Plama nieznanego pochodzenia.

[Bert]

Cześć,

witam się z Wami niestety w niesprzyjających okolicznościach. Otóz na moich nowych butach ze skóry licowej zauważyłem plamę. Niestety nie znam jej pochodzenia, natomiast mogę już stwierdzić, że będzie to ciężka przeprawa. Zauważyłem ją jak wracałem do domu w deszczowy dzień, więc uznałem, że jest to plama od deszczu i z chwilą wyschnięcia, zniknie. Dziś zabrałem się za pastowanie i się przeraźiłem. Plama na pierwszy rzut oka wygląda jakby była czymś przypalona, jej powierzchnia jest twarda i tworzy jakby płytkie zagłębienie w bucie. Problem w tym, że nie miałem żadnej okazji, aby przypalić buta. Potem do głowy przyszedł mi może jakiś smar, albo słodka cola. W każdym razie proszę Was o poradę, od czego zacząć w celu pozbycia się tej przykrej skazy? Czy woda z octem może okazać się skuteczna i nie uszkodzi buta?

Edytowane 8 Stycznia 2015 przez Bert

[nie_problem]

Zrób kilka fotek w świetle dziennym, na zewnątrz i wklej je tu. Może będzie łatwiej. Tak w ciemno, to można pisać i pisać, a nie ma gwarancji, że się trafi