Skocz do zawartości

Riva


Karol

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu będzie dziwnie. I znowu tylko lekko skórnie.

 

Potrzebowałem urządzenia do bezpiecznego transportu drobiazgów.

Po zamknięciu nic się miało nie telepać w środku. Po upadku, zawartość miała nie ulec zniszczeniu.

 

Po przeglądzie materiałów jakimi dysponowałem do realizacji tego zadania, wybrałem drewno, a konkretnie teak (małe klepki podłogowe...).

Skoro teak, to łódź. No, łódka. A skoro łódka, to motorówka - riva. Bo mi się okrutnie podobają! Skłamałbym, gdybym nie przyznał, że chciałem sobie sprawić rzecz użyteczną ale przy tym jednocześnie dobrze wyglądającą, i wykonaną z dobrych materiałów.

 

Korpus jest więc teak'owy. Boki hebanowe.

Najwięcej przygód miałem z lakierowaniem. A raczej politurowaniem i polerowaniem. Dużo się nauczyłem o tworzeniu kompozycji samego lakieru, sposobach malowania jak i jego wykończenia. Jak zwykle w takich chwilach wychodzi mój niedobór ciepliwości. Niestety, takie rzeczy wymagają czasu i umiaru w działaniu.

Zawias i zamek mosiężne. Żałuję, że nie pozłociłem przed montażem. Może w przyszłości nadrobię ten błąd.

W środku skóra. Czarna i czerwona. Bardzo delikatna i miękka. Niestety tylko tyle o nich wiem.

 

Riva pływa już ze mną kilka lat. Parę razy wypłynęła mi na skały...znaczy się chodnik. I o dziwo jeszcze jako tako się trzyma.

 

Zdjęcia okropne bo wymęczone w sztucznym świetle, kolory są przekłamane. Może jutro jak będzie słoneczko dodam lepsze.

 

Rad będę za krytyczne uwagi, szczególnie od Marynistów...!

 

 

2lad1c1.png

 

1497gpz.png

 

2dqittu.png

 

2ewmh5v.png

 

28j89jc.png

Edytowane przez Karol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokodylu mój luby...!!!

 

Bym napisał jak wykrzyknąłem byłem przed chwilą, ale nie chcę gorszyć Współforumowiczów, bo i pewnikiem niepełnoletni są wśród nich.

 

Słowem - raduje się serce moje, gdy nareszcie można se z Kimś pogadać na tematy najmilsze...!!! :yahoo:

 

No więc tak. Cedr mam mieć. Jestem w trakcie polowania.

Parę osób przeciera szlaki. Ktoś tam, gdzieś tam, kiedyś tam na necie się chwalił, że zamawiał materiał na humidor.

 

Oczywiście minimalne ilości mam zachomikowane. Z opakowań itp.

 

Także tego...

 

Co mam nie zrobić, jak już kiedyś robiłem... :lol:

 

Historyjka anegdotyczna lecz prawdziwa.

Się tak kiedyś złożyło, że zbudowałem dwa transportery cygarowe dla Mikisa Theodorakisa. Spopielał prywatne dostawy od samego Fidela...

 

Cedru nie było niestety w tym ani grama...

Pierwszy był na jedno cygaro. Z bambusa, srebra i bursztynu...Otwierało się toto jednym ruchem kciuka.

 

Drugi pojemnik był na kilka sztuk cygar. Ciekawostka - nie posiadał żadnych części ruchomych... :smoke:

Straszliwie długo nad sprawą myślałem i doszedłem do przekonania, że jak się coś kręci to się ukręci. Więc nic się nie kręciło.

Znałem dokładne parametry cygara. Mistrz pali od lat jedną markę.

Wykonałem pudełko ze specjalnym systemem labiryntowym. Tylko Właściciel wiedział jak opróżniać magazyn po uprzednim załadowaniu.

 

Ech, aż mi się łezka w oku kręci. Stare dzieje. Nawet mi chyba jedno zdjęcie się nie ostało. :(

 

Tytuń - ha! to jest temat!

 

 

Pozdrawiam jak najdymniej!

Edytowane przez Karol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudo!

No i cóż za historia - szkoda, że archiwalnych fotek nie ma, ale to jest nauczka, by dokumentować przyszłe projekty :)

 

I ciśnij Kolego temat dobrego cedru, bo warto :) Jakże ja lubię cedrowy zapach :)

 

jestem zainteresowany cedrowym etui z odrobiną egzotyki w tle ....

