Skocz do zawartości

Przeróbka kopyt


Rekomendowane odpowiedzi

W niedzielę zacząłem robić nowe buty. Ponieważ ciut wcześniej ukazał się temat jak zrobić kopyta i dwóch gigantów Krit6 i Bananetti podjęli się tego tematu, postanowiłem przedstawić temat ale z innej strony. Na samym początku mojej przygody z szyciem butów też ambitnie zacząłem od skonstruowania kopyta. Ale zakończyłem temat po narysowaniu kilku przekrojów. Czy ja chcę szyć buty czy robić kopyta zadałem sobie pytanie? Na Allegro można dostać kopyta po 20 zł więc 80% procent roboty już za te pieniądze się ma zrobione.

Kolega, któremu szyje teraz buty zażyczył sobie Oxfordy. Niestety takiego kopyta nie mam ale mam kopyto o pożądanej długości z kaczym dziobem w czubku.

DSC02674.JPG

DSC02650.JPG

Na zdjęciach powyżej zielone kopyta to wzór Oxfordów a drewniane to do przeróbki.

DSC02653.JPG

Spody drewnianych kopyt okazały zjechane, bo ktoś tłukł na nich produkcję. Trzeba będzie to zlikwidować.

DSC02654.JPG

Od kopyta wzorcowego muszę ściągnąć kształt czubka. Wcześniej, bardzo ważne rysuję oś na podeszwie.

DSC02655.JPG

Obrysowuje kształt czubka i przycinam wzornik. Rysuje na nim oś.

DSC02656.JPG

Na drewnianym kopycie rysuje na podeszwie też oś.

DSC02657.JPG

Obrysowuje kształt wzornika na drewnianym kopycie. Wcześniej na wzorniku w pobliżu czubka wyciąłem na osi mały otwór, tak żebym przykładając wzornik do kopyta miał nakładające się osie.

DSC02661.JPG

Ponieważ w czubku i w pięcie aż porobiły się dziury od wcześniejszego ćwiekowania, muszę te części wymienić. Wyrżnąłem kawałek czubka na głębokość połowy grubości czubka i wstawiłem wkładkę z drewna lipowego. Kopyta są z drewna jesionowego ale to twarde drewno i ciężko się obrabia. Na tym kopycie będą dwa razy ćwiekował cholewkę więc wstawka lipowa w zupełności wystarczy. Przykleiłem to na wikol i zostawiłem w ściskach na następny dzień.

DSC02668.JPG

W między czasie wyrżnąłem uszkodzony kawałek pięty, który jutro też wzmocnie wkładką lipową, postępując analogicznie jak z czubkiem.

DSC02669.JPG

Teraz wycinam i sklejam szablon czubka w przekroju podłużnym (wzdłuż osi kopyta).

DSC02670.JPG

Tutaj już jestem po obróbce czubka od strony podeszwy. Wpierw tarnikiem potem papierem ściernym. Obrobiony jest kształt linii bocznej jak i wznios podeszwy. Potem przymiarka do zielonego kopyta czy wysokości czubków są na tym samym poziomie.

DSC02672.JPG

Przyłożenie wzornika do czubka. Widać, że obrobić trzeba będzie zarys czubka a także nadłożyć dużo materiału, żeby grubość była odpowiednia. Na zielonym kopycie robiłem buty dla siebie. Nie mam ogromnych paluchów - mam normalne. I tak zastanawiam się, dla jakiej stopy (jakich paluchów) robione były te drewniane kopyta skoro tak dużo tego materiału trzeba nadłożyć. Moda. Później taki modniś kupi buty i będzie wył przy chodzeniu bo mu paluchy będzie ściskać ale będzie modny.

DSC02673.JPG

Obrobiłem zgrubnie czubek i zabrałem się do wklejania wkładek w pięcie. Ciąg dalszy w następnym odcinku.

Pozdrawiam wszystkich dłubaczy.

a

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja troszkę inaczej bym zadziałał. Nie jestem znawcą oksfordów ale ... .

Ja spróbowałby naddać z zewnątrz tak jak ty ale odrobinę mniej, wydłużyć nosek. Kopyto będzie smuklejsze a duży palec nie będzie koślawiony.

path2998.png

Chyba poszedłbym tędy.

