Skocz do zawartości

Membrana i jej oddychanie - oddychanie skóry.


AXE316

Rekomendowane odpowiedzi

Konstrukcja buta z membraną

 

 

konstrukcja_z_membrana.jpg

 

 


     
  1. Materiał wierzchni (czyli najczęściej skóra)
  2. Materiał ochronny
  3. Membrana Gore-Tex
  4. Materiał izolacyjny (Choć nie koniecznie jeśli to buty nie na zimę )
  5. Wyciułka buta

 

Teraz tak..

Skóra ma różne grubości i stanowi najczęściej w całej konstrukcji obuwia ochronnego,trekingowego i temu podobnego ,część główną w zakresie ochrony mechanicznej .

Natomiast różne zabiegi jak na skórach Perwanger czy olejowanych czy też w najnowszej technologii ( po odciągnięciu jak w liofilizanach wody ) natryskiwane do przesączenia skóry maksymalnego nanoimpregnatem co daje dość rewelacyjne wyniki i hydrofobowość najbardziej trwałą na całej grubości skóry - wynik w warunkach domowych niemożliwy prawie do uzyskania (kwestia niestety sprzętowa)

 

Materiał ochronny ma za zadanie praktycznie chronić samą membranę która jest wykonana (wg technologii firmy [beeep]ont ) z folii teflonowej rozciąganej wielokierunkowo ,co daje efekt mikro otworów które pozwalają na dość swobodny proces emigracji pary wodnej w stronę skóry nie pozwalając na przenikanie jednoczesne wody w większym stanie skupienia z np przemoczonej skóry obuwia .

 

Membrana pozwoliła na jeszcze jedno a firmy mniej szlachetne poszły na maxa w tę stronę i zaczyna się oszczędzanie na jakości skór niestety i wciskaniu wręcz na siłę pięknego nubuka który moim zdaniem ( ale nie tylko) i owszem ładnie wygląda ale na buty w teren to nie za bardzo w naszej strefie klimatycznej .

Ale to moje zdanie subiektywne z którym nie koniecznie wszyscy muszą się zgadzać a i nie temat jakby o tym :)

Nota bene sam lubię i noszę buty z nubuka ale zaprawione po swojemu i trudno w sumie nawet poznać czy to nubuk :)

Ale główne zadanie membrany może się szybko skończyć i zaczynamy odczuwać mocny dyskomfort (często podejrzewając ,że nam się "zapchała" ,zepsuła etc) polegający najzwyczajniej na tym ,że czujemy mokro i w chłodne dni zaraz robi się i mokro i zimno :(

 

I co teraz ? Dramat .

Kolega Semow właśnie taki ma.

Buty za ponad 200$ skóra Perwanger permanentnie potraktowana zaraz po wyprawieniu (prawdopodobnie chromowym bo piękne kolory uzyskuje się w malowaniu a na mineralnym wyprawieniu bardzo trudne do uzyskania) fluorokarbonowym impregnatem .Po kilku sezonach traci powierzchniowo fluorocarbonek i na bucie nie widać żadnej hydrofobowości w postaci perlenia się wody tylko skóra zaczyna dosłownie pić wodę ..

No i zaczyna się w bucie robić znane zjawisko kondensacji pary w skutek hłodzenia !

 

Teraz albo uzupełniamy niestety tylko powierzchniowo (bo inaczej nie podamy w głąb impregnatu z wielu powodów ) albo zmieniamy ideologię impregnacji z pewnym ryzykiem zawsze i pewnikiem ściemnienia barwy nie do poznania w sumie .

 

Co wybierać ?

 

Trudna decyzja moim zdaniem ale ja bym proponował czytać dalej moje uzasadnienie.

 

Wg mnie za wszelką cenę nieomal, nie dopuszczać do ryzyka dalszego przemakania skóry i albo mamy zawsze pod ręką impregnat na bazie fluorocarbonu albo zmieniamy impregnację na tłuszczową która wg mnie ma więcej zalet niż wad .

Wszystko niestety zależy od tego czym to zrobimy - czyli właściwymi kosmetykami a nie np smarem do łożysk bo skóra dosłownie po miesiącu się rozleci w skutek totalnego rozmiękczenia skóry i na pewno nie smalcem bo ten zwyczajnie nam zjełczeje i naprawdę zrobi się groźnie nie tylko zapachowo.

 

Teraz pozostaje poruszyć to "oddychanie" skór.

Ja się zawsze pytam jak ta skóra o grubości ponad już 2mm ma oddychać - mocna przenośnia i tyle .

Zaobserwować można czasami takie dziwne zjawisko ..

Po kilkunastu kilometrach wędrówki nawet gdy jest sucho i bez znaczenia czy ciepło w miarę czy temperatur na minusie - nagle skóra ciemnieje w jednym miejscu sygnalizując tym samym że jest mokra w tym miejscu ! Dlaczego?

Kilka wytłumaczeń ,ale głownie winne są tu gruczoły potowe które nam natura dała i ilość pary wodnej przestała emigrować przez skórę na zewnątrz ,lub zwyczajny błąd w sztuce impregnowania jeśli woda dosłownie właśnie w tym miejscu wnika .

Tak czy śmak zjawisko nie pożądane zupełnie i kończy się zaraz zjawiskiem kondensacji pary wodnej wszędzie a noga po 20-30km zrobi się jak kalafior i zimna jak u Zombie ;(

 

Jak radzić ?

Wg mnie zadbać należy kompleksowo - dobra skarpeta która nie asymiluje i nie przetrzymuje wody czyli z odpowiedniego włókna

Lato Coolmax

Zima wełna merynosa lub kilka innych włókien które również sobie dają świetnie radę przy maksymalnym zachowaniu termiki ,czyli ciepła .

