veer-singh Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 (edytowane) kumpel chciał buty wyrzucić, bo się jak on to zgrabnie ujął "rozdu.pcyły"... sprawa wyglądała tak, że jak to zwykle bywa z dobrymi "orginalnymi najaczkami", są one fenomenalnej wprost jakości i zrobione są z najwyższej jakości sztucznych badziewi jakie tylko świat widział i po paru miesiącach jest płacz i zgrzytanie zębów... kumpel mówi, że się nie da naprawić chyba, a ja mam takie powiedzenie, że "nie da, to się obcasa na czubku przykręcić"... (sorry, mam polot na pisanie dzisiaj ) a było to tak... dziury były po bokach, rozdarty materiał wierzchni i przetarcie podszewki... wyciąłem dwie łatki na oba buty, dopasowałem do spodu zachodzącego na cholewkę. rozdartą część lekko wzmocniłem taśmą nierozciągliwą, żeby mi się na maszynie nie rozjeżdżało no i jakoś to wygląda niby prosta rzecz, ale trzeba pamiętać, że czasem niewiele wystarczy, żeby but był jeszcze "do latania" Edytowane 21 Grudnia 2013 przez veer-singh 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie_problem Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 I bardzo gitarra Nie wiem w jakim wieku jest Kolo, ale generalnie nastolatki potrafią takie buty zaprawić w 30 dni Obstawiam, że po naprawie będą trzymały dłużej niż świeżo po zakupie. Czasem jak ktoś pyta czy warto z tym iść do Szewca, z przekonaniem odpowiadam, że zarówno szwy jak i klejenia dobrego Majstra wytrzymają zdecydowanie dłużej niż oryginalne Ja to w ogóle część nowych butów obecnych na rynku przed dystrybucją w sklepach, zanosiłbym do Szewca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veer-singh Opublikowano 21 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Ja to w ogóle część nowych butów obecnych na rynku przed dystrybucją w sklepach, zanosiłbym do Szewca no jak ja na półkach czasem ogladam to tez bym tak zrobił 2 lub 3 razy na miesiać robie reklamacje z CeCeCe, z Dajśmana i z salonu Adidas/Reebok, to włos mi się czasem na głowie jeży... buty kupione 3, 4 tygodnie wstecz, podeszwy nie ruszone nawet a już porozklejane, porozrywane, coś okropnego... ale przynajmniej jest co robić :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.