Skocz do zawartości

Jakie i w jaki teren ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Jakie ?

Porozmawiajmy :)

 

No to może ja zacznę, nieśmiało, korzystając ze swoich doświadczeń.

 

Tyle powiem na początek, że IMHO nie ma butów do wszystkiego, tzn. równie dobrze nadających się na upalne lato, jak i na zimę, tutaj pewnych rzeczy się nie oszuka :)

 

Buty taktyczne nadające się do lasu czy na bagna, niekoniecznie będą nadawały się w skaliste góry typu Tatry. Z drugiej strony można brać twarde górskie treki do łażenia po leśnym runie i ścieżkach, ale po co? ;)

 

Do butów posiadających dość szeroki zakres użytkowania zaliczyłbym kultowe gdzieniegdzie buty Bundeswehry (starsze BW 2000 lub ich nowszą wersję, BW 2005). Na pory wiosenno - jesienne, przy dobrym impregnowaniu potrafią być bardzo dobrymi trepami na wyprawy w leśne ostępy, długo przy tym wytrzymując w błocie i deszczu.

Niestety, moim zdaniem BW odpadną w warunkach 30-stopniowych upałów - pamiętne dla mnie lato 2008 roku, kiedy to "zagotowałem się" w Bundesach na prostym szlaku do Doliny Gąsienicowej, było dla mnie pierwszą nauczką, że nie ma butów do wszystkiego. Drugą nauczką było użycie BW podczas bardzo mroźnej zimy w Beskidach, podczas pierwszego w życiu (zimowego i w ogóle) zdobywania Babiej Góry. Prawie sobie odmroziłem paluchy - zapocona skórzana wyściółka, bardzo szybko "gubiąca" ciepło + niewłaściwe skarpety = 3-miesięczne mrowienie w paluchach u nóg po tej wycieczce.

 

Za to na warunki umiarkowane - chłodne lato, jesień, wiosna - BW będą jak znalazł. Niestety, ich podeszwa, dobrze radząca sobie na "równiejszych" szlakach, odpada w konfrontacji z tatrzańskimi skałami (których jestem miłośnikiem) - tutaj już warto pomyśleć o czymś sztywniejszym i przyczepniejszym.

 

Jeśli mamy do czynienia z suchym, upalnym latem, to warto zastanowić się nad butami - niskimi, czy też wysokimi - wykonanymi z zamszu lub nubuku, pozbawionymi membran, z oddychającą i dość szybko schnącą wyściółką, jak Cambrelle lub siateczkową (AirNet, DriLex, AeroSpacer, czy jak to tam zwał...). Większość butów militarnych na takie warunki posiada też wstawki lub też całe cholewki z tkanin (np. Cordura).

Osobiście, od jakiegoś czasu unikam na takie warunki wyściółek skórzanych (vide: BW) - zapocona skóra od środka potrafi się zrobić szorstka jak papier ścierny. Buty potem trudno ściągnąć i założyć z powrotem, a samo wnętrze po zwykłym przepoceniu potrafi schnąć 2-3 dni.

W letnich butach zamszowych/nubukowych nie ma co liczyć na przesadną wodoodporność - ich zadaniem będzie jak najlepsze oddychanie w ciepłych warunkach.

Nawet jeśli przemokną - skóra wraz z szybkoschnącą wyściółką wnętrza powinny szybko wyschnąć - sam nie raz zalewałem "po uszy" w deszczu swoje letnie zamszowe Hanzele, jednak po wypchaniu gazetami z reguły już na drugi dzień były zdatne do noszenia (o ile suszenie odbywało się w suchych, domowych warunkach - bez podgrzewania oczywiście!). Nawet jeśli skóra po wierzchu była jeszcze wilgotna, to wnętrze z Cambrellą było już praktycznie suche. Poza tym wodoodporność skóry (nie tyle pod kątem rzeczywistej odporności na wodę, tylko wysychania jak już) można poprawić stosując odpowiednie impregnaty - ale o tym to już można wyczytać w innych miejscach na tym forum ;)

 

Zastanowić się warto nad wszelkiej maści butami pustynnymi / dżunglowymi, najczęściej o amerykańskim rodowodzie. Z reguły wyposażone są w otwory drenażowe u spodu przyszwy, aby woda mogła z nich wypływać nawet, gdy są w pełni przemoczone. Można powiedzieć, że większość "jungli" przemoczenie ma już "wpisane w rodowód", stąd też wspomniane już otworki drenażowe.

