AXE316 Posted July 17, 2011 Report Share Posted July 17, 2011 Part One Tutek na kompletą MULTIRENOWACJĘ dzięki firmie DANBIS i ich sklepowi multirenowacja.pl Zmęczone już Garmonty dostarczył dvidcie. Prawie dokładnie takie jak te oto , z ta małą różnicą ,że tu widoczny model z powodów uzasadnionych został już zaopatrzony w gumowy ochraniacz na czubkach . Tu widzimy zdjęcia wykonane przed .... po lekkim retuszu (tylko w celu podkreślenia szczegółów ) No i niby nie wygląda to tak źle - prawda ? No nie, nie wygląda źle ,ale kolejne foty po zabiegach ukażą jak było naprawdę już tylko po użyciu mydła do skór . Tu kilka słów o tym mydełku . Super .To naprawdę wysoka półka .Jest to mydło glicerynowe przeznaczone do zmywania złogów past ,wosków i innych naturalnych smarowideł wam znanych z obuwia.Mydło ma dość rzadką konsystencję i jest to spowodowane jak sądzę spora zawartością gliceryny co w przypadku skór wysokogatunkowych nie jest bez znaczenia . Takim mydłem można spokojnie myć nawet futrówki skórzane a te występują co prawda bardzo rzadko to jednak są do dziś stosowane w obuwiu dosłownie robionym na zamówienie i takie buty wierzcie mi kosztują tyle że nawet nie chciało by się wam zer liczyć Mydło użyłem dwa razy na tych bucikach a to z powodu tak rewelacyjnego wosku do skór który kładzie się na mokro Kochani ... Żadne mydło go nie ruszy - wiem co mówię i powinno dać to WAM wreszcie do myślenia - powiem to szczerze ... Są tylko dwa naturalne elementy w tym wosku (nazwy świadomie nie wymieniam - domyślcie się ) .Tymi dwoma elementami naturalnymi w tym wosku są tylko ręka sprzedającego i dłoń kupującego ! Już to wam udowadniam na podstawie użytych środków celem usunięcia go z powierzchni (ku mej radości "paskudztwo" nie wnika w głąb skóry i tym samym jego skuteczność choć większa może to jest porównywalna do zwykłych " psikaczy" które działają do chwili kontaktu z elementem otoczenia .. Po użyciu samego mydła rozjaśniały placki po przetarciach na języku od sznurowadeł (co ukazują kolejne foty) i uwydatniły się tylko inne otarcia na butach . Ok . Nie pomogło i co dalej ? Bo aby ożywić skórę dosłownie to to paskudztwo musi być usunięte i musimy doprowadzić choćby do powierzchniowego przesuszenia skóry ,bo mamy zamiar buty nawet pomalować. Sięgam zatem po kolejny produkt i zaczynam walkę od nowa z "paskudztwem".. Tu kolejny produkt marki Saphir o nazwie RenoMat. Jest to zawiesina dwuskładnikowa o dość agresywnym działaniu mającym na celu doprowadzenie podłoża , gotowego do malowania . Tu drobna uwaga - zawiesinę należy dobrze wymieszać bo i ten produkt można spokojnie używać do wysokiej jakości skóry i pomimo że jest on w jednej butelce to jest dwuskładnikowym preparatem zawierającym kondycjoner i zmywacz w jednym . UWAGA Stosowanie tylko w dobrze wietrzonych pomieszczeniach - zawiera substancje szkodliwe dla zdrowia .(proszę się nie dziwić preparat ma działanie dość radykalne do radykalnego czyszczenia skóry ) Myślicie że już się zrobiła prosta ? A gdzie tam Paskudztwo ustąpiło tylko nieznacznie ale zbyt mało by można świadomie położyć na to nową farbę (brak emota na to co poczułem bo to już zmarnowanych kilka godzin wraz z oczekiwaniem ) Ale środek zostanie użyty raz jeszcze ... Tymczasem (dzięki pełnemu pomyślunku załogi z Danbisu ) mam jeszcze wunderwaffe na to paskudztwo .[carramba] Decapant Dość łatwo jest stwierdzić że skóra nie jest jeszcze czysta ...Wacik i dosłownie maznąć po powierzchni skóry by zauważyć spora różnicę w wyglądzie - zmatowienie i połysk godny psich ... Myślicie że teraz tak sobie pomaziałem i gwizdając problem miałem z głowy ? Poszła na to prawie cała chińska koszulka a złaziło to tak : ...i nie starczyło kilka zdrowasiek Ale uświadomiło mi to pewne powiedzonko dotyczące szewców i ich wysławiania się Acha ..