Skocz do zawartości

Dwukolorowe Full Brogue Oxford


aSi

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie zrobiłem sobie buty moich marzeń. Full Brogue Oxford dwukolorowy, z kształtem noska typu angielskiego. Ponieważ robiłem to na nowym kopycie musiałem od nowa je dopasowywać do moich stóp. Trochę mi to zajęło czasu bo wyszły 4 prototypy. Jedne robiłem pojedyncze ( stopę mam symetryczną) ostatni prototyp był już podwójny. Oczywiście nie bawiłem się w brogue tylko robiłem jako Oxford. Poza tym ćwiczyłem inny sposób zaciągania wierzchu na kopyto (inny niż podaje Rerutkiewicz w „Szewstwie”) jednocześnie próbowałem dwie wersje rysowania elementów wierzchu na wzorniku podstawowym (płaszczyzny podziału).

 

DSC02385.JPG

 

Poniżej zdjęcia nowych butów. Niestety byłem tak podjarany, ze włożyłem je na jeden dzień do pracy, potem zrobiłem zdjęcia.

DSC02386.JPG

 

Skóra cielęca grubości 0,5 mm, barwiona na biało. Jako surowiec na wierzchy jest idealna, ale nie nadaje się na Brogue, ponieważ jest zbyt wiotka i przy naciąganiu jej na kopyto dekoracyjne otwory robią się jajowate, pomimo stosowanych podkładek. Zabarwiona na biało idealnie dała się przemalować na kolory widoczne na zdjęciu, bez chemicznego usuwania białej farby.

Prawidłowe zaciągnięcie cholewki na kopyto.

Nie wystarczy, że po zaciągnięciu cholewka przylega idealnie do kopyta – bo prawie zawsze można to osiągnąć. Ważniejsze jest, żeby but po ściągnięciu z kopyta zachował jego kształt – a to już nie jest takie proste. Poprzednie moje buty miały ta wadę, że po ściągnięciu kształt buta w przedstopiu i śródstopia jakby się wyoblał. Oczywiście po włożeniu na nogę wszystko przybiera odpowiedni kształt. Jest to spowodowane sposobem zaciągania. Niestety stosując się do wskazówek Rerutkiewicza zawartych w książce „Szewstwo” raczej tego drugiego warunku się nie osiągnie. Trzeba to robić trochę inaczej. W tym miejscu muszę podziękować nie_problem, bo w tamtym roku wyszperał ciekawą książkę, umieścił ją na Forum i dzięki wiedzy z tej książki napisałem ten wyżej akapit.

DSC02387.JPG

 

Przy rysowaniu wzorników wykrojów należy zwrócić uwagę (dotyczy modelu z zamkniętą przyszwą), ze w okolicach języka robi się dość grubo. Podszewka języka, 0,6 mm i wierzch języka 0,5 mm razem 1,1 mm. Główka obłożyny (tam gdzie są dziurki od sznurowadeł) 2 skóry wierzchnie 1 mm, podszewka 0,6 mm, wzmocnienie dziurek 0,8 mm, wszyta lamówka 1 mm. Razem grubości jest 5,5 mm. Tą grubość należy uwzględnić na wzorniku podstawowym i powiększyć obłożyny, bo przy naciąganiu wierzchu na kopyto okaże się, że jest ciasno i nie naciągniemy języka na zadaną wysokość. Oczywiście ja ten błąd popełniłem. 5 mm język jest wyżej niż powinien być.

Bezwzględnie należy przestrzegać cieniowania (szarfowania) skóry i w miejscu gdzie ścieniona skóra ma mieć zero grubości to ma być zero a nie 0,3 mm bo to później wszystko będzie widoczne.

 

DSC02388.JPG

 

Na podpodeszwę dałem krupon skóry podpodeszwowej. Nie jest to dobre rozwiązanie. Mimo, że jakościowo jest to skóra lepsza od boku podpodeszwowej, to akurat w tym zastosowaniu jest to wadą, a nie zaletą. Skóra na podpodeszwę ma być z boku zwierzęcia. Skóra z boku jest bardziej elastyczna i nie tak zwięzła jak z kruponu. Robienie dziurek na podpodeszwie z kruponu (do wszywania pasa) było mordęgą.

 

Obcasy.

Trochę je skopałem, bo za dużo je przyciąłem. Obcas powinien więcej wystawać z pod pięty (obwód na około pięty). Nie przyłożyłem się do ich idealnego obrobienia (na zdjęciach będą widoczne zagłębienia) ale nie miałem już siły i cierpliwości do dopracowania tego. Miałem pójść do znajomego szewca i dać mu to na maszynę, - okazało się, ze pojechał na wakacje. Zresztą po miesiącu chodzenia nie będzie to już tak widoczne.

Przygotowanie do wszycia podeszwy.

Chodzi o przygotowanie miejsca do ułożenia szwu zespalającego pas z podeszwą. Szew ma być ukryty ponieważ przy chodzeniu przetarłby się szybko, gdyby był na wierzchu. W jednym bucie zrobiłem to wg opisu z Rerutkiewicza w drugim bucie z filmu, tzn. nacinałem wargę z boku podeszwy i ją odchylałem. Jeden i drugi sposób jest prawidłowy ale w drugim po przyszyciu podeszwy i zakryciu szwu wargą nie ma żadnego śladu po tej operacji. W pierwszym sposobie ten ślad jest widoczny bardziej lub mniej, ale zawsze będzie widoczny. Sposób pierwszy (przy jako takiej wprawie) jest łatwiejszy i można go robić na suchej skórze, czego nie można powiedzieć o drugim sposobie. Bez względu, który sposób zastosujemy należy baczną uwagę zwrócić na zrobienie pod odchyloną wargą rowku na dratwę i to należy zrobić bardzo dokładnie. Każda niedokładność, tzn. za płytki rowek będzie skutkować wypukłością po zaklejeniu wargi.