 

Na warunki zimowe można się z kolei zastanowić nad butami z wyściółką tkaninową oraz integralnym ociepleniem (np. bardzo często spotykanym Thinsulate'm). Z doświadczeń własnych (wspomniane już Bundeswehry) unikam tutaj wyściółki skórzanej - jak już pisałem, gdy skóra od środka nasiąknie wilgocią od stopy, w temperaturach poniżej zera potrafi się zrobić bardzo zimno już po chwili postoju. Tkaniny wyściółkowe są wtedy znacznie "cieplejsze" w odczuciu, Thinsulate zaś sprawi, że ciepło z buta będzie uciekało wolniej (co nie znaczy, że należy się po wszelkiego rodzaju ociepleniach spodziewać cudów na kiju - jak się stoi w bezruchu 1,5h na mrozie, to żadne Thinsulate'y, skarpety z merino, itp. nie powstrzymają utraty ciepła, skoro stopy go wtedy nie generują).

Różnica jednak jest - odczułem ją właśnie na Babiej górze. Przy skórzanej wyściółce i jesiennych skarpetach już 10 minut postoju na mrozie było wręcz bolesne. Dwa lata później w innych butach, z tkaninową wyściółką w połączeniu z porządnymi skarpetami z wełny merynosów, udało mi się wytrzymać na kopule szczytowej Diablaka ok. 1,5h przy ok. -10 stopniach. Wynik całkiem niezły ;)

 

Inne ociepliny, np. Primaloft, baranie futro, czy wełna, potrafią zapewnić jeszcze większy komfort. Stosowane są jednak raczej w butach myśliwskich, na dzień dobry przystosowanych do dłuższego oczekiwania w bezruchu. Na warunki dynamiczniejszego chodzenia (miasto, spacery po lesie) wystarczy Thinsulate + jakaś wyściółka oddychająca.

Moje zimowe buty z Cambrellą, Thinsulate'm i nubukiem na wierzchu dają radę w zimowym użytkowaniu miejskim w połączeniu ze zwykłymi bawełnianymi skarpetami. Przy czym nie ma problemu z zapoceniem stóp, nawet gdy się w nich kilka ładnych godzin przebywa w pomieszczeniach.

Jeśli ktoś z kolei przewiduje długie przebywanie w mokrym śniegu, to warto zastanowić się nad jakimiś wysokimi butami z membraną.

 

Jeśli chodzi o naprawdę dynamiczne używanie buta w warunkach zimowych, np. chodzenie po górach, gdzie ruchu jest dużo, a stopa generuje więcej ciepła, wystarczyć powinny buty bez ocieplenia, za to z dobrą, oddychającą wyściółką w środku, w połączeniu z dobrej klasy zimowymi skarpetami trekkingowymi.

Jeśli ktoś ma chęć na membranę, to może próbować z membraną - w warunkach zimowych niektóre "ceratexy" nawet zaczynają "oddychać" ;)

 

Konkludując, napiszę tylko jeszcze, że znalezienie buta "idealnego", który połączyłby zdolność do pracy we wszystkich warunkach, jest bardzo trudne. Zawsze będzie to jakiś kompromis, albo w stronę wodoodporności, albo twardości, albo oddychalności. Ja wychodzę z założenia, że but powinien być dostosowany do warunków, w jakich ma pracować - oddychalność na lato, ciepło na zimę (kosztem wodoodporności), wodoodporność na jesień/wiosnę i sztywność + dobre trzymanie w warunkach górskich.

Edytowane przez Blatio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokiwawszy głową .

 

Pewne jest jeszcze jedno - dobry but kosztuje i okazjonalne kupowanie buta na jeden wypad i oszczędzanie na tym maksymalne - może okazać się bolesne .

Przesolić też nie sztuka .

