"latająca" pięta w butach

[loqinrock]

Ehh...zawsze ten sam problem

 

Zakupiłem buty wojskowe. W stopie oraz przy wiązaniu u góry są dopasowane idealnie, tak samo na długość. Jednak mam problem z tym iż przy chodzeniu, a w szczególności po schodach "lata" mi pięta. Wrażenie jest takie jakby przy zgięciu stopy but nie odkształcał się, a pozostawał w pozycji stojącej.

 

Palce są nieruchomo, łydka tak samo, ale pięta strasznie odrywa się od buta.

 

Dodam że w poprzednich butach miałem ten sam problem (o wiele mniejszy) i dało się z tym żyć. Czy są jakieś sposoby unieruchomienia pięty w bucie?

 

Czytałem coś o zapiętkach, ale może ktoś ma jakiś inny pomysł?

 

Będę wdzięczny za odpowiedź.

 

Dzieki

[nie_problem]

Generalnie jakby rozmiar nieco za duży?

Grube skarpety, wkładki, zapiętki, bardziej ścisłe wiązanie, wizyta u dobrego szewca, który coś zaradzi ...

[AXE316]

Zapiętki -= dobrze dzwoniło.

[loqinrock]

no własnie but w części śródstopia i powyżej kostki pasuje idealnie...a pięcie luzy mam jakby ze 2 numery za duży :/

 

Czy możliwe jest to że jako że to są świeże buty muszą się rozchodzić? Podeszwa jeszcze za sztywan i skóra nie wyrobiona i dlatego jest taki efekt?

W piwnicy mam buty "po starszym bracie" o 1 cm wieksze i wszystko jest normalnie dopasowane w kostce/łydce (tylko od palca do czubka mam kilometr;p )

Edytowane 17 Grudnia 2012 przez loqinrock

[AXE316]

Metoda na patyka :

W stary normalnie dopasowany but - patyk docinasz idealnie do długości .

Sprawdzasz na obecnych .

Pozostaje jeszcze coś z pomieszaniem kopyt na produkcji - wtedy reklamacja.

[Iron.Falcon]

Przechodziłem dziś 3h w świeżych butach i okropnie irytuje mnie uczucie "luźnej pięty"

Producent co prawda na ulotce podaje, że jest to zjawisko normalne na początku - mnie jednak okropnie to irytuje.

 

Gdzieś w czeluściach internetu wyczytałem, że można but delikatnie spryskać wodą, a następnie z odległości 15-20cm wysuszyć suszarką aby się trochę skurczył   PRAWDA czy FAŁSZ ?

 

Kupiłaś za duże buty? Masz dość człapania i poobcieranych stóp? Za duże buty są nie tylko niewygodne, ale przede wszystkim nieatrakcyjne. Zamiast zwracać je do sklepu, dowiedz się jak je skurczyć.

 

1

Butelkę z atomizerem napełnij wodą.

2

Obficie spryskaj buty, ale całkiem ich nie przemocz.

3

Włącz suszarkę na średni lub gorący nawiew. Trzymając ją przynajmniej 13 cm od butów, zacznij je suszyć.

4

Gdy skóra całkowicie wyschnie, przymierz buty. Jeśli leżą dobrze, problem rozwiązany, jeśli nie – powtórz kroki 1-3 tyle razy, ile będzie potrzebne.

 

Edytowane 12 Września 2013 przez Iron.Falcon

[AXE316]

Haha zachciało się kowbojek ?

Prawda.

[Iron.Falcon]

nie pierwsza para z tym, że pierwsza kupiona via net  i nie nabijaj się  tylko poradź coś !

[AXE316]

Bez końca to one się nie skurczą ale poprubuj .

Jest jeszcze parę innych sposobów ale niech koledzy podpowiedzą - nie mogę się ciągle tylko wydurniać - nie wypada adminowi

[Iron.Falcon]

dowciapniś ! napisz proszę, bo zacznę kombinować i nic z tych butów nie zostanie  

Tragedii nie ma, rozmiar jest dobry... w skarpetce frotte jest OK... ale wolę bawełniane

[AXE316]

No zrób tak jak napisała ciocia .

Może pomóc naprawdę .

[Iron.Falcon]

zerowy efekt ;-) może ciut psychologicznie podziałało - ale nic więcej. Proszę o lepsze rady bo sam dałem sobie słabą

[AXE316]

Zmocz ale nie przemocz - powtórz .

[Iron.Falcon]

od zewnętrznej strony ? czy nie ma to znaczenia

[AXE316]

Od zewnętrznej .

[nie_problem]

Ja w takich przypadkach idę do Szewca i wszywa mi skórzane zapiętki - jak tu:

http://www.wbutach.pl/topic/545-pielegnacja-nowych-butow/?p=3905

[Iron.Falcon]

no dam im kilka dni i zobaczę co się będzie działo... we wtorek pojadą ze mną w dziewiczą trasę i dalej albo się dotrzemy albo zastosujemy bardziej inwazyjne metody.

[AXE316]

To ja już Sokole mogę przestać się wymądrzać ?