Żeby nie było że nie mówiłem ... Środek jest na bazie acetonu ale to z całą pewnością nie jest sam aceton ,bo palec by mi usechł na amen robiąc to bez rękawiczek a nie usechł Zatem mycie skóry tym środkiem i palenie przy tym może się okazać bardzo wystrzałowym pomysłem . ODRADZAM Tu wypada również ocenić preparacik . Extra . Bo nie przesusza skóry do krytycznego momentu a radzi sobie z fabrycznymi barwnikami nawet ,a te są najmocniejsze i te efekty działania widać poniżej . Skóra przestała błyszczeć jak psu...ekhm. Teraz dla pewności wrócę do RenoMat z dwóch powodów . Pierwszy by pokazać jak zadziała w normalnych warunkach i dwa by mieć pewność że reszta paskudztwa wyjdzie z pozamykanych nim por skóry . Objaw otwarcia por będzie widoczny po posmarowaniu RenoMatem następujący i tę piankę należy niezwłocznie usunąć. Teraz znowu mycie mydłem - bo ja uparty jestem . Wreszcie po wyschnięciu mamy skórę czysta w miarę przesuszoną i szorstką . Ha .ale mamy też teraz istne rowy Marjańskiew postaci rys i dziur . No i co teraz ? Pomalować ? Kiepski pomysł bo pastowanie samo w sobie po malowaniu niczego nie zmieni . Zatem Ostry papier ścierny o gradacji 180 i następnie o gradacji 360 - no i jedziemy po skórce jak po osikowym kołku ,ale tylko na tyle by usunąć to co sterczy nadmiernie nie do zera bo dziury i rysy są różnej głębokości ! Ot dosłownie do takiego stanu .. No tak ale dziury dalej są powiecie ,są ale i na nie jest sposób Filling Paste - cudo się zwie i jest produktem firmy Tarrago. Czepia się to i trzyma jak głupi tramwaju .Przy tym daje się rozcierać do minimalnej warstwy i mało tego , farba nam po tym nie pojedzie bokiem ,co jest niezmiernie istotne dla sukcesu całej " misji" . Dosłownie kropla na palec i miziamy Staramy się to robić jak najcieniej bo w końcu zależy nam na zapełnieniu tylko szczelin nie oblepieniu całego buta . Szczelin na raz nie zasklepimy i robić to należy w odstępach najmniej 30 minutowych . Na koniec lekko papierem 360 i gotowe do malowania - PAMIĘTAĆ - odpylić z resztek kurzu ! CDN... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted July 17, 2011 Author Report Share Posted July 17, 2011 Part Two A oto kolejny bohater naszego występku . Color Dye firmy Tarrago Dwa pojemniczki i zapewniam że przemyślane zawartości. Pierwszy to Preparer.Środek zarówno oczyszczający jak i tworzący powłokę która zwiększa przyczepność farby do podłoża (oczywiście na bazie acetonu) Bardzo przemyślane rozwiązanie którego nie posiada wiele farb do skór.Skóra Preparerem powinna być przemalowana na całej powierzchni i musimy jej dać odpocząć po tym zabiegu minimum pół godziny aż wróci do kolory jak przed zabiegiem .Objaw normalny w postaci ściemnienia widać poniżej . Farba podsycha dość szybko w temperaturze pokojowej co znacznie poprawia komfort ciągłości zabiegu.. Wiem że kusi ta gąbka dwuwarstwowa ale proponuję jej jeszcze nie używać do tego bo nam się rozklei pod wpływem acetonu - ona słuzy do nanoszenia farby. Cały zestaw a właściwie to kolor wg tabeli Tarrago użyty do malowania to nr 6 i był dobierany w ciemno na podstawie fotek jakie nam dostarczył kolega co przyznaję było nieco karkołomne Rożnica wyjściowa kolorów niestety wystąpiła no ale trudno ,i tak liczy się efekt końcowy Farba jest na bazie wody (prawdopodobnie akrylowa ) zatem rozumiecie ,że wstępne oczyszczenie ze wszystkich tłuszczy było jak najbardziej konieczne .Farbę należy stale mieszać !Pigmenty osiada na dnie i możemy się mocno zdziwić końcowym efektem nie czyniąc tego - porobią się różne odcienie .Do tego służy w zestawie pędzelek właśnie i należy nim mieszać farbę za każdym razem przy nakładaniu oraz jest bardzo pomocny przy nakładaniu go na gąbkę (ona świetnie nam nanosi farbę na skórę i pozwala na równomierne nanoszenie).Kolejna uwaga .Farbę na skórę nanosimy kilkakrotnie do momentu całkowitego pokrycia malowanej skóry - nie robimy tego z niecierpliwości na raz !Już wyjaśniam dlaczego ?Farba ma być położona jak najcieńszą warstwą i umożliwiać nam później inne zabiegi pielęgnacyjne to po pierwsze ,a po drugie farba ma zachować elastyczność co zapobiegnie jej łuszczeniu się . Zaczynamy malowanie ...Zaczynamy od wszelkich łączeń i szwów oraz zakamarków bo gąbką tam później nie damy rady . Malujemy też przetarte placki i w tych miejscach możemy troszkę mocniej zaszaleć bo skóra łysa wciągnie spora ilość farby . ....jak widać poniżej farba nie jedzie po szpachli wcale i tu wypada ją za to jeszcze raz pochwalić .. ..podsycha dość szybko w temperaturze pokojowej ,co pozwala na przyjemną ciągłość operacji z nią .. ...po pomalowaniu wszystkich słabo dostępnych zakamarków ,bierzemy gąbkę dwuwarstwową w dłoń i nanosimy na ta miękka część z jednej strony (pędzelkiem) niewielką ilość farby (dosłownie kilka kropel) i zaczynamy "mizianie" o powierzchniach starając się by było to jak najbardziej równomierne i nie przejmujemy się tym ze gdzieś tam nie pokryło ,bo zaraz po pomalowaniu jednego buta wrócimy do pierwszego ... ...po drugim pociągnięciu ...zaczynają być widoczne konkretne efekty ...trzecie pociągnięcie finalne i widać już wreszcie równomierny efekt .. Nie musicie się wcale przejmować tym,że pojechaliście trochę po podeszwach - Preparerem na szmatce i po kłopocie Parę słów jeszcze o samej farbie ..Jak wspomniałem prawdopodobnie acryl o wyraźnym wysokim połysku zatem zapewne nie nadaję się to skór szorstkich takich jak zamsz czy nubuk a juz całkowicie nie da rady pomalować skór olejowanych (do tego są inne farby i są dostępne w tej firmie) ale to osobny temat i moze kiedyś o tym jeszcze napiszę jeśli okoliczności będą sprzyjające .Ale wracając do farby ...Niech was nie zwiedzie że błyszczy - nie tworzy w żadnym przypadku warstwy nie przepuszczającej wodę czy powietrze - sprawdzałem (ciągnie wilgoć błyskawicznie ale to nie wada lecz zaleta zaraz to wyjaśnię w trzeciej części tego tutka ).Producent na ulotce uświadamia nas że schnięcie farby w pełnym cyklu to 5h ale ja bym polemizował i dałem farbie ponad 12h w ciepłym i suchym miejscu . P.s.Nie wspomniałem ,że warto założyć rękawiczki ? CDN.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted July 17, 2011 Author Report Share Posted July 17, 2011 Finisz. Pozostaje zatem tylko przygotować już buty do noszenia . Tradycyjnie zaczynamy moją miksturą po szwach (nigdy tego nie odpuszczam ,a w tym przypadku nawet dokładam jedno miejsce o czym powiem w kolejnych słowach ...) Z relacji kolegi - buty puszczały wodę .Swoje podejrzenia już miałem jak buty wylądowały u mnie ,a kolega tylko mnie upewnił .Puszczały górą .Winna jest trochę konstrukcja i trochę nadmierne zaufanie do "Paskudztwa" które w takich miejscach zwyczajnie rady nie da bo nie może .Język buta jest zintegrowany z cholewką i jest wykonany z inaczej wyprawianej skóry ,a na dodatek jest o wiele cieńszy to po pierwsze a dwa to przeciek może pójść za sprawa nitów które wychodzą na zewnątrz futrówki .Zatem po nitach od strony futrówki mazidłem (Made by AXE )Górą również Zaznaczone na czerwono punkty nitów (dosłownie po kropelce i po sprawie . Pozostaje futrówka - o niej wspomnę na końcu prawie bo przedtem polecimy po całości tłuszczem . Kolejny aktor naszego zmagania toOil Mink Firma podała kilka tłuszczy - jeden już poszedł nawet do kolegi całkiem gratis celem przetestowania a ja pomimo to mam jeszcze kilka do wyboru to jednak decyzja padła na ten z kilku powodów . Świetna relacja Cena/Ilość /Jakość . Parę słów o samym Mink Oil. )Traperzy odkryli jego właściwości i poszło dzięki nim w świat dalej - stosowano go do zmiękczania skór i obecnie stosuje się go nawet w medycynie ,zatem jako naczelny w gatunku przymykam oko na tę niedogodność jaką ponoszą norki Jest kilka że tak powiem sortów Oil Mink i ten wcale nie jest z górnej półki co mu wcale nie ujmuje - mam do dyspozycji jeszcze dwa różne zatem już bym mógł