Jak z samochodami prawie - dzisiaj taki wybór ;)

 

Tak jak mówisz - na łażenie ostre po górach (bynajmniej nie zima nawet ) wojskowe buciki mogą się okazać mało skuteczne a nawet niebezpieczne - sugerował bym (jeśli to ma być kompromis i jeden hardcorowy szlak na rok) bucik przynajmniej z ochroną palców w postaci wkładki np PE .No tak żeby spotkanie kamienia na szlaku którego tam nie miało być - zwyczajnie nie bolało ;)

 

Skarpety ...

Ha - mamy w czym przebierać - ja pokochałem merynosy z wielu powodów - ale to nie ta działka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Ciekawa lektura. Czy moglibyście Panowie zasugerować konkretnie co sami polecalibyście w konkretnych przedziałach cenowych? Dla przykładu taki schemat:

 

1. Najwyższa półka (cena od ... do ...)

A. Lato

-model nr1

-model nr2

-model nr3

B. Zima

-model nr1

-model nr2

-model nr3

 

2. Średnia półka (cena od ... do ...)

A. Lato

-model nr1

-model nr2

-model nr3

B. Zima

-model nr1

-model nr2

-model nr3

 

3. Półka ekonomiczna (cena od ... do ...)

A. Lato

-model nr1

-model nr2

-model nr3

B. Zima

-model nr1

-model nr2

-model nr3

 

Da się w ten lub podobny sposób temat ogarnąć?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba by się dało .

Jednak pewne doświadczenie/a wskazują że półka ekonomiczna lub średnia stanie się nieporozumieniem .

Zrobił bym może zatem tylko dwie półki .

Owszem czasami można coś ustrzelić cenowo - ale to zwyczajnie okazja .

 

Z drugiej strony ...

Obuwie robocze ...

No tu mamy taki postęp że czasami można coś zakwalifikować i będzie i godnie i słusznie .

Np:

Bata

cena 168.51 zł brutto

 

but_1.jpg

but_2.jpg

 

Bardzo dobra i agresywna podeszwa z wibramu .

Lekkie .

No mam podobne o od kilku lat i chwale sobie

dokładniej to mam z tego modelu :

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko byłoby zrobić taką konkretną klasyfikację. Z jednej strony but bardzo drogi, który komuś będzie się sprawdzał znakomicie, komuś innemu może zwyczajnie nie spasować, a używany w nieodpowiednich warunkach i nieodpowiedni sposób - zawieść w najmniej oczekiwanym momencie.

Z drugiej strony komuś może przez wiele lat funkcjonować but tani, ale prawidłowo używany i odpowiednio konserwowany.

 

Ja osobiście jestem dość stronniczy w wyborze, bo od jakichś 3 lat trzymam się jednej marki, z której mam już 4 pary butów (AXE wie, o którą markę chodzi, hehe :D ) i jak do tej pory się nie zawiodłem, a z ich oferty każdy może znaleźć coś dla siebie, zarówno cenowo, jak i użytkowo, nie wspominając o możliwości zamówień indywidualnych i zmianach :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Z moich doświadczeń wynika, ze nie specjalnie jest sens kupowania butów stricte zimowych w góry. Nawet w trakcie ostrych zim, zwykłe byty trekingowe i z odpowiednimi skarpetami dawały radę, oczywiście mam na myśli bycie w ruchu, a nie długą nasiadówe. Za to w pełni się zgodzę, że warto mieć dwie pary treków- jedne z pełnej licówki na zimę, wiosnę, jesień i lekkie butki z wstawkami z cordury na cieplejsze pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Przedmówcą :D

Zimą kluczem do sukcesu jest odpowiednia skarpeta i dobra impregnacja. Przyczepność podeszwy można od biedy polepszyć jakimiś raczkami (ot, choćby pierwsze z brzegu tanie Rapeksy).

