Wysokie trzewiki - problem z nietrwałością koloru i trwałymi zabrudzeniami

[Majker]

Witam serdecznie. Postanowiłem zarejestrować się na tym forum, ponieważ wydaje mi się najodpowiedniejszym miejscem do rozwiązania mojego problemu.

Zeszłej zimy kupiłem (po ogromnej obniżce) wysokie trzewiki marki Bugatti. Są bardzo wygodne i podobają mi się wizualnie, więc jestem z zakupu bardzo zadowolony. Chociaż, właściwie - byłbym.

Otóż mimo że są naprawdę solidnie zrobione, z miękkiej, porządnej skóry, są niewiarygodnie delikatne. Skóra w wielu newralgicznych miejscach straciła nieco koloru już niedługo po rozpoczęciu użytkowania, a do tego - co gorsza - niesamowicie łatwo łapie trwałe zabrudzenia. Dużo jeżdżę w tych butach na motocyklu (to mój codzienny środek transportu z punktu A do punktu B, więc buty motocyklowe nie wchodzą w rachubę, w dodatku zwykle nie pasowałyby mi do stroju) i to na nich widać, zwłaszcza na lewym: jest czarna plama od dźwigienki zmiany biegów i srebrna farba z podnóżka w okolicy pięty (to również na prawym, ale w mniejszym stopniu).

Naprawdę bardzo chcę w nich chodzić, ale uważam, że będąc w dzisiejszym stanie, te buty nadają się do natychmiastowej renowacji. Zależy mi na usunięciu zabrudzeń od motocykla i przywróceniu świeżości. Mam świadomość, że będę musiał w tym celu użyć kilku różnych środków w kilku etapach, jednak uważam, że gra jest warta świeczki.

Moje pytanie zatem: czym najlepiej byłoby je wymyć, odświeżyć i zakonserwować?

Tylko proszę o poradzenie mi innych środków niż te firmy Saphir, ze względu na to, że są moim zdaniem horrendalnie drogie.

Uprzedzając pytania, buty są na bieżąco pielęgnowane pastą koloru brązowego marki Kiwi i tłuszczem do skór.

Oto zdjęcia:

1. Buty w pełnej krasie.

2. Ślad farby na lewym bucie.

3. Ślad farby na prawym bucie (lekko rozmazane - sorry).

4. Czarny ślad po dźwigience zmiany biegów. To jedyne miejsce, gdzie na skórze pojawiły się mikropęknięcia.

5. Tu dodatkowo widać, że prawy but jest w lepszej kondycji (mniej zmatowiał) niż lewy. Zależy mi na wyrównaniu połysku.

W dodatku buty zupełnie inaczej się pomarszczyły (widać to zwłaszcza na zdjęciu piątym), ale przypuszczam, że tego nie dam rady zlikwidować.

Z góry dziękuję za pomoc! Pozdrawiam,

Michał

Edited October 12, 2013 by Majker

[nie_problem]

 

 

Tylko proszę o poradzenie mi innych środków niż te firmy Saphir, ze względu na to, że są moim zdaniem horrendalnie drogie.

Przecież to najtańsze środki na rynku (czytaj wydajność) :)  

W większości przypadków nie da się ich zużyć do jednej pary, ani 2-3-5 ...

Przy czym jakość środków powinna również być adekwatna do jakości skóry, więc jeżeli uważasz, ze Saphir stoi za wysoko to może Tarrago?

 

Saphirem możnaby tak:

http://www.wbutach.pl/topic/1367-saphir-reaktywacja-renowacja-butow-ze-skory-licowej/

 

1. Czyszczenie - Renomat
2. Renowacja koloru - Juvacuir (jeżeli krem z pigmentem nie wystarczy pkt 3)
3. Wykończenie - Pommadier

 

W opcji ekonomicznej Tarrago:

 

1. Czyszczenie - Universal Cleaner
2. Renowacja koloru - Quick Color lub Color Dye (jeżeli krem z pigmentem nie wystarczy pkt 3)
3. Wykończenie - Shoe Cream

 

Jeżeli szukasz jeszcze bardziej budżetowych rozwiązań, rozejrzyj się po prostu za odpowiednikami tych produktów, tyle tylko, że z niskiej półki jakościowo-cenowej.

Ewentualnie oddaj buty Szewcowi - to będzie pewnie najbardziej ekonomiczna opcja

 

pozdrawiam

[Majker]

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź! Czytałem wcześniej o środkach firmy Tarrago (poleca je np. Mr Vintage, na równi z firmą Saphir) i, prawdę mówiąc, skłaniałem się ku nim już zanim zadałem swoje pytanie tutaj. Wybiorę zapewne opcję Tarrago, używając Quick Color do renowacji (powinien wystarczyć, bo moim zdaniem te buty bardziej potrzebują odświeżenia koloru, niż ponownej koloryzacji), ewentualnie umyję je mydłem do skór, ponieważ i o tej opcji słyszałem dobre opinie, a jest tania.

Z tym, że chcę odświeżyć buty możliwie niskim kosztem, wcale nie chodziło mi o to, żeby przycinać na czym się da - raczej chcę znaleźć opcję, która będzie dla mnie najkorzystniejsza, także pod względem cenowym. A wysokowydajnych środków nie potrzebuję, bo zapewne poprzestanę na tej i być może jeszcze jednej parze obuwia.

Najpewniej za kilka dni zakasam rękawy. Rzecz jasna efektem się pochwalę.

Pozdrawiam!

[nie_problem]

No Michał nie jedną małą i większą renowację ma już za sobą, więc wie co prawi

Chyba jako pierwszy polski bloger zaczął jakieś kilka lat temu pisać o pielęgnacji obuwia. Kilka dni temu dowiedziałem się, że został najlepszym polskim blogerem w kategorii "moda", także szacuneczek

 

Powodzenia Majker!