porównywać .Działanie na skórę jest bardzo szybkie i dale rewelacyjne wręcz efekty.Dla porównania pokażę wam dwie foty jęzorów tego buta ,przed olejem i w po jego położeniu . Skóra już po kilku minutach od położenia pasty/oleju dosłownie staje na baczność ! Po prostu SUPER.Daję mu 9,8pkt bo wiem ,że dwa kolejne które czekają sa jeszcze lepsze więc gdybym miał tylko ten do dyspozycji dał bym mu 10 zapewne .Buty posmarowane spokojnie odstawiam na kalafior gdzie będzie miał ciepło przez 12h .Mam centralne to sobie [beeep]kę mogę podgrzać kiedy chcę Po wchłonięciu bawełnianą szmatką zbieramy nadmiar aż zrobią się jedwabiście połyskujące .Kochani naprawdę jestem pod wrażeniem tego oleju/pasty . Teraz pastowanie .Tu firma dosłownie pojechała na maxa i dobrała mi wg tabel kolorystycznych Saphir to co było pomalowane farbą Tarrago .Pomadier - bo tak nazywa się ta seria kremów - a mają dwie różne serie . No rewela kochani - kładzie się to jak masełko - szybko wysycha na skórze i daje piękny połysk ,jednocześnie zapewnia dodatkowo pielęgnację skóry dzięki składowi . Cytat ze strony multirenowacja.pl Krem do skór o wysokiej zawartości wosku pszczelego (32%), który umożliwia głębokie odżywianie i nawilżanie, przywracając skórze jej naturalną miękkość. Woski oraz wysokiej jakości pigmenty pozwalają na pokrycie zarysowań i przebarwień spowodowanych użytkowaniem obuwia. Zawartość wosków mineralnych umożliwia dokładne czyszczenie, ochronę skóry oraz nadają jej wodoodporność. Kremy Pommadier Saphir ®, w przeciwieństwie do innych produktów dostępnych na rynku wyposażony jest w zamknięcie TWIST-OFF. System, który zapewnia długowieczność produktu. Testy wykazały, iż kremy mogą być używane ponad 10 lat, czyli od trzech do pięciu razy więcej niż jakikolwiek inny produkt istniejących rynku. System umożliwia utrzymanie wzsokich właściwości kremu. Nawet po kolejnych wielokrotnych otwarciach krem nie ulega wysuszeniu. Teraz opakowanie możesz otworzyć i zamknąć nic na tym nie tracąc. To ja się tylko pod tym podpiszę Ot mniej więcej jak to wygląda po nim ... No tak a co z tym jęzorem jeszcze bo tam taka cienka skórka była ? Tam już mamy tłuszcz i powinien dać radę ale możemy mu podać jeszcze taki spec Oleum Oil Protector Całkiem fajnie działający środek - nie zatrzymuje oddychania i skutecznie wnikając w głąb skóry zabezpiecza ją jednak przed woda ,a co ciekawe nie powoduje zmian kolorystycznych . Zapachowo nie jest za ciekawy ale na potrzeby tych kilku miejsc idealny Polecam . Sądzicie ,że to wszystko ?A gdzież tam Finiszem totalnym to będzie ...Fresh Deodorant Tak tak ..zaraz powiecie że jak nowe to nie trzeba ... Błąd .Ten środek zapobiega właśnie rozwijaniu siedlisk "Pieczarkarni" bo "Po" to każdy jest mądry .Poza tym po powrocie do domu nie koniecznie będziemy zmuszani jednoznacznym spojrzeniem gospodyni domu do eksmisji bucików na zewnątrz i bez znaczenia będzie jak bardzo kochacie te swoje buty i powstanie nie potrzebny dylemat wielkości uczuć własnych pom. butami a miłością do ciasta właśnie pieczonego No i to by było na tyle . Ogromne podziękowania dla Firmy DANBIS za przekazanie nam środków do stworzenia tego tutka davidcie za cierpliwość w oczekiwaniu na swoją własność oraz takie potraktowanie swoich własnych bucików Wam za cierpliwość w oczekiwaniu na tego tutka . Wystapili Garmonty model SYNCRO GTX (jeszcze bez plusa ) Decapant firmy Saphir RenoMat firmy Saphir Mydło do skór Saphir Filling Paste firmy Tarrago Color Dye firmy Tarrago nr 6 Mixtura Made by AXE Mink Oil firmy Tarrago Oil Protector firmy Tarrago Krem Pommadier Saphir ® nr 05 Deodorant firmy Tarrago W roli drugoplanowej . Chińska koszulka w kolorze wściekłego Blue Ręka prawa i lewa Z góry dziękuję za cierpliwość w czytaniu i przepraszam za jakość fot ale i sprzęt nie ten i czwartej dłoni zabrakło Pozdrawiam serdecznie .AXE316 No i wreszcie macie swój upragniony .. The End P.s.Wszystkich fot chyba nie podałem zatem resztę (choć nie chronologicznie zobaczycie sobie) w tej galerii poniżej i wystarczy w nią kliknąć . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted July 17, 2011 Author Report Share Posted July 17, 2011 Panowie i Panie, Przepraszam za długie milczenie - jak AXE wie, postanowiliśmy z żoną rzucić się na nasze oszczędności i wybraliśmy najtańsze last minute w internetach, które zawiodło nas na tydzień pełen wrażeń w Tunezji. Wrażenia łącznie z nagabującymi facetami i zakrytymi kobietami na ulicach były co prawda nieco inne niż się spodziewaliśmy I tak było fajnie - pierwszy urlop od roku. Ale dość gadania o niestotnych. Buty niestety czekały na mnie pod adresem firmowym, i paczkę odpakowałem dopiero dziś wieczorkiem... No i zaczęła się prawdziwa uczta dla oczu, rączek i dróg oddechowych! AXE zapakował calutki zestawik do renowacji butów: magiczne mydło, wypełniacz użyty do dziur i kraterów w moich butach, farbę, olej, spreje... wszystko możecie podziwiać na fotkach poniżej. Nie było tylko zużytego papieru ściernego A same buty? Jak nówki ze sklepu, świecą się ślicznie, pachną wspaniale od zewnątrz i od środka (sprej antybakteryjny). Co jednak bardziej istotne, sama skóra jest inna niż ta, którą wysyłałem w paczce. Dzięki środkom firmy Danbis / Tarrago i altruizmowi AXE zmieniła się z plastikowej, nieelastycznej, śmierdzącej skorupy w... skórę. Pachnie bardzo ładnie ale przede wszystkim jej elsastyczność wyczuwalna palcami i stopami dramatycznie się poprawiła. Kiedy ruszam nogą nie jest już jak jakbym machał szpadlem w grubym kaloszu, ale miękko ugina się i powraca. Szwy robią fantastyczne wrażenie - tam, gdzie jeszcze niedawno wosk odłaził płatami zamiast faktycznie chronić przed przeniknięciem wilgoci jest teraz patent AXE, też elastyczny, zaaplikowany z umiarem. Także winowajcy przemakania, czyli powierzchnia pod sznurówkami, jest jak nowa a nie na granicy przedarcia. Czubki butów, głęboko zniszczone (lubię potykać się o kamienie w górach), są nie do poznania - wypełnione pastą, gładkie, słowem - jak nowe. Na razie chodziłem w nich tylko w zaciszu domu, a nie mam serca wchodzić z nimi pod prysznic - więc o nieprzemakalności wiele Wam nie powiem. Ale obiecuję wykorzystać najbliższy deszcz i popróbować przygód. Tymczasem dziękuję Ci AXE za czas, chęci i wiele serca włożonego w te stare (no może nie aż tak w porównaniu do nowego projektu!) buty; firmie Danbis za hojność w obdarowaniu nas wysokiej jakości, a przede wszystkim skutecznymi produktami, oraz Wam za kibicowanie Dziękuję również Nikwax za zrobienie z moich butów kaloszy Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałem się takiego efektu po renowacji - takiej elastyczności i wyglądu. Nie sądziłem, że można cokolwiek zrobić ze zrytymi głęboko czubkami. Ale para, która leży przede mną na stole udowadnia, że mamy już na rynku produkty, którch właściwe zaaplikowanie pozwala oszczędzić wydatku na nowe buty i przywrócić do życia "zużyte". Przepraszam Was też za jakość zdjęć - nie chciałem czekać na dzień więc cykałem przy świetle flesza. Na fotkach produkty, buty, skarpetki zakupione przy okazji u lubej AXE (więcej na jej stronie), oraz teaser ulotek od firmy Danbis (fajny spis produktów, zeskanuję i dodam osobno). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
