tosa Posted May 21, 2014 Report Share Posted May 21, 2014 Praca skończona, buty odesłane. Recenzje wystawione, więcej niż miłe więc można publikować. Niby dwie plamki a praca na kilka dni rozłożona. Często tak robię. Czyszczone i konserwowane na środkach Saphir. Omnidaim dwa razy, gumeczkowanie wielokrotne, szczotkowanie mniej niż wielokrotne, środki do odtłuszczania punktowego Avel - jak najbardziej, potem powtarzamy. Znów Omnidaim, gumka, szczotka i konserwacja Saphir lub Avel - protektory suche czyli nieolejowe. Zdjęcia nie oddają tego co Pani zobaczyła. Włos aksamitny można paluszkami układać w dowolną stronę, buty swietnie zaimpregnowane. Ożyły. Rozjaśniały. Usłyszałem między innymi to co często słyszę czyli "jak nowe"! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 22, 2014 Report Share Posted May 22, 2014 Świetna robota i zadowolenie Klienta ... bezcenne Sam Omnidaim nie wywabił plamki? Trzeba było poprawiać Hussardem? Wiadomo jakie było źródło zaplamienia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veer-singh Posted May 22, 2014 Report Share Posted May 22, 2014 zaryzykuję, ale ... czy to C.C.Louboutin? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted May 22, 2014 Author Report Share Posted May 22, 2014 Omnidaim nie wywabił. Nigdy nie udało mi się usunąć plamy z tłuszczu, która wnika w skórę, wiąże się z barwnikiem i tak naprawdę odbarwia miejscowo skórę samym środkiem czyszczącym. Tak naprawdę buty były 3 razy myte i 3 razy odtłuszczane. Po odtłuszczaczu miejsce jest jaśniejsze i zostaje obwódka, trzeba się pobawić. Zawsze takie prace rozkładam na kilka dni. Ele efekt jest taki jak Pani Anita napisała mi w mailu :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 22, 2014 Report Share Posted May 22, 2014 zaryzykuję, ale ... czy to C.C.Louboutin? Nie, ale też dość mocna marka, a mianowicie Pollini (jak w tytule). W Polsce salony tej marki prowadzi fashiongroup (bardzo fajna firma, którą szczerze mogę polecić- współpracujemy od kilku lat). Buty marki Pollini można kupić w Stolicy w CH Klif i CH Galeria Mokotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted May 22, 2014 Author Report Share Posted May 22, 2014 zaryzykuję, ale ... czy to C.C.Louboutin? Tak. A ja lubię takie zabawy. zaryzykuję, ale ... czy to C.C.Louboutin? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 22, 2014 Report Share Posted May 22, 2014 Omnidaim nie wywabił. Nigdy nie udało mi się usunąć plamy z tłuszczu, która wnika w skórę, wiąże się z barwnikiem i tak naprawdę odbarwia miejscowo skórę samym środkiem czyszczącym. Tak naprawdę buty były 3 razy myte i 3 razy odtłuszczane. Po odtłuszczaczu miejsce jest jaśniejsze i zostaje obwódka, trzeba się pobawić. Zawsze takie prace rozkładam na kilka dni. Ele efekt jest taki jak Pani Anita napisała mi w mailu :-) Ale obyło się bez pigmentu? Czy jakiś Suede Renovator lub farbka do zamszu była w użyciu? Pytanie z serii: Wyciągamy tajemne patenty Mistrzów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 22, 2014 Report Share Posted May 22, 2014 C.C.Louboutin Tak. A ja lubię takie zabawy. O kurczę, a ja głupi pudełkiem się zasugerowałem. Byłem pewien, że czerwone podeszwy to tylko zmyła, a tu proszę ... :whistle: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted May 22, 2014 Author Report Share Posted May 22, 2014 Na butach był podpis Christian Louboutin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted May 22, 2014 Author Report Share Posted May 22, 2014 Żadnych farb ani renowatorów! Po prostu cierpliwość. Pudełko i wkładki, papier, torebka były z nadrukiem Pollini. Buty z "autografem" Christian Louboutin 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veer-singh Posted May 23, 2014 Report Share Posted May 23, 2014 ja się zasugerowałem tym, że Louboutin ma patent na te czerwone podeszwy i tylko buty za 30zł je podrabiają, ale to żadna konkurencja z takim gigantem nie dziwię się, że klientce zalezało, jak dała za buty może i ponad 1000zł, piekny efekt, chociaż ja to czasem się boję brać takie buty do reki, żeby nic nie sprtolić... hmm, jak na niego to dość niskie obcasy dał wysokie obcasy to była jego fiozofia od zawsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted May 23, 2014 Author Report Share Posted May 23, 2014 Jego butki to raczej w tysiące złotych. Za 1.000 szans nie ma. Klientka miała oryginały. I myślę, że troszke takich butków ma. Autka jak przyjeżdżają to po kilkaset tysięcy sztuki. Ale tam zawsze jest tylko skóra! I tak na to patrzeć trzeba. Nie zwracam uwagi na ceny produktów. Po prostu pracuję. Bawiąc się. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted May 23, 2014 Report Share Posted May 23, 2014 No tak ... na kilku fotkach wyraźnie widać charakterystyczne logo wewnątrz buta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szewc24.pl Posted July 21, 2014 Report Share Posted July 21, 2014 Jego butki to raczej w tysiące złotych. Te buty, to akurat jedne z najtańszych, na wyprzedaży można kupić za około 100 euro nawet, więc szału nie ma. W swojej ofercie na bardzo podobnym kopycie ma Gino Rossi, a jakość wykonania, przynajmniej te lakierowane, które mam obecnie u siebie bije na głowę czerwone podeszwy (które są też tylko lakierowane). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szewc24.pl Posted July 21, 2014 Report Share Posted July 21, 2014 hmm, jak na niego to dość niskie obcasy dał wysokie obcasy to była jego fiozofia od zawsze Daje jeszcze niższe jak poniżej : Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MOD Posted July 21, 2014 Report Share Posted July 21, 2014 hmm ... GR przynajmniej na męskiej półce to jakościowo ... delikatnie rzecz ujmując bardzo średnio ... oj bardzo. Zwłaszcza pod względem jakości materiałów. Czy na damskiej półce naprawdę GR można porównywać do Louboutin'a? Nie znam się, ale jeżeli tak to dla mnie SZOK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szewc24.pl Posted July 21, 2014 Report Share Posted July 21, 2014 Louboutin ? - na te wszystki pary, które do mnie trafiają, szału żadnego nie ma, jego konkurent Jimmy Choo - przyjemnie się przy nich pracuje, chociaż i tak sporadycznie trafiają się wpadki, ale zdecydowanie mniej niż w Louboutinach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted July 21, 2014 Report Share Posted July 21, 2014 Znaczy się, że mają Mistrzowski marketing i już nie muszą martwić się o jakość ... ciekawe jak długo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veer-singh Posted July 22, 2014 Report Share Posted July 22, 2014 Znaczy się, że mają Mistrzowski marketing i już nie muszą martwić się o jakość ... ciekawe jak długo o i tu kolega dotarł sedna... też zauważyłem, że niektóre obuwie porządnych marek naprawdę jest nie przesadzając tandetne! mówię tu nie tylko o Gino Rosii, ale np o VENEZII. plastik, pianki, krzywo pozszywane, popaprane klejem, a skóra to nie wiem którego gatunku, aż tak się nie znam, ale bardzo słabo to wygląda :/ za mniej więcej tą cenę, to można kupić fajne butki np u Wojasa, Badury albo z Kazara. Kazar uważam, że posiada dobrą opinię, jak pracuję 7 lat, tak miałem może z 5 razy ich butki na stole operacyjnym. i to też takie standardowe jakieś naprawy, typu fleki, zelówki, jakieś delikatne podklejenia boków czy coś, nic specjalnego. ceny maja nieco wyższe, ale są warte tego. nie mówiąc już o damskiej galanterii wykonanej wręcz z zegarmistrzowską precyzją i bardzo dobrym smakiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosa Posted July 22, 2014 Author Report Share Posted July 22, 2014 (edited) Te buty, to akurat jedne z najtańszych, na wyprzedaży można kupić za około 100 euro nawet, więc szału nie ma. W swojej ofercie na bardzo podobnym kopycie ma Gino Rossi, a jakość wykonania, przynajmniej te lakierowane, które mam obecnie u siebie bije na głowę czerwone podeszwy (które są też tylko lakierowane). No nie porównujmy polskiego GR do Christiana Louboutin. No proszę. Gino był dobry ale niestety tak jak pisał przedmówca razem z Venezia zszedł w dół. Wiele osób to renowacji to przynosi. I jeszcze jedno ,Wiele butów podobnych do lakierowanych to foliowane. Dwoina kryta folią...nie podlega reklamacji tak jak bycast w meblach. Ostatnio żona kupiła Wojasa, którego bardzo lubimy ( a w jej przypadku brakuje dawno już półek na buty wszelakie) :-( za 600zł. Pani stwierdziła, ze to lakierowane,zobaczyłem jak wyjmuje buty z pudełka i rzekłem z odległości paru metrów, że to folia. Pani spojrzała na mnie i stwierdziła, że ... tak, folia. I tyle z lakieru. Choć trzymają sie dobrze i rzeczywiście folia była na pięcie i boku pociągnięta barwnikami transparentnymi. Z GR mam do czynienia dobre 15-17 lat nawet. I kiedyś było inaczej. Mam do czynienia pod kątem handlu i renowacji. Pozdrawiam Edited July 22, 2014 by tosa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.