Kolejna torebka i farby Tintura Saphir

[tosa]

Pewnie coś namieszałem ponieważ znikł mi post... 

To w skrócie

Taka staroć odmieniona na nowo...nowo nie nową .

Cały proces pracy to dość mozolne-cierpliwy jestem-malowanie farbami Tintura Saphir przy pomocy aerografu. Maluję tymi farbami czasem nawet dwie godziny ciągiem i nie zapychają aerografu. Trzeba tylko mieć absolutnie czysty sprzęt i odobiście wykręcam końcówkę mając igłę na wierzchu. Maluje równomiernie i nie zbiera się farba na wylocie.

Skłądniki ... :

- mydełko Avel

- rozpuszczalnik Saphira

- farba Tintura odpowiednio zmieszana

- lakier Tarrago

- woski do konserwacji

 

Bardzo lubię te Patyny  One zawsze dają zadowolenie klientek. I mają jeszcze jedną zaletę! Krótki czas pracy i zawsze wyśmienity efekt. Domknięcie lakierem oczywiście być musi.

Ta torebeczka pojechała do Poznania.

Edytowane 15 Maja 2014 przez tosa

[nie_problem]

No jak ja lubię ten klimat!

Apropos aerografu - czy próbowałeś może kiedykolwiek Tarrago Color Dye malować aerografem?

Spotkałem się z dwoma skrajnymi opiniami - jedna, że zapycha, druga,  że nie.

Nie mam doświadczenia z aeografami - może to być kwestia samego aerografu?

 

Kiedy konsultowałem z producentem środków w sumie polecił, by w przypadku zapychania się sprzętu rozcieńczyć farbę z wodą, gdyż zawiera więcej pigmentu niż konkurencyjne.

Tylko czasu brak, by się pobawić

[tosa]

Absolutnie nie zapycha. Zawsze maluje aerografem robiąc wykończenie. Nie wyobrażam sobie inaczej. Może to kwestia doświadczenia. Rozcieńczać nie lubię.

Może zdążę do soboty pokazać kolejną torebkę. Aut dużo ale Pani z Poznania na kilka dni wpadła i chciałbym jej pomóc. A ciekawa będzie.

Edytowane 14 Maja 2014 przez tosa