 

Spojrzenie prawdzie w oczy i stwierdzeniu że albo mamy problem z nadmierną potliwością albo i nie i nie walczyć na siłę tylko dobrać włókno skarpety które nam ten komfort zapewni.Jeśli jednak mamy problem można z nim skutecznie dzisiaj zadziałać i jest temat na forum - radykalnie i skutecznie .

 

Wg mnie niema co się zawieszać na samej membranie bo wiadomo już czym to się skończy prędzej niż później.

Moja opinia i wnioski są pewną analizą pytań i mam nadzieję że pomagam tu trochę w dokonaniu wyboru .

 

Teraz czy zaprawiać tłuszczowo i co z tą "oddychalnością" ?

Wg mnie priorytetem powinno być, mieć suchą skórę buta .

Kosmetyki w postaci tłuszczów często wymieniane przeze mnie są celującymi i bazującymi na wystarczającej wiedzy o takim problemie firmy która to produkuje i pomimo zer są to jednak tłuszcze to są tak dobrane by w minimalny sposób tylko ograniczać wymianę tej pary wodnej zatem głowa raczej powinna być spokojna .

 

Jest jeszcze jedna sprawa która nie powinna dopuszczać do zjawiska kondensacji pary wodnej w bucie .

Konstrukcja samego buta i wykorzystywanie ciekawych absorbentów tejże pary wodnej o czym nie wszyscy producenci mówią nawet w materiałach reklamowych bo to stanowi ich tajemnicę jak sądzę .

Konstrukcja odpowiednia buta pozwala na lekką wymianę powietrza w bucie przy jednoczesnym zagwarantowaniu termiki - rozsądne firmy o tym wiedzą doskonale i wykorzystują to zjawisko mechanicznej wymiany powietrza w trakcie marszu bez wiedzy samego użytkownika nawet .

Absorbenty - głowy nie dam ale widziałem już gumę która zachowuje się jak skóra i komfort jest całkiem całkiem - a zatem dokładnie nie wskażę gdzie one siedzą bo moda wszędzie :) Za przykład ciekawego tworzywa mogą posłużyć dosłowne gumiaki o nazwie Crocs na przykład .

 

Wiem, że tematu nie wyczerpałem i wszystkiego nawet sam Salomon nie wie - zatem zapraszam do dyskusji i innych wniosków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I co teraz ? Dramat .

Kolega Semow właśnie taki ma."

 

Tu bym chciał się odnieść do konkretnego przypadku moich butów.

La Sportiva Nepal Light - but ze skóry perwanger, grubej - bodajże 3 mm, ze znakomitą - moim skromnym zdaniem - fabryczną impregnacją. Buty kupiłem dosyć zjechane, z wypożyczalni - podejrzewam że dla normalnego użytkownika będzie to kilka lat chodzenia (sądząc po zużyciu podeszwy, no i typ buta - nie są to przecież kamasze całoroczne). Mimo tego wilgoć nie imała się skóry, oblepiona śniegiem pozostawała z zewnątrz sucha. Wyjątek stanowiły fragmenty nad samymi palcami. Oblewanie wodą dawało efekt perlenia się kropel. Dla mnie bomba, bo jednocześnie miałem w takim bucie dużo wyższy komfort (jeśli chodzi o zawilgocenie stopy) niż w trekach z gtx i cienkiej licówki - szczególnie w wysokich temperaturach, nie mówiąc już w ogóle o sytuacji gdy treki przemokną!

Trudno mi odnieść się do tezy o nieoddychaniu tak grubej skóry - mogę powiedzieć tyle, że w tym konkretnym bucie rozwiązanie sprawdza się.

 

Zresztą, nawet na chwilę obecną - po potraktowaniu buta crazy oilem - sytuacja nie jest zła. Wilgotne skarpetki miałem dopiero po ok. 10 h łażenia w mokrym śniegu, brei czy dosłownie wodzie na lodowcu. Niestety olejek całkowicie zlikwidował efekt perlenia się, przez co skóra już na starcie robi się wilgotna z zewnątrz. Fakt, że schnie bardzo szybko, o ile nie zawilgną od wewnątrz. Dla mnie stanowi to problem o tyle, że na biwakach przy niskich temperaturach będzie miało dosyć przykry efekt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt "perlenia się" jest niczym innym jak zjawiskiem hydrofobowym czyli impregnacji powierzchniowej .

 

Zagłębiając się głębiej w silikony i takie tam inne impregnaty można wywnioskować, ze efekt perlenia nie jest spowodowany impregnacją powierzchniową.

Można dany materiał dobrze uszczelnić i nie będzie miał on tego efektu.

Perlenie wywołane jest napięcie powierzchniowym i realizuje się innymi środkami niż środki hydrofobowe. Jednak dla fajnego efektu marketingowego środki podnoszące napięcie powierzchniowe dodaje się do impregnatów. Same jako takie nie wiele obniżają wodochłonność materiałów

Ale to tak na marginesie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rozszerz to :)

Dobre Ci idzie .

Co do nanoimpregnatów to mnie nie ugniesz w tym co powiedziałem, bo tam niema ani co dodawać a i struktury jak i związki ograniczają się często do dwóch dosłownie pierwiastków które pełnią właśnie rolę owego "perlenia się ". Tam jedyny dow[beeep] działania opiera się na wielkości cząsteczki a hydrofobowość uzyskuje się przeciętną 8-9 pkt w skali Boscha na 10pkt możliwych przy często całkowitym braku efektu utleniania i parowania dodatkowo mając jeszcze efekt olejofobowosci całościowo zwanym "efektem lotosu".To tak na marginesie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.