count_martin3z Posted August 29, 2011 Report Share Posted August 29, 2011 Witam, Czy przy nadmiernym wpompowaniu pasty kiwi w but z licówką też muszę przechodzić to samo? Wpompowanie tzn. rozgrzewanie buta, pasty i wcieranie. Tak kilka razy. Próbowałem myć buty mydłem, ale bez skutku. Próbowałem terpentyną, trochę lepiej, ale było widać, że mnóstwo syfu w butach. Kolor lica jest dobry, więc nie chciałbym ich malować. Dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted August 29, 2011 Author Report Share Posted August 29, 2011 Malowanie nie jest konieczne - to kwestia raczej estetyczna bo mamy oboje na myśli porządną impregnację raczej ., Renomat powinien ci pomóc i nie zaszkodzić - decapant jest naprawdę radykalnym środkiem i może pociągnąć i farbę - zatem tylko ten pierwszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vanyel Posted December 10, 2011 Report Share Posted December 10, 2011 Świetny efekt końcowy Tak się zastanawiam, czy jest jakiś myk na to by wyeliminować ten połysk? Chętnie przemalowałbym jedne z moich bucików taktycznych np. na olive, ale taki "blask" jest jednak dyskwalifikujący. Co innego w trekkingach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted December 10, 2011 Report Share Posted December 10, 2011 Nie używaj zatem Tarrago Color Dye - bo to farba samopołyskowa. Maluj zatem farbą Saphir Tinture na bazie alkoholu: https://multirenowacja.pl/tinture-francaise-50ml-farba-do-skor-na-bazie-alkoholu-saphir.html Jeżeli nie chcesz, aż tak wysokiego połysku, nie poleruj przy wykończeniu lub poleruj, ale do momentu uzyskania pożądanego efektu pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vanyel Posted December 10, 2011 Report Share Posted December 10, 2011 (edited) Jeno w tym problem, że tamte farby Tarrago mają zdecydowanie bogatszą paletę kolorów, między innymi olive, na którym by mi zależało [ewentualnie khaki]. A w tych podanych przez Ciebie, jest znacznie mniejszy wybór barw i np. kolor ciemna zieleń mnie średnio satysfakcjonuje Dlatego też postawiłem, być może głupie pytanie czy nie da się jakoś wyeliminować tego połysku w prezentowanych w temacie farbach Tarrago [np. używając odpowiednich produktów przy zaprawianiu]. Poza tym nawet ta ciemna zieleń jest dostępna w wersji 500ml, a to stanowczo ponad moje potrzeby Edited December 10, 2011 by vanyel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AXE316 Posted December 10, 2011 Author Report Share Posted December 10, 2011 Farby spirytusowe daje się mieszać w sposób taki by uzyskać pożądany kolor jak pokazuje tabela Natomiast jeśli buty są już barwione na np czarny kolor to wielkiego wyboru nie masz i musisz kryć kolor ,kolorem farby która kryje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted December 10, 2011 Report Share Posted December 10, 2011 Pojemność nie jest problemem. Możemy Ci przelać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shark Posted January 13, 2014 Report Share Posted January 13, 2014 (edited) Witam, przykleję się do tematu bo sprawa dotyczy niestety wosku nikwax. Otóż niedawno stałem się posiadaczem butów Aku Tribute GTX. W sklepie doradzono mi do impregnacji butów ze skóry licowej wosk nikwax. I niestety stało się. Zdążyłem 2 razy nałożyć ten wosk na buty zanim trafiłem na to forum oraz na inne fora na których opisywane były przykłady stosowania tego wosku i czym to się kończy. Mam teraz pytanie. Jak się tego bezpiecznie pozbyć? Czytając już kilka tematów dowiedziałem się, że nic innego jak Decapant sobie z tym nie radzi. Trochę się obawiam tego środka bo nie chciałbym zniszczyć nowych butów i nie chciałbym malować skóry. Po ich wyczyszczeniu chciałbym zastosować zestaw by AXE316 do ich zaprawienia. Proszę o pomoc Edited January 13, 2014 by Shark Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 13, 2014 Report Share Posted January 13, 2014 Zatem spróbuj delikatniej, aczkolwiek solidnie: Mydło Avel lub/i Renomat (uważaj na zapach Renomatu- stosować na zewnątrz lub w dobrze wentylowanych pomieszczeniach) Ważne: Przed właściwym zastosowaniem każdego środka do skór należy przeprowadzić próbę na niewidocznym skrawku, sprawdzając działanie produktu na kolor i strukturę skóry. Jeżeli efekt jest właściwy, można przystąpić do dalszych czynności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shark Posted January 13, 2014 Report Share Posted January 13, 2014 (edited) A jak rozpoznać że