Buty mocno ocieplone przydatne są bardziej osobom chodzącym dużo zimą po mieście na mrozach, albo myśliwym zasadzającym się długo na zwierza, tudzież osobom, które muszą pełnić zimą jakieś warty (ochroniarze, dozorcy) niż aktywnym turystom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenne informacje. W sumie logiczne, ale nigdy w ten sposób nie myślałem. Jak jeszcze bywałem w górach, faktycznie nigdy nie przemarzłem tak, jak stojąc pod domem i plotkując przy ujemnych temperaturach :)

 

Podsumowując: przed zakupem najważniejsze to określić precyzyjnie przeznaczenie obuwia. Kupować z głową, co wcale łatwe nie jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem moje buty około 4 miesięcy. Cała masa przeczytanych for internetowych, chodzenie po sklepach, ale wiem ze było warto. Pośpiech rzadko popłaca. Jestem ciekawy jak sprawdzą się moje buty w zimie w mieście jak i na połoninie Caryńskiej. Na lato mam zamiar zakupić jakieś nubukowe Hanzele. jeszcze nie znalazłem w ich ofercie nic co by mi odpowiadało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na lato mam DG022 z zamszu, bez membrany, w środku Cambrelle, podeszwa Grizzly. Przeszły już swoje przez 3 lata, teraz walczę jak wyprać z ich wyściółki niechciany zapach, kiedy je kiedyś "zakisiłem".

Fajne, wygodne butki i wytrzymałe, ale teraz gdybym je zamawiał na nowo, zmieniłbym kila rzeczy - podeszwa Grip zamiast Grizzly (znacznie lepsza przyczepność i nieco lepsza sztywność), wyściółka z airnetu (nie mechaci się tak jak miejscami Cambrelle), skóra mogłaby zostać taka sama, albo nubuk ewentualnie, ale zamsz jest znacznie bardziej "zadrapanioodporny". I tak samo - bez membrany.

Kupiłem te buty jako swoje pierwsze Hanzele, bo wtedy strasznie podobał mi się ich wygląd (dalej podoba, ale teraz przeżywam fascynację "moc toe'ami"). Obecnie z racji miękkości i wygody używałem ich głównie jako obuwia codziennego / wakacyjnego / na wycieczki po płaskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na lato mam DG022 z zamszu, bez membrany, w środku Cambrelle, podeszwa Grizzly. Przeszły już swoje przez 3 lata, teraz walczę jak wyprać z ich wyściółki niechciany zapach, kiedy je kiedyś "zakisiłem".

 

Może coś wyciągniesz z tego wątku na bespoke.pl:

http://www.forum.bespoke.pl/viewtopic.php?f=9&t=1468&start=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na lato ten model?

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=73&sName=004

 

Oczywiście wywalam izolację i zmieniam podeszwę. Buty głównie do śmigania po mieście oraz czasami jakieś lekkie Bieszczady. Zastanawia mnie teraz jaką podeszwę wybrać o ile sam but pasuje. Zależy mi na maksymalnej oddychalności i wygodzie.Tej cordury jest jak na lekarstwo więc nie przejmuje się nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przyszły teściu ma takie od jakichś dwóch lat - podeszwa Grip, bez membrany, AeroSpacer w środku, skóra - nubuk z Heinena. Używa ich dosłownie do wszystkiego - miasto, wieś, itp. Macałem je ostatnio, będąc na wsi u rodziców swojej narzeczonej, nawet mierzyłem, bo też rozmiar 42. Podeszwa się trzyma nieźle, a moja Anka mi mówi, że ojciec chodzi w nich wszędzie i bardzo mu pasują. Sam się nad takimi zastanawiałem, ale trochę mi stylistyka nie leży do końca :D

Jeśli chodzi o oddychalność, to przy nubuku jest rewelka moim zdaniem. Sam mam dwie pary z nubuku Heinena (jedne na zimę z Thinsulatem, drugie to te ostatnie "prototypy") - śmiem twierdzić, że to chyba najlepiej oddychająca skórka w jakiej chodziłem, więc przy półbutach 004 tym bardziej nie powinno być problemu.

 

Tutaj orydżinal foto nogi teścia w tym bucie, bodajże z maja tego roku:

20110529147pyzowka.jpg

 

Jak ja bym sobie takie kupował kiedyś, to chyba bym dał kevlarowy czubek na przód, bo jakoś mi ten "goły" czubek wizualnie nie pasuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Futro nie, zdecydowanie nie. Ja wolę coś takiego jak Thinsulate - bardziej uniwersalne na różne warunki, od zimy, poprzez jesień i wiosnę, a do tego człowiek się nie gotuje siedząc w pomieszczeniach. Moje Hanzele 006-tki mają Thinsulate obity Cambrellą od strony stopy, bardzo dobrze się sprawdza jako jesienno-zimowe obuwie miejskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.