Zerknij na te buty (nie wiem na ile są klasyczne).

b-store-canvas-oxford-shoe.jpg

Edytowane przez Bananetti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No.....@aSi do boju. Czekałem na kolejną odsłonę, a tu proszę. Liczę, że relacja z "work in progress" będzie.

Wiesz była wiosna, lato jesień - ogródek, warzywka, budowa altanki. Nie miałem czasu na buty. Ale od października zacząłem już nadrabiać. Tydzień temu skończyłem buty, które zacząłem w lutym. Na razie nie mam czasu siąść i je na forum opisać. Myślę, że w tym miesiącu duuużo napiszę.

Pozdrawiam

a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanąłem z przróbką kopyta, ponieważ Bananetti, głośno potwierdził to co myślałem, że te środkowe kopyto jest bardziej szersze po zewnetrznej stronie, przez co jest nieproporcjonalne. Ponieważ gość dla którego przerabiam drewniane kopyta ma nóżkę też szeroką, nie chciałbym powtórzyć tego samego błędu. Więc zabrałem się za literaturę czyli za Ziajkę.

DSC02705.jpg

Na stronie 36, rys. 52 książki Podstawy projektowania i konstrukcji obuwia autorstwa Ziajki,  jest rysunek konstrukcji ściółki kopyta wg Matelki. Linią grubą zaznaczony jest obrys ściółki kopyta linią przerywaną obrys stopy. Zakładam, że Ziajka robił ten rysunek z natury a nie odręcznie poglądowo. I nie pasuje mi jedna rzecz. Od punktu y1 odmierzmy na rysunku 2 cm w dół i na obrysie ściólki zaznaczymy punkt z1 i tak samo 2 cm od y2 i zaznaczymy drugi punkt jako z2. Rozpatrzymy powstałą krzywą ściółki obrysu z1,y1,c,y2,z2 czyli po prostu czubek buta do wysokości dużego palucha. Mierzyłem na kilku nie przerabianych  kopytach gdzie obrys ściólki pokrywa się albo nie pokrywa się z obrysem kopyta. I stwierdziłem, że ściólka kopyta jest identyczna z obrysem kopyta w oklicach czubka, co na rysunku obrazuje  krzywa z1,y1,C,y2,z2. W dalszej części kopyta obrys ściółki jest mniejszy od obrysu kopyta. Ale w tym zaznaczonym obszarze te linie się pokrywają. I tutaj pytanie do Bananettiego (specjalisty od Ziajki). Spojrzyj na rysunek i powiedz mi gdzie ma się schować duży paluch skoro jego obrys wychodzi za linię ściółki czyli poza obrys kopyta, gdybyśmy takie kopyto zrobili na podstawie tego rysunku. Czy to jest zasada, przy konstruowaniu kopyt, że duży paluch ma obrotowe stawy i może oczywiście w ograniczonym zakresie obrócić się do środka, więc w tym miejscu kopyto robi się trochę węższe niż wynika to z obrysu stopy(palucha)?

Pozdrawiam

a

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję inną metodę, zerknij http://www.wbutach.pl/topic/2247-jak-zrobić-szewskie-kopyta-konstruowanie-kopyt/page-2 na mój wpis w 3/4 strony. Mi osobiście w sposobie Metelki średnio pasuje sposób wykreślenia linii BB1.

 
Tak jak napisałeś w nosku ściółka kopyta jest niemal taka sama jak szerokość kopyta. Co do miejsca na place to przy okrągłym kształcie noska raczej wystarczy, mówiąc o nosku z oksfordów do typowego naddatku ok 1-1,2 cm naddajesz jeszcze na ścięcie (szpic) noska. Ile ... tyle by podobał ci się kształt i nie był zbyt dziwaczny. Dla szerokiej stopy taki zabieg da efekt wyszczuplenia.

 

 

 


może oczywiście w ograniczonym zakresie obrócić się do środka,

W ograniczonym? .... A spójrz na stopy kobiet noszących szpileczki z ostrym czubkiem :)

Edytowane przez Bananetti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Witam ponownie i przedstawiam zakończenie prac z przeróbką kopyta.

Nigdy więcej takich przeróbek nie będę robił. Pie....łem się z nimi 3 tygodnie. Wartość kopyt (licząc moją robociznę) zrobiła się większa od tego buta co go jeszcze nie zrobiłem.

