Jump to content

Recommended Posts

Dwie trochę odmienne w odbiorze definicje:

 

Dwoina - pośledni gatunek skóry.

Skóra świńska oraz bydlęca jest zbyt gruba do wielu zastosowań, dlatego w toku produkcji rozcina się ją (dwoi) na dwie warstwy: wierzchnią (skórę licową) o pożądanej grubości oraz pozostałość, czyli dwoinę. Dwoina charakteryzuje się nie tylko innym wyglądem od skóry licowej, ale i mniejszą odpornością mechaniczną. Jako surowiec odpadowy, jest znacznie tańszy od skóry licowej. Z tego powodu stosuje się go jako uzupełnienie w miejscach mniej widocznych (np. tył mebla w tapicerstwie) oraz do tańszych odpowiedników wyrobów ze skóry, m.in. odzieży roboczej. Dwoinę można również poddawać dalszej obróbce uszlachetniającej, mającej za zadanie zbliżyć jej wygląd do droższej skóry licowej - od barwienia w tym samym kolorze, przez wytłaczanie wzorów naśladujących lico skóry, aż do naklejania sztucznego lica z tworzywa (laminowanie poliuretanem), tzw. by-cast.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwoina

 

skóry dwoinowe bydlęce – produkowane ze spodniej warstwy skóry. Odpowiednio lakierowane i woskowane w procesie garbarskim nierzadko nie odbiegają wyglądem od skór licowych, zazwyczaj są jednak sztywniejsze, grubsze i mniej „soft”. To właśnie dzięki tym cechom są idealne do toreb sportowych i roboczych czy też pasków. Ponieważ jednak są tańsze od skór licowych i na dodatek znacznie bardziej wytrzymałe, a jednocześnie bardzo estetyczne z wyglądu, stosuje się je również do produkcji teczek czy neseserów.

Skóra ta mniej się poddaje uszkodzeniom mechanicznym, dzięki czemu długo wygląda świeżo dlatego poleca się ją osobom, które cenią sobie nie tylko jakość estetyczną, ale i wartości użytkowe produktu.

 

http://blog.artleder.pl/

 

A Wy co sądzicie o dwoinach?

Link to comment
Share on other sites

Ja osobiście zawsze lubiłem "welurki", "zamszaki", czy jak je tam zawsze znajomi zwali. Od prostych trzewików z bazaru, poprzez moje stare "adidaski" z Wojasa (które trzymają się od 10 prawie lat, mając za sobą wymianę podeszwy u Hanzela), następnie moje pierwsze Hanzele DG022, aż po ostatnie P04.

 

Mam sentyment do dwoin. Są odporne na obtarcia, nie zostają na nich ślady, poza tym niezła oddychalność, no i ten "charakter"... Zamszaki zawsze miały w sobie coś ciekawego, co powodowało, że preferowałem je wizualnie bardziej niż buty z innych skór jako obuwie codzienne.

 

Wodoodporność jest niższa, ale też i oddychalność (teoretycznie) lepsza. Używam oczywiście butów ze skóry licowej (względy praktyczne, łatwość impregnacji, wodoodporność, łatwość czyszczenia), z nubuku, ale jednak największy sentyment zawsze był po stronie "welurków".

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

A jak wygląda sprawa z odżywianiem skór dwoinowych?

Przeglądając produkty odnośnie odżywiania na multirenowacja.pl wszystkie tyczą się skór gładkich, bądź olejowanego czy woskowanego nubuku.

 

Mam czarne rękawiczki z zamszu i tak sobie kombinuję: Może by je tak potraktować HP Oil w spray'u. Powinien dobrze się wchłaniać i może??? nie zniszczy mechatej warstwy zewnętrznej? (Wszak to spray). To, że skóra może przybrać ciemniejszy odcień, to dla czerni akurat plus.

 

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

Sent from my BlackBerry 9720 using Tapatalk

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.