanym tekstem oprócz tego, że zawsze można jechać do tapicera, tylko tu trzeba wymieniac skórę na oryginalną a nie kupowaną w hurtowniach. Proponuje wpierw popracować w tym temacie ileś lat i zapoznać się z wiedzą oraz wyśmienitej jakości środkami. Mój dorobek pracy ze skórą to już ponad 20lat. Pozdrawiam Co do szwów to są specjalne silikony oraz taśmy maskujące. Co do miejsc wrażliwych to trzeba umieć z nimi pracować, znać substancje wzmacniające włókna w skórze, szpachle,które są już stosowane w garbarniach przy maskowaniu niedoskonałości skóry, płynne skóry itp. Umieć malować takie pęknięcia, zagłębienia itp. Oraz nade wszystko używać odpowiednich barwników do odpowiednich prac. Co sie z tym wiążę inwestować proporcjonalnie do cen usług spore pieniążki w materiały. Ja mam chemię produkowaną w 9 krajach na 3 kontynentach i dystrybuowaną przez kilkanaście różnych firm. W tym oczywiście środki, które są ogólnie niedostępne dla przeciętnego klienta. Korzystam z wiedzy ludzi gdzie np. rozmawiamy o naprężeniach powierzchniowych w nowo malowanych powłokach i ich niwelowaniu przed uszczelnianiem lakierami. Co do chwytu skóry to nie jest szorstki, chyba że ktoś nie potrafi tego zrobić. Chwyt jest suchy i ma dokładnie taki dotyk jak skóra w nowym aucie w salonie. Do lakierów do powłok na tapicerki samochodowe dodaje się specjalny związek chemiczny zwany chwytem, który to powoduje. W meblach daje się inny chwyt. Podczas szlifowania skóry absolutnie nie ma korekty faktury, które często wpierw w procesie garbarskim uzyskuje się na specjalnych prasach. (pracowałem przy tym przez kilkanaście lat w rodzinnej garbarni) Szlif ma na celu usunięcie starej powłoki farby i ZMIĘKCZENIE tak ZMIĘKCZENIE SKÓRY. Oraz przygotowanie pęknięć w warstwie lica do procesu renowacji.Najczęściej pękają powłoki farb i lakierów nie skóra. A jeśli pęka skóra to odpowiednio ją przygotowywujemy i potem odpowiednio malujemy-specjalna technika - nie natrysk po całości. Można tak pisać i pisać przekazując dalszą wiedzę w tym temacie. Mogę przekazać kontakty do ludzi pracujących na rynkach krajowych i zagranicznych i współpracujących ze znamienitymi producentami i markami celem pogłębienia wiedzy w temacie renowacji skóry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modina Posted November 17, 2015 Report Share Posted November 17, 2015 To jest po prostu mistrzostwo świata. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.