Sprawdzałem aktualne ceny kopyt. Para męskich kosztuje 60 zł. Zamawiam w firmie kopyta, które będą ciut mniejsze ( węższe) niż obrys stopy. Późniejsza przeróbka będzie się sprowadzała do doklejeniu kilku plasterków korka i sprawę będzie załatwiona, a nie jak w powyższym przykładzie kupa dodatkowych godzin roboty.

DSC02730.JPG

Robię na wzorcowym kopycie szablon ściółki. Ten szablon przenoszę na kopyta przerabiane. Chodzi o zachowanie (odwzorowanie) proporcji między szerokością strony zewnętrznej i wewnętrznej.

DSC02731.JPG

To są kopyta już po nałożeniu korka na boki i wiernym odwzorowaniu ściółki kopyta wzorcowego.

DSC02732.JPG

Dodatkowo zrobiłem idealnie spasowane (szlifowane papierem ściernym) szablony czubka z kopyt wzorcowych. Odwzorowanie kształtu ze ściółki było nie zbyt precyzyjne. Zdjęcie przedstawia czubki już po obróbce.

DSC02703.JPG

DSC02733.JPG

DSC02734.JPG

Po zrobieniu Kopyta wg wzornika ściółki podeszwy zabrałem się za wyprowadzanie  wszelki zaokrągleń z boku kopyta. Na zdjęciu wzorniki ściągnięte z kopyta wzorcowego. Bananetti w swoim temacie "Jak zrobić kopyta szewskie" zamieścił 2 filmiki, przedstawiające jakiegoś Japńczyka strugającego kopyta. Nie zauważyłem, żeby się posługiwał jakimiś wzornikami. Ale jak się zrobiło z 1000 kopyt to się w rękach i w oku czuje. Ja jeszcze nie czuję i muszę przykładać wzorniki, do wyprowadzania krzywych. I tak się jeszcze później zdarzało (już po zakończeniu tej przeróbki), że patrzyłem na kopyto pod różnymi kątami, przy różnym oświetleniu i jeszcze poprawiałem. Można powiedzieć, że na tym etapie wykonałem kopyta idealnie jak te wzorcowe

DSC02735.JPG

Teraz robię przymiarkę kopyta do rysunku odwzorowanej stopy. Tam gdzie z boku brakuje tam nadkładam korek, tam gdzie jest za dużo ujmuje. 

I w tym miejscu znalazłbym się gdybym zamówił kopyta nowe w firmie –  musiałbym dokonać tylko  niewielkich  korekt. Zaoszczędzenie 40 złotych (tak miało teoretycznie wyglądać) przełożyło się na Wielę godzin pracy i dołożeniu do interesu. Ale przeróbka ta miała i dobre strony. Wielu rzeczy się nauczyłem, lepiej czuję kopyto, no i powstał ten materiał, ku przestrodze dla innych.

DSC02736.JPG

Pomalowałem czubki na czarno bo różna faktura korka nałożona na czubek, nakładki korka różnie zorientowane nie pozwoliły mi ocenić, czy czubki w dwóch kopytach są równe. Niestety te dwa czubki się różniły między sobą i dość długo nie mogłem dojść gdzie jest różnica.

DSC02845.JPG

DSC02846.JPG

Efekt mojej pracy. Te białe zaszpachlowania to też efekt różnych prób doboru odpowiedniego materiału do zalepiania różnych dziurek, wgłębień, wyrwań, które powstają przy użyciu tak dużej ilości korka i jego obróbki. Wpierw zrobiłem próbę z poksipolem. Dobrze się obrabia, ale zatyka tarniki i papier ścierny. Potem z klajstrem. Jak się za dużo nałoży klajstru to w procesie schnięcia, zapada się i pęka. I trzeba znowu drugi raz poprawiać. Najlepiej łata się dziury i nierówności  klajstrem  zmieszany z drobnym korkiem (odpad po szlifowaniu). Szybko schnie, dobrze się przykleja i bardzo dobrze się obrabia.

Czas to pieniądz.

Pozdrawiam

a

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

dzień dobry :) chciałabym nieco przerobić drewniane kopyta, w jednym miejscu ciut nadkleić, a czubek nieco spłaczszyć, zeszlifować. Czego użyć? szpachla do drewna, a później czymś się to utrwala? jakaś żywica czy coś? szlifuje papierem ściernym ręcznie czy lepiej jakąś szlifierką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.