 

DSC02394.JPG

Na jednym bucie zrobiłem szew prosty na drugim w kształcie perełek. Żeby szwy wyszły równo trzeba mieć odpowiednie szydło (inne niż pasowe), odpowiednio robić pętelki i pod odpowiednim kątem wbijać szydło do pasa. Gdybym pomalował pas na kolor ciemno czerwony – brunatny efekt byłby ciekawszy. Jeżeli ktoś w przyszłości będzie szył buty kolorowe (jasne kolory) i zdecyduje się na kolor pasa czarny, to niech ten pas pomaluje na czarno przed wszyciem go do obuwia.

DSC02391.JPG

 

W miejscu gdzie jest pięta widać ślady na podszewce takie jak od gąsienicy. Mimo, że pod podszewkę wkleiłem dodatkową wkładkę to i tak widać te ślady. Te zagłębienia powstają od ściągniętej dratwy, którą wszywam pas do cholewki poprzez podpodeszwę. I za diabła nie wiem jak zrobić tak, żeby tych wgłębień nie było.

DSC02393.JPG

 

 

Taka luźna uwaga. O ile do zrobienia półbutów (takich prawdziwych – dla siebie) wystarczy mieć narzędzia za 150 zł (za tyle na Allegro można wyrwać komplet) to ze skórami robi się problem. Inna skóra na podeszwę inna na podpodeszwę. Na obcas dochodzi jeszcze dodatkowa gruba skóra podpodeszwowa, a na zapiętek skóra cienka też podpodeszwowa. To zaczyna robić się magazyn skór, który zaczyna już kosztować. To samo dzieje się ze skórami na cholewki.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, ze ktoś skorzysta z moich uwag i nie popełni tyle błędów co ja.

Wszelkie uwagi mile widziane.

 

Ps.

Ostatnimi czasy byłem bardzo zajęty i nie śledziłem Forum o butach, a jak dzisiaj nadrobiłem zaległości, to z przykrością stwierdzam, że żaden nowo uszyty but się nie pokazał. Nie_problem tak się stara, za własne pieniądze kupił Szwstwo Rerutkiewicza, puścił to w obieg, i nic.

 

a

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jak aSi znika, to znaczy, że ciężko pracuje :)

 

Szacuneczek, bo widać, że nie próżnujesz. Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że chłopaki też coś knują i niebawem coś fajnego pokażą ku naszej uciesze :)

Poprosiłbym jeszcze tylko nieśmiało o fotki w dziennym świetle gdzieś na zewnątrz, bo najlepiej oddają kolory.

Na samej skórze widzę miejscowe przebarwienia - czy wykończyłeś je po malowaniu kremem i pastą woskową na koniec?

 

pozdrawiam i szczerze zazdroszczę rozwijającej się pasji :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No aSi. Kilka dni temu zastanawiałem się, kiedy będziemy mogli zobaczyć Twoją kolejna pracę. A tu....voilà.

Gratuluję kolejnej bardzo dobrej realizacji. Zwłaszcza, że konsekwentnie realizujesz swój zamysł w zakresie Full Brouge Oxford. To świadczy o Tobie jak najbardziej dobrze ...i obiecująco.

Uwag do "wykonu" nie będę zgłaszał, bo jak widzę doskonale wiesz, co i jak poszło nie całkiem jak chciałeś. Po drugie poziom na jakim jesteś nie bardzo chyba pozwala mi na jakiekolwiek uwagi. A i same zdjecia nie wskazują na zbyt wiele.

Gratuluję raz jeszcze. Jak dla mnie świetna realizacja. Mam nadzieję, że są wygodne tak jak zaplanowałeś. Czekam na kolejne.

 

PS.

"CI" którzy robią po jednym bucie chyba rzeczywiste spoczęli. Raczej nie na laurach. Pewnie też nie leniu[beeep]ą. Założę się, że pracują nad swoim warsztatem, a że wylewni zbyt mocno nie są, zbyt szybko nie zobaczymy "ICH" realizacji. Może to i szkoda, bo wiele wskazówek mogłoby "IM" pomóc. Z pewnością jednak doceniają poświecenie kolegi @nie_problem. No cóż...Nikt nie rodzi się celebrytą. Do tego najzwyklej na świecie trzeba się przyzwyczaić.

 

Za to Nasi "szewce" zrealizowali wiele swoich nowych prac. To powinno ukoić Twój ból przykrości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludki szukajcie po świecie książki "Modelowanie obuwia" red Budil - stara czeska szkoła batowska, kilka kwestii do skorygowania ale masa materiału (wiedzy), którą przy ręcznym wykonywaniu (zaciąganie ręczne) można z powodzeniem użyć. Niestety miałem jedynie okazję widzieć ją przez chwilę i teraz śni mi się po nocach. Ta książka jest pewnego rodzaju źródłem większości polskich publikacji z lat 60 i 70 tych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książkę Budila można w bardzo prosty sposób zdobyć. Należy znaleźć tylko sympatyka naszego Forum, który mieszka w Radomiu. Gość uda się na Politechnikę Radomską, do ich biblioteki i wypożyczy tę książkę. Potem ją zeskanuje, zrobi ksero bądź zdjęcia. Ot i problem rozwiązany.

a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zaznaczone na zielono:

!!!aSi_przebarwienia.jpg

 

pozdrawiam

Te przebarwienia są pewnie od kleju. Musiałem chlapnąć nieopatrznie.

Skórę potraktowałem kremem bezbarwnym. Wosku nie miałem. Zastanawiam się co się stanie gdy do tego bezbarwnego kremu wleje trochę barwnika?

a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.