wosk zostanie całkowicie usunięty? W jednym miejscu próbowalem wosk zmyć płynem do mycia naczyń i różnica jest taka, że w tym miejscu skóra przestała odpychać wodę, a nawet zaczęła ją pić. Jeśli byłby to efekt pożądany to może rzeczywiście mydło Avel, które i tak mam zamiar kupić i Renomat rozwiązałyby sprawę... Edited January 13, 2014 by Shark Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 13, 2014 Report Share Posted January 13, 2014 Skóra z reguły w tym miejscu jest bardziej miękka i elastyczna. Płyny do naczyń, cify, mleko i ocet ... może lepiej zostaw, bo będzie kolejny problem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shark Posted January 19, 2014 Report Share Posted January 19, 2014 Wyczyścilem buty decapantem i zaprawiłem. Obecnie buty schną po natłuszczeniu ich tucanem. Mam pytanie właśnie apropo tucana. Jak długo schnie na butach i czy wystarczy nałożyć jedną warstwę czy po jakimś czasie warto nałożyć kolejną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 19, 2014 Report Share Posted January 19, 2014 Zależy od skóry i Twoich wymagań. Zazwyczaj warstwa wystarcza. Do pełnego wchłonięcia zostawiam na 24-48h. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dziaba Posted January 26, 2014 Report Share Posted January 26, 2014 Ok. To i ja się tu podepnę. Poszukując butów spełniających moje wymagania, co by łazić po leśnych ostępach, nabyłem takie oto licówki: Zamberlan Baltoro. Odkupiłem te buty od osoby, której jakoś nie podeszły, a że cena rozsądna i mój rozmiar, no to są. Tylko żeby nie było tak pięknie, to oprócz butów dostałem jeszcze bonusa w postaci zaprawienia wyżej wymienionych tłuszczem do skór Palc (no w porządku), a na wierzch poszedł Sportwax Meindla (niestety). Widać (na tych fotkach - chyba widać) jak toto wyłazi na zgięciach języków. Oprócz tego producent coś tam ściemnia o fabrycznej impregnacji HYDROBLOC. Oczywiście wszystko tajne przez wojenne. Sam marketingowy bełkot. A teraz do meritum. W planach jest użycie zestawu by AXE316, tylko oczywiście najpierw trzeba pozbyć się tego wosku. I tutaj pojawiają się pytania: 1. Skoro butki jeszcze nie zdeptane, może zostawić tak jak jest (imregnacja fabryczna + Palc + Sportwax) i schetać je trochę po lesie? Tylko jak w międzyczasie odżywiać skórę skoro na wierzchu jest Sportwax? 2. A gdy już będę usuwał, to czy z chemii wystarczy Renomat? Czy się nie pieprzyć i zastosować od razu Decaptan + Renomat? Mydło to pewnie za mało. Z chemią jeszcze nie miałem do czynienia. Na razie używałem podstawowego zestawu + mikstura do szwów. Jeszcze jedno. W tutku (pierwszy post), AXE316 zaczął od mydła. Czy to prawidłowość, czy tylko przedstawienie, że na takie paskudztwa konieczne są mocniejsze środki? Wg mojego rozumku kolejność to: Decaptan -> Renomat -> mydło itd. Chyba dobrze kombinuję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted January 26, 2014 Report Share Posted January 26, 2014 1. Skoro butki jeszcze nie zdeptane, może zostawić tak jak jest (imregnacja fabryczna + Palc + Sportwax) i schetać je trochę po lesie?Tylko jak w międzyczasie odżywiać skórę skoro na wierzchu jest Sportwax? No wosk pewnie będzie ograniczał odżywienie skóry. Ja pewnie chwilę bym pohasał, a później zaimpregnował tłuszczowo jak należy. 2. A gdy już będę usuwał, to czy z chemii wystarczy Renomat? Czy się nie pieprzyć i zastosować od razu Decaptan + Renomat? Mydło to pewnie za mało. AXE316 pewnie polecałby od razu z grubej rury, ja natomiast preferuję "progresję". Zaczynam delikatniej, a jak nie idzie przechodzę do hard-core'u. U mnie byłoby zapewne Mydło/Renomat, a jak byłby opór to dopiero Decapant. Jeszcze jedno. W tutku (pierwszy post), AXE316 zaczął od mydła. Czy to prawidłowość, czy tylko przedstawienie, że na takie paskudztwa konieczne są mocniejsze środki? Wg mojego rozumku kolejność to: Decaptan -> Renomat -> mydło itd. Chyba dobrze