 

Poprosimy o piękną fotorelację, bo niewątpliwie będzie to projekt wyjątkowo-wyjątkowy!

Egzotyki, precyzja, detale ... to lubimy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i cóż za historia

 

Podczas gdy się działa, nie było mi do śmiechu. Po pierwsze czy dam radę technicznie, wykonawczo. Krótkie terminy, braki materiałowe, warsztatowe. Ale z tym jakoś poszło.

Co inne było znacznie trudniejsze.

Rozterki moralne...

?

No właśnie. Tworzyłem bowiem prezent na urodziny. A każda rocznica urodzin Mistrza spodziewana była jako ta ostania... Był i jest od lat, bardzo, bardzo chory. Jednocześnie jest też człowiekiem niewyobrażalnie silnym i wytrzymałym.

No i teraz pojawia się pytanie - czy palenie najprzedniejszego kubańskiego tytoniu jest przyczyną tej długowieczności, a może jest wręcz przeciwnie. Cygarowe ekscesy upośledzą te niezykłe właściwości organizmu Mistrza.

Ostatecznie swoje sumienie powierzyłem przyjacielowi Solenizanta, który złożył zamówienia.

 

P.S.

Nie tylko Zorba...:

Warto posłuchać! Arcypiękne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się tak kiedyś złożyło, że zbudowałem dwa transportery cygarowe dla Mikisa Theodorakisa.

 

Jak taka gaduła jesteś to rozwiń proszę wątek i śpiewaj nam tu na czyje zlecenie jeszcze pracowałeś? :smoke:

No i czy kontakty zaowocowały kolejnymi realizacjami? Stały, zadowolony klient to skarb, a nie mam wątpliwości, że zadowolenie było obustronne :guitar:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, żeście mnie Panowie przyłapali!

 

W moim fachu to wielki grzech - gadulstwo.

Bowiem jestem od tego, żeby coś zrobić i zapomnieć. Milczeć. Taka jest zasada. Nieludzka okrutnie. Ale jest!

I nieekonomiczna, antymarketingowa. Bowiem jak się chwalić jak nie może być czym....

 

Dochodzi jeszcze do tego wszystkiego nasza specjalność narodowa - zazdrość. Ile ona już ludzi zniszczyła!

 

Profesja ta generuje też niezliczone legendy i bajania - zwane tajemnicami zawodowymi.

Im większy miszcz tym więcej tajemnic...

 

A prawdziwa tajemnica sukcesu jest jedna i prosta. Być stale zadziwionym światem. W pokorze go szanować.

 

 

Tak więc na pokusy Kolegów przystać nie mogę... <_< Choć zapewne pary z klawiatury czasem nieco upuszczę... ;)

 

P.S.

Co do Hellenów.

Było pięknie i nader miło póki przebywałem jakiś czas w ich słonecznych stronach.

 

Przyznam szczerze, że ostatnia realizacja była katastrofą.

Tym razem miał to być duży humidor, co się zowie.

Najlepsze nasze drewno, i bodaj jedno z najlepszych w świecie, to czarny dąb.

Zabrałem się więc za ten węgiel...

W tzw. międzyczasie zachorowałem. Na tyle poważnie, że musiałem skapitulować.

Może kiedyś, gdy zbiorę dużo odwagi i jeszcze więcej sił skończę to wyzwanie.

Poniekąd zrealizowałem tamte idee w innej pracy. Równie ciekawej - polski czarny dąb, polskie srebro, polski jedwab i ...polska skóra. To był obłęd. Zawiasy były sterling silver... Choć nie było żadnego zamka całość miała pancerną wytrzymałość. Takie był cel i warunek.

 

No i znowu! Zaczynam gadułować... :diablo:

 

 

P.P.S.

Na pewnym forum kolejny komentarz byłby następujący: "zdjęcie albo ban!"...

Edytowane przez Karol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra.

 

Poniżej wspomniane zawiasy.

Zawiasy-duchy. Się kręci, się otwiera ale nie wiadomo jak i gdzie. Bowiem po zamknięciu wieka ich absolutnie nie widać.

 

A i obiecana skórka jest! Jako uszczelka...Trzeba było słyszeć jak mięciutko i cichutko robiła - puf... :rolleyes:

 

Po co tak?!

