AXE316 Posted August 25, 2011 Report Share Posted August 25, 2011 Wcale nie na przekór Panu Wojciechowi Cejrowskiemu który z racji swej przekory pokonuje świat na boso Piszcie o swoich przygodach małych i wielkich .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted August 25, 2011 Report Share Posted August 25, 2011 Fajny temat, już mi się nawinęło kilka historii z butami w tle, tylko muszę gdzieś fotki wygrzebać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted August 25, 2011 Author Report Share Posted August 25, 2011 Bo buty to generalnie fajny temat Jak mówił baca ... bo w zyciu tzeba sobie dać rady... (wiążąc kierpce dżdżownicą) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted August 25, 2011 Report Share Posted August 25, 2011 No dobra To zacznę, ale szybko i nieśmiało Na początek z archiwum - oj dawno to było, nawet nie będę pisał jak, ale po fotkach widać 1) Reebok Graphite - tak je sobie nazwałem, bo grafitową wstawkę miały no i na hexalite poduszce były Nazwy modelu nie pamiętam niestety. Piękne były i latały, jak widać Grawitacja nie działała. Najwyżej skakałem, najszybciej biegałem, i cholera szczupły byłem ale o buty nie dbałem i z lica zrobił się meszek, no i padły w końcu Jakieś 1,5 roku intensywnej eksploatacji, zaliczone wszystkie mecze, wycieczki szkolne i ogniska na poligonie Hexalite padł i poszły w odstawkę. 2) Mizuno - ano kiedyś nie wiedziałem jakie buty w góry się zabiera to pojechałem w butach biegowych Ale dały radę Bo tam mniej się wtedy chodziło, więcej balowało. Teraz świat się zmienił i zdrowie nie to 3) Dr. Martens - No to moje ukochane buty i obiecałem sobie, że kupię sobie jeszcze takie Kupione na studniówkę - i pierwszy raz założone na studniówkę. Obtarły niemiłosiernie. Krew się lała, skarpetki po balu, nie chciały odkleić się od stóp Wmawiałem sobie, że więcej ich nie założę, ale były takie .... no miały coś w sobie I jak już się ułożyły, to w innych chodzić nie chciałem. Wszystkie wycieczki, góry, morze, wiosna, lato, jesień, zima, biwaki, imprezy, ogniska ... bla bla bla Po prostu wszędzie. No i ślub w nich brałem i syna w nich chrzciłem, gdzie ksiądz nieco się zdziwił w kaplicy I na jednym z biwaków stary Punk zapijał z mojego martensa spirytus. Czym zapijał? Nic nie było, więc zapił jezioranką No, ale trzeba było dorosnąć w końcu Buty poszły w odstawkę, jakiś czas temu przemalowałem je na biało i dałem szwagrowi i jemu z pod drzwi jakiś potrzebujący je buchnął Z tymi butami wiąże się sporo historii, ale już nie mam siły Może kiedyś doopowiem Aha, a te u kolegi to Nike przysłane przez babcię z Ameryki Aha, a fotka z Częstochowy, żeby nie było. Pielgrzymka przed maturą. Maturę zdałem, ale modliłem się tam w innej intencji i nie posłuchano mnie. Chyba za dużo grzechów miałem na koncie Albo to przez to picie wina w kaplicy Ale już wyrosłem, żeby nie było pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted August 25, 2011 Author Report Share Posted August 25, 2011 A ja się obecnie zastanawiam do którego miecha wytrzymam w sandałach ? Tak tak wiem odbiło mi .Ale ja tak miewam P.s. Czemu macie takie czarne kwadratowe twarze ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted August 25, 2011 Report Share Posted August 25, 2011 Wydawało mi się, że kiedyś wszyscy tak mieli U Was było inaczej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted August 25, 2011 Author Report Share Posted August 25, 2011 No u nas były czerwone trójkąty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted August 25, 2011 Report Share Posted August 25, 2011 A to my tych czerwonych szukaliśmy i nigdy nie znaleźliśmy, a teraz już wszystko pościągali i nie ma czego szukać Wszyscy tacy sami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted September 6, 2011 Report Share Posted September 6, 2011 A te buty: Były tu w 2006r: Doskonałe rozwiązanie na gorące dni, ale na wędrówki po terenach to jednak coś za kostkę proponuję, bo o staw skokowy lepiej dbać pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.