kombinuję? Wszystko zależy od samej skóry i tego jak wcześniej była traktowana. To kwestia prób i diagnozy w konkretnym przypadku. Zdarzało się, że samym Mydłem dawało radę przeróżne silikony i woski ściągnąć ze skóry, zdarzało się, że niezbędny był Decapant. Moim zdaniem nie ma co kurczowo trzymać się schematu, bo wszelkie uogólnienia nie mają sensu. To co widzimy w tutkach to drogowskaz, ale czasem do celu uda się dotrzeć nieco inną drogą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maniak Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 (edited) Hej, odkupiłem właśnie buty Haix Bundeswehr 2005, od znajomego któremu nie podszedł rozmiar. Były zapastowane oryginalną pastą BW a później raz pociągnięte nikwaxem. Skóra jest z wierzchu dosyć twarda ale z tego co wiem te buty tak mają, w prawym na czubku lekko otarty lakier, poza tym właściwie nowe. Chciałem przygotować je na kilkudniowy wyjazd w niedzielę, czasu zostało niewiele. Rozsądniej będzie zostawić jak jest i liczyć że nie przemokną (a błota dostaną sporo) a po wyjeździe zakupić wymienione w wątku preparaty. Czy może jest jakiś prosty sposób usunięcia jednej warstwy nikwax'a? Na tą chwilę mam do dyspozycji tłuszcz do skór Erdal, Pastę BW i środek do czyszczenia coccine. Nic ciekawszego na miejscu nie jestem w stanie kupić. Edited July 24, 2014 by Maniak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 Ja bym przetestował w terenie. To co zalega na skórze pewnie wilgoci nie puści. Skóra jednak prawdopodobnie słabo oddycha i może się przesuszać, także prędzej czy później warto ją oczyścić i zaprawić jednak tłuszczowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maniak Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 Dzięki za szybka pomoc. Rozumiem że przy nałożonym "paskudztwie", próby nakładania wszelkich innych preparatów mijają się z celem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nie_problem Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 Jeżeli skóra nie puszcza wilgoci to nie ma sensu. Jeżeli na skórze zalegają silikonowe i woskowe warstwy to i tak tłuszczu wgłąb raczej nie puści ... także nakładać, by za chwilę usuwać ... raczej nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest matze Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 (edited) @Maniak, daj prosze zanac jak te buty sie spisaly. Ja mialem z tymi butami (w sumie trzy albo cztery pary) sam stres i dla mnie te wspólczesne bundeswehry to poprostu tani syf i nic wiecej. Byly wygodne, wytrzymywaly duzo ale przemakaly juz na widok wody i nie pomagalo nic, poprostu nic. Skóra na faldach transportowala wode do srodka jak pompa przez waz.... Jestem ciekawy jak Twoje sie spisza. BTW, co daje Ci taka pewnosc, ze to Haixy? Model 2005 oprócz Haixa produkuje takze Bergmann, Baltes i jeszcze jakis tam, ale nie pamietam juz co za jeden. Edited July 24, 2014 by matze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maniak Posted July 24, 2014 Report Share Posted July 24, 2014 (edited) Ogólnie są wygodne, trochę w nich już chodziłem, tylko aby je ułożyć, było ok, jedyny test na szczelność jaki przy okazji zaliczyły to posiadówka na pomoście i moczenie kwadrans w wodzie. Po tym czasie zaczęły puszczać na bocznych szwach i języku. Na tle tego czego można się o nich naczytać to raczej mało imponujący wynik. Wydaje mi się że moja opinia jest mało miarodajna, jestem kompletnym laikiem ale po tym wypadzie chętnie zdam relację, pod kątem tego jak trzymał nikwax i co udało się zdziałać na polu jego usunięcia i ponownej impregnacji. Oczywiście zero pewności że to akurat Haix, z tego co czytałem kontraktowe modele są pozbawione logo producenta więc może być cokolwiek, napisałem dla uproszczenia a chyba nie robi to kolosalnej różnicy? (jeśli tak to sorki za wprowadzenie w błąd) Edited July 24, 2014 by Maniak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.