 

Bo chyba tylko decydując się na realizację takiego systemu wpakować się mogłem w największe możliwe tarapaty...! :fool: (o! ten emotikon jest stworzony dla mnie!)

 

 

2a8iavm.jpg

 

2dv38qt.png

Edytowane przez Karol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh...doba za krótka aby ogarnąć tak wiele różnych, ciekawych projektów tu i tam ... no i budżet wyrobiony zazwyczaj na ponad 100% normy

 

:help:

 

Offtop'owy upominek muzyczny dla zatroskanego Kolegi, co by troski odeszły i nadzieja w serce... i w portfel się wlała...

 

http://www.youtube.com/watch?v=xUXsWeVYtD0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wy, ale ja wszędzie widzę ...

 

371115_9946.jpg

 

:smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke: :smoke:

I to jest dla mnie sokół tematu :)

 

Natomiast czytam kolejne posty z zapartym tchem i napisz mi proszę jeszcze tytuły książek, jakie wyszły z pod Twojego pióra, bo nie wierzę, że nic jeszcze nie wydałeś :)

Jak tylko podasz tytuły, lecę do księgarni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym momencie, w pierwszym spojrzeniu, myślałem, że to jest nieludzko schodzony obcas...

 

Tys pikny sokół! Aromatyczny.

Ale mi się rozschodziło o... czarną skórę. Tak się sprawy potoczyły, napisały, że była i w tytułowej rivie, w dodatkowym wątku o czarnym dębie, a tam z kolei w uszczelkach szkatułki a na koniec wyskoczyła niewątpliwie z największą gracją i splendorem na grzbiecie Króla!

 

21maoo9.jpg

 

Co by się nie kłócić niepotrzebnie. Tuszę, że znalazłem salomonowy, prawdziwie królewski konsensus:

 

fdrh94.jpg

 

 

 

Książka.

Książki, książki...

Pół życia w nich zostawiłem. Wszelkie zaskórniaki na nie przpuściłem.

 

Drogi Nieproblemie! Zaiste piękny to dla mnie komplement był. Dziękuję!

 

 

I nic. Trudno. Znowu wypalę z dykteryjką. Proszę, nie śmiejcie się. Prawdę piszę bezkitną zupełnie.

 

No więc mam za sobą pewne małe, maluteńkie wpraki pisarsko-edytorsko-wydawnicze.

Mianowicie dawno, dawno temu, gdym pacholęciem był, popełniłem parę pozycji.

MIędzy innymi, te pamiętam:

 

"Noże i sztylety świata" - bogato ilustrowana, oprawa skórzana, czarna (SIC!)

 

"Alfabet" - bez ilustracji, bez szału, ot, po jednej literce na każdej stronie, ale i to dziełko w skórę oprawiłem, a jakże, tyle, że już nie czarną a czerwoną, pisałem nie na zwykłym papierze a na bibułce papierosowej (no i jednak się drugi sokól pojawia...), bo ordynarny papier za gruby był jak na ten format - równo 1mm X 1mm...

 

Takie buty.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Noże i sztylety świata" - bogato ilustrowana, oprawa skórzana, czarna (SIC!)

 

"Alfabet" - bez ilustracji, bez szału, ot, po jednej literce na każdej stronie, ale i to dziełko w skórę oprawiłem, a jakże, tyle, że już nie czarną a czerwoną, pisałem nie na zwykłym papierze a na bibułce papierosowej (no i jednak się drugi sokól pojawia...), bo ordynarny papier za gruby był jak na ten format - równo 1mm X 1mm...

 

Wiedziałem, wiedziałem ... :yahoo:

I z premedytacją nam tych dzieł i dziełek nie pokazujesz co?

 

Tylko nie pisz znowu, że pokażesz, ale tylko jedną książkę bo ... :robo: (wyjdę z siebie?) :laughing:

 

Noże kuszą, ale i ten królewski format oprawiony w skórę musi ujrzeć światło dzienne i nie ma przebacz :)

1mm x 1mm? Naaaaaaa peeewnooo? Nieeeee daaaałbyś rady ... no chyba, że ... o cholera :secret:... czy to nie Ty Karol budzisz się przypadkiem czasem w ... bucie (już wiem jak tu trafiłeś)? ... Szuflandia? :rofl: :rofl: :rofl:

http://www.youtube.com/watch?v=YxqIcTMGObk

 

http://www.youtube.com/watch?v=po-01-SB89c

 

I po naszemu :blushing::lol:

 

:detective:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.