Corn Posted March 5, 2014 Report Share Posted March 5, 2014 (edited) Witam, Na forum zarejestrowałem się już dawno temu, ale jakoś nie wchodziłem tutaj zbyt często, teraz postanowiłem to zmienić. Ponad 2 lata temu zostałem zarażony (po prawdzie to zmuszony, ale nie wnikajmy w szczegóły ;p) przez ahaswera (Włodek Leather) leatherworkingiem i od tamtej pory udało mi się coś tam zrobić. Poniżej kilka zdjęć moich wyrobów, jeśli kogoś to zainteresuje zamieszczę więcej. Etui na okulary Tutaj razem z etui na karty Portfele Pochwa i nóż mojej roboty Bransoletki Karwasz Pas do gitary I do spodni No i moje najnowsze dzieło Edited March 5, 2014 by Corn 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted March 5, 2014 Report Share Posted March 5, 2014 No pewnie, że interesuje Dawaj więcej i nie ograniczaj się specjalnie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Corn Posted March 5, 2014 Author Report Share Posted March 5, 2014 Zatem kilka starszych, gorszych i brzydszych rzeczy. Bukłaki i takie tam drobiazgi Te akurat wykonanie nie aż tak dawno temu Moja pierwsza pochwa na nóż A to już druga No i to co noszę na co dzień Torby z Comacchio Na rękę Nieudany eksperyment z farbami Kubeczek z wzorem celtyckim Rekonstrukcja (prawie) czapki z Tollund Pokrowiec na telefon (na pasek taki) Tabakierki Kolczyki No i powróćmy do tych (niby) ładniejszych. Tutaj wersja 1.0 pasa z poprzedniego postu, nieudane wypróbowanie nowej chemii I gitarowy Karwasze Thorina Dębowej tarczy z Hobbita Lekko steampunkowe karwasze dla muzyka Opaski na oko Kwiaty Etui, miało być na telefon ale wyszło za małe. Okładka na notes Kabura na Colta 1862 Navy (robiona jedynie na wymiarach, także nawet nie mam pewności czy pasuje) I to tak już z grubsza wszystko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
difer Posted March 5, 2014 Report Share Posted March 5, 2014 Świetne rzeczy robisz , super wykonanie , dwa lata to nie wiele w rękodziele , nabierzesz wprawy z czasem to najlepsza praktyka. Zazdroszczę ci czasu, ja go nie mam tylko buty i buty i coraz więcej chińszczyzny. Szczególnie podobają mi się bukłaczki , te pięć sztuk jak ze średniowiecznego straganu takie surowe nie zdobione . Link to comment Share on other sites More sharing options...
veer-singh Posted March 5, 2014 Report Share Posted March 5, 2014 zastanawiam się jak uszczelniasz te bukłaki... to znaczy domyslam się, że woskiem pszczelim chyba, ale w jaki sposób ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skalpel Posted March 6, 2014 Report Share Posted March 6, 2014 Też chętnie bym się dowiedział Link to comment Share on other sites More sharing options...
Corn Posted March 6, 2014 Author Report Share Posted March 6, 2014 (edited) Myślę, że moje wyroby na obecną chwilę są dobre jakościowo, ale zarazem wiele jeszcze się muszę nauczyć. Tak jak @difer napisałeś dwa lata to niezbyt wiele. Co do bukłaków. Tak jak napisaliście woskuje je woskiem pszczelim. Najlepszym sposobem było by zanurzenie całego bukłaka w roztopionym wosku (trzeba go podgrzewać na gotującej wodzie, bezpośrednio na ogniu można łatwo przypalić) i później jeśli jest taka potrzeba wygrzać w piekarniku. Ja nie miałem tyle wosku żeby woskować przez zanurzenie (trochę tego trzeba mieć, zwłaszcza jeśli bukłak ma pojemność ponad 1l), dlatego wlewałem do środka wosk, a z zewnątrz smarowałem pędzlem. Potem do piekarnika na 60-70 stopni. Trzeba tylko pilnować żeby za bardzo nie wygrzać bukłaków bo się rozszczelnią, a i strukturę skóry można uszkodzić wysoką temperaturą. W piekarniku najlepiej je podwiesić na czymś, a pod nimi rozłożyć na blasze papierowe ręczniki żeby nie zapaskudzić wszystkiego. Jeśli położymy po prostu bukłak na papierowych ręcznikach to może on nap się przypalić od blachy i zapaść. Jak wosk się wytopi to oglądam je i oceniam czy potrzebują powtórnego woskowania. Zazwyczaj woskuje je jeszcze raz od środka już bez wygrzewania, żeby mieć pewność że są szczelne (chociaż pewność ma się dopiero po przetestowaniu). Te jaśniejsze bukłaki były po woskowaniu podgrzewane suszarką, ale nie polecam tego sposobu. Raz, że strasznie długo się z tym schodzi i trzeba cały czas przy tym siedzieć, dwa że jak wsadzimy je do piekarnika to wosk nam się lepiej wchłonie i uzyskamy jednolity kolor, a przede wszystkim skóra lepiej się utwardzi. Woskowana skóra z czasem ściemnieje. Bukłak na pierwszym zdjęciu jest obecnie bardzo ciemno brązowy (używany jakieś 1,5 roku, z czego większość czasu leży). Trzeba tylko po każdym użyciu zostawić je otwarte do wyschnięcia żeby nam nie zapleśniały. EDITWszystkie wyroby mają osobne tematy, więc temat zamykam Edited March 